Reklama

Niedziela Zamojsko - Lubaczowska

Walczyli o naszą wolność

W Starym Bidaczowie został uroczyście poświęcony Krzyż Powstańczy upamiętniający 193. rocznicę powstania listopadowego i wojny polsko-rosyjskiej 1830-1831 r.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Uroczystości rozpoczęły się od Mszy św. sprawowanej w kościele Nawiedzenia NMP w Starym Bidaczowie, której przewodniczył proboszcz ks. Rudolf Karaś. – Krzyż jest przede wszystkim symbolem miłości Boga do każdego człowieka, symbolem męki, śmierci i zmartwychwstania Jezusa Chrystusa. Polska zawsze była narodem, który budował swoją państwowość i istnienie na Ewangelii. Praktycznie wszyscy bohaterowie walczący o niepodległość naszej Ojczyzny byli ludźmi wierzącymi, walczyli o to, co jest najważniejsze czyli o godność człowieka, o wolność, ale także o wolność religijną. Powstańcy walczyli z tym, co jest i powinno być dla nas, Polaków, najważniejsze. Ten krzyż będzie widoczny dla każdego kierowcy, który będzie przejeżdżał tą trasą czy dla każdego, kto w tym miejscu będzie szedł. I mam nadzieję, że każdy człowiek wierzący pomyśli, że to wielki symbol miłości Boga do człowieka – podkreślał.

Miłość czyni nas pięknymi

Reklama

– Patrząc na krzyż, który dziś poświęcamy, wspominamy bardzo odległe czasy, ale również wspominamy konkretnych ludzi. Ludzi, którzy mieli imiona i nazwiska, rodziny, którzy poświęcili wszystko, co mieli, aby iść i walczyć za nasz kraj. Walczyli i ginęli za podstawowe prawa każdego człowieka: za wolność, poszanowanie wiary katolickiej, za godność. A dziś wielu Polaków wstydzi się swojej wiary, swojej przeszłości, tego, że są Polakami. To właśnie powstańcy listopadowi i styczniowi pozostawili ślad w naszej historii, który wrócił w roku 1918, gdy Polska odzyskała niepodległość. Pamiętajmy zatem, że miłość do Boga, ludzi i Ojczyzny to jest to, co czyni nas pięknymi – dodał ks. Rudolf Karaś.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Niech przypomina o ofierze

– Chcieliśmy, aby był to krzyż biłgorajski, mający wiele znaczeń – wyjaśniał Sławomir Znak z Grupy Fundacji Brzozowiec – Historia i Etnografia Dorzecza Tanwi i Łady. – Powstanie listopadowe rozpoczęli porucznicy w Warszawie, zdobyli Belweder i Arsenał i przekazali władzę generałom. Czekaliśmy wówczas kilka miesięcy, a wojska rosyjskie się zebrały i w dniu 4 lutego 1831 r. przekroczyły granicę Królestwa Polskiego i rozpoczęła się wojna polsko-rosyjska. Do potyczek tej wojny doszło również na naszym terenie, dokładnie w tym miejscu, w którym postawiliśmy ten krzyż. A chcieliśmy, aby był to krzyż tradycyjny, znany na tym terenie jako krzyż biłgorajsko-janowski z zapleckiem. Jednocześnie jest to krzyż biały upamiętniający mękę Pańską, tradycyjnie stawiany na końcu wsi. Wszystko po to, aby każdemu kto znajdzie się w tym miejscu przypomnieć wielką ofiarę tych ludzi, którzy walczyli za naszą wolność, oddawali swoje życie, aby Polska odzyskała niepodległość – tłumaczył.

Lekcja historii

Reklama

Krótką prelekcję na temat postawionego krzyża oraz powstania listopadowego wygłosił historyk z Muzeum Ziemi Biłgorajskiej w Biłgoraju Tomasz Brytan. – 5 lutego 1831 r. armia wojsk rosyjskich wkroczyła w granice Królestwa Polskiego. 7 lutego doszło do jednej z pierwszych bitew polsko-rosyjskich. Jednym z uczestników Nocy Listopadowej był Leon Czechowski, który 33 lata później już w randze pułkownika został dowódcą oddziału powstańców styczniowych, którzy przybyli na nasze tereny z Galicji. W marcu 1863 r. na czele 850-osobowego oddziału pieszych i 50 konnych przekroczył granicę i stoczył z wojskami rosyjskimi kilka bitew. Jedną z pierwszych potyczek w miejscowości Suszka, 3 km od miejsca postawienia tego krzyża, następnie jego oddziały powstańcze maszerowały drogą na Jachosze i Banachy, a w lesie pomiędzy Ciosmami i Banachami stoczyły kolejną bitwę z Moskalami. Dlatego to miejsce ma tak istotne znaczenie – tłumaczył.

Opowiedzieć historię

– Musimy pamiętać o takich wydarzeniach – zaznaczał Krzysztof Kiszka, wójt gminy Harasiuki. – Myślę, że każdy obywatel naszego kraju ma obowiązek, aby pamiętać o historii, o wydarzeniach, które się tutaj rozgrywały. Bardzo cieszy mnie obecność dzieci na tej uroczystości, gdyż wiem, że dzięki temu uczą się historii, będą wiedziały, z czym wiąże się ten krzyż i to miejsce i kiedyś opowiedzą historię z nim związaną swoim dzieciom. Bez historii nie ma przyszłości i musimy mieć tego świadomość. A historia gminy Harasiuki jest ściśle związana z Lubelszczyzną, walki zarówno powstania listopadowego, jak i styczniowego dotyczą także gminy Harasiuki, stąd też moja obecność dziś na tej uroczystości – powiedział.

Narodowe dziedzictwo

– Przyjechaliśmy dziś na to wydarzenie całą rodziną, gdyż chcemy pokazać naszym dzieciom, jaka jest wartość krzyża i wiary, a także historii naszego kraju. Chcemy, aby młode pokolenie pamiętało o tamtych bohaterach i znało historię, również tę naszą, lokalną. Jesteśmy dumni z naszych narodowych bohaterów i zależy nam na tym, aby ta historia i pamięć o nich nigdy nie zaginęła. Dodatkową atrakcją dla dzieci są grupy rekonstrukcyjne, mundury, broń, salwa honorowa. Tego na co dzień nie widzą, więc jeśli nadarza się okazja, aby im to pokazać, nie można z niej nie skorzystać. Jesteśmy bardzo wdzięczni wszystkim, którzy przyczynili się do powstania tego pięknego krzyża i zorganizowania tej uroczystości, gdyż jest to nasze dziedzictwo, o którym musimy pamiętać – zaznaczył jeden z uczestników uroczystości.

Dalsza część wydarzenia miała miejsce przy Krzyżu Powstańczym, który znajduje się naprzeciwko kościoła parafialnego. Tutaj odbyło się uroczyste poświęcenie krzyża, Apel Poległych i salwa honorowa. W uroczystości wzięli udział mieszkańcy Starego Bidaczowa i okolic, a o wartę honorową zadbali Biłgorajska Grupa Rekonstrukcji Historycznej 1863 r. oraz Grupa Rekonstrukcji Historycznej im. Płk. Tadeusza Zieleniewskiego Majdan Obleszcze.

2024-02-20 14:07

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Boże zbaw Polskę

2025-02-04 13:42

Niedziela zamojsko-lubaczowska 6/2025, str. I

[ TEMATY ]

Stary Bidaczów

Michał Sobaszek

Biłgorajska Grupa Rekonstrukcji Historycznej Powstanie Styczniowe 1863 z własnym sztandarem

Biłgorajska Grupa Rekonstrukcji Historycznej Powstanie Styczniowe 1863 z własnym sztandarem

Potrafimy wskazać wiele słów, znaków, symboli, w których ukryte są pragnienia, marzenia, pamięć o przeszłości, tajemnice, w których czasami jest … ukryty cały świat.

Jedną z dat – symboli w dziejach Polski jest rok 1863. W niej widzimy losy tysięcy Polaków, którzy walczyli o wolność, ginęli, byli zsyłani na Syberię, zostawali tułaczami, marzącymi do końca życia o powrocie do utraconej Ojczyzny. W niej ukryte są pragnienia i marzenia o wolności. W czterech cyfrach zamknięte są czyny które przerastają ludzkie siły i możliwości, które naprawdę się wydarzyły. Data 1863 była siłą do walki o niepodległość, odzyskaną przez Polskę w roku 1918. 22 stycznia 1863 r. wybuchło Powstanie Styczniowe, w którym uczestniczyło 200 tys. Polaków, walczących w 1200. bitwach i potyczkach.
CZYTAJ DALEJ

Nadzieja w Chrystusie

2025-02-11 14:05

Niedziela Ogólnopolska 7/2025, str. 20

[ TEMATY ]

homilia

Adobe Stock

Często doświadczamy rozczarowań ze strony drugiego człowieka. Rozczarowujemy się również samymi sobą. Im bardziej pokładamy nadzieję w swoich siłach albo w drugim człowieku, tym bardziej ciężar rozczarowania spada na nasze barki.

„Przeklęty mąż, który pokłada nadzieję w człowieku i który w ciele upatruje swą siłę, a od Pana odwraca swe serce” (Jr 17, 5). Gdy otaczamy się przyjaciółmi, partnerami biznesowymi, rodziną, gdy jesteśmy sprawni fizycznie, mamy pieniądze, dom – wówczas może się zdarzyć, że odwrócimy się od Boga, pokładając nadzieję w doczesnym oparciu. Zapominamy, że wszystko to kiedyś się skończy, że stoimy na grząskim gruncie, który może się zamienić w bagno rozczarowań, które nas pochłonie. Tak bywa w sytuacji, kiedy błogosławieństwo materialne, które otrzymujemy również od Boga, przysłania nam samego Boga. Przestajemy Go słuchać, a zaczynamy słuchać naszych chorych ambicji. Chorych, bo niemających odniesienia do Boga, do Jego słów.
CZYTAJ DALEJ

Świadectwo uzdrowionej z nowotworu: "Carlo Acutisie, jestem w twoich rękach!"

2025-02-15 20:16

[ TEMATY ]

świadectwo

bł. Carlo Acutis

Autorstwa AndyScott/commons.wikimedia.org/screen YT

María Dolores Rosique - Lola dla przyjaciół - z promiennym uśmiechem opowiada z odnowioną wiarą świadectwo uzdrowienia po pokonaniu agresywnego raka jamy brzusznej. Jej powrót do zdrowia rozpoczął się po wizycie w grobowcu błogosławionego Carla Acutisa w Asyżu i całkowitym oddaniu się jego opiece.

„Zawsze powtarzam, że choroba, na którą zachorowałam, przyniosła mi więcej dobrego niż złego. Jednym z nich jest potwierdzenie mojej wiary. Dziś wiem, że bez Pana jestem niczym i nigdzie nie zajdę” – powiedziała w wywiadzie dla ACI Prensa.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję