Reklama

Niedziela Zamojsko - Lubaczowska

Znak wiary i nadziei

44 lata temu zmarł w Warszawie, po długiej chorobie nowotworowej, Prymas Tysiąclecia. Dla wspólnoty parafii MB Królowej Polski w Zamościu 28 maja był dniem, w którym bp Marian Rojek poświęcił figurę bł. Stefana Kardynała Wyszyńskiego.

Niedziela zamojsko-lubaczowska 23/2025, str. I

[ TEMATY ]

Zamość

Janek Cios

Poświęcenie figury bł. Stefana kard. Wyszyńskiego przez bp. Mariana Rojka

Poświęcenie figury bł. Stefana kard. Wyszyńskiego przez bp. Mariana Rojka

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Obecność kard. Wyszyńskiego na ziemiach Zamojszczyzny ma szczególny wymiar. To tutaj dojrzewało jego duszpasterskie powołanie i troska o lud wierny, o ludzi pracy, o wiejskie parafie i kształcenie młodego pokolenia. Jako ksiądz ukrywał się podczas II wojny światowej przed gestapo u Sióstr Franciszkanek w Żułowie oraz duchowo wspierał partyzantów i żołnierzy podziemia, udzielając im sakramentów, służąc rozmową i modlitwą. Całym swoim życiem dawał świadectwo niezłomnej wiary, miłości do Ojczyzny i służby Kościołowi w trudnych czasach. Jako biskup lubelski (1946-48), a później Prymas Polski, często wracał wspomnieniami na Lubelszczyznę. Mówił m.in. w 1969 r.: „Ludzie na głębokich wsiach za Hrubieszowem, Kryłowem czy Dubienką mówili do mnie: Ojcze biskupie. Nauczyli mnie być ojcem biskupem. [...] Jeżeli w Kościele nie będzie ojcostwa – to gdzie ono będzie?”.

To na Lubelszczyźnie bp Stefan Wyszyński rozpoczął swą drogę, która prowadziła go później przez Warszawę, uwięzienie w Rywałdzie, Stoczku Warmińskim, Prudniku, Komańczy, a potem Sobór Watykański II, aż do chwały ołtarzy.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Obecność figury Prymasa w parafii MB Królowej Polski w Zamościu przypomina, że świętość nie jest odległym ideałem, ale drogą możliwą do podjęcia tu i teraz. Jest wezwaniem, by każde spojrzenie na nią było przypomnieniem o wartościach, którymi żył Prymas: o wierności Ewangelii, miłości do Kościoła, odpowiedzialności za Ojczyznę i szacunkiem do drugiego człowieka. To znak, że świętość nie wyklucza zaangażowania społecznego czy patriotyzmu. Prymas odważnie mówił prawdę, gdy wielu milczało, a w czasach komunizmu był głosem sumienia narodu, przypominając, że godność człowieka pochodzi od Boga i żadna władza nie może jej odebrać. Potrafił łączyć mądrość pasterza z odwagą proroka. Jego życie było świadectwem siły ducha, która nie ugięła się przed żadnym naciskiem.

Zamojska figura bł. Stefana Wyszyńskiego powstała z inicjatywy proboszcza parafii ks. Miłosława Żura, zaś jej wykonawcą jest artysta ze Starachowic, człowiek, który w głębokiej wdzięczności za otrzymaną łaskę zdrowia, jako wyraz podziękowania Bogu postanowił ją wykonać, by nie tylko upamiętnić historię życia wielkiego Polaka, ale ukazać, że obecnie powinniśmy czerpać jak najwięcej z jego nauczania. Wierzymy, że figura bł. Stefana Wyszyńskiego będzie nie tylko znakiem nadziei, ale również przypomnieniem, że możliwa jest odnowa ducha, pojednanie i pokój. Świat jest pełen zamieszania, niepewności i duchowego chaosu. Rodziny zmagają się z kryzysami, ludzie młodzi tracą poczucie sensu życia, a społeczeństwo coraz częściej dzieli się zamiast jednoczyć. Ufamy, że bł. kard. Wyszyński będzie ukazywał, jak można przebaczać, nie rezygnując z prawdy oraz jak można być silnym, pozostając pokornym.

Prymas Tysiąclecia mówił: „Czas to miłość”, tym samym przypominał, że każdy dzień jest okazją do czynienia dobra. Niech jego obecność w symbolicznej figurze strzeże parafię, miasto hetmańskie i cały region, wskazując drogę w czasach, które tak bardzo potrzebują autorytetów zakorzenionych w Bogu.

2025-06-03 14:39

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Powołany 2 – film z wartościami

Niedziela zamojsko-lubaczowska 15/2024, str. IV

[ TEMATY ]

Zamość

Ewa Monastyrska

Współtwórca filmu z publicznością

Współtwórca filmu z publicznością

Film Powołany 2 bije rekordy oglądalności w polskich kinach. Odkąd w marcu tego roku wszedł na „duże ekrany” obejrzało go już ponad 70 tys. widzów.

Jak powstał ten nietypowy film promujący wartości chrześcijańskie i wiarę w Boga? Podczas pokazu w zamojskim kinie na te i inne pytania odpowiedział współtwórca filmu, Andrzej Kocuba.
CZYTAJ DALEJ

Św. Elżbieta Węgierska - patronka dzieł miłosierdzia

[ TEMATY ]

św. Elżbieta Węgierska

Arkadiusz Bednarczyk

Św. Elżbieta z Turyngii (XIII wiek) posługuje wśród chorych (obraz tablicowy z XV wieku)

Św. Elżbieta z Turyngii (XIII wiek) posługuje wśród chorych
(obraz tablicowy z XV wieku)

17 listopada Kościół wspomina św. Elżbietę Węgierską, patronkę dzieł miłosierdzia oraz bractw, stowarzyszeń i wielu zgromadzeń zakonnych. Jest świętą dwóch narodów: węgierskiego i niemieckiego.

Elżbieta urodziła się 7 lipca 1207 r. na zamku Sárospatak na Węgrzech. Jej ojcem był król węgierski Andrzej II, a matką Gertruda von Andechts-Meranien, siostra św. Jadwigi Śląskiej. Ze strony ojca Elżbieta była potomkinią węgierskiej rodziny panującej Arpadów, a ze strony matki - Meranów. Dziewczynka otrzymała staranne wychowanie na zamku Wartburg (koło Eisenach), gdzie przebywała od czwartego roku życia, gdyż była narzeczoną starszego od niej o siedem lat przyszłego landgrafa Ludwika IV. Ich ślub odbył się w 1221 r. Mała księżniczka została przywieziona na Wartburg z honorami należnymi jej królewskiej godności. Mieszkańców Turyngii dziwił kosztowny posag i dokładnie notowali skarby: złote i srebrne puchary, dzbany, naszyjniki, diademy, pierścienie i łańcuchy, brokaty i baldachimy. Elżbieta wiozła w posagu nawet wannę ze szczerego srebra. Małżeństwo młodej córki królewskiej stało się swego rodzaju politycznym środkiem, mającym pogłębić i wzmocnić związki między oboma krajami. Elżbieta prowadziła zawsze ascetyczny tryb życia pod kierunkiem franciszkanina Rüdigera, a następnie Konrada z Marburga. Rozwijając działalność charytatywną założyła szpital w pobliżu zamku Wartburg, a w późniejszym okresie również w Marburgu (szpital św. Franciszka z Asyżu). Konrad z Marburga pisał do papieża Grzegorza IX o swojej penitentce, że dwa razy dziennie, rano i wieczorem, osobiście odwiedzała swoich chorych, troszcząc się szczególnie o najbardziej odrażających, poprawiała im posłanie i karmiła. Życie wewnętrzne Elżbiety było pełną realizacją ewangelicznej miłości Boga i człowieka. Wytrwałość czerpała we Mszy św., na modlitwie była niezmiernie skupiona. Wiele pracowała nad cnotą pokory, zwalczając odruchy dumy, stosowała ostrą ascezę pokuty.
CZYTAJ DALEJ

ks. Molewski: Czy chcielibyście życie oddać za czystość?

2025-11-17 12:39

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

Piotr Drzewiecki

IV. Ogólnopolskie Spotkanie Ruchu Czystych Serc w Łodzi

IV. Ogólnopolskie Spotkanie Ruchu Czystych Serc w Łodzi

- Wdzięczność stwarza nowy sposób na życie. Jak się nauczysz patrzeć na ludzi wokół nas z wdzięcznością, zaczniesz inaczej żyć! – mówił ks. Jerzy Molewski podczas konferencji dla Ruchu Czystych Serc.

W kaplicy św. Krzysztofa przy Sanktuarium Imienia Jezus w Łodzi odbyło się IV. Ogólnopolskie Spotkanie Ruchu Czystych Serc. Okazją do spotkania było święto bł. Karoliny Kózkówny, patronki ruchu i młodej męczennicy z podtarnowskiej Zabawy. Spotkanie rozpoczęli organizatorzy, którzy powitali przybyłych do Łodzi członków Ruchu Czystych Serc, następnie krótką modlitwę uwielbiania poprowadził ks. Adam Pawlak, diecezjalny duszpasterz młodzieży. Zebrani odmówili także litanię do bł. Karoliny Kozkówny, która przez cały dzień spotkania młodym towarzyszyła podczas spotkania w swoich relikwiach i obrazie, który pochodzi z Sanktuarium w Zabawie. Konferencję wygłosił ks. Jerzy Molewski, zaczynając od przewrotnego pytania: - Czy chcielibyście życie oddać za czystość? (…) Dziś największy problem jest z wdzięcznością. Nie umiemy dziękować. Dziecko, które nie umie dziękować za obiad odchodząc od stołu, jest niewychowane. Brak wdzięczności rodzi smutek, niezadowolenie, depresję. To ojciec ma uczyć dziecko wdzięczności wobec mamy, a mama wdzięczności za wiele codziennych rzeczy. To jest takie przygotowanie dla nas, by w przyszłości być dobrą żoną czy dobrym mężem. Brak wdzięczności rodzi różne problemy życiowe. Człowiek, który widzi że jest obdarowywany w nim rodzi się szczęście i świadomość obdarowania. Wdzięczność stwarza nowy sposób na życie. Jak się nauczysz patrzeć na ludzi wokół nas z wdzięcznością, zaczniesz inaczej żyć! Jeśli w przyszłości masz być świętą matką czy świętym ojcem, musisz o to bardzo dbać, wdzięczność rodzi przyjaźń, poprawia relacje. Żyjemy w świecie niezadowolenia, który wielu rani. Niespełnione oczekiwania bardzo nas ranią. Żyjemy wczasach zapomnienia o cnocie wdzięczności… Dziś zatem chcemy uczyć się wdzięczności, chcemy się nią obdarowywać. Wdzięczność rodzi miłość! Jeśli ktoś zobaczy, że jest obdarowany, to w nim rodzi się miłość i idzie z nią dalej. Pan Bóg chce dobra człowieka, na każdym kroku. Wdzięczność rodzi niesamowitą radość. Jeśli zrobisz coś dobrego, ten gest dobroci potrafi budować relacje i ona do Ciebie wróci! – tłumaczył kaznodzieja.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję