Ogólnopolska Pielgrzymka Ludzi Pracy na Jasną Górę odbywa się każdego roku w trzecią i czwartą niedzielę września. Ta inicjatywa ma już ponad 40 lat. Zapoczątkował ją bł. ks. Jerzy Popiełuszko, wówczas kapelan, a dziś patron NSZZ Solidarność. Lata mijają, a pielgrzymka niezmiennie gromadzi u stóp jasnogórskiej Pani ludzi pracy z całej Polski. Formą przygotowania do pielgrzymki jest peregrynacja obrazu Matki Bożej Solidarności. W tym roku organizatorem pielgrzymki jest Podlaski Oddział Solidarności, a peregrynacja odbywa się na terenie Archidiecezji Białostockiej. Od 17 do 22 sierpnia obraz gościł w Siemiatyczach.
Reklama
Obraz Matki Bożej Solidarności powstał w 1984 r. Jego autorem jest Artur Chaciej z Podlasia. Tłem obrazu, na którym widnieje wizerunek Matki Bożej Częstochowskiej, jest biało-czerwona flaga z zaznaczonymi datami i miejscami zrywów robotniczych: Poznań 1956, Gdańsk 1970, Radom 1976, Gdańsk 1980 oraz stan wojenny – 13 grudnia 1981 r. Wizerunek wykonano w trzech kopiach różnej wielkości. Najmniejszy z nich otrzymał bł. ks. Jerzy Popiełuszko. Drugi, większy trafił do kościoła św. Brygidy w Gdańsku. Największy związkowcy podlaskiej Solidarności przekazali podczas 2. Pielgrzymki Ludzi Pracy na Jasną Górę w 1984 r., jako symbol spotkań u stóp Czarnej Madonny. Obraz, który przez kilka lat ukrywano na Jasnej Górze, przed ówczesnymi władzami, obecnie towarzyszy w Pielgrzymkach Ludzi Pracy, a także pielgrzymuje po kraju.
Ten wyjątkowy wizerunek Jasnogórskiej Pani wraz z relikwiami bł. ks. Jerzego Popiełuszki i miniaturową kopią krzyża z Nowej Huty, od roku nawiedza parafie w Archidiecezji Białostockiej. Dotarł do jej wschodnich krańców, do parafii w diecezji drohiczyńskiej. Peregrynacja znaków Solidarności rozpoczęła się w sobotę, 17 sierpnia od parafii Wniebowzięcia NMP w Siemiatyczach, 20 sierpnia symbole dotarły do parafii św. Andrzeja Boboli, gdzie pozostały do 22 sierpnia. Następnie peregrynacja ruszyła do Bielska Podlaskiego i Hajnówki, potem obraz Matki Bożej Solidarności wróci na Jasną Górę. W ciągu roku odwiedził niemal 80 parafii.
W każdym miejscu gdzie odbywa się peregrynacja członkowie Solidarności wraz z kapłanami i parafianami organizują czuwanie modlitewne, ucałowanie relikwii, przybywają ze sztandarami, przekazują wiernym pamiątkowe obrazki i dają świadectwo wierności Bogu.
W Siemiatyckim Ośrodku Kultury, odbyła się promocja nowej książki ks. Bohdana Sawickiego, proboszcza parafii św. Andrzeja. Boboli w Siemiatyczach. Z autorem rozmawia Jolanta Sidorowicz.
Jolanta Sidorowicz: Kiedy zaczęła się księdza przygoda z pisaniem?
Ks. Bohdan Sawicki: Moja polonistka w szkole średniej była wielką miłośniczką teatru. Kiedyś zadała uczniom następujące wypracowanie: opisz przyrodę okalającą budynki twojej szkoły. Zaniosłem pani profesor mój opis na zadany temat. Wtedy usłyszałem z ust nauczycielki języka polskiego następujące słowa: chłopcze, co robisz w technikum, ty jesteś humanistą.
Ponad 1200 lat dzieli nas od czasów, w których żył i działał św. Hubert. Właśnie ta różnica dwunastu wieków sprawiła, że na to, co o nim wiemy, składają się: prawda, legendy
i mity.
Prawdopodobnie urodził się w 655 r. w znanej i znakomitej rodzinie, na obszarze dzisiejszych Niderlandów. W wieku około 18 lat został oddany na dwór
króla Frankonii, a tam poślubił córkę Pepina z Heristal, z którą miał przynajmniej jednego syna. Przez kilka lat pełnił życie pełne przygód jako rycerz. Później został
kapłanem i uczniem św. Laparda, a po jego śmierci, ok. 708 r. objął po nim półpogańską diecezję Maastricht. Miał ogromne zasługi w nawracaniu na wiarę chrześcijańską
swoich ziomków, którzy dotychczas czcili bożków germańskich. Zmarł w Liege około 727 r., gdzie pochowano go w tamtejszej katedrze. W 825 r. część jego relikwii
przeniesiono do Andage, które od tej chwili otrzymało nazwę Saint Hubert.
Kult św. Huberta bardzo szybko szerzył się w Europie. Jako patron myśliwych odbierał cześć od XI w., co szczególnie może dziwić, gdyż w najstarszych pismach brak informacji na
temat jego działalności na niwie łowieckiej. W XIV w. kult św. Huberta połączono z elementami kultu św. Eustachego. Św. Eustachy żył na przełomie I i II w.
Z tego okresu pochodzi słynna legenda o jeleniu. Św. Eustachy jeszcze jako Placydus był naczelnikiem wojskowym cesarza Trajana i oddawał cześć bożkom rzymskim. W czasie
jednego z polowań ujrzał jelenia z krzyżem pośrodku poroża. Jeleń nakazał Placydusowi ochrzcić się i przyjąć imię Eustachy. Kult św. Eustachego popularny był zwłaszcza
w Kościele wschodnim.
Apokryfy o św. Hubercie przeniosły motyw jelenia na grunt chrześcijaństwa zachodniego, umieszczając je w realiach VII w. Mówi się, że gdy żona Huberta wyjechała do swojej umierającej
matki, jej osamotniony mąż zaczął hulaszcze życie, a nade wszystko pokochał polowania, które zmieniły się w rzezie zwierzyny prowadzone bez umiaru. W trakcie jednego z takich
polowań Hubert ujrzał wynurzającego się z kniei wspaniałego jelenia z krzyżem, jaśniejącym niezwykłym blaskiem pomiędzy pięknymi rozłożystymi rogami. Jednocześnie usłyszał nieziemski
głos: „Hubercie! Dlaczego niepokoisz biedne zwierzęta i zapominasz o zbawieniu duszy?”.
Wydarzenie to spowodowało wewnętrzną przemianę Huberta, który od tego momentu zmienił swoje życie. Kanonizowany po śmierci, został patronem myśliwych, a dzień jego śmierci i przeniesienia
jego relikwii do klasztoru w Andagium - 3 listopada jest świętem myśliwych. Kolejne wątki kultu Świętego dodali pewnie sami myśliwi, którzy mają niezwykłą wyobraźnię.
Ze względu na swoje życie, związane z radykalnym, gwałtownym nawróceniem, jest św. Hubert dzisiaj niezwykle popularny. Dynamizm jego życia i nawrócenia może utwierdzać w przekonaniu,
że każdy z nas ma szansę zmienić swoje życie na lepsze, a dla każdego chrześcijanina głos z nieba: „Hubercie! Odmień swoje życie...” - jest wezwaniem
do stawania się lepszym, bardziej doskonałym, świętym.
Streetbus znów w trasie. Mobilna pomoc dla osób w kryzysie bezdomności
2025-11-04 11:00
mat. pras
mat.pras.
Streetbus
W poniedziałek po raz kolejny na ulice Wrocławia wyruszył Streetbus - mobilny punkt wsparcia dla osób w kryzysie bezdomności. Każdego wieczoru o godzinie 19:00 będzie wyruszał w miasto, by pomóc przetrwać zimowe miesiące, dostarczając ciepły posiłek, herbatę i możliwość ogrzania się. Ale to nie wszystko – Streetbus to także miejsce rozmowy i pierwszego kontaktu z pomocą medyczną. To jego szósty sezon - od początku swojej działalności wydał już 140 tysięcy posiłków i przejechał dystans równy okrążeniu Ziemi.
Od początku swojej działalności Streetbus wydał już 140 tysięcy posiłków i pokonał ponad 40 tysięcy kilometrów, symbolicznie okrążając Ziemię. Dla wielu osób to nie tylko autobus, ale pierwszy krok do wyjścia z kryzysu. - To niezwykły projekt, który łączy konkretne działanie z uważnością na drugiego człowieka. Streetbus pozwala nam dotrzeć tam, gdzie pomoc często nie sięga. Widzimy, że ludzie na niego czekają, znają trasę i godziny. Dla nich to znak, że ktoś o nich pamięta a my dzięki temu możemy do tych osób dotrzeć i zaoferować im kompleksową pomoc – podkreśla Magdalena Wdowiak-Urbańczyk - dyrektorka Departamentu Spraw Społecznych, UM Wrocławia.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.