Inauguracja Roku Jubileuszowego rozpocznie się 21 września o 12.00 od uroczystej Mszy św. pod przewodnictwem abpa Tomasza Pety, metropolity Astany, stolicy Kazachstanu. Arcybiskup wprowadzi do świątyni relikwie św. Maurycego. – Po roku starań delegacja parafii sprowadziła je w czerwcu, z bazyliki św. Maurycego w Saint-Maurice w Szwajcarii. Relikwie (3 cm kość św. Maurycego), po 800 latach trafiają wreszcie do parafii we Wrocławiu – cieszy się proboszcz ks. Janusz Gorczyca. Specjalnie na tę okazję przygotowano okazały relikwiarz przedstawiający żołnierza rzymskiego, ufundowała go jedna z rodzin parafii. W ramach wrześniowej uroczystości zostanie także odczytany dekret Penitencjarii Apostolskiej o nadaniu odpustu na Rok Jubileuszowy. – Każda osoba, która poczynając od 21 września nawiedzi nasz kościół, będzie mogła uzyskać odpust zupełny na prawach papieskich – tłumaczy ks. Gorczyca.
Reklama
Duszpasterz zaprasza również na trzeci już Festyn Maurycjański, który rozpocznie się po Eucharystii, na terenie przykościelnych ogrodów. Wśród licznych atrakcji, zarówno dla dzieci jak i dorosłych, szczególne miejsce zajmuje koncert zespołu Arka Noego, który rozpocznie się o godz. 16.00. – Nasze jubileuszowe obchody traktujemy jako święto całego Wrocławia, nie tylko samej parafii, dlatego zapraszamy wszystkich – mówi ks. Gorczyca. I podkreśla, że przybycie na Festyn będzie okazją do obejrzenia ogrodów, których wielu jeszcze nie widziało, bo przez lata były niedostępne dla szerszej publiczności: – Od dwóch lat wykorzystujemy ogrody do wydarzeń integrujących lokalne środowisko, chcemy się dzielić tym pięknym miejscem. A to dopiero początek, bo marzy nam się przekształcenie ich w tzw. ogrody społeczne. Rozmawiamy z władzami miasta, żeby wraz z terenem do nich przylegającym wspólnymi siłami zagospodarować i stworzyć atrakcyjną zieloną enklawę w centrum Wrocławia.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Parafia wczoraj i dziś
Kościół św. Maurycego położony jest w szczególnym miejscu w centrum miasta na Przedmieściu Oławskim. W miejscu gdzie obecnie stoi piękna gotycko-pseudobarokowa świątynia, już w 1225 r. stał mały drewniany kościółek w stylu gotyckim. Około 1226 r. powstała przy nim parafia św. Maurycego, którą założyli tkacze walońscy. Przez wieki kościół był świadkiem najazdów, epidemii i wojen. Niezwykłą postacią związaną z tą świątynią jest ostatni niemiecki proboszcz parafii ks. Paul Peikert. Prześladowany przez władze hitlerowskie, przeżył oblężenie Wrocławia w 1945 r. Skrupulatnie spisywał w swoim dzienniku kolejne dni nalotów, ostrzeliwań, wyburzeń i pożarów. Po wojnie dziennik został wydany pod tytułem „Kronika dni oblężenia Wrocławia 22 I – 6 V 1945” i jest cennym dokumentem źródłowym opisującym czas Festung Breslau. Z okazji Roku Jubileuszowego parafii planowane jest naukowe, pierwsze, kompletne wydanie Kroniki, wraz z fragmentami dotąd pomijanymi.
Reklama
Dziś parafia stara się tworzyć przestrzeń do spotkania z Bogiem i z drugim człowiekiem. Do szukania, rozmawiania, pogłębiania wiary i osobistego rozwoju. – Wiele osób ceni sobie tę świątynię ze względu na jej położenie w centrum miasta i na jej urok – mówi ks. Janusz Gorczyca. – Cztery lata temu rozpoczęliśmy całodzienną adorację Najświętszego Sakramentu. Wiele osób każdego dnia wstępuje tu choćby na chwilę modlitwy – dodaje.
Proboszcz przyznaje, że po pandemii liczba parafian znacząco zmalała i prawdopodobnie już nigdy nie wróci do stanu sprzed 2021 r. Cieszy go jednak fakt, że stopniowo przybywa ludzi, którzy, nie poprzestając jedynie na niedzielnej Eucharystii, chcą angażować się w codzienne życie wspólnoty.
Wychodząc naprzeciw potrzebom i propozycjom wiernych, w marcu tego roku w parafii rozpoczęły się comiesięczne Msze św. o dobrą żonę i dobrego męża za wstawiennictwem św. Józefa, które cieszą się coraz większą popularnością. Dynamicznie rozwija się grupa pielgrzymkowa. – Przy parafii działa biuro Stowarzyszenia Miłośników Dróg św. Jakuba w Polsce, przez parafię przebiega Szlak Camino. To nas obliguje, aby ducha pielgrzymkowego kultywować i rozwijać – podkreśla kapłan.
Położenie w centrum sprawia, że w kościele bywa też sporo obcokrajowców i gości. – Wiedząc, że w parafii bywa wielu przyjezdnych, staramy się być gościnni i otwarci. Po każdej niedzielnej Mszy św. wierni mogą porozmawiać z duszpasterzami przed kościołem. Cenią sobie to, że ksiądz zaraz po Mszy św. nie chowa się do zakrystii, albo na plebanię. Dla nas księży też jest to cenne, bo jesteśmy bliżej ludzi, czujemy większą więź z nimi, lepiej się poznajemy – tłumaczy proboszcz.
Reklama
Rysem charakterystycznym parafii jest także jej zaangażowanie w życie lokalnej społeczności. – Cztery lata temu dołączyliśmy do Koalicji na Przedmieściu Oławskim, która jednoczy ludzi różnych światopoglądów, różnych aktywności, na rzecz społeczności lokalnej. Jej doświadczenie pokazuje, że można owocnie współpracować mając bardzo różne, często wręcz rozbieżne poglądy – przekonuje ks. Gorczyca. – Jestem pozytywnie zaskoczony wysokim poziomem kultury tej grupy. To szczególny znak czasu. Zamiast toczyć bezsensowne spory, ludzie stają tu ramię w ramię, żeby pracować dla wspólnego dobra. Każdy, komu na tym zależy, może coś dobrego wnieść do tego środowiska – dodaje.
Patron na współczesne czasy
Św. Maurycy, choć to postać nieco tajemnicza, zajmuje w parafii miejsce wyjątkowe i wspólnota stara się go popularyzować. – Chociaż wiadomo o św. Maurycym niewiele, to jednak warto zwrócić uwagę na jego przesłanie dla współczesnych czasów. Faktem jest, że pochodzący z Egiptu Żołnierz cesarza Dioklecjana nie pozostawił po sobie żadnych traktatów teologicznych, ale pozostawił świadectwo życia – umiał odważnie, nawet narażając się na śmierć, bronić wiary i wyznawanych przez siebie wartości – wskazuje ks. Janusz Gorczyca.
Zgodnie z przekazem tradycji Maurycy był rzymskim oficerem, dowódcą sześciotysięcznego 22. legionu tebańskiego, który składał się wyłącznie z chrześcijan i stacjonował w Agaunum (obecnie Saint-Maurice w Szwajcarii). Około 290 roku przed jedną z bitew zażądano, aby żołnierze złożyli pogańskim bogom ofiarę. Na to nie pozwalało im sumienie. Cesarz licząc, że żołnierze się złamią, nakazał zdziesiątkować legion. Żaden z nich nie uległ i w ten sposób 6 tysięcy doborowych żołnierzy straciło życie. Jak pokazuje historia, było to ostatnie na tak dużą skalę prześladowanie chrześcijan za Dioklecjana – Znamienne są słowa wypowiedziane przez św. Maurycego do Cesarza: „Jesteśmy twoimi żołnierzami, walczymy dla ciebie, oddajemy ci nasze talenty, ale nie możemy postąpić wbrew naszemu Bogu, bo nasze dusze należą do Jezusa”. W czasach, kiedy nie jest łatwo przyznać się do wiary, gdy na świecie tyle jest przypadków prześladowania chrześcijan, staje przed nami św. Maurycy, który razem ze swoimi żołnierzami miał odwagę powiedzieć Cesarzowi „są granice, których nie przekroczymy”. I takie też przesłanie chcemy dzisiaj nieść światu jako parafia – wspierać rządzących w dobrych inicjatywach, zachowując wierność Bogu, zasadom Ewangelii, broniąc własnych wartości niezależnie od presji otoczenia – podkreśla ks. Janusz Gorczyca.