Bezdomność nie jest zjawiskiem jednowymiarowym. Nie odnosi się jedynie do osób bez dachu nad głową, nie dotyczy tylko tych z marginesu. Przyczyn bezdomności jest co najmniej tyle, ilu jest bezdomnych. Ale w noclegowni nie pytają o przeszłość
Noclegownia dla mężczyzn przy ul. Małachowskiego 13 jest otwarta od godz. 17.00 do 8 rano, a w okresie jesienno-zimowym także w ciągu dnia. To miejsce gdzie każdy bezdomny mężczyzna może przyjść, wykąpać się i przebrać w nową odzież. W noclegowni każdy może przespać się i odpocząć oraz we własnym zakresie przygotować jedzenie. A w trudne zimowe dni placówka zapewnia swoim podopiecznym każdego dnia jeden gorący posiłek. - Noclegownia liczy 120 miejsc, ale w okresie zimowym przyjmujemy ok. 200-220 osób dziennie - mówi Krzysztof Pawłuszko, opiekun z noclegowni. - Niedawno otworzyliśmy blisko od nas ogrzewalnię na 70 miejsc, więc jest nieco luźniej. Ale bywało, że przyjmowaliśmy nawet po 260 osób. Jak w każdej tego typu placówce również w noclegowani obowiązują określone reguły. Podstawową zasadą jest zachowanie trzeźwości. Ważne jest także, aby osoby przebywające na jej terenie dbały o higienę i porządek wokół siebie. Wszyscy podopieczni są również zobligowani, by nie stwarzać sytuacji konfliktowych. W noclegowni nie obowiązuje rejonizacja, jeżeli trafi tu osoba spoza województwa, również zostanie przyjęta. Na miejscu jest lekarz i pielęgniarka, którzy na bieżąco pomagają zniszczonym często przez alkohol lub tryb życia ludziom.