Zbliża się Dzień Edukacji Narodowej (14 X), tradycyjny Dzień Nauczyciela. Przy tej okazji warto zastanowić się nad tym, kim są, lub kim byli, nasi nauczyciele, wychowawcy. Czym nam imponowali, a o jakich
wspomnieniach z nimi związanych chcielibyśmy jak najszybciej zapomnieć.
Tak się składa, że ze swoimi wychowawcami, nauczycielami do dziś utrzymuję kontakt. Spotykając się, zawsze mamy co wspominać, o czym rozmawiać. Słowa Jana Zamoyskiego z 1600 r.
„takie Rzeczypospolite będą, jakie ich młodzieży chowanie”, do dziś nie tracą na aktualności.
Znając dorobek naszych nauczycieli, wychowawców, naszych poprzedników, możemy zrozumieć, ocenić współczesność oraz właściwie prognozować i kształtować przyszłość. Każdy z nich
wywarł na nas ogromny wpływ, pozwalał poznawać życie, świat. Byli dla nas wzorem w sposobie bycia, ubierania, norm zachowania. Do dziś uważam swoich wychowawców za wzory osobowe,
które pomogły mi w życiu. Wiem, że należy się im wdzięczność z naszej strony. Na pewno w tym dniu, kiedy obchodzimy święto nauczycieli i tych czynnych i emerytów,
rencistów, radością dla nich będzie pamięć w postaci kwiatów, czy zwykłej kartki z życzeniami, a nawet kilka słów przez telefon. To tak niewiele, ale ile może dać im satysfakcji,
gdy może inni już zapomnieli, bądź z różnych względów nie chcą pamiętać.
Tak, jak historia jest nauczycielką życia, tak i my pamiętajmy o ludziach, którzy ją tworzyli, którzy stanowili dla nas pomost pomiędzy przeszłością a teraźniejszością.
Tak, jak oni byli wzorem dla nas, starajmy się być wzorem dla tych, których powierzono naszej trosce, opiece w szkolnych murach. Sprawiajmy swoją postawą, by nasi uczniowie w przyszłości
pamiętali również o nas, rozpoznawali nas jak bliskich, skoro tyle czasu na co dzień z nami teraz spędzają. Byśmy my za nich, a oni za nas nie musieli
się wstydzić. Osiągniemy to, jeżeli będziemy w naszej codziennej pracy dydaktycznej i wychowawczej z dziećmi wskazywać na to, co dobre, co piękne, co w pełni
godne człowieka. Jeżeli będziemy czerpać wzory pochodzące od najlepszego pedagoga, którym jest sam Bóg. Kierując się jego nauką, we wszystkich poczynaniach będziemy silniejsi, a równocześnie
skuteczniej będziemy mogli oddziaływać na młode charaktery, sprawiać, że pozostaniemy w ich umysłach i sercach na zawsze.
W naszych codziennych kontaktach z dziećmi dbajmy nade wszystko o język, wyrażając nasze myśli, uczucia. Bądźmy świadomi tego, że słowo wypowiedziane, to jak czyn popełniony.
By nasze słowa kierowane do dzieci właściwie klarowały ich myśli i hartowały wole.
W Święto Edukacji Narodowej - w Dniu Nauczyciela, wspomnijmy również tych naszych nauczycieli, pedagogów, którzy odeszli już i spoczywają w Panu. Jeżeli to możliwe,
zapalmy im lampkę, pomódlmy się za ich dusze ufając, że kiedyś spotkamy się z Nimi w wiecznej szczęśliwości.
Jako rodzice, uczmy swoje dzieci wdzięczności wobec nauczycieli (nie o prezenty tu chodzi, okazałe bukiety, bo nie one są jej prawdziwym wyrazem). To miły gest z ich strony,
uśmiech, dobre słowo, to umiejętność powiedzenia: "przepraszam". Nie utrudniajcie pracy nauczycielom przez ciągłe ich krytykowanie w obecności dzieci, bo czyniąc tak, nieświadomie samym sobie
szkodzicie.
Ze swej strony składam podziękowania i serdeczne Bóg zapłać tym wszystkim, którzy, którzy nas uczyli - nauczycielom, katechetom. Tym, którzy się uczą dziś, życzę samych wspaniałych
pedagogów, a samej sobie, kolegom, koleżankom - wspaniałych, wdzięcznych uczniów, wychowanków i oby zdezaktualizowały się słowa utartego powiedzenia: „...obyś cudze dzieci
uczył”.
Pomóż w rozwoju naszego portalu