Jezus udał się na drugi brzeg Jeziora Galilejskiego,
czyli Tyberiadzkiego. Szedł za Nim wielki tłum,
bo oglądano znaki, jakie czynił dla tych, którzy
chorowali. Jezus wszedł na wzgórze i usiadł tam
ze swoimi uczniami.
A zbliżało się święto żydowskie, Pascha. Kiedy więc
Jezus podniósł oczy i ujrzał, że liczne tłumy schodzą
się do Niego, rzekł do Filipa: „Gdzie kupimy
chleba, aby oni się najedli?”. A mówił to, wystawiając
go na próbę. Wiedział bowiem, co ma czynić.
Odpowiedział Mu Filip: „Za dwieście denarów nie
wystarczy chleba, aby każdy z nich mógł choć trochę
otrzymać”.
Jeden z Jego uczniów, Andrzej, brat Szymona Piotra,
rzekł do Niego: „Jest tu jeden chłopiec, który
ma pięć chlebów jęczmiennych i dwie ryby, lecz
cóż to jest dla tak wielu?”.
Jezus zaś rzekł: „Każcie ludziom usiąść”. A w miejscu
tym było wiele trawy. Usiedli więc mężczyźni,
a liczba ich dochodziła do pięciu tysięcy.
Jezus więc wziął chleby i odmówiwszy dziękczynienie,
rozdał siedzącym; podobnie uczynił i z rybami,
rozdając tyle, ile kto chciał. A gdy się nasycili, rzekł
do uczniów: „Zbierzcie pozostałe ułomki, aby nic
nie zginęło”. Zebrali więc i ułomkami z pięciu chlebów
jęczmiennych, pozostałymi po spożywających,
napełnili dwanaście koszów.
A kiedy ludzie spostrzegli, jaki znak uczynił Jezus,
mówili: „Ten prawdziwie jest prorokiem, który
ma przyjść na świat”. Gdy więc Jezus poznał,
że mieli przyjść i porwać Go, aby Go obwołać królem,
sam usunął się znów na górę.
Oto słowo Pańskie.
Księga Ezechiela, z której pochodzi pierwsze czytanie mszalne, powstała w warunkach potężnego kryzysu duchowego biblijnego Izraela. Prorok kieruje swe orędzie do rodaków, którzy w początkach VI wieku przed Chrystusem przeżyli zagładę zgotowaną przez Babilończyków, a w tym, co ich spotkało, dopatrują się niesprawiedliwości ze strony Boga. Oczekują, że będzie On bezwzględnie karał grzeszników i nagradzał sprawiedliwych – nawet jeżeli jedni i drudzy radykalnie zmienili swoje postępowanie. Odpowiadając na te głosy, prorok podkreśla, że liczy się nie to, co było i co należy do przeszłości, lecz aktualna postawa, w której wyraża się osobiste odniesienie do dawnych zasług czy grzechów. Jeżeli diametralnie się zmienia, wtedy liczy się decyzja, na której opiera się przyszłość. Bóg nie chce śmierci grzesznika, ale nie może też nagradzać sprawiedliwego, który odstąpił od sprawiedliwości. Właśnie takie są drogi Boże, trzeba je cierpliwie poznawać i przyjąć.
Pro-liferka, dziennikarka, członek zarządu Polskiego Stowarzyszenia Obrońców Życia Człowieka, doradca życia rodzinnego, współautorka serii podręczników do wychowania do życia w rodzinie Magdalena Guziak-Nowak opisuje wstrząsającą relację ze szpitala w Oleśnicy.
ZABILI DZIECKO W 9 MIES. CIĄŻY. Gotowe do samodzielnego życia, prawie noworodka. Tak, w Polsce.
W Niedzielę Palmową media obiegła wiadomość o rzekomo „rewolucyjnym dokumencie Watykanu”, biły po oczach „klikbajtowe” tytułu o tym, że papież czegoś zakazał, że postanowił, zdecydował, nakazał itd. A jak to jest naprawdę? Zobaczmy zatem!
W wielu miejscach przyjął się zwyczaj celebracji tzw. Mszy świętych zbiorowych, czyli takich, gdzie podczas jednej celebracji jeden kapłan sprawuje ją w kilku różnych intencjach przyjętych od ofiarodawców. Trzeba tu odróżnić ją od Mszy koncelebrowanej, gdy dwóch lub więcej kapłanów celebruje wspólnie, każdy w swojej indywidualnej intencji. Stolica Apostolska zleca, by w ramach prowincji (czyli metropolii) ustalić zasady dotyczące ewentualnej częstszej celebracji takich właśnie zbiorowych Mszy świętych. Zasady ustalone w roku 1991 na mocy dekretu Kongregacji ds. Duchowieństwa o intencjach mszalnych i mszach zbiorowych Mos iugiter przewidywały, że taka celebracja może odbywać się najwyżej dwa razy w tygodniu. Tymczasem biskupi mogą zdecydować, by można było takie zbiorowe Msze święte sprawować częściej, gdy brakuje kapłanów a liczba przyjmowanych intencji jest znaczna. Oczywiście ofiarodawca musi wyrazić wprost zgodę, by jego intencja została połączona z innymi w jednej celebracji. Celebrans może zaś pozostawić dla siebie jedynie jedno stypendium mszalne (czyli ofiarę za jedną intencję). Wszystkie te zasady – oprócz uprawnienia dla biskupów prowincji do ustalenia innych reguł – już dawno obowiązywały, zatem… rewolucji nie ma.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.