Reklama

Niedziela Częstochowska

Pielgrzymi o Częstochowie

Nie jest tajemnicą, że wielu mieszkańców miasta nazywanego – czasem ironicznie – świętym nie przepada za nim. Zupełnie inaczej natomiast postrzegają je pielgrzymi.

Niedziela częstochowska 35/2025, str. VIII

[ TEMATY ]

Pielgrzymka na Jasną Górę

Karol Porwich/Niedziela

Widok wieży jasnogórskiej wywołuje wśród pielgrzymów wielki entuzjazm

Widok wieży jasnogórskiej wywołuje wśród pielgrzymów wielki entuzjazm

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Częstochowa to Jasna Góra. Bardzo często można się spotkać z takim utożsamieniem miasta z sanktuarium. Nie jest to precyzyjne przedstawienie sprawy, ale właściwie trudno się temu dziwić, bo czym byłoby to miasto bez miejsca, które jest celem milionów pątników i turystów?

Pozytywne opinie

– Częstochowa jest tak pięknym miastem, że warto je odwiedzić! Był tu marszałek Józef Piłsudski 20 października 1921 r. My przybywamy za jego wzorem – mówi gen. zw. Stanisław Władysław Śliwa, prezes Zarządu Krajowego Związku Piłsudczyków Rzeczypospolitej Polskiej.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

– Miasto jest na pewno przyjazne pielgrzymom – twierdzi Adam z parafii Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa w Kamieńskich Młynach, w diecezji gliwickiej, który co roku wyrusza na pątniczy szlak. Co ciekawe, p. Adam pracuje w Częstochowie, a mieszka 30 km od miasta.

– Widziałem tylko ładne Aleje Najświętszej Maryi Panny, a poza tym miasto jak miasto – przyznaje Krzysztof z parafii św. Katarzyny Dziewicy i Męczennicy w Łętowni, w diecezji sandomierskiej.

Reklama

– Mam bardzo pozytywny obraz Częstochowy. Ludzie stoją przy drodze, machają do nas, biją nam brawo i są zadowoleni z tego, że idziemy – podkreśla ks. Tomasz Dyjan, proboszcz parafii św. Stanisława Biskupa i Męczennika w Witkowicach-Nieznanicach, który w tym roku szedł również z Warszawy z częstochowską grupą Błękitno-Białą. – Cieszy fakt, że są jeszcze takie osoby, które wierzą w Boga i czczą Matkę Bożą. To jest taka cząsteczka, tak jak w modlitwie Abrahama o dziesięciu sprawiedliwych – dodaje kapłan.

– Mieszkamy bardzo blisko Częstochowy, więc dla nas obecność tutaj to norma – zaznacza Katarzyna z parafii Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny w Opatowie. Wraz z Magdaleną z parafii św. Stanisława Biskupa i Męczennika w Dankowie oraz Karoliną z parafii św. Marcina w Kłobucku przybyła z pielgrzymką kłobucką. Na co dzień studiuje na Uniwersytecie Jana Długosza. – Mamy pozytywne opinie o tym wyjątkowym mieście. Jest Jasna Góra, tuż obok niej park, bardzo ładne Aleje i piękne widoki. Warto tutaj przyjechać – wskazuje p. Katarzyna.

Służby i zabezpieczenie komunalne

Duży napływ pielgrzymów w sierpniu to również pewne wyzwanie dla miasta. Jak informuje magistrat Częstochowy, stacja pogotowia ratunkowego zapewniła 25 sierpnia karetkę stacjonującą w Zespole Ratownictwa Medycznego przy ul. Kilińskiego 10 oraz pomoc medyczną podczas przejścia procesji Maryjnej z bazyliki archikatedralnej Świętej Rodziny na Jasną Górę, a 26 sierpnia – karetkę w pasażu bp. Stefana Bareły.

Wydział Ochrony Środowiska, Rolnictwa i Leśnictwa Urzędu Miasta wraz z Oczyszczalnią Ścieków „WARTA” S.A. zapewniły przenośne kabiny WC wraz z umywalkami. Centrum Usług Komunalnych wystawiło kosze na śmieci na głównych trasach przejść, w rejonach koncentracji pielgrzymów, w Alejach Najświętszej Maryi Panny oraz w okolicach klasztoru jasnogórskiego. Po jednym punkcie czerpania wody pitnej uruchomiono przy ulicach: Sikorskiego, 7 Kamienic, ks. kard. Stefana Wyszyńskiego i 3 Maja, a także na Rynku Wieluńskim.

Straż miejska zapewniła drożność pasażu bp. Bareły jako drogi ewakuacyjnej. 25 sierpnia Komenda Miejska Policji wraz ze strażą miejską zabezpieczyły trasę przejścia procesji z bazyliki archikatedralnej na Jasną Górę.

2025-08-26 10:50

Oceń: 0 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Rowerem na Jasną Górę

Niedziela legnicka 31/2025, str. V

[ TEMATY ]

Pielgrzymka na Jasną Górę

Uczestnicy pielgrzymki

Meta

Meta

18 lipca z Bazyliki Matki Bożej Łaskawej w Krzeszowie wyruszyła Męska Pielgrzymka Rowerowa do Częstochowy.

W drogę wybrało się 13 rowerzystów, którzy w ciągu 3 dni pokonali blisko 300 km. Przewodnikiem pielgrzymki był ks. Mateusz Rycek, ojciec duchowny pieszej pielgrzymki z Legnicy na Jasną Górę.
CZYTAJ DALEJ

Boże, miej litość dla mnie, grzesznika!

2025-10-21 14:10

Niedziela Ogólnopolska 43/2025, str. 22

[ TEMATY ]

homilia

Artur Stelmasiak

Ks. prof. Waldemar Chrostowski

Ks. prof. Waldemar Chrostowski

Przypowieść o faryzeuszu i celniku, którzy przybyli do świątyni, żeby się modlić, odnosi się nie tylko do jednej konkretnej sytuacji, lecz do tego, co powtarza się w każdym pokoleniu wyznawców Boga.

Przypowieść o faryzeuszu i celniku, którzy przybyli do świątyni, żeby się modlić, odnosi się nie tylko do jednej konkretnej sytuacji, lecz do tego, co powtarza się w każdym pokoleniu wyznawców Boga. Jako pierwszą Jezus ukazuje pobożność faryzeusza, zapewne dlatego, że jest częstsza. Faryzeusz staje przed Bogiem z satysfakcją, że wypełnił wszystko, co nakazane, a nawet więcej, ponieważ uczynił to w dwójnasób. Gdyby na takim wyznaniu poprzestał, należałyby mu się uznanie i pochwała, bo nie wszyscy prowadzą życie, które wymaga tak wielkiego wysiłku. Stało się jednak inaczej. Słowa: „Boże, dziękuję Ci, że nie jestem jak inni ludzie”, świadczą, że najważniejszym celem tego wysiłku było nie tyle uczczenie Boga, ile wywyższenie się nad innych, postrzeganych jako zdziercy, niesprawiedliwi i cudzołożnicy. Ta postawa aroganckiej wyższości znalazła również wyraz w jego nastawieniu do celnika, do którego odniósł się z nieskrywaną pogardą. Zamiast patrzeć przed siebie, w stronę Boga, do którego zwracał się w modlitwie, faryzeusz oglądał się za siebie, w przekonaniu, że jest od celnika, tak samo jak od wszystkich innych ludzi, lepszy. Dziękując Bogu nie za to, kim jest, lecz za to, kim nie jest, modlił się w gruncie rzeczy do siebie, a nie do Boga. Wybrał samousprawiedliwienie, a więc tak naprawdę Boga nie potrzebował.
CZYTAJ DALEJ

Ks. Dolindo o sile różańca

2025-10-26 20:55

[ TEMATY ]

różaniec

rozważania różańcowe

www.dolindo.org

O. Dolindo

O. Dolindo

„Nawleczone na sznur różańcowy paciorki są jak taśma filmowa” – pisze ks. Dolindo. „Przypominają obrazy wielkich Tajemnic Odkupienia i jak na wielkim ekranie wyświetlają je w duszy”. „Bez Różańca któż pamiętałby na co dzień o Tajemnicach Odkupienia? Tymczasem to pamięć o nich jest tajemnicą życia wewnętrznego”.

To mistyk, który mocno stąpał po ziemi. Dawał konkretne rady tym, którzy do niego przychodzili. Teologię z wysokiej półki, głęboką duchowość potrafił wpleść w codzienność. "Odmawiając Różaniec, zalecam, byście wyciągnęli z tego praktyczne wnioski dla życia. Między jedną tajemnicą a drugą, na przykład, zamiast słowotoku, pomyślcie nad praktyczną rzeczą. Rozważasz pierwszą tajemnicę bolesną? Powiedz: „O Jezu, kiedy jestem strapiona, chcę poddać się Twojej woli i zawierzyć Twojemu miłosierdziu”. Przy drugiej tajemnicy uczyń akt oddania swoich fizycznych dolegliwości i trudności, jakie przeżywasz, przebywając z innymi w ciągu dnia.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję