Reklama

Felietony

Kółko i krzyżyk

Polsko, gra toczy się nie tylko o Twoje bezpieczeństwo i dobrobyt, ale przede wszystkim o Twoje istnienie i chrześcijańską tożsamość.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

To był piękny początek maja. Spędziłem go w Rzymie. Słońce prażyło z taką mocą, jakby chciało oznajmić, że czas zacząć oddychać pełną piersią. Cztery bazyliki watykańskie witały otwartymi drzwiami jubileuszowymi. Tyle potężnej i odwiecznej mocy można było zaczerpnąć przy grobach św. Piotra, św. Pawła, Leona XIII i św. Jana Pawła II. Miałem 3 dni na swoje jubileuszowe spotkanie z Watykanem. Oczywiście, należy wymienić wspomniane bazyliki, wspinaczkę na kolanach po Świętych Schodach, nawiedzenie grobu św. Ignacego Loyoli, Schody Hiszpańskie i tuż obok nich miejsce objawień maryjnych z 1842 r.

W tych dniach wpatrywaliśmy się w dym nad Kaplicą Sykstyńską. Za trzecim razem, po czwartym głosowaniu był bielutki, co oznajmiało światu, że Kolegium Kardynalskie wybrało nowego papieża. Czy ktoś, oprócz Ducha Świętego, mógł przewidzieć ten wybór? Nie wiem, ale stojąc na placu św. Piotra i wsłuchując się w słowa nowo wybranego papieża Leona XIV, wszyscy wertowali notatki, internet, zasoby własnej pamięci. Wraz ze wzruszeniem przychodził pokój, że oto na Stolicy Piotrowej zasiadł Nowy Rybak, który dwukrotnie pełnił funkcję generała swego zakonu, a zatem umie jednoczyć, budować, prowadzić; a że jego 69 lat jak na papieża to stosunkowo młody wiek, to dynamicznie spojrzy na swoją misję. Fakt, że urodził się w wielkiej i bogatej metropolii, a pracował na misjach wśród najuboższych mieszkańców Peru, daje nam pewność, że świetnie rozumie problemy Pierwszego, Drugiego i Trzeciego Świata. Duchowość augustiańska zapowiada Kościół bliski, serdeczny, pełen miłości. Nowy papież to prawnik kanonista, co zapowiada precyzję, rozumienie i porządek w zakresie struktur i prawa kościelnego. I wreszcie imię. Jego poprzednik o tym imieniu – Leon XIII, papież robotników i wykluczonych, autor fundamentalnej encykliki Rerum novarum, a także modlitwy do św. Michała Archanioła, to mocny punkt oparcia. To modlitwa, która jest tak nieodzowna dziś, w chwili, gdy wielu wątpi, a świat jawi się jako upiorne boisko naszego nieprzyjaciela, na którym szatan, grając nieczysto i faulując raz po raz, zdobywa kolejne przewagi i uwodzi dusze, by je pożreć. „Święty Michale Archaniele, wspomagaj nas w walce...”. Wracałem do Polski szczęśliwy z tego wyboru, pełen nadziei, jak przystało w Jubileuszowym Roku Nadziei.

A teraz, w przededniu wyborów prezydenckich, siedzę w moim kraju. Nie znam jeszcze, rzecz jasna, wyników pierwszej tury – Ty, Drogi Czytelniku, już tak. Ale za chwilę nowa niewiadoma, głosowanie 1 czerwca. Mamy unikalną możliwość wziąć sprawy naszego kraju w swoje ręce, oddając głos w sposób mądry, wyważony, kierując się nie tylko sercem, ale przede wszystkim rozumem. Bo chrześcijanin nie podejmuje decyzji pod wpływem emocji, lecz kieruje się mądrością. To jasne, że Jezus Chrystus nie ma tu, na ziemi, swojej partii, ale zostawił nam Dekalog, niezwykle czytelną instrukcję obsługi, jak z człowieka zagubionego i zrozpaczonego uczynić męża wolnego i szczęśliwego. To jedyne kryterium, którym będę się kierował, stawiając krzyżyk na karcie do głosowania. Czy mój kandydat ma bogów cudzych w sercu, czy Tego Jedynego? Jak święci dzień święty, w kim szuka oparcia, czy spotkam go prędzej na procesji Bożego Ciała i pieszej pielgrzymce do tronu Królowej Polski, czy na rozwydrzonych demonstracjach, szydzących z tego, co dla mnie święte? Ten wybór wydaje się oczywisty, ale czy wystarczy naszych głosów? Czy także w Polsce, jak na Watykanie, wybierający posłuchają natchnienia Ducha Świętego? Bez tego może być trudno wyłowić prawdę, w jazgocie mediów, dezinformacji sondażowni, w natłoku billboardów i reklam, przy ogromnej przewadze finansowej jednej ze stron. Polsko, gra toczy się nie tylko o Twoje bezpieczeństwo i dobrobyt, ale przede wszystkim o Twoje istnienie i chrześcijańską tożsamość. W Dzień Dziecka idź do kościoła, zabierz dzieci na lody, ale nie zapomnij postawić krzyżyka – nie na Polsce, jak czynią to kosmopolitycznie zagubieni, którzy kręcą się w kółko wobec wydumanych problemów przedrostków, gazów cieplarnianych, ładów zielonych i tęczowych, gender, feminatywów, lecz na kratce przy nazwisku kandydata, który myśli i czuje jak ty, który nie tylko śni, ale też wie, jak uczynić Polskę wielką i bezpieczną. To wybór między kółkiem z gwiazdek na niebieskim tle a biało-czerwoną flagą, której nie da się w pełni zrozumieć bez krzyża.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2025-05-20 11:15

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Dość tego!

Już najwyższy czas na to, aby katolicy w Polsce podnieśli głowy i jasno przystąpili do obrony wiary, tradycji, a co za tym idzie... polskości!

W polskich miastach zaczynają się zakazy bicia w kościelne dzwony – ponoć komuś to przeszkadza. Powoli oswajamy się z tą sytuacją i zaczynamy ją traktować jako rzeczywistość, z którą musimy się jakoś zżyć. O krok dalej posuwa się prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski, który nakazał usunięcie symboli katolicyzmu z biur i pomieszczeń administrowanych przez warszawski samorząd. Ministerstwo edukacji powoli ruguje religię katolicką ze szkół i przedszkoli. Ponoć wszystko to ma służyć budowaniu świeckości państwa, której – jak twierdzą liberalni ideolodzy – najmocniej zagraża religia katolicka. Jeszcze chwila i rozpoczną się administracyjne zakazy wychodzenia z procesjami, pielgrzymkami i innymi uroczystościami religijnymi w przestrzeń publiczną, bo ponoć narusza to swobody obywatelskie i stawia w niedobrej sytuacji psychicznej osoby niewierzące albo wyznawców np. satanizmu. Tak, tak... Siedźcie dalej na swoich wygodnych kanapach i łykajcie przekazy telewizji, a nie zobaczycie już niedługo dzieci sypiących płatki kwiatów w procesjach! To się zdarzy jeszcze za życia tego pokolenia. Jednocześnie coraz więcej mówi się o prawach muzułmanów w Polsce, swoich rzekomych swobód domagają się też nasi goście z Ukrainy, którzy chcą autonomicznej edukacji swoich dzieci i prawa do używania języka ukraińskiego w urzędach i instytucjach publicznych.
CZYTAJ DALEJ

"Idziemy dla tych, którzy ucierpieli w wypadku". Grupa nr 3 dalej pielgrzymuje na Jasną Górę

2025-08-12 06:46

[ TEMATY ]

pielgrzymka

wypadek

diecezja radomska

Grupa nr 3

Białaczów

Żarnów

Żelazowice

Błękitna Trójka - piesza pielgrzymka Białaczów-Żarnów

Grupa nr 3 z Białaczowa, Żarnowa i Żelazowic. Diecezja Radomska

Grupa nr 3 z Białaczowa, Żarnowa i Żelazowic. Diecezja Radomska

Pielgrzymi diecezji radomskiej z Białaczowa, Żarnowa i Żelazowic przyznają, że bardzo przeżyli sytuację, w której pijany kierowca wjechał w grupę pątników. W niebezpiecznym zdarzeniu poszkodowanych zostało 10 osób. "Nie jest łatwo. Ale wspieramy się i chcemy iść dla tych, którzy ucierpieli w wypadku" - mówią pielgrzymi, którzy postanowili kontynuować wędrówkę.

Na profilu facebookowym Błękitna Trójka - piesza pielgrzymka Białaczów-Żarnów ks. Bartosz poinformował, że pozostali pątnicy, którzy nie ucierpieli w zdarzeniu, podjęli decyzję o kontynuowaniu pielgrzymowania. Przypomniał także, że to co się wydarzyło, było dla wszystkich bolesnym przeżyciem:
CZYTAJ DALEJ

Dziesiątki tysięcy pątników przybyło do sanktuarium w Fatimie

Kilkadziesiąt tysięcy pielgrzymów z całego świata bierze udział w rozpoczętych we wtorek wieczorem uroczystościach modlitewnych w sanktuarium w Fatimie na środkowym zachodzie Portugalii. Wśród zagranicznych pielgrzymów przeważają Polacy.

Jak poinformowała PAP rzeczniczka prasowa sanktuarium Matki Bożej Różańcowej w Fatimie, Patricia Duarte, obok Polaków licznie przybyły też zorganizowane grupy pątników z Hiszpanii oraz Włoch. Z Polski na uroczystości do Fatimy, które zakończą się w środę, dotarło siedem dużych grup pątników, a także liczni indywidualni pielgrzymi.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję