Papież Leon XIV jako pierwszych świętych swojego pontyfikatu kanonizował dwóch świeckich chłopaków z Włoch: bł. Pier Giorgio Frassatiego i bł. Carlo Acutisa. Jak stwierdził, była to „długo oczekiwana uroczystość”, a samo wydarzenie nazwał „pięknym świętem dla całej Italii, dla całego Kościoła, dla całego świata”. Było to również szczególne święto dla Kościoła w Lublinie, który może poszczycić się jedyną parafią diecezjalną w Polsce pod wezwaniem św. P. G. Frassatiego. W wielotysięcznej rzeszy wiernych na Placu św. Piotra nie mogło więc zabraknąć lubelskich pielgrzymów pod przewodnictwem proboszcza ks. Krzysztofa Podstawki.
Zakochani w Jezusie
Reklama
W niedzielny poranek, 7 września, a właściwie to jeszcze w środku nocy, przed bazyliką pojawili się pierwsi pielgrzymi. Do 7 rano swoją obecnością i modlitwą wypełnili cały plac, dając piękne świadectwo żywej wiary. – Poczujmy wszyscy w sercu to samo, co przeżywali Pier Giorgio i Carlo: miłość do Jezusa Chrystusa, zwłaszcza w Eucharystii, ale także w ubogich, braciach i siostrach – powiedział do zgromadzonych Ojciec Święty. W homilii przywołał słowa świętego nastolatka, które niezwykle korespondowały ze słoneczną pogodą: „Znajdując się przed słońcem, opalamy się. Znajdując się przed Jezusem w Eucharystii, stajemy się świętymi!”. Papież Leon zwrócił uwagę, że obaj święci byli „zakochani w Jezusie i gotowi oddać Mu wszystko”. Jak nauczał, obaj pielęgnowali miłość do Boga i bliźnich za pomocą prostych środków, dostępnych dla wszystkich: codziennej Mszy św., modlitwy, a zwłaszcza adoracji eucharystycznej, a także troski o potrzebujących. Obu połączyła choroba i przedwczesna śmierć. – Są zaproszeniem skierowanym do nas wszystkich, zwłaszcza do młodych, by nie marnować swego życia, ale kierować je ku górze i uczynić z niego arcydzieło – podkreślił papież Leon.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Radość i zobowiązanie
Dla ks. Krzysztofa Podstawki kanonizacja patrona parafii to wielka radość, ale i zobowiązanie, a także ukoronowanie duszpasterskich trudów kolejnych proboszczów „od Frassatiego”. W sam dzień kanonizacji wierni łączyli się z Lublina w modlitwie z Ojcem Świętym, poprzedzając Mszę św. całodobową adoracją eucharystyczno-różańcową. Jeszcze wcześniej został rozpoczęty Rok Frassatiego, czy cykl katechez poświęconych patronowi w kontekście ewangelicznych Ośmiu Błogosławieństw. – Gdy przed 8 laty przyszedłem to tej parafii, zastałem rozwinięty kult Frassatiego, ale i sam bardziej zainteresowałem się tą postacią. Bardzo w tym pomogła wizyta Wandy Gawrońskiej, siostrzenicy Pier Giorgia, która będąc z wizytą na KUL, odwiedziła naszą parafię – mówi ks. Podstawka. W świątyni przy ul. Skierki (dzielnica LSM) regularnie odmawiana jest litania do patrona, a każdego 4. dnia miesiąca sprawowana jest Msza św. wotywna w intencjach złożonych przez wiernych. – Na pewno mieliśmy jedną taką sytuację, w której rozwiązaniu pomógł Frassati, niestety, osoba, która otrzymała za jego pośrednictwem konkretną łaskę, przed śmiercią nie upubliczniła swojej historii. Mam nadzieję, że to dobry zwiastun tego, co się dopiero będzie działo; mamy w niebie świętego, więc liczymy jeszcze bardziej na jego wstawiennictwo u Pana Boga – mówi ksiądz proboszcz. Wyznaje, że z każdym dniem uczy się zostawiać wszystko Panu Bogu, zwłaszcza trudne sprawy. – Czasem mówię jak Frassati: „Ty się tym zajmij, bo ja nie dam rady”.
Ksiądz proboszcz wraz z duszpasterzami i parafianami wciąż zastanawia się, jak można realizować ideały świętego patrona w dzisiejszych czasach. Chociaż parafia Frassatiego jest najmniejsza w Lublinie, słynie z inicjatyw duszpasterskich. – Czuję się jak uczeń w szkole św. Pier Giorgia Frassatiego, siedzę gdzieś tam może w oślej ławce i staram się kątem oka obserwować, co czasy niosą, jakie wyzwania, i w miarę możliwości na nie odpowiadać – dzieli się kapłan.