Reklama

Homilie

ELEMENTARZ BIBLIJNY

Świadek Wierny

Fragment z księgi Apokalipsy św. Jana Apostoła otwiera list – przesłanie do siedmiu wspólnot znajdujących się w Azji Mniejszej. Jest to nie tylko formalny element struktury księgi, zawiera on bowiem teologicznie bogatą i głęboką treść. Jezus Chrystus zostaje w niej określony jako „Świadek Wierny”, „Pierworodny wśród umarłych” i „Władca królów ziemi”. Tytuły te podkreślają Jego rolę jako ostatecznego głosiciela prawdy, zwycięzcę śmierci oraz uniwersalnego władcę.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Określenie „Świadek Wierny” (Ap 1, 5) niesie ze sobą implikacje teologiczne i zachęca do głębszej refleksji nad osobą Jezusa Chrystusa i Jego misją na ziemi. Jako „wierny świadek” Jest nosicielem prawdy ostatecznej i przynosi definitywne objawienie zbawczego planu Boga. Jego życie, nauczanie i czyny są wyrazem prawdy w jej najczystszej postaci. Chrystus wypełnia zapowiedzi proroków Starego Testamentu, stając się objawicielem Bożej miłości. Jezus jest jedynym pewnym źródłem wiedzy o Bogu, kontrastującej z różnymi ideologiami i fałszywymi naukami. Jego wierność wykracza poza potoczne pojęcie tego słowa. Chrystus jest modelem wierności, ponieważ owa wierność obejmuje Jego czyny w całej posłudze i osiąga punkt kulminacyjny w Jego ofiarnej śmierci. Jego niezachwiane oddanie zbawczej misji – nawet w obliczu prześladowań i niesprawiedliwości – służy jako wzór dla wierzących. W świecie, który często wymaga kompromisu, Jezus ukazuje znaczenie postawy wytrwałości i niezłomności.

Termin „świadek” ma podwójne znaczenie, odnosi się on również do koncepcji męczeństwa. W kontekście wczesnego chrześcijaństwa bycie świadkiem często wiązało się z narażeniem na prześladowania lub nawet z koniecznością oddania życia za wyznawaną wiarę. Określenie to odnosi się przede wszystkim do ostatecznej życiodajnej ofiary Syna Bożego złożonej na krzyżu. Na mocy tej ofiary każdy wierzący, uczestnicząc w życiu Chrystusa, jest powołany do świadczenia o prawdzie Ewangelii mimo przeciwności.

Ten fragment księgi Apokalipsy przypomina kluczowe prawdy dotyczące osoby Jezusa Chrystusa, natury przyniesionego przez Niego zbawienia oraz nadziei na Jego powrót i osiągnięcie pełni odkupienia. Jezus jako „wierny świadek” jest ciągle obecny w swoim Kościele oraz w życiu wierzących. Ta obecność stanowi źródło niezawodnej nadziei dla Jego uczniów, którzy niejednokrotnie muszą się mierzyć z niesprawiedliwością i odrzuceniem ze strony otaczającego ich świata. Osoba i misja Chrystusa stanowią zachętę do niezachwianej wiary i ufnego oczekiwania na spełnienie Bożych obietnic. Zachęta ta opiera się na trwałym i niezawodnym fundamencie – na Jezusie Chrystusie, jedynym Zbawicielu człowieka, który złożył swoje życie w ofierze, aby odkupić każdego z nas. Jego ofiara i wypływający z niej dar życia są pewnym fundamentem nadziei, która rozświetla mroki naszej codzienności i pozwala ze spokojem patrzeć w przyszłość. Jej gwarantem jest bowiem Świadek Wierny, który nigdy nie zawodzi.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2024-11-19 11:04

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Dla każdego z nas jest nadzieja na Boże miłosierdzie

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Karol Porwich/Niedziela

Rozważania do Ewangelii Mk 8, 27-33.

Czwartek, 16 lutego 2023
CZYTAJ DALEJ

Dlaczego godzina dziewiąta jest godziną piętnastą?

Niedziela lubelska 16/2011

Triduum Paschalne przywołuje na myśl historię naszego zbawienia, a tym samym zmusza do wejścia w istotę chrześcijaństwa. Przeżywanie tych najważniejszych wydarzeń zaczyna się w Wielki Czwartek przywołaniem Ostatniej Wieczerzy, a kończy w Wielkanocny Poranek, kiedy zgłębiamy radosną prawdę o zmartwychwstaniu Chrystusa i umacniamy nadzieję naszego zmartwychwstania. Wszystko osadzone jest w przestrzeni i czasie. A sam moment śmierci Pana Jezusa w Wielki Piątek podany jest z detaliczną dokładnością. Z opisu ewangelicznego wiemy, że śmierć naszego Zbawiciela nastąpiła ok. godz. dziewiątej (Mt 27, 46; Mk 15, 34; Łk 23, 44). Jednak zastanawiający jest fakt, że ten ważny moment w zbawieniu świata identyfikujemy jako godzinę piętnastą. Uważamy, że to jest godzina Miłosierdzia Bożego i w tym czasie odmawiana jest Koronka do Miłosierdzia Bożego. Dlaczego zatem godzina dziewiąta w Jerozolimie jest godziną piętnastą w Polsce? Podbudowani elementarną wiedzą o czasie i doświadczeniami z podróży wiemy, że czas zmienia się wraz z długością geograficzną. Na świecie są ustalone strefy, trzymające się reguły, że co 15 długości geograficznej czas zmienia się o 1 godzinę. Od tej reguły są odstępstwa, burzące idealny układ strefowy. Niemniej, faktem jest, że Polska i Jerozolima leżą w różnych strefach czasowych. Jednak jest to tylko jedna godzina różnicy. Jeśli np. w Jerozolimie jest godzina dziewiąta, to wtedy w Polsce jest godzina ósma. Zatem różnica czasu wynikająca z położenia w różnych strefach czasowych nie rozwiązuje problemu zawartego w tytułowym pytaniu, a raczej go pogłębia. Jednak rozwiązanie problemu nie jest trudne. Potrzeba tylko uświadomienia niektórych faktów związanych z pomiarem czasu. Przede wszystkim trzeba mieć na uwadze, że pomiar czasu wiąże się zarówno z ruchem obrotowym, jak i ruchem obiegowym Ziemi. I od tego nie jesteśmy uwolnieni teraz, gdy w nauce i technice funkcjonuje już pojęcie czasu atomowego, co umożliwia jego precyzyjny pomiar. Żadnej precyzji nie mogło być dwa tysiące lat temu. Wtedy nawet nie zdawano sobie sprawy z ruchów Ziemi, bo jak wiadomo heliocentryczny system budowy świata udokumentowany przez Mikołaja Kopernika powstał ok. 1500 lat później. Jednak brak teoretycznego uzasadnienia nie zmniejsza skutków odczuwania tych ruchów przez człowieka. Nasze życie zawsze było związane ze wschodem i zachodem słońca oraz z porami roku. A to są najbardziej odczuwane skutki ruchów Ziemi, miejsca naszej planety we wszechświecie, kształtu orbity Ziemi w ruchu obiegowym i ustawienia osi ziemskiej do orbity obiegu. To wszystko składa się na prawidłowości, które możemy zaobserwować. Z tych prawidłowości dla naszych wyjaśnień ważne jest to, że czas obrotu Ziemi trwa dobę, która dzieli się na dzień i noc. Ale dzień i noc na ogół nie są sobie równe. Nie wchodząc w astronomiczne zawiłości precyzji pomiaru czasu możemy przyjąć, że jedynie na równiku zawsze dzień równy jest nocy. Im dalej na północ lub południe od równika, dystans między długością dnia a długością nocy się zwiększa - w zimie na korzyść dłuższej nocy, a w lecie dłuższego dnia. W okolicy równika zatem można względnie dokładnie posługiwać się czasem słonecznym, dzieląc czas od wschodu do zachodu słońca na 12 jednostek zwanych godzinami. Wprawdzie okolice Jerozolimy nie leżą w strefie równikowej, ale różnica między długością między dniem a nocą nie jest tak duża jak u nas. W czasach życia Chrystusa liczono dni jako czas od wschodu do zachodu słońca. Część czasu od wschodu do zachodu słońca stanowiła jedną godzinę. Potwierdzenie tego znajdujemy w Ewangelii św. Jana „Czyż dzień nie liczy dwunastu godzin?” (J. 11, 9). I to jest rozwiązaniem tytułowego problemu. Godzina wschodu to była godzina zerowa. Tymczasem teraz godzina zerowa to północ, początek doby. Stąd współcześnie zachodzi potrzeba uwspółcześnienia godziny śmierci Chrystusa o sześć godzin w stosunku do opisu biblijnego. I wszystko się zgadza: godzina dziewiąta według ówczesnego pomiaru czasu w Jerozolimie to godzina piętnasta dziś. Rozważanie o czasie pomoże też w zrozumieniu przypowieści o robotnikach w winnicy (Mt 20, 1-17), a zwłaszcza wyjaśni dlaczego, ci, którzy przyszli o jedenastej, pracowali tylko jedną godzinę. O godzinie dwunastej zachodziło słońce i zapadała noc, a w nocy upływ czasu był inaczej mierzony. Tu wykorzystywano pianie koguta, czego też nie pomija dobrze wszystkim znany biblijny opis.
CZYTAJ DALEJ

Łódzkie: droga do Jerozolimy

2025-04-19 12:00

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

Piotr Drzewiecki

Ostatnie chwile życia Pana Jezusa, od nauczania wśród ludzi aż po śmierć na krzyżu i Zmartwychwstanie, mogli obejrzeć widzowie spektaklu plenerowego w Inowłodzu.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję