Reklama

Felietony

Przeliczajmy, tylko po co?

Jak zauważono przed laty, są ludzie, którzy mówią głośno o rozumie, i są tacy, którzy tego rozumu po prostu używają.

Niedziela Ogólnopolska 28/2025, str. 21-21

[ TEMATY ]

ks. prof. Paweł Bortkiewicz

Archiwum TK Niedziela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Truizmem jest stwierdzenie, że sytuacja w Polsce jest napięta. Wybory prezydenckie, zakończone 1 czerwca, wydawały się zamknięte. Tymczasem okazało się, że można próbować podważyć ich wynik – należy po prostu powielić tysiące skarg i zażaleń na komisje, z podaniem wątpliwości co do poprawności przeliczenia głosów. Oczywiście, błędy w komisjach istniały. Zaistniały w odniesieniu do wyników zarówno jednego, jak i drugiego kandydata, ale... przepraszam, w stosunku do błędów na niekorzyść p. Trzaskowskiego były to przykłady ewidentnego fałszowania wyborów, manipulacji i oszustwa. W przypadku setek głosów pomylonych na niekorzyść p. Nawrockiego były to błędy wynikające z ludzkiego zmęczenia. Ta narracja do złudzenia przypomina tę sprzed lat, kiedy mieliśmy chociażby Niemiecką Republikę Demokratyczną i Niemcy Zachodnie. Z jednej strony państwo, które miało swój ustrój, na dodatek demokratyczny, a z drugiej – jakiś twór na zachodzie. Były czasy, w których mieliśmy do czynienia z bratnią pomocą Związku Sowieckiego w Afganistanie i analogicznie, ale zupełnie inaczej ocenianą, interwencją „reżimu amerykańskiego” w jakichś częściach świata. Był to reżim dławiący zrywy wolnościowe. Dziś spotykamy się z przypadkami oszustwa i zakłamania bądź ludzkich błędów.

Reklama

Oczywiście, na bazie tej narracji pojawiają się i mnożą postulaty ponownego przeliczenia wszystkich głosów. To bardzo interesujący pomysł, niewątpliwie godny upowszechnienia także w innych dziedzinach. Nie chodzi mi nawet o ponowne przeliczanie głosów w ostatnich wyborach parlamentarnych, w których przecież dochodziło do zjawiskowej migracji wyborczej i tłumnego nawiedzania przez migrantów wyborczych komisji niemal już w nocnych godzinach ich funkcjonowania. Ale dlaczego by nie zakwestionować innych głosowań i ustaleń? Może wybory 1989 r. wymagałyby ponownego przeliczenia głosów... Niektórzy zastanawiają się też, czy nie warto byłoby ponownie przeliczyć wyników egzaminów wstępnych w minionych latach albo matur, zwłaszcza – a może jedynie – w przypadku tych, którzy mieli problemy z ich zaliczeniem?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Należałoby nie tyle przeliczyć głosy, ile przepytać ponownie z kodeksów prawa urzędników ministerstwa sprawiedliwości, a może przydałaby się także ponowna kontrola w odniesieniu do rozdrażnionego mecenasa, który tak chętnie epatuje symbiozą prawa i moralności, jurysprudencji i mądrości teologicznej? Warto byłoby ponownie przepytać z zakresu prawa i prześledzić dokładnie ścieżkę kariery naukowej niejednego ze współczesnych dygnitarzy ministerstwa sprawiedliwości. Wydaje się bowiem, że obca jest im zasada plus ratio quam vis (bardziej rozum niż siła). Preferują oni raczej zasadę: cel uświęca środki; realizujemy prawo wedle tego, jak je rozumiemy, siłowe rozwiązania są zdecydowanie lepsze niż rozstrzygnięcia racjonalne. Jak zauważono przed laty, są ludzie, którzy mówią głośno o rozumie, i są tacy, którzy tego rozumu po prostu używają.

Do kwestii prawa opartego na rozumie, a więc do kwestii prawa naturalnego, wrócił niedawno w swoim przepowiadaniu papież Leon XIV. To nic zaskakującego, bo prawo naturalne od wieków było, jest i będzie promowane w nauczaniu Kościoła – obrońcy racjonalnej natury człowieka. Nie oznacza to w żaden sposób, że prawo to ma charakter wyłącznie konfesyjny. Przeciwnie, Leon XIV, podobnie jak jest to zapisane w Katechizmie Kościoła Katolickiego, przypomina opinię na temat tego prawa autorstwa Cycerona: „Prawo naturalne jest słusznym rozumem, zgodnym z naturą, powszechnym, stałym i wiecznym, który swoimi nakazami wzywa do obowiązku, swoimi zakazami odwodzi od zła (...). Nie wolno dokonywać żadnej modyfikacji tego prawa ani niczego odejmować, ani nie można go całkowicie znieść; ani nie możemy się od niego uwolnić za pośrednictwem Senatu lub ludu, ani nie trzeba szukać komentatora lub interpretatora. I nie będzie jednego prawa w Rzymie, jednego w Atenach, jednego teraz, jednego w przyszłości; ale jedno wieczne i niezmienne prawo będzie rządzić wszystkimi narodami we wszystkich czasach”. Oczywiście, słowa Cycerona nie odnoszą się do kwestii polskich wyborów parlamentarnych, ale niewątpliwie odnoszą się do zasady, która mówi, że prawo jest słusznym rozumem, zgodnym z naturą. To, co próbuje się narzucić w Polsce, jest zarówno prawem przeczącym rozumowi, jak i prawem, które nie odwodzi od zła, ale do tego zła zachęca. I dlatego Sąd Najwyższy musiał orzec to, co orzekł.

2025-07-08 07:36

Oceń: +1 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Rzecz o normach

Po raz kolejny okazuje się, że jedyną grupą wykluczoną z zasady tolerancji są katolicy.

Najpierw wyjaśnię, że politykę pojmowałem i pojmuję w duchu arystotelesowskiej roztropnej troski o dobro wspólne. To pojęcie prowadzi mnie zarazem do refleksji podjętej przez św. Jana Pawła II w rozmowie z André Frossardem, w której papież zestawił ze sobą dwa teksty: przesłuchanie Pana Jezusa przed Piłatem, podczas którego padają słowa o świadectwie prawdy, i słowa konstytucji soborowej Gaudium et spes, gdy jest mowa o roli Kościoła w zabezpieczeniu transcendentnego charakteru osoby ludzkiej. Inaczej mówiąc, teksty te pokazują, że rolą Kościoła w roztropnej trosce o dobro wspólne jest zabezpieczanie prawdy o człowieku, o jego godności. Z tym aparatem pojęciowym podejmuję kilka refleksji.
CZYTAJ DALEJ

Brat papieża: Leon XIV dobrze się czuje na swoim urzędzie

2025-09-10 10:06

[ TEMATY ]

Castel Gandolfo

Papież Leon XIV

Prevost

Vatican Media

Chociaż papież Leon XIV jak dotąd unikał wywiadów, mieszkający w rodzinnym Chicago jego starszy o rok brat niedawno odpowiadał na pytania dziennikarzy. John Prevost, emerytowany dyrektor szkoły, rozmawiał otwarcie z NBC Chicago o swoim sławnym bracie, jego życiu rodzinnym i nowej rzeczywistości jako głowy Kościoła katolickiego.

Podziel się cytatem O tym, że jego brat jest osobą bardzo poważną, świadczą chociażby - zdaniem Johna Prevosta - jego bliskie relacje z papieżem Franciszkiem, który na krótko przed swoją śmiercią wyniósł go do godności kardynała-biskupa. Z perspektywy czasu brat papieża interpretuje ten fakt jako sygnał.
CZYTAJ DALEJ

Abp Szal poświęcił kaplicę i nowe skrzydło ZOL w Przemyślu

2025-09-11 09:44

Łukasz Sztolf

Poświęcenie nowej kaplicy

Poświęcenie nowej kaplicy

W środę, 10 września 2025 r., abp Adam Szal pobłogosławił nową kaplicę i nowe skrzydło w Zakładzie Opieki Leczniczej przy ul. Jasińskiego 15 w Przemyślu. W modlitwie wzięli udział przedstawiciele władz samorządowych.

W okolicznościowej homilii metropolita przemyski zachęcał zebranych, aby popatrzeć na sprawę choroby, cierpienia i na sprawę starości. – Dzisiaj na świecie jako szczęśliwych uważamy tych, którzy są zdrowi, bogaci, którzy mają znaczenie społeczne czy polityczne, czy nawet religijne. A wielu na świecie jest błogosławionych z perspektywy innej, z perspektywy Chrystusa – powiedział hierarcha nawiązując do odczytanego fragmentu Ewangelii o ośmiu błogosławieństwach.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję