Reklama

Polska

Polacy wybrali w „referendum” religię w szkole

Lekcje religii w szkole są dobrowolne. Odbywają się na życzenie rodziców lub pełnoletnich uczniów. Jakie są więc wyniki tych wyborów, swoistego „referendum”?

[ TEMATY ]

komentarz

TOMASZ LEWANDOWSKI

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Zgodnie z danymi przekazanymi z diecezji do Komisji Wychowania Katolickiego Konferencji Episkopatu Polski, w roku szkolnym 2014/2015 w lekcjach religii uczestniczyło w Polsce ponad 87 % uczniów. Szczegółowe dane przedstawiają się następująco: 83,9 % dzieci w przedszkolach; 91,5 % uczniów w szkołach podstawowych; 90,8 % w gimnazjach; 84,8 % w liceach ogólnokształcących; 84,6 % w technikach zawodowych i 89, 5 % w szkołach zawodowych uczy się religii. Dane z poprzednich lat wyglądają podobnie.

Dlaczego rodzice lub pełnoletni uczniowie wybierają religię w szkołach? Jednym z wielu powodów jest fakt, że nauczyciele religii pomagają rodzicom w wychowaniu ich dzieci. Badania naukowe wykazują, że dzieci, które uczestniczą w lekcjach religii są mniej podatne na zachowania patologiczne związane chociażby z używaniem narkotyków czy dopalaczy. Religia to nie tylko informacja, ale pozytywna formacja obywateli oparta na wartościach chrześcijańskich.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Nic więc dziwnego, że w wielu krajach Europy nauczanie religii jest finansowane ze środków publicznych. Polska odpowiada standardom europejskim. Nie można przy tym zapomnieć, że zdecydowana większość podatników w naszym kraju to katolicy, którzy – według Konstytucji RP – podobnie jak inni obywatele „mają prawo do zapewnienia dzieciom wychowania i nauczania moralnego i religijnego zgodnie ze swoimi przekonaniami” (art. 53, ust 3) o czym przypomniało Prezydium KEP w specjalnym komunikacie.

Reklama

Rodzice i pełnoletni uczniowie wybrali lekcje religii w szkole w obecnej formie. Czy Państwo Polskie będzie respektowało ten wybór?

Ks. Paweł Rytel-Andrianik

Rzecznik Konferencji Episkopatu Polski

2016-02-03 06:56

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Rachunek sumienia ze wspólnotowości

[ TEMATY ]

komentarz

domagoj8888 / fotolia.com

Mija drugi tydzień Wielkiego Postu w którym rozpoczęliśmy refleksję nad własną skłonnością do grzechu. Zło osłabia nie tylko nas samych ale każdą wspólnotę, którą tworzymy.

Otwieram Ewangelię św. Marka i czytam: Niektórzy uczeni w Piśmie, spośród faryzeuszów, widząc, że je z grzesznikami i celnikami, mówili do Jego uczniów: «Czemu On je i pije z celnikami i grzesznikami?» Jezus usłyszał to i rzekł do nich: «Nie potrzebują lekarza zdrowi, lecz ci, którzy się źle mają. Nie przyszedłem powołać sprawiedliwych, ale grzeszników». (Mk 2, 16-17)

CZYTAJ DALEJ

Nauczyciel życia duchowego

Święty Paweł VI uważał go za wzór do naśladowania dla wszystkich współczesnych księży cierpiących na kryzys tożsamości.

Święty Jan z Ávili urodził się w rodzinie szlacheckiej o korzeniach żydowskich. Już jako 14-latek studiował prawo na uniwersytecie w Salamance, a potem filozofię i teologię w seminarium w Alcalá. Od samego początku jednak chciał służyć biednym. Po śmierci swoich rodziców rozdał majątek ubogim, a na przyjęcie po święceniach kapłańskich zaprosił dwunastu żebraków i osobiście im usługiwał. Jego wielkim pragnieniem były misje w Ameryce, jednak na polecenie arcybiskupa Sewilli został misjonarzem ludowym. Głosząc misje w Andaluzji, katechizował dzieci, uczył dorosłych modlitwy, był gorliwym spowiednikiem. W 1531 r. trafił do więzienia inkwizycji, gdyż oskarżono go o herezję iluminizmu (przeświadczenie, że prawdę można poznać wyłącznie intuicyjnie, dzięki oświeceniu umysłu przez Boga). Po licznych interwencjach oczyszczono go jednak z zarzutów i został uwolniony. Założył m.in. uniwersytet w Baeza, na południu Hiszpanii. Powołał także do istnienia stowarzyszenie życia wewnętrznego. Prowadził korespondencję duchową m.in. z Ludwikiem z Granady, Ignacym Loyolą i Teresą z Ávili.

CZYTAJ DALEJ

Protestujący zdecydowanie: precz z zielonym obłędem

2024-05-11 11:36

[ TEMATY ]

protest

rolnicy

protesty

Łukasz Brodzik

Z najdalszych zakątków naszego kraju do Warszawy zjechały setki tysięcy Polaków na protest Precz z Zielonym Ładem. Nam udało się bezpośrednio porozmawiać z kilkoma uczestnikami manifestacji.

Wsiadamy do autokaru w Zielonej Górze. To jedno z najodleglejszych miejsc, z których wyruszają na protest niezadowoleni z unijnej „polityki klimatycznej” rodacy. Zbiórka 3:45, wyjazd o 4:00. Wszyscy przed czasem, pełna mobilizacja. Z województwa lubuskiego łącznie wyruszają 4 autokary. Na dworze jest jeszcze ciemno, gdy zabieramy „na pokład” kolejnych związkowców z Sulechowa. Jeszcze tylko pożegnanie z figurą Chrystusa Króla w Świebodzinie i „wskakujemy” na autostradę.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję