Reklama

Wiadomości

Sukces w Białym Domu

Nad Wisłą może być więcej żołnierzy z USA, a Polska będzie w gronie państw G20. Nawet przeciwnicy polityczni prezydenta Karola Nawrockiego stwierdzili, że jego wizyta w Waszyngtonie jest dużym sukcesem.

2025-09-09 14:25

Niedziela Ogólnopolska 37/2025, str. 32-33

[ TEMATY ]

Donald Trump

Karol Nawrocki

justasc/Fotolia.com

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Strona amerykańska wykonała wiele ciepłych gestów w kierunku prezydenta Karola Nawrockiego – od zaproszenia do zamieszkania w historycznym budynku Blair House, gdzie mieszkają prezydenci elekci USA, aż po przelot myśliwców na powitanie. Takie przyjazne gesty świadczą o tym, że administracja Białego Domu chciała podwyższyć rangę tego, przecież tylko roboczego spotkania wobec innych przywódców, a także wobec opinii publicznej w Polsce i USA. – Ta cała symbolika jest w języku dyplomacji bardzo ważna, bo w ten sposób prezydent Donald Trump pokazuje, że uważa relacje z Polską za ważne dla swojej administracji i całych Stanów Zjednoczonych. W ciągu zaledwie 4 tygodni nowy prezydent Nawrocki dokonał czegoś niezwykłego – zbudował serdeczne osobiste relacje z prezydentem USA, który najwyraźniej darzy go sympatią. Ta wizyta robocza zostaje praktycznie podniesiona do rangi pełnoprawnej wizyty państwowej, sygnalizując całej administracji Trumpa, że Polska jest postrzegana przez samego prezydenta jako kluczowy sojusznik – stwierdza dr Sławomir Dębski, ekspert od dyplomacji i były dyrektor Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych.

Stałe bazy U.S. Army?

Reklama

Od miesięcy w gronie analityków z Pentagonu krążą opinie, że Amerykanie są w trakcie audytu strategicznego i planują wycofanie wojsk z Europy. Także polscy eksperci i urzędnicy w Ministerstwie Spraw Zagranicznych obawiali się, że redukcja amerykańskich sił zbrojnych dotyczyć będzie Polski. Dlatego też szef MSZ Radosław Sikorski powiedział, że sukcesem wizyty prezydenta Nawrockiego byłaby decyzja Amerykanów o pozostawieniu wojska w naszym kraju. Sukces został osiągnięty, bo już w pierwszych minutach spotkania prezydent Trump zapewnił, że nigdy nie myślał o wycofywaniu żołnierzy i uzbrojenia z Polski, a nawet jest gotowy zwiększyć obecność militarną U.S. Army nad Wisłą. – Jesteśmy gotowi na przyjęcie większej liczby żołnierzy amerykańskich. Budujemy koszary, tworzymy nowe poligony. Dajemy szansę na wspólne zyskiwanie umiejętności i wspólne ćwiczenia. Dlatego w imieniu Ministerstwa Obrony Narodowej, w imieniu Wojska Polskiego deklaruję pełną gotowość do współpracy w sprawie obecności wojsk amerykańskich – zawsze z naszymi sojusznikami, ale również z panem prezydentem i Biurem Bezpieczeństwa Narodowego – powiedział Władysław Kosiniak-Kamysz, wicepremier i szef MON.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Z wizyty prezydenta Nawrockiego oraz deklaracji prezydenta USA zadowoleni są również polscy wojskowi. – W tym zakresie nie będzie już żadną tajemnicą, że współpracujemy z naszymi amerykańskimi odpowiednikami nad budowaniem zdolności, które mają rozszerzyć obecność wojsk z USA na terytorium Polski. Większa obecność wojsk amerykańskich to większe odstraszanie Rosji i zapobieganie wybuchowi wojny, ale też wsparcie procesu transformacji polskiej armii, bo przecież nowe zdolności bojowe budowane są na podstawie amerykańskiego sprzętu – tłumaczył gen. Wiesław Kukuła, szef Sztabu Generalnego WP.

Lider na wschodzie NATO

Reklama

Europa jest bardzo mocno rozbrojona i praktycznie nie ma wojska, a odbudowa jej militarnego potencjału będzie trwała długe lata. Na tle europejskiego NATO Polska swój wyścig zbrojeń zaczęła szybciej, ale do zbudowania własnych zdolności obrony i odstraszania Rosji droga jest jeszcze daleka. Zapewnienia z USA o wzmocnieniu w Polsce sił U.S. Army dadzą nam więcej czasu, byśmy się mogli militarnie bardziej usamodzielnić. – Europa nie ma zdolności bojowych, zaplecza przemysłu zbrojeniowego, jest całkowicie rozbrojona. Opowiadanie o tym, że wyda się tyle i tyle miliardów euro, niewiele pomaga, bo przecież widać, że Ukraińcy nie strzelają z euro, ale z pocisków, które trzeba gdzieś wyprodukować. W Europie nie ma również wyszkolonego i uzbrojonego wojska, które byłoby gotowe do wojny – stwierdził prof. Andrew Michta, amerykański analityk ds. bezpieczeństwa z Atlantic Council.

Prawdziwym wyzwaniem dla bezpieczeństwa Polski jest zbudowanie razem z USA koordynacji na polu walki oraz zintegrowanego systemu dowodzenia polem bitwy, żeby te wszystkie nowe systemy obronności mogły być dobrze wykorzystywane. – Największą wygraną byłoby utworzenie podwalin kooperacji pod wspólny przemysł zbrojeniowy USA i Polski. Polka ma do tego kompetencje i odpowiednie środki. Przecież Amerykanie szukają żywotnie zainteresowanych partnerów do rozbudowy potencjału militarnego, bo ostatnie dekady walki jedynie z terroryzmem skurczyły potencjał przemysłu zbrojeniowego także w USA – podkreśla prof. Michta.

Musimy pracować nad zdolnościami militarnymi w Polsce, ale na razie bezpieczeństwo mogą nam zapewnić tylko wojska z USA. Zyskamy więc czas na rozbudowę naszych zdolności wojskowych. Nie zmienia to faktu, że głównym kierunkiem zainteresowania amerykańskich ekspertów w Pentagonie jest rywalizacja militarna z Chinami na Indo-Pacyfiku. – Trzeba jasno powiedzieć, że w administracji USA jest coś takiego jak wojskowy lobbing, który decyduje o militarnych priorytetach. Przez kilkanaście lat w Departamencie Stanu i w Pentagonie dominował lobbing antyterrorystyczny, a teraz mamy lobbing antychiński, który jest o wiele silniejszy od lobbingu antyrosyjskiego – zauważył Marek Magierowski, były ambasador RP w USA.

Tusk płaci za błędy

Reklama

Polska jest największym państwem na wschodniej flance NATO i ma najpoważniejszy potencjał militarny. Jest więc także naturalnym partnerem w regionie do współpracy militarnej z USA, ale też w kontaktach z prezydentem Ameryki reprezentuje interesy i obawy całego regionu wschodniej flanki NATO. Dlatego przed wylotem do Waszyngtonu prezydent Karol Nawrocki zorganizował w Warszawie szczyt prezydentów Litwy, Łotwy, Estonii i premiera Danii, a także rozmawiał z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim oraz prezydentami Mołdawii i Finlandii. – Prezydent Polski jest bowiem głosem regionu, ale chciał się najpierw wsłuchać w ten region, tak aby jako jego lider mógł jechać z ustalonym stanowiskiem m.in. w sprawie Rosji – tłumaczył minister Marcin Przydacz, szef biura polityki zagranicznej w Kancelarii Prezydenta RP.

Nawrocki jest politykiem, na którego Trump postawił jeszcze przed wyborami, a więc ma o wiele szerzej otwarte drzwi do Białego Domu, co pozytywnie wpływa na bezpieczeństwo Polski. – Człowiek ogromnego sukcesu. Pokonał wszystkich bez problemu, ale teraz jest jeszcze bardziej popularny. Też go poparłem, więc jestem z tego dumny – powiedział Trump do dziennikarzy w Białym Domu. Znaczącym sukcesem jest zatem prawdopodobne zwiększenie obecności wojsk amerykańskich oraz zaproszenie prezydenta Nawrockiego na szczyt największych gospodarek świata G20, co formalnie ma rozpocząć akcesję Polski do tego elitarnego grona.

Druga strona politycznej sceny – premier Donald Tusk i wicepremier Radosław Sikorski nie są zbyt miło widziani przez administrację Trumpa. Płacą za błędy swojej przeszłości, gdy bezpardonowo atakowali jednego z najważniejszych polityków w USA, który obecnie jest gospodarzem Białego Domu. Dlatego członkowie delegacji prezydenta Nawrockiego mówili, że premier Tusk jest persona non grata w Białym Domu. W kontekście zagrożenia wojną ze strony Rosji dobrze się stało, że wybory prezydenckie wygrał Karol Nawrocki, bo inaczej relacje z USA byłyby znacznie gorsze i ucierpiałoby na tym bezpieczeństwo Polski.

Oceń: +8 -2

Reklama

Wybrane dla Ciebie

K. Nawrocki otrzyma zaświadczenie PKW o wyborze na prezydenta. Znamy datę

Karol Nawrocki 11 czerwca otrzyma zaświadczenie Państwowej Komisji Wyborczej o wyborze na urząd prezydenta RP; stanie się to podczas uroczystości na Zamku Królewskim w Warszawie - poinformował we wtorek jeden z członków PKW Ryszard Kalisz.

Kalisz zapowiedział też, że do 16 czerwca PKW podejmie uchwałę dot. sprawozdania z wyborów. To sprawozdanie PKW jest warunkiem podjęcia decyzji przez Sąd Najwyższy o ważności wyboru prezydenta.
CZYTAJ DALEJ

Kard. Pizzaballa: możliwy nowy początek, nie tylko w Ziemi Świętej

2025-10-05 09:26

[ TEMATY ]

Ziemia Święta

Adobe Stock

Jerozolima, Stare Miasto

Jerozolima, Stare Miasto

Łaciński Patriarcha Jerozolimy kieruje w niedzielę 5 października list do wszystkich wiernych, w którym wyraża optymizm i nadzieję na długo oczekiwany pokój w Ziemi Świętej. „Możliwy koniec tej strasznej wojny, który wydaje się już bliski, może wreszcie oznaczać nowy początek dla wszystkich - nie tylko Izraelczyków i Palestyńczyków, ale także dla całego świata” - pisze w liście kard. Pierbattista Pizzaballa.

W związku z pojawiającą się szansą na zaakceptowanie przez strony konfliktu planu pokojowego w Ziemi Świętej patriarcha łaciński Jerozolimy pisze, że po raz pierwszy po dwóch latach tragedii docierają wiadomości o możliwej nowej, pozytywnej karcie: o uwolnieniu izraelskich zakładników, części więźniów palestyńskich oraz o zakończeniu bombardowań i ofensywy militarnej.
CZYTAJ DALEJ

Wyniki najnowszego sondażu politycznego

2025-10-05 20:36

[ TEMATY ]

sondaż

Adobe Stock

Koniec września potwierdził, iż w chwili obecnej PiS mógłby w wyborach do Sejmu liczyć na zdobycie ponad 200 mandatów. W stosunku do końca sierpnia odnotowaliśmy wzrost z 204 na 205 mandatów. PiS utrzymuje stabilne notowania w okolicach 30%. To zaś dzięki korzystnemu rozkładowi poparcia w okręgach wyborczych, owocuje taką ilością końcową mandatów.

Materiał prasowy
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję