Reklama

Wiara

Tarnów

Misja pana Jana

On mnie przecież zbawia, a ja trzymam Go w palcach. Jestem z Nim tu i teraz... Potem człowiek wraca uduchowiony i szczęśliwy do domu – wyznaje Jan Smoła.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Pan Jan Smoła od blisko 20 lat posługuje jako nadzwyczajny szafarz Komunii św. w kościele filialnym w Wawrzce, należącym do parafii Florynka, w pobliżu Grybowa. Wraz z drugim parafianinem – Andrzejem byli pierwszymi szafarzami w parafii.

Pierwszy był szok

Do podjęcia posługi szafarza namówił p. Jana ówczesny proboszcz parafii – ks. Józef Kusek. – Dla mnie to był szok. Jako ministrant byłem nauczony, że kielicha, Hostii czy monstrancji nie wolno dotykać. No, ale stwierdziłem, że skoro taka jest wola Boża, że mam pomagać przy udzielaniu Komunii św. i jeździć z nią do chorych, to trzeba się podjąć tego wyzwania – opowiada p. Jan.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Jak wspomina szafarz, początki może nie były trudne, ale na pewno wymagające. – Nigdy wcześniej nie było u nas w parafii szafarza. Nawet w okolicy w żadnym kościele nie posługiwał, więc w pewien sposób przetarliśmy szlaki. Początkowo ludzie byli trochę zdezorientowani i podchodzili do nas z dystansem. Nie mam im tego za złe, bo to była dla nich nowość. Byli nauczeni, że jeśli mają przyjąć Komunię, to od księdza – opowiada p. Jan. I dodaje, że obecnie jest zupełnie inaczej. Zauważa, że dla ludzi jego posługa to już normalność, a parafianie są wobec niego bardzo życzliwi i wdzięczni za to, co robi.

Reklama

Po raz pierwszy Komunii św. w kościele p. Jan udzielał w czasie Pasterki w Wigilię Bożego Narodzenia. – Jak usłyszałem od księdza prośbę, żebym przyszedł i pomógł, to aż mi ciśnienie podskoczyło. Tyle lat nie służyłem, a tu nagle mam wyjść w albie przy tylu wiernych w kościele. Trema była niesamowita – przywołuje tamten dzień szafarz.

Zapłata za posługę

Najbardziej docenia w swej posłudze zanoszenie Chrystusa chorym. Przyznaje, że traktuje to jako misję. – Oni potrzebują rozmowy, pocieszenia, życzliwości. Dzielę się z nimi, jak mogę, tym, co mam, czyli dobrym słowem. Gdy były srogie zimy – metr śniegu i nie można było do kogoś dojechać samochodem, to szedłem na nogach. Ci chorzy byli za to bardzo wdzięczni i ogromnie zadowoleni. Zawsze wracam od nich szczęśliwy – wyznaje szafarz. I podkreśla: – Trzeba mieć też świadomość, że chodzi się z Panem Jezusem i należy dawać przykład sobą nie tylko w kościele, ale i w życiu.

– Początkowo chorzy myśleli, że muszą nam zapłacić za to, że przyjeżdżamy do nich z Komunią. Od razu tłumaczyliśmy, że robimy to całkowicie bezinteresownie. Nigdy nie wziąłem i nie wezmę za to złotówki. Robię to na chwałę Bożą. Nie potrzebuję też za to pochwał. Poczucie zadowolenia i radość z tego, że mogło się komuś przynieść Jezusa, to jest cała zapłata za tę posługę – zaznacza p. Jan.

Odpowiedź

Jak wyznaje p. Jan, podjęcie tej posługi pozwoliło mu w pewien sposób zhierarchizować pewne wartości i odpowiedzieć na ważne pytania. – Długo zadawałem sobie pytanie: jak się zbawić? Jak dostać się do nieba? Dopiero posługując jako szafarz, znalazłem na nie odpowiedź – opowiada.

Sama możliwość trzymania w rękach Chrystusa, obecnego w postaci chleba, już jest wielkim przeżyciem. – To uczucie, którego nie potrafię określić. Gdy trzymam w dłoni Pana Jezusa, tak sobie myślę: On mnie przecież zbawia, a ja trzymam Go w palcach. Jestem z Nim tu i teraz... Potem człowiek wraca uduchowiony i szczęśliwy do domu. Niesamowite... – wyznaje p. Jan.

2024-07-02 08:37

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Bp Davis: posługa kapłańska to element akcji ratunkowej

[ TEMATY ]

umieranie

kapłaństwo

Wielka Brytania

posługa

Posługa kapłańska względem umierającego powinna zostać uznana jako za jeden z elementów akcji ratunkowej – uważa bp Mark Davis. Angielski biskup apeluje o wyciągnięcie wniosków z tragedii, która spotkała w ubiegłym tygodniu katolickiego parlamentarzystę sir Davida Amessa. Zmarł on na skutek ran zadanych mu nożem przez somalijskiego islamistę. Policjanci nie dopuścili jednak do umierającego przybyłego na miejsce zbrodni kapłana.

Bp Mark Davis zauważył, że każdy katolik ma nadzieję, że przed śmiercią otrzyma sakramenty i będzie mu towarzyszyła modlitwa Kościoła. Po raz ostatni chce w tej kryzysowej chwili naszego życia usłyszeć słowa Chrystusa, którymi udziela nam przebaczenia i odpuszczenia grzechów. Angielski biskup przyznaje, że w szpitalach powszechnie szanuje się ostatnią wolę umierających. Wydarzenia, które miały miejsce po morderczym zamachu na sir Davida Amessa, wskazują, że nie zawsze rozumie się to w sytuacjach kryzysowych – dodaje duchowny. Postuluje on, by ta tragedia stała się okazją do lepszego zrozumienia, jakie znaczenie ma dla chrześcijan godzina śmierci.
CZYTAJ DALEJ

Towarzystwo Jezusowe oferuje zadośćuczynienie ofiarom ks. Rupnika

2025-03-28 07:30

[ TEMATY ]

Marek Rupnik

Karol Porwich/Niedziela

Choć jeszcze nie rozpoczął się proces kanoniczny ks. Marko Rupnika, oskarżanego przez ponad 20 kobiet o wykorzystanie seksualne, duchowe lub psychiczne, delegat generała Towarzystwa Jezusowego ds. domów i dzieł międzyprowincjalnych o. Johan Verschueren poinformował, że wysłał list do ofiar, wyrażając zamiar zadośćuczynienia. Ma ono być ukierunkowane na „uzdrowienie ran”.

To pierwszy krok ze strony Towarzystwa Jezusowego w kierunku zadośćuczynienia ofiarom kapłana. Jak informuje agencja Ansa, jezuici wyrażają „ufność, że proces uzdrowienia i wewnętrznego pojednania jest możliwy, pod warunkiem, że istnieje również ścieżka prawdy i rozpoznania z naszej strony”.
CZYTAJ DALEJ

Watykan: niewielka poprawa stanu zdrowia papieża

2025-03-28 12:56

[ TEMATY ]

papież Franciszek

Grzegorz Gałązka

Papież Franciszek

Papież Franciszek

„Stan stabilny z medycznego punktu widzenia”, z »niewielką poprawą« w zakresie fizjoterapii i mowy - tak określiło przebieg rehabilitacji Ojca Świętego Biuro Prasowe Stolicy Apostolskiej w szóstym dniu jego pobytu w Domu Świętej Marty, po powrocie z Kliniki Gemelli, gdzie przebywał od 14 lutego z powodu obustronnego zapalenia płuc.

„Papież kontynuuje terapię farmakologiczną oraz fizjoterapię oddechową i ruchową, z niewielką poprawą fizjoterapii i mowy”, donosi Biuro Prasowe Stolicy Apostolskiej. „Zmniejszyło się natlenianie wysokoprzepływowe, które utrzymuje się przez część nocy, podczas gdy przez pozostałą część dnia tlen jest podawany przez kanały nosowe. Dziś śledził zdalnie kazanie wielkopostne” - czytamy w komunikacie.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję