Coroczna pielgrzymka zrzesza ministrantów z całej diecezji. W tym roku reprezentowanych było 48 parafii.
– Cieszę się, że przybyło aż tylu ministrantów. To spotkanie jest po to, byśmy zawierzyli się Matce Bożej, a także doświadczyli silnej wspólnoty, umocnili się w powołaniu ministranckim, w naszej tożsamości – zaznaczył ks. Sebastian Koper, diecezjalny duszpasterz LSO.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Ministranci wzięli udział w konferencji wygłoszonej przez ks. Mateusza Januszewskiego, który przybliżył wartość i sens sakramentu spowiedzi. Po adoracji Najświętszego Sakramentu i wspólnym różańcu ministranci uczestniczyli w Eucharystii sprawowanej przez bp. Mariana Rojka. Pasterz diecezji podkreślił rangę ministrantów jako tych, którzy niosą światło drugiemu człowiekowi.
– Przez swoją posługę wy do nas mówicie, dajecie nam znak wiary. Najpierw każdy ministrant przy ołtarzu i poza świątynią swoją obecnością głosi wiarę. Mocniej uświadamia nam obecność Boga w naszej wspólnocie zebranej na modlitwę, nabożeństwo, podczas Adoracji Eucharystycznej i podczas Mszy św. Najważniejsze funkcje ministranci pełnią podczas sprawowania Eucharystii. To wy jesteście powołani do życia w obfitości. To właśnie tu przy ołtarzu dotykacie tego, co dla człowieka jest najważniejsze: dotykacie mocy Jezusa Chrystusa, Jego miłości do każdego człowieka. Pomagajcie innym odkrywać Boga – zaznaczył bp. Marian Rojek.
Reklama
Każdy ministrant ma określoną funkcję, a brak jednego z nich przy ołtarzu rzeczywiście jest odczuwalny. Nawet początkujący ministranci wzbudzają wśród wiernych uczucie obecności Boga, Jego dobroci i oddania. Skoro młody człowiek jest w stanie zaufać Komuś tak bardzo, by Mu służyć, to znaczy, że jest On prawdziwy i godny uwielbienia.
– Bycie ministrantem, a w moim przypadku ceremoniarzem jest dla mnie szczególnym wyróżnieniem i łaską. Cieszę się, że mogę być blisko ołtarza i Pana Boga i jeszcze bardziej zagłębić się w liturgię i służyć ludziom. Takie spotkania jak dziś dają odnowę spojrzenia na liturgię. Czasami możemy wpaść w monotonię. Jest to także świadectwo, że są tacy ludzie jak my, inni ministranci, którzy też się formują. Kim jest ceremoniarz? Ceremoniarz jest jak powietrze. Porusza się, ale jest niewidoczny. Musi dbać o piękno liturgii, przygotowanie oraz wyszkolenie młodszych ministrantów – wyjaśnił Igor z parafii św. Stanisława Biskupa i Męczennika w Wielączy.
– Dzisiejszy świat nie ułatwia nam posługi w Kościele. Zdarzają się osoby, które próbują się z nas śmiać, ale naprawdę to są jednostki. Staramy się mimo wszystko służyć jak najlepiej. Ja jestem lektorem i głoszę słowo Boże. Dla mnie jest to piękne, że mogę je nieść ludziom. Mam satysfakcję z tego, że trafiam z tym bezpośrednio do ludzi. Służę samemu Chrystusowi i to jest piękne – zaznaczył Kamil z parafii św. Apostołów Piotra i Pawła w Majdanie Starym.
Na zakończenie ministranci skorzystali z poczęstunku, podczas którego mieli czas na wspólne rozmowy i integracje, co również jest bardzo potrzebne w posłudze Bogu i człowiekowi.