Istnieje na Kielecczyźnie kapliczka jedyna w swoim rodzaju - być może ze wszystkich najpiękniejsza, a jakże mało znana. Urządzono ją w naturalnym pęknięciu
skalnym, wśród olbrzymich bloków czerwonego piaskowca, pod szczytem Góry Perzowej, która wznosi się w Paśmie Oblęgorskim.
Miejsce to jest szczególnie urokliwe. Klucząc w labiryncie głazów i progów skalnych, nietrudno sobie wyobrazić, że to pozostałości jakiejś monumentalnej budowli. Nie dziwi zatem
fakt, że w przeszłości okoliczna ludność uznała je za powstały w cudowny sposób wytwór natury. W tradycji bowiem od dawna przekazywana jest opowieść o miejscowym
pastuchu, który wypasając bydło na zboczu góry, nagle ujrzał "białą panią". Zjawa, wręczając mu klucze powiedziała, aby nie lękał się niczego, co nastąpi za chwilę, a zostanie przełożonym
klasztoru, który tu powstanie. Wówczas z ziemi - wśród grzmotów, huku i bicia dzwonów - zaczęły się wyłaniać mury potężnej budowli. Pastuch przestraszył się i uciekł do
wsi, wyrzucając po drodze klucze. "Biała pani" znikła, mury rozpadły się i pozostały po nich jedynie trwające do dziś skały.
Kapliczkę pod wezwaniem św. Rozalii - orędowniczki w czasie zarazy - urządzono tu przypuszczalnie po wielkich epidemiach na przełomie XVII i XVIII w. Jeśli jednak wierzyć tradycyjnym
przekazom, jej początki sięgają czasów Kazimierza Wielkiego. I rzeczywiście, kult tej Świętej sięga właśnie średniowiecza. Miała ona pochodzić ze znakomitego rodu sycylijskiego.
Podjęła jednak życie pustelnicze w górskiej jaskini pod Palermo. Przyjmuje się, że zmarła ok. 1160 r. Do dzisiaj św. Rozalia czczona jest w świątyni, którą zbudowano wokół jej
pustelni. Atrybutami Świętej są: grota, w której mieszkała, trupia czaszka - symbol pokutników i pokuty - oraz wieniec róż, symbolizujący jej imię.
Do kapliczki św. Rozalii można dotrzeć pieszo, idąc czerwonym, głównym szlakiem Gór Świętokrzyskich, który rozpoczyna się w pobliskich Kuźniakach. Miejscowość ta znana jest z ruin
XVIII-wiecznego wielkiego pieca, będącego pozostałością dawnej huty żelaza.
Najlepiej jednak odwiedzić kapliczkę w ramach dłuższej wycieczki przez Pasmo Oblęgorskie, należące do najpiękniejszych widokowo fragmentów Kielecczyzny. Na trasie wędrówki wznoszą się trzy
wybitne kulminacje: Góra Perzowa (395 m), Góra Siniewska (444 m) i Góra Barania (427 m). Pod szczytem tej ostatniej bierze początek czarny szlak turystyczny, wiodący do Muzeum Henryka Sienkiewicza
w Oblęgorku. Tu też, po przejściu ok. 12,5 km, można zakończyć wycieczkę. Na tych, którzy wybiorą dłuższą trasę - czerwonym szlakiem aż do Miedzianej Góry (ok. 18 km) - czeka rozległa panorama
ze wschodniego zbocza Góry Baraniej oraz interesująca Góra Ciosowa (365 m). Ma ona "podcięte" pionowe ściany nieczynnego kamieniołomu, w którym eksploatowano ciosy czerwonego piaskowca.
Spójrzmy jeszcze raz na kapliczkę św. Rozalii: wylot groty został osłonięty ażurową ścianą z drewna, przez którą sączą się promienie słońca, rozświetlające skromnie urządzone wnętrze. Zaiste,
wielką wrażliwością musieli się odznaczać jej anonimowi budowniczy, którzy z takim wyczuciem i poszanowaniem krajobrazu, przy użyciu minimalnych środków, stworzyli sanktuarium, urzekające
z jednej strony swą prostotą, z drugiej zaś wspaniałością i potęgą okalającej je przyrody.
Pomóż w rozwoju naszego portalu