Pielgrzymowanie nie traci na aktualności
Przekonują o tym już teraz kolejne grupy pielgrzymów, które napływają do sanktuarium. W czerwcu odnotowano więcej pątników pieszych, a i liczba biegaczy podwoiła się w tym przedziale czasowym w stosunku do roku ubiegłego. Przyjeżdża też coraz więcej nowych grup rowerowych.
W czerwcu i lipcu przybywają na Jasną Górę ci, którzy mają blisko – pątnicy z archidiecezji częstochowskiej czy z Górnego Śląska. Pielgrzymkę nazywają „duchową adrenaliną, która pomaga iść przez życie”. – Nie ma proszenia bez podziękowania i pielgrzymowania bez ofiary – mówią Ślązacy. W wielu grupach tradycją jest też pieszy powrót do domu, jak np. w pielgrzymce ze Strzebinia (diec. gliwicka). Piesze pielgrzymki parafialne budują bardzo mocne więzi i umacniają małe lokalne wspólnoty.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Są też pielgrzymi, którzy potrafią „wyrolować” nawet 220 km. Na Jasną Górę przyjechała w ten sposób 9. Pielgrzymka Rolkowa z Wrocławia. Najmłodszy pątnik miał 12 lat, najstarszy – 70. Jeden etap, nie na rolkach, a na deskorolce, przejechała w tej pielgrzymce s. Julia, józefitka. Modlitwę o powołania i za młodzież „wykręcili” uczestnicy V Redemptorystowskiej Pielgrzymki Rowerowej z Torunia i Gliwic. W lipcu, po pokonaniu 600 km, przybędzie 34. Szczecińska Pielgrzymka Rowerowa. Najwięcej pielgrzymów na rowerach ma III Pielgrzymka Rowerowa Diecezji Tarnowskiej. W ubiegłym roku wzięło w niej udział ok. 800 osób. A Ogólnopolska Pielgrzymka Rowerowa może w tym roku liczyć ok. 1,5 tys. pielgrzymów.
Duże, diecezjalne pielgrzymki docierać będą na lipcowy odpust Matki Bożej z Góry Karmel – 15 lipca. Jest to pierwszy wakacyjny tzw. szczyt pielgrzymkowy, przypadający 14 lipca. Swój cel osiągną wtedy piesze pielgrzymki z Przemyśla czy Poznania. Pątnicy z Kujaw na Jasną Górę przyjdą w tym roku 20 lipca, a 31 lipca pojawi się pielgrzymka góralska. Dotrą też piesze pielgrzymki, m.in.: paulińska z krakowskiej Skałki (20 lipca), z Wadowic (19 lipca), z Zaolzia w Republice Czeskiej (24 lipca).
Piesze pielgrzymowanie na Jasną Górę przyciąga wielu ludzi, w tym tych mniej zaawansowanych w wierze albo tylko „Boga i człowieka ciekawych”. Wśród wiernych parafii św. Andrzeja Boboli w Czerwionce-Leszczynach na Śląsku znaleźli się przedstawiciele Towarzystwa Ciemnych Typów. To grupa, którą tworzą modlący się za siebie przyjaciele. Wywodzi się z pomysłu bł. Piera Giorgia Frassatiego, aby bardziej intensywną świadczyć miłość bliźniego.
Na Jasnej Górze można było spotkać mundurowych, którzy przybiegli z „sercem dla innych”, bo tak najkrócej można scharakteryzować 10. Sztafetową Pielgrzymkę Biegową Służb Mundurowych z Łowicza. Włączyli się w pomoc dla chorych dzieci; pokonali trasę ponad 330 km w 24 godziny.
Proszą o łaskę zdrowia
Reklama
Apostolstwo Chorych na Jasną Górę przybywa każdego roku we wspomnienie Matki Bożej Uzdrowienia Chorych – 6 lipca. W tym roku, podczas 60. pielgrzymki, szczególnie dziękowano za 100 lat istnienia Apostolstwa.
Główną intencją pielgrzymki było dziękczynienie za jubileusz, ale były też intencje indywidualne. – Zbieramy setki, o ile nie tysiące intencji osób chorych i przywozimy je tutaj przed ołtarz Matki Najświętszej. Składamy je i prosimy o łaskę zdrowia – wyjaśnił ks. Wojciech Bartoszek, organizator pielgrzymki.
Mszę św. celebrował bp Marek Szkudło z Katowic. W rozmowie z @JasnaGóraNews podkreślił, że najczęściej dostrzega się u chorych potrzebę wsparcia ze strony duszpasterza, natomiast fakt, jak wielu z nich należy do apostolstwa, jest pomijany. – Niezwykle istotne jest, by ofiarować chorym także przestrzeń na relaks i śmiech – zauważył ks. Erik van Teijlingen, holenderski kapłan, który wygłaszał prelekcję. Renata Cogiel, redaktor miesięcznika Apostolstwo Chorych, zauważyła, że współczesne tendencje krzyczą, iż jeżeli życie jest chore, słabe i kruche, to jest „nic niewarte”, że trzeba je po prostu zakończyć, skrócić. – Apostolstwo chorych idzie absolutnie w poprzek tym tendencjom, pokazując prawdziwie chrześcijański, głęboki sens cierpienia – powiedziała.