Reklama

Niedziela Zamojsko - Lubaczowska

Oleszyce

Dożynkowe dziękczynienie

Czas na podziękowanie Panu Bogu i rolnikom za wykonaną pracę.

2025-09-02 08:24

Niedziela zamojsko-lubaczowska 36/2025, str. II

[ TEMATY ]

Oleszyce

oleszyce.pl

Korowód dożynkowy w drodze do kościoła

Korowód dożynkowy w drodze do kościoła

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Tym dniem w parafii i gminie Oleszyce była niedziela 24 sierpnia br.

Głównym punktem uroczystości była Msza św. dożynkowa sprawowana w parafialnym kościele Narodzenia Najświętszej Maryi Panny przez proboszcza ks. Artura Schodzińskiego. Modlitwa ubrana w przepiękne wieńce uplecione z kłosów zboża, a także owoców, warzyw, kwiatów, zieleni, przeniesione przez delegacje z miejscowości: Oleszyce, Futory, Nowa Grobla, Zalesie, Stare Oleszyce, Zabiała, Borchów, Stare Sioło. – Zgromadziliśmy się w naszej świątyni, by wspólnie przeżywać parafialno-gminne święto plonów. Dzień wdzięczności za dar ziemi, za trud pracy rolników, sadowników, ogrodników i wszystkich, którzy z miłością troszczą się o to, by nie zabrakło nam chleba powszedniego. Dlatego przynosimy dziś przed ołtarz wieńce dożynkowe, jako znak wdzięczności wobec Boga, który pobłogosławił naszej pracy i dał wzrost. Niech ta Eucharystia będzie modlitwą wdzięczności za każdy dzień pracy. Niech także będzie czasem nowego zasiewu, byśmy przynosili owoce wiary, nadziei i miłości – powiedział we wprowadzeniu ks. proboszcz. Po homilii poświęcił wieńce dożynkowe. Następnie korowód dożynkowy przeszedł z kościoła na Rynek, na dalsze świętowanie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Gości i mieszkańców miasta i gminy powitał burmistrz Oleszyc Michał Jabłoński. W swoim wystąpieniu podziękował rolnikom za ich całoroczny trud i ciężką pracę, twórcom pięknych wieńców, organizatorom oraz sponsorom dożynek. Starostowie dożynkowi – Józef Kurak z Zabiałej i Elwira Król z Futor, burmistrzowi Michałowi Jabłońskiemu wręczyli bochen chleba upieczony z mąki z tegorocznego ziarna, z prośbą, by tak gospodarzył, by nikomu w gminie chleba nie zabrakło. Pokrojonym na kromki chlebem starostowie dożynek i burmistrzowie częstowali uczestników dożynek. W okolicznościowym wystąpieniu wicestarosta lubaczowski Zenon Swatek i radny Powiatu Lubaczowskiego, mieszkający w Oleszycach, Kazimierz Rymarowicz, podziękowali rolnikom za ich ciężką pracę, patriotyzm, za chleb i żywność, której mamy pod dostatkiem. Odczytany został list od poseł na Sejm RP Teresy Pamuły.

Na stoiskach kół Gospodyń Wiejskich można było skosztować pysznych potraw i ciast. Dla wszystkich była grochówka przygotowana przez strażaków ochotników ze Starego Sioła. Nie zabrakło atrakcji dla dzieci.

Dożynki to święto radości. Z plenerowej sceny popłynęła dobra muzyka i śpiew w wykonaniu: zespołu wokalno-instrumentalnego Cztery Pory Roku z Oleszyc, Horynieckiej Kapeli Biesiadnej Braciaki, tercetu żeńskiego Gdzie diabeł nie może z Zamościa, Kapeli Podwórkowej Beka z Przeworska, Lachersów z Nowego Sącza, a wieczór zakończyła zabawa taneczna z DJ Yaro.

Najwcześniej w powiecie lubaczowskim, bo 15 sierpnia, dożynki zorganizowała gmina Stary Dzików, a w niedzielę 24 sierpnia święto plonów obchodziła gmina Wielkie Oczy i gmina Narol.

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Naucz nas ufać Bogu

Niedziela zamojsko-lubaczowska 38/2024, str. I

[ TEMATY ]

Oleszyce

Ks. Artur Schodziński

Procesja eucharystyczna

Procesja eucharystyczna

Kościół katolicki 8 września świętuje Narodzenie Najświętszej Maryi Panny. Od 6 listopada 1753 r. ten tytuł nosi także parafialny kościół w Oleszycach z nadania biskupa przemyskiego Wacława Hieronima Sierakowskiego. Parafia powstała jednak wcześniej, ustanowiona decyzją bp. Mikołaja Odrowąża Błażejewskiego z 30 sierpnia 1458 r.

W dniu Matki Bożej Siewnej Parafia w Oleszycach obchodzi swoje święto patronalne. Poprzedza je uroczysta Eucharystia na cmentarzu komunalnym sprawowana w intencji zmarłych tam spoczywających. W wygłoszonej wtedy homilii proboszcz oleszycki ks. Artur Schodziński uświadamiał, jak ważna rzeczą jest świętość w naszym życiu. – Świętość to oderwanie od tego, co nie prowadzi nas do łączności z Panem Bogiem. Świętość nie jest tylko dla mistyków, ale dla każdego człowieka. Przychodzi moment śmierci, nie zabieramy z sobą nic materialnego. Zabieramy na tamten świat niematerialny dorobek naszego życia, nasze dobre uczynki, to wszystko co ma wartość w oczach Boga. Nasze życie powinno być wzrastaniem ku świętości. Potrzebna jest świadomość, że do świętości jesteśmy powołani. Trzeba się troszczyć o nasze zbawienie. Modlić się za zmarłych i pracować nad sobą, byśmy wszyscy kiedyś byli w niebie – mówił w homilii.
CZYTAJ DALEJ

Matka Boża Płacząca

[ TEMATY ]

#NiezbędnikMaryjny

La Salette

Adobe Stock

Jest rok 1846. Francja przechodzi poważny kryzys, epokę fermentu i zmian społecznych. Kraj przeżywa najpierw rewolucję, czasy napoleońskie, wreszcie lata nędzy. Rodzi się moda na racjonalizm i krytykę Kościoła. W wielu miejscach z wolna zanika wiara.

Nawet najzdrowsze zdawałoby się środowiska – wsie – tracą swą tożsamość i wyrzekają się swoich tradycji. W Corps ludzie żyją tak, jakby Boga nie było. Tam właśnie mieszkała Melania Calvat (lub Mathieu). W 1846 r. miała czternaście lat. Tam żył też jedenastoletni Maksymin Giraud. Choć oboje mieszkali w tej samej parafii, La Salette, pierwszy raz spotkali się dopiero na dwa dni przed objawieniem się Matki Najświętszej. Nic dziwnego, byli tak różni, że nawet gdyby się gdzieś zobaczyli, nie zauważyliby swojej obecności.
CZYTAJ DALEJ

Bp Sawczuk o śp. bp. Dydyczu: żył dla Boga i innych

2025-09-20 12:05

[ TEMATY ]

bp Antoni Dydycz

bp Antoni Pacyfik Dydycz

Diecezja drochiczyńska

„Aż trudno sobie uświadomić, jak wiele osób będzie teraz miało poczucie pustki, bo zabraknie im doradcy, doświadczonego i mądrego człowieka, pasterza, ale i brata w Chrystusie, przyjaciela” - tak o śp. bp. Antonim Pacyfiku Dydyczu mówił bp Piotr Sawczuk, który wygłosił homilię na Mszy pogrzebowej biskupa seniora diecezji drohiczyńskiej.

Zwierzył się, że kiedy 14 września po raz ostatni odwiedził swego poprzednika w szpitalu, „nie sprawiał wrażenia człowieka udręczonego życiem, oddychał spokojnie, tyle że coraz wolniej. Udzieliłem mu błogosławieństwa,. Zmarł 10 minut później”. Bp Szawczuk zaznaczył, że bp Dydycz nie bał się śmierci. Czasami o niej wspominał, ale zawsze ze spokojem, z przekonaniem, że taka jest naturalna kolej rzeczy.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję