Ocet jabłkowy to naturalne źródło minerałów, obfituje w siarkę, fosfor, cynk, krzem, sód, wapń, żelazo, potas i magnez, a także w witaminy: A, B1, B2, B6, C i E, które w połączeniu z pektyną (błonnikiem rozpuszczalnym w wodzie) czynią go wyjątkowym produktem dla naszego zdrowia. Poznajmy zatem jego wyjątkowe właściwości.
Aby usprawnić trawienie, możemy przyjmować go przed posiłkiem raz dziennie, rozcieńczając 1-2 łyżeczek albo 1-2 łyżek w szklance wody. W ten sposób będziemy uzupełniać witaminy i sole mineralne. Co ważne, regularne zażywanie octu jabłkowego złagodzi wzdęcia i obniży poziom cholesterolu we krwi, ale także znacznie poprawi stan naczyń krwionośnych; cierpiący z powodu miażdżycy i nadciśnienia odczują poprawę. Obniżony zostanie także poziom cukru we krwi.
Ocet jabłkowy ma bardzo niski poziom pH. Dzięki temu polecany jest osobom zmagającym się z problemem niedokwaszonego żołądka, co często prowadzi do zgagi. Gdy będą one stosowały ocet jabłkowy, będą mogły podnieść poziom zakwaszenia żołądka. Wystarczy w 1/2 szklanki wody rozpuścić 1 łyżkę octu jabłkowego i wypić pół godziny przed jedzeniem. Ocet jabłkowy ma także dobroczynny wpływ na jelita. Może pomóc schudnąć, pomaga wyeliminować toksyny z wątroby, działa ogólnie detoksykująco i moczopędnie. Rozpuszczony w wodzie doskonale nadaje się do płukania gardła, łagodzi bóle stawów i przeciwdziała tworzeniu się kamieni, opóźnia starzenie się komórek. Jest dobrym środkiem przeciwpasożytniczym, zwalcza alergie, wzmacnia serce, mięśnie i mechanizmy obronne.
UWAGA: Z kuracji octowej nie powinny korzystać osoby z wrzodami żołądka i nadwerężoną wątrobą.
Ocet jabłkowy stosowany zewnętrznie pomaga w pielęgnacji skóry. Działa na zmarszczki. Aby skorzystać z tych jego właściwości, należy sporządzić roztwór w proporcjach 5 łyżek octu na 1/2 l zimnej wody. Takim płynem nasączamy wacik i przemywamy twarz. Po ok. 10-15 minutach należy go zmyć wodą. Ponoć po mniej więcej 2 tygodniach regularnego stosowania będą już zauważalne pierwsze zmiany. Ocet jabłkowy leczy grzybice, stany zapalne skóry, oparzenia słoneczne. Przeciwdziała problemom skórnym, takim jak trądzik młodzieńczy i wypryski, a to dzięki kwasowi jabłkowemu, który stymuluje odnowę komórkową skóry.
Św. Rafał pokazuje nam, że zebrane w życiu trudne doświadczenia mogą w późniejszym czasie wydać piękny owoc. Służba wojskowa u Rosjan, udział w powstaniu styczniowym i ciężka praca na Syberii doprowadziły do tego, iż stał się cenionym spowiednikiem i kierownikiem duchowym
Święty przyszedł na świat 1 września 1835 r. w Wilnie. Na chrzcie otrzymał imię Józef. Jego ojciec, profesor matematyki na Uniwersytecie Wileńskim, troszczył się o edukację i wychowanie patriotyczne syna. W 1852 r. Józef rozpoczął naukę w Mikołajewskiej Szkole Inżynierii Wojskowej w Petersburgu, wstępując jednocześnie do wojska rosyjskiego. Po trzech latach uzyskał tytuł inżyniera i został adiunktem matematyki i mechaniki budowlanej. Równocześnie rozwijała się jego kariera wojskowa i awansował do stopnia porucznika. Wtedy właśnie przestał przystępować do sakramentów świętych, do kościoła chodził rzadko, przeżywał rozterki wewnętrzne, a także kłopoty związane ze swoją narodowością, służbą w wojsku rosyjskim. Wciąż jednak stawiał sobie pytanie o sens życia, szukając na nie odpowiedzi w dziełach filozoficznych i teologicznych. Czując, że zbliża się powstanie, podał się do dymisji, aby móc służyć swoją wiedzą wojskową i umiejętnościami rodakom. Został członkiem Rządu Narodowego i objął stanowisko ministra wojny w rejonie Wilna. Przystępując do powstania Kalinowski uważał, że nie ma ono szans powodzenia, ponieważ znał dobrze sytuację militarną wojsk rosyjskich, stacjonujących na owych terenach. Mimo to uznał, że nie wolno mu stać na uboczu „sprawy uważanej wówczas za istotnie narodową”. Po niepowodzeniu powstania, 24 marca 1864 r., został aresztowany i skazany początkowo na karę śmierci, którą dzięki protekcji rodziny i znajomych z czasów służby w wojsku rosyjskim, zamieniono na 10 lat przymusowych prac w warzelniach soli na Syberii.
O Królu pokoju, spraw pokój w sercu moim, wróć ciszę duchowi mojemu, abym mógł na każdym miejscu modlić się, wznosząc czyste ręce (św. Rafał Kalinowski).
„By dobrze pojąć to, co najnowsze, trzeba koniecznie wiedzieć, co było wcześniej. Historia jest nauczycielką życia – tak po prostu jest, czy ktoś tego chce, czy nie” – podkreśla prof. Andrzej Nowak w fascynującym, przedpremierowym wywiadzie udzielonym Leszkowi Sosnowskiemu dla miesięcznika „Wpis” (nr 10/2025).
„Kto tej nauczycielki nie słucha, nie korzysta z jej wiedzy, ten błądzi” – słowa te stanowią doskonałą zachętę do lektury długo wyczekiwanej przez setki tysięcy Polaków kolejnej części wielkiego, epokowego dzieła prof. Andrzeja Nowaka – siódmego tomu monumentalnej serii „Dziejów Polski”, który trafia właśnie na rynek dzięki wydawnictwu Biały Kruk. To pasjonująca opowieść o epoce Jana III Sobieskiego i czasach saskich, opatrzona podtytułem „Upadanie i powstawanie”, obejmująca lata 1673–1763. Prof. Andrzej Nowak, wybitny historyk, publicysta i erudyta światowej klasy, w fascynujący i wnikliwy sposób przedstawia zwycięstwa, kryzysy oraz duchową siłę, która pozwalała Polsce przetrwać.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.