Reklama

Święta maryjne

Matka Boża Anielska

Niedziela lubelska 31/2003

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

2 sierpnia przypada uroczystość Najświętszej Panny Anielskiej, od pokoleń czczonej w tym imieniu przez Kościół. Początek tego święta wywodzi się od św. Franciszka, który otrzymał od Benedyktynów małą kapliczkę, zbudowaną na cześć Najświętszej Panny jako Królowej Aniołów. W kaplicy tej, zanosząc do Maryi gorące modły, miewał objawienia. Pewnego razu modlił się o nawrócenie grzeszników, a widząc Pana Jezusa i Jego Matkę w otoczeniu aniołów prosił, aby każdy grzesznik, który był w tej kaplicy i modlił się po dobrze odprawionej spowiedzi, dostąpił odpustu zupełnego. Otrzymał odpowiedź, że prośba jego została wysłuchana, byle poszedł do papieża i przed nim ponowił swoją prośbę. Święty udał się do ówczesnego papieża Honoriusza III i wyjednał żądaną łaskę. Z czasem przywilej odpustu został rozszerzony przez papieża Grzegorza XV na wszystkie kościoły Zakonu św. Franciszka.
Matka Boża z aniołami pojawia się w ludowych apokryfach. Niektóre z tych legend barwnie i sugestywnie opowiadają o tym, jak Matka Boża w towarzystwie aniołów schodzi do ludzi na ziemię, by pomagać towarzyszyć w trudach ziemskiej wędrówki. Jak powiadają starsi ludzie, Matka Boża zawsze troszczy się w niebie, żeby wszyscy ludzie byli dobrzy - a jeżeli zauważy, że jakaś bieda ma zejść na świat, to "póty się frasuje, aż jakąś pociechę wymyśli".
Nie sposób nie przytoczyć w tym miejscu jednej z tych pięknych legend, która opowiada, jak to Matka Boża przyszła kiedyś za czasów króla Sobieskiego do mieszkańców lubelskiej ziemi, chcąc dodać im sił i otuchy do wytrwania na złe czasy, które miały nadejść. Bo choć Jan był dobrym królem, to w niebie wiedzieli, że po nim przyjdą źli królowie i że Polska zacznie się chylić ku upadkowi. Otóż Matka Boża idzie przez lasy iglaste, gęste i zielone, mija jeziora jak lusterka błyszczące i myśli, i modli się, żeby ludzkie serca zrozumiały, że w Polsce będzie źle i żeby się ku dobremu nawróciły. Naraz do Jej stóp potoczył się duży kamień i cały się trząsł. Pomyślała Matka Boża, że to chyba sam kamień lubelski się wzruszył tą Jej łaską. Przyklękła nad nim rozczulona i przytuliła do niego twarz z radością, że tutaj muszą być dobre ludzkie serca, skoro wzruszają się nawet kamienie. A kiedy podniosła się z ziemi, kamień przez wdzięczność zatrzymał na sobie wizerunek Jej i Dzieciątka, które tuliła w ramionach. Uradowała się Matka Boża i wezwała skrzydlatych serafinów z nieba, żeby kamień ponieśli ludziom na dowód Jej opieki i położyli go nad łąkami, na polnej gruszy, kiedy pastuszkowie zejdą z pastwiska. Tak też aniołowie zrobili. Pierwszy dojrzał obraz na gruszy mały pastuszek, który rozpromieniony pognał do wsi z wiadomością o cudzie, prosząc gorąco: "Matko Boża nie przepadnij, zostań, żeby Cię wszyscy ludzie tak jak ja zobaczyli". I zrobił się na wsi ruch i razem z pastuszkiem przybiegło na pastwisko mnóstwo ludzi. Dziedzic wioski był pobożny, więc kiedy zobaczył zjawisko, kazał wystawić kaplicę dokoła gruszy, żeby ją razem z obrazem zachować. I chodzili do kaplicy ludzie z pielgrzymkami modlić się - przez całe pokolenia. A jak kto był chory, to prosił o zdrowie, a kto był w jakiej biedzie, to prosił o pomoc. I wielu z nich było wysłuchanych. Z kaplicy z czasem rozbudował się kościół, wokół którego zaczęli osiedlać się ludzie. Z powodu pięknych, daleko ciągnących się lasów miejscowość ta otrzymała nazwę Leśnej, a cudowną Matkę Bożą lud nazwał Leśniańską.
Pielgrzymki jak dawniej, tak i teraz idą i jadą pokłonić się Matce Bożej, co z nieba do prostych ludzi zeszła.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Śp. ks. Tadeusz Kasperek - proboszcz, jakich mało

2024-05-20 22:29

Katarzyna Dybeł

Ks. prałat Tadeusz Kasperek w czasie diecezjalnej pielgrzymki do Ziemi Świętej - 12 marca 2010, Góra Błogosławieństw

Ks. prałat Tadeusz Kasperek w czasie diecezjalnej pielgrzymki do Ziemi Świętej - 12 marca 2010, Góra Błogosławieństw

    Emerytowany proboszcz parafii pw. św. Piotra w Wadowicach i honorowy obywatel Miasta Wadowice ks. prałat Tadeusz Kasperek zmarł 17 maja br. w krakowskim szpitalu.

    Charyzmatyczny kapłan, ksiądz z powołania, ceniony i lubiany, obdarzony licznymi talentami, mocną osobowością i determinacją w posługiwaniu tym, których Bóg stawiał na jego drodze. Pełen niewyczerpanej energii i wciąż nowych pomysłów, zawsze otwarty i gościnny, rozmodlony i umiejący rozmodlić innych, gotowy rozmawiać z każdym niezależnie od jego poglądów, twórczy, kochający Kościół – proboszcz jakich mało. Wyjątkowy gospodarz i organizator, dla wielu przyjaciel, duchowy ojciec, spowiednik i mistrz ewangelicznego słowa. Serce i czas miał dla wszystkich, ale w centrum jego duszpasterskiej troski były dzieci i osoby chore, starsze, zmagające się z cierpieniem i niezrozumieniem. Przez ostatnie lata swego życia doświadczył krzyża ciężkiej choroby i kalectwa, który niósł w heroiczny sposób, ofiarując wiele z tego cierpienia w intencji swoich parafian.

CZYTAJ DALEJ

Abp Gądecki: kapłaństwo to nie jest fach, który można rzucić i zamienić na inny

2024-05-21 14:42

[ TEMATY ]

kapłaństwo

abp Stanisław Gądecki

Karol Porwich / Niedziela

„Niech nad waszą kapłańską służbą pośród Polonii i nie tylko czuwają słudzy Boży kard. August Hlond i ks. Ignacy Posadzy. Traktujcie poważnie wasze kapłaństwo, bo kapłaństwo to nie jest fach, który można rzucić i w każdej chwili zamienić na inny. Kapłaństwo jest wieczne” - mówił abp Stanisław Gądecki. Metropolita poznański przewodniczył w poznańskiej katedrze uroczystej Mszy św., połączonej z udzieleniem święceń diakonatu czterem alumnom i święceń prezbiteratu trzem diakonom Towarzystwa Chrystusowego.

W Eucharystii uczestniczyli generał księży chrystusowców ks. Krzysztof Olejnik TChr, prowincjałowie z Australii, Brazylii, USA, Niemiec, Wielkiej Brytanii i Francji, krajów, gdzie posługują chrystusowcy, rektor ks. dr Jan Hadalski i wychowawcy seminaryjni, siostry misjonarki, kapłani diecezjalni i zakonni oraz rodzice, krewni i przyjaciele alumnów.

CZYTAJ DALEJ

Nowy krzyż misyjny w Bogatyni poświęcony!

2024-05-21 16:26

arch. parafii

Po akcie profanacji, jaka miała miejsce w nocy z 3 na 4 kwietnia, kiedy nieznany dotąd sprawca ściął krzyż misyjny znajdujący się przy kościele św. Maksymiliana, stanął nowy krzyż misyjny.

Na stronie parafii można było wówczas przeczytać słowa proboszcza ks. Piotra Kutkiewicza: - Z bólem serca zawiadamiam parafian, iż dzisiaj w nocy tj. z 3/4 kwietnia został ścięty piłą Krzyż Misyjny znajdujący się obok wejścia do kościoła. Myślę, że każda profanacja boli. To jest po prostu bolesne, zwyczajnie bolesne. Ale modlimy się także za sprawcę, kimkolwiek on jest, o przemianę serca.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję