Reklama

Watykan

Ks. Drąg o Synodzie: Jak dotrzeć z orędziem Jezusa Chrystusa do współczesnej rodziny?

Jakim językiem mówić, jak dotrzeć z orędziem Jezusa Chrystusa do współczesnego człowieka i rodziny – to zdaniem ks. Przemysława Drąga jeden ze stałych, ciągle przewijających się motywów obrad Synodu Biskupów, który odbywa się w Watykanie na temat: „Powołanie i misja rodziny w Kościele i świecie współczesnym”. Konsultor delegacji Konferencji Episkopatu Polski na synod w rozmowie z KAI powiedział: „W oparciu o Ewangelię trzeba język przekazu wiary uwspółcześniać, ewangeliczne obrazy przekładać na wrażliwość człowieka naszych czasów nie zapominając cały czas, że język Ewangelii jest językiem miłości, w którym nikogo nie wykluczamy a prowadzimy człowieka ku zbawieniu".

[ TEMATY ]

Synod o rodzinie

Grzegorz Gałązka

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Zdaniem sekretarza Rady KEP ds. Rodziny różnorodność kontynentalna i kulturowa uczestników synodu świetnie pokazuje powszechność Kościoła i jego jedność w różnorodności. „Mówimy o tej samej rodzinie z różnorakich punktów widzenia, ale próbujemy ją osadzić przede wszystkim w realiach Ewangelii, gdyż to ona, jak mówi papież Franciszek, w każdym czasie pomaga człowiekowi odnaleźć się w realiach jego życia” – powiedział.

W pierwszym tygodniu podjęto próbę opisania wszystkich najważniejszych zjawisk jakie dotyczą rodziny. Zdaniem sekretarza Rady KEP ds. Rodziny zbyt wiele pokazywano rzeczy negatywnych, tak jakby rodzina znajdowała się już w tak głębokim kryzysie, że trudno w niej znaleźć jakieś pozytywy. „Musimy podkreślić, że patrząc na zjawiska negatywne, co do których nikt nie ma wątpliwości, nie możemy zapominać jednak o zdrowych rodzinach, których jest dużo i to one są wzorem i pomagają odkrywać całe piękno małżeństwa i rodziny” - zaznaczył.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Ks. Drąg zwrócił uwagę, że jest czymś niezwykle trudnym opisanie całej palety bogactwa rodziny. „Polscy ojcowie synodalni mówili, że często podczas obrad wiele miejsca poświęcano uzgadnianiu znaczenia słowa użytego w dokumencie roboczym synodu „Instrumentu laboris” aby ustalić jego jednoznaczny sens, gdyż termin był różnie rozumiany przez osoby pochodzące z różnych kręgów kulturowych. Co ciekawe przez te zabiegi niekiedy w danym słowie dostrzegano o wiele większą głębię niż to sobie wyobrażano na początku” - powiedział.

Podczas obrad bardzo często powracał problem jakim językiem Kościół powinien mówić o rodzinie i nie tylko. Ks. Drąg przypomniał, że przez wieki Kościół posługiwał się językiem łacińskim i to katolików jednoczyło teraz posługuje się językami narodowymi i mówienie o Jezusie i Ewangelii niejednokrotnie staje się skomplikowane. Z jednej strony chcemy docierać do młodzieży w jej języku, z drugiej do rodzin, osób starszych, migrantów itd. Myślę, że nie mamy jednego języka uniwersalnego. Ale chyba najważniejsze jest to by mimo różnych sposobów wyrażania był to język miłości” - powiedział.

„Z ankiet przedsynodalnych w Polsce, i myślę podobnie jest w innych krajach, wynika, że nie znamy dokumentów Kościoła. A jednym z głównych powodów dlaczego tak jest odpowiadano w ankietach, że są one napisane zbyt trudnym językiem. Oczywiście łączy się z tym pewne lenistwo intelektualne ale z drugiej strony barierą jest forma w jakiej są one napisane. Czy podczas synodu uda się w tej sprawie wypracować jakieś jedno stanowisko? Wątpię. Myślę, że najważniejsza jest tu kwestia dobrej woli. Jezus Chrystus nikogo nie przymuszał by przyjmował Jego naukę. Niektórzy słysząc Jego słowa odchodzili a sami uczniowie nie raz mieli wątpliwości. Ale z drugiej strony w oparciu o Ewangelię trzeba język przekazu wiary uwspółcześniać, ewangeliczne obrazy przekładać na wrażliwość człowieka naszych czasów nie zapominając cały czas, że język Ewangelii jest językiem miłości, w którym nikogo nie wykluczamy a prowadzimy człowieka ku zbawieniu” – powiedział ks. Drąg i dodał: „Takim językiem mówią uczestnicy synodu, którzy są zatroskani o jedno – o dobro rodziny. Myślę, że słowo człowieka na temat rodziny oparte na słowie Bożym znajdzie tutaj pełne dowartościowanie”.

2015-10-11 12:17

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Na Synod jest wywierana presja, ale czy jej ulegnie?

[ TEMATY ]

Synod o rodzinie

Grzegorz Gałązka

Sytuacja rozwodników żyjących w związkach niesakramentalnych jest w centrum obrad obecnego Synodu – przyznaje kard. Odilo Scherer z Brazylii. Zaznacza on jednak, że temat nie jest nowy. O ich miejscu w Kościele i opiece duszpasterskiej nad takimi parami mówił już Jan Paweł II w Familiaris consortio – przypomniał brazylijski purpurat. Ujawnił ponadto, iż biskupi są zgodni co do tego, że trzeba lepiej uprzystępnić posługę trybunałów kościelnych, aby wszystkie pary, które mają prawo do orzeczenia nieważności małżeństwa, mogły rzeczywiście z tego skorzystać. Kard. Scherer przyznał jednak, że na Synod jest wywierana presja.

„Moim zdaniem istnieje pragnienie, by coś zmienić. Ale ostatecznie, co można zmienić? Nie można zmienić natury małżeństwa i rodziny, nie można zmienić chrześcijańskich zasad. Są niektóre elementy, które mają charakter kulturowy, lokalny, historyczny. To być może dałoby się zmienić. Mówi się o samym pojęciu nierozerwalności małżeństwa, o uwarunkowaniach historycznych i kulturowych, które zostały wprowadzone do Kodeksu Prawa Kanonicznego. Ale z drugiej strony trzeba też sobie postawić pytanie, czy my w kwestii małżeństwa i rodziny powinniśmy ulegać wszystkim tym presjom, które przecież również są uwarunkowane historycznie, wynikają z obecnego kryzysu wartości, kryzysu antropologicznego. Czy mamy poddać się tym presjom? A może jednak są to sprawy zasadnicze, należące do istoty przesłania chrześcijańskiego i nauczania Kościoła, których powinniśmy bronić?” – powiedział kard. Scherer.
CZYTAJ DALEJ

Matka Boża Płacząca

[ TEMATY ]

#NiezbędnikMaryjny

La Salette

Adobe Stock

Jest rok 1846. Francja przechodzi poważny kryzys, epokę fermentu i zmian społecznych. Kraj przeżywa najpierw rewolucję, czasy napoleońskie, wreszcie lata nędzy. Rodzi się moda na racjonalizm i krytykę Kościoła. W wielu miejscach z wolna zanika wiara.

Nawet najzdrowsze zdawałoby się środowiska – wsie – tracą swą tożsamość i wyrzekają się swoich tradycji. W Corps ludzie żyją tak, jakby Boga nie było. Tam właśnie mieszkała Melania Calvat (lub Mathieu). W 1846 r. miała czternaście lat. Tam żył też jedenastoletni Maksymin Giraud. Choć oboje mieszkali w tej samej parafii, La Salette, pierwszy raz spotkali się dopiero na dwa dni przed objawieniem się Matki Najświętszej. Nic dziwnego, byli tak różni, że nawet gdyby się gdzieś zobaczyli, nie zauważyliby swojej obecności.
CZYTAJ DALEJ

Liczenie wiernych podczas niedzielnych praktyk religijnych - w październiku

2025-09-19 17:49

[ TEMATY ]

liczenie wiernych

Karol Porwich/Niedziela

W tym roku doroczne badanie niedzielnych praktyk religijnych, czyli liczenie katolików zobowiązanych do uczestniczenia w Mszy św. i przystępujących do Komunii św., odbędzie się 19 października br. we wszystkich parafiach kraju.

W tym roku, zgodnie z uchwałą Konferencji Episkopatu Polski, doroczne badanie niedzielnych praktyk religijnych (dominicantes i communicantes) odbędzie się w niedzielę, 19 października – poinformowała archidiecezja warszawska.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję