Reklama

Niedziela Rzeszowska

Patron

Wiele zawdzięczał Matce Bożej Rzeszowskiej

Kiedy Józef Sebastian Pelczar był uczniem, kilka razy śnił dziwny sen – oto Najświętsza Panienka podaje mu dłoń, zstępując z wiszącego w domu obrazu i zabiera do siebie.

Niedziela rzeszowska 3/2025, str. II

[ TEMATY ]

św. bp Józef Sebastian Pelczar

Domena publiczna

Józef Sebastian Pelczar – fotografia z przedwojennej prasy

Józef Sebastian Pelczar – fotografia z przedwojennej prasy

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Już w tych wczesnych latach chłopiec postanowił, że zostanie księdzem – na razie były to dziecinne motywacje, które – jak się okazało – znalazły spełnienie w przyszłości. W 1850 r. rodzice postanowili oddać Józefa na nauki do rzeszowskiego gimnazjum, gdzie szybko zaskarbił sobie przyjaźń kolegów i profesorów. O czym marzył? Zwierzył się kiedyś swemu katechecie ks. Feliksowi Dymnickiemu: „Pragnę zostać wielkim człowiekiem”. Jako rzeszowski gimnazjalista uczestniczył w uroczystym obchodzie setnej rocznicy konsekracji cudownego obrazu Najświętszej Maryi Panny u Ojców Bernardynów. Aby zobaczyć wspaniałą procesję, której przewodniczył ówczesny biskup przemyski Franciszek Ksawery Wierzchleyski, chłopcy wdrapali się na płot, który załamał się i uczniowie pospadali tuż pod nogi dostojnego celebransa.

W 1850 r. i 1852 r., jako uczeń rzeszowskich szkół, Pelczar witał przejeżdżającego tędy cesarza Franciszka Józefa, głośno krzycząc: „Wiwat” wraz z kolegą Staszkiem Madejskim, który wiele lat później został w austriackim rządzie ministrem oświaty. Pelczar był jednym z najlepszych uczniów w szkole, a wszystko to – jak sam później przyznał – zawdzięczał „opiece Matki Bożej Rzeszowskiej u Ojców Bernardynów, przed której statuą nie raz się modlił”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

W latach 1877-99 Józef Sebastian Pelczar był profesorem teologii na Uniwersytecie Jagiellońskim w Krakowie. Po śmierci kard. Jana Puzyny był jednym z kandydatów na arcybiskupa krakowskiego. W 1894 r. założył w Krakowie zgromadzenie Sióstr Sercanek, które miały opiekować się dziewczętami oraz chorymi i ubogimi. O założeniu zgromadzenia biskup powiedział: „Niech mi Bóg przebaczy tę śmiałość, bo dotąd założycielami zakonów byli ludzie święci, ale to mnie trochę wymawia, że w okolicznościach dziwnie się układających widziałem wskazówkę woli Bożej”. W 1901 r. został biskupem przemyskim.

Biskup Pelczar zmarł w marcu 1924 r. w kościele podczas odmawiania Litanii do Najświętszego Serca Jezusowego ze słowami na ustach: „Przyjdź, Panie Jezu. Przyjdź, Zbawienie moje”. Pochowany został w Przemyślu – najpierw w kościele Serca Jezusowego, a następnie w archikatedrze. W 2003 r. papież Jan Paweł II ogłosił go świętym. Święty Józef Sebastian Pelczar jest patronem diecezji rzeszowskiej.

2025-01-14 14:07

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Nasi Przewodnicy

Św. Józef Sebastian Pelczar

Połączyła ich głęboka duchowość, życie zatopione w Bogu, a szczególnie w Eucharystycznym Sercu Jezusa, które jest źródłem świętości. Św. Józef Sebastian Pelczar i sługa Boży o. Wenanty Katarzyniec wskazują nam dziś drogę.

Prawie niezauważalnie, cicho i bez większego rozgłosu minęły w marcu dwie ważne dla naszej przemyskiej archidiecezji rocznice. Z czysto ludzkiego punktu widzenia można powiedzieć, no cóż, śmierć jak każda inna, wcześniej czy później musi nastąpić. Jednak te rocznice, chociaż nie okrągłe ani jubileuszowe, skrywają w sobie niezwykłe osobowości.
CZYTAJ DALEJ

Kraków/ Sąd aresztował 35-latka podejrzanego o zabójstwo lekarza

2025-04-30 16:56

[ TEMATY ]

aresztowanie

PAP/Art Service

Krakowski sąd rejonowy aresztował w środę na trzy miesiące 35-latka podejrzanego o zabójstwo lekarza w Szpitalu Uniwersyteckim w Krakowie - poinformował sędzia Maciej Czajka, rzecznik Sądu Okręgowego w Krakowie ds. karnych.

Prokuratura w środę przedstawiła zarzuty zabójstwa lekarza i usiłowania naruszenia czynności narządów ciała pielęgniarki 35-letniemu funkcjonariuszowi Służby Więziennej, który we wtorek wtargnął do gabinetu ortopedy w Szpitalu Uniwersyteckim w Krakowie i zadał mu ciosy nożem. Mimo natychmiastowej pomocy lekarz zmarł. Mężczyzna nie przyznał się do winy.
CZYTAJ DALEJ

Kard. Camillo Ruini: Musimy zwrócić Kościół katolikom

2025-05-01 09:26

[ TEMATY ]

konklawe

kard. Camillo Ruini

Włodzimierz Rędzioch

Kard. Camillo Ruini - zdjęcie z kwietnia 2025 r.

Kard. Camillo Ruini - zdjęcie z kwietnia 2025 r.

Kard. Camillo Ruini skończył niedawno 94 lata. Pomimo podeszłego wieku i problemów z poruszaniem się pozostaje uważnym obserwatorem życia Kościoła i sytuacji we Włoszech i na świecie.

Przez wiele lat ten najbliższy współpracownik Jana Pawła II był jedną z najbardziej wpływowych osobistości w Kościele we Włoszech. 1 lipca 1991 r. Jan Paweł II mianował go swoim wikariuszem dla diecezji rzymskiej oraz archiprezbiterem Bazyliki św. Jana na Lateranie - funkcje te pełnił do 2008 r. Od 1986 r. był sekretarzem generalnym Konferencji Episkopatu Włoch, a w 1991 r. został jej przewodniczącym – był nim aż do marca 2007 r. Przez wiele lat przewodniczył też projektowi kulturalnemu Konferencji Episkopatu. Jako wikariusz Rzymu był jednym z głównych organizatorów Roku Jubileuszowego 2000.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję