Reklama

Felietony

Między niebem i ziemią

Jak to trzeba uważać, żeby nie pomylić powołań. A jak już się zdarzą pomyłki, ważne jest zachowanie stoickiego spokoju.

Niedziela Ogólnopolska 27/2025, str. 23-23

[ TEMATY ]

bp Andrzej Przybylski

Moim zdaniem

Archiwum TK Niedziela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Korzystając z wakacyjnego czasu, chcę się podzielić kolejną małą porcją biskupiego humoru. Tym razem wybrałem historie z życia wzięte, pokazujące, jak bardzo w naszej kościelnej posłudze to, co doczesne, splata się z tym, co nadprzyrodzone. Żyjemy przecież między niebem i ziemią i często te dwa porządki mieszają się ze sobą. I może dobrze?

Podczas bierzmowania w więzieniu dla kobiet mówiłem o tym, że papież otworzył drzwi jubileuszowe nie tylko w wielkich bazylikach Rzymu, ale również w największym rzymskim więzieniu. Na te słowa jedna z więźniarek wykrzyknęła na cały głos: „To co, wszyscy wyszli na wolność z tego więzienia?”. Pewnie ją zawiodłem, tłumacząc, że w tym geście chodzi o zupełnie inną wolność niż ta zewnętrzna.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

W pewnej parafii uczestniczyłem w „balu wszystkich świętych”. Zanim poszliśmy na salę balową, odprawiłem dla dzieci nabożeństwo różańcowe. Dzieci były już przebrane za świętych. Najwięcej było tych przebranych za anioły, w białych sukniach i z rozłożystymi skrzydłami. W krótkim rozważaniu mówiłem do dzieci o tajemnicy świętości – że warto być świętym, mimo że czasem może to być niewygodne. Dokładnie w tym miejscu moich rozważań energicznie podniosła rękę dziewczynka przebrana za anioła: „Przepraszam księdza biskupa, ale chciałam zapytać, czy mogę zdjąć te skrzydła, bo strasznie mnie uwierają”. Pewnie nie skojarzyła, że tym pytaniem potwierdziła moje rozważania, iż świętość nie zawsze jest wygodna. W Częstochowie na pytanie o to, co powiedział anioł do Maryi w dniu zwiastowania, już kilka razy usłyszałem odpowiedź: „Anioł powiedział wtedy do Matki Bożej: Maryjo, Królowo Polski, jestem przy Tobie, pamiętam, czuwam!”. Siła lokalnego patriotyzmu jest niekiedy większa od prawdy objawionej. Kiedyś słyszałem, jak jeden ksiądz w kazaniu do dzieci wciąż powtarzał pytanie: „To co wam jeszcze, drogie dzieci, powiedzieć?”. Nic dziwnego, że szybko usłyszał odpowiedź od pewnego chłopca: „Już wystarczy, proszę księdza”. Jeden z proboszczów opowiadał mi, jak do kancelarii wpadł duży, barczysty mężczyzna. Patrząc na księdza z góry, oznajmił stanowczo: „Żądam, aby ksiądz natychmiast wypisał mnie z Kościoła”. Opanowany proboszcz poprosił go, aby usiadł i najpierw się przedstawił. Kiedy mężczyzna podał swoje dane osobowe, proboszcz spokojnie dał mu odpowiedź: „Oczywiście, że natychmiast pana wypiszę z Kościoła, tylko proszę się najpierw do niego zapisać, bo ja już tyle lat jestem tu duszpasterzem, a nigdy pana w kościele nie widziałem. Przecież żeby się z czegoś wypisać, należy najpierw się tam zapisać...”. Zdezorientowany mężczyzna stracił wigor i wychodząc z kancelarii, rzucił na odchodne: „No to ja się jeszcze zastanowię!”.

Ostatnio dość często jeździłem sam na posługi. Kiedy w krótkim kapłańskim stroju podjechałem pod zakrystię jednej z parafii, wyszedł kościelny i myśląc, że jestem kierowcą biskupa, tak mnie powitał: „Tobie to dobrze, przywieziesz tego swojego biskupa i masz spokój, a ja muszę skakać koło niego, żeby mnie mój proboszcz nie zwolnił z pracy”. Jak to trzeba uważać, żeby nie pomylić powołań. A jak już się zdarzą pomyłki, ważne jest zachowanie stoickiego spokoju. Dawno temu, gdy jeszcze przez głowę mi nie przeszło, że sam będę biskupem, odwoziłem na lotnisko swojego ordynariusza i kard. Franciszka Macharskiego. Na głównej hali lotniska nagle zaczął krążyć wokół nas jakiś pan. W końcu się odważył, podszedł do księdza kardynała, klepnął go mocno w ramię i zauważył: „Ależ ty jesteś podobny do Macharskiego!”. „Zdarza się!” – odpowiedział spokojnie ksiądz kardynał i jakby nigdy nic wrócił do naszych rozmów. Pewien biskup opowiadał, jak po manifestacyjnym pogrzebie młodego kapłana rozmawiał z bardzo już leciwym księdzem. „Widzi ksiądz, jak się młodo umrze, to ma się piękny i wielki pogrzeb” – powiedział biskup. „Ekscelencjo, mnie tam na pogrzebie nie zależy. Mnie zależy na życiu!” – odpowiedział spokojnie ksiądz staruszek.

2025-06-30 18:52

Oceń: +2 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Jasna Góra: Hołd z kwiatów

Częstochowski biskup pomocniczy Andrzej Przybylski, paulini na czele z generałem zakonu i przeorem klasztoru oraz pielgrzymi oddali dziś Matce Bożej „hołd z kwiatów”. To od lat ważny akcent świętowania Uroczystości Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny w częstochowskim sanktuarium.

W symbolicznych białych różach składanych pod figurą Niepokalanej na placu pielgrzymi oddają Maryi swoje życie, zawierzają Kościół, Papieża, Ojczyznę i świat. - Ty, która czynisz cuda, prosimy Cię dzisiaj o cud pokoju na świecie, i tego pokoju w Ukrainie, w Ziemi Świętej, w każdym zakątku ziemi, i o cud pokoju w naszych sercach oraz między nami - modlił się bp Przybylski.
CZYTAJ DALEJ

Wspomnienie Najświętszego Imienia Maryi

[ TEMATY ]

Matka Boża

Karol Porwich/Niedziela

Imię Maryi czcimy w Kościele w sposób szczególny, ponieważ należy ono do Matki Boga, Królowej nieba i ziemi, Matki miłosierdzia. Dzisiejsze wspomnienie - "imieniny" Matki Bożej - przypominają nam o przywilejach nadanych Maryi przez Boga i wszystkich łaskach, jakie otrzymaliśmy od Boga za Jej pośrednictwem i wstawiennictwem, wzywając Jej Imienia.

Zgodnie z wymogami Prawa mojżeszowego, w piętnaście dni po urodzeniu dziecięcia płci żeńskiej odbywał się obrzęd nadania mu imienia (Kpł 12, 5). Według podania Joachim i Anna wybrali dla swojej córki za wyraźnym wskazaniem Bożym imię Maryja. Jego brzmienie i znaczenie zmieniało się w różnych czasach. Po raz pierwszy spotykamy je w Księdze Wyjścia. Nosiła je siostra Mojżesza (Wj 6, 20; Lb 26, 59 itp.). W czasach Jezusa imię to było wśród niewiast bardzo popularne. Ewangelie i pisma apostolskie przytaczają oprócz Matki Chrystusa cztery Marie: Marię Kleofasową (Mt 27, 55-56; Mk 15, 40; J 19, 25), Marię Magdalenę (Łk 8, 2-3; 23, 49. 50), Marię, matkę św. Marka Ewangelisty (Dz 12, 12; 12, 25) i Marię, siostrę Łazarza (J 11, 1-2; Łk 10, 38). Imię to wymawiano różnie: Miriam, Mariam, Maria, Mariamme, Mariame itp. Imię to posiada również kilkadziesiąt znaczeń. Najczęściej wymienia się m.in. "Mój Pan jest wielki", "Pani" i "Gwiazda morza".
CZYTAJ DALEJ

Częstochowa: spotkanie osób odpowiedzialnych za Domowy Kościół

2025-09-13 15:53

[ TEMATY ]

Domowy Kościół

Eugeniusz Reszkowski

„Wyciszenie otwiera nas na subtelny głos Boga” - mówił w częstochowskim seminarium duchownym bp Krzysztof Włodarczyk. Od 12 do 14 września odbywa się tak spotkanie osób odpowiedzialnych za Domowy Kościół - gałąź rodzinną Ruchu Światło-Życie.

Podczas Mszy św. 14 września, biskup bydgoski, wskazał obecnym, że Jezus wskazuje na drogę, którą należy iść. Są nią trzy postawy: przychodzić do Niego, słuchać Go i wypełniać usłyszane słowo. To jest fundament życia duchowego, a co za tym idzie życia wiecznego.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję