Reklama

Wiara

Drugiego człowieka nic nie zastąpi

Przed świętami warto się rozejrzeć wokół siebie i pomyśleć, czy ktoś nie potrzebuje naszej pomocy, rozmowy czy choćby dobrego słowa. Jeśli mamy możliwość, zaprośmy kogoś samotnego do siebie, choćby na świąteczną kawę.

Niedziela Ogólnopolska 52/2023, str. 28-29

[ TEMATY ]

ludzie

Stowarzyszenie mali bracia Ubogich

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Bożonarodzeniowe akcesoria, które w wielu miejscach pojawiają się już w listopadzie, reklamy w telewizji, a nawet kolorowe lampki rozwieszone na balkonach, które tak łatwo dostrzec z okna – wszystko to przypomina starszym samotnym osobom, że to będzie kolejne Boże Narodzenie w cichym mieszkaniu, gdzie nie będzie nawet z kim przełamać się opłatkiem. Wigilia, od wieków uważana w Polsce za najbardziej rodzinny wieczór, tym silniej przypomina ludziom osamotnionym, że nikogo przy nich nie ma.

Jak wynika z badań Stowarzyszenia mali bracia Ubogich, w 2018 r. żyło w Polsce ok. 280 tys. samotnych osób powyżej 65. roku życia i odsetek ten wzrastał wśród osób powyżej 80 lat, w 2022 r. zaś osamotnienie deklarowało już ponad 400 tys. osób 80+. Żeby lepiej to sobie wyobrazić – tylu mieszkańców liczy duże polskie miasto, takie jak Lublin czy Szczecin.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Trzeba przyznać, że różne organizacje – rządowe i pozarządowe – a także wolontariusze i pojedyncze osoby starają się na wiele sposobów pomagać potrzebującym seniorom, zwłaszcza od strony materialnej. W tym roku również do wielu osób powędrują świąteczne paczki, jednak nawet najpiękniejsza nie zastąpi obecności drugiego człowieka.

To czasem jedyna okazja

Reklama

Nie znaczy to, że na potrzebę kontaktu i relacji nikt nie zwraca uwagi. – Zdajemy sobie sprawę z tego, że ten świąteczny czas kojarzy nam się ze spotkaniami, a samotność jest wtedy szczególnie trudna. Dlatego już od 20 lat, czyli od początku naszego działania w Polsce, organizujemy akcję „Podaruj Wigilię”, którą można wesprzeć przez stronę: www.podarujwigilie.pl . Spotykają się wtedy seniorzy, czyli nasi podopieczni, oraz wolontariusze – mówi Małgorzata Karpińska ze Stowarzyszenia mali bracia Ubogich (mbU). – Wigilie w stowarzyszeniu są niezwykle ważne – podkreśla p. Hanna, która pod skrzydłami stowarzyszenia jest od 4 lat. – To często jedyna okazja, by spotkać się ze znajomymi seniorami ze stowarzyszenia, bo na co dzień często nie ma także możliwości, nawet gdy mieszka się po sąsiedzku. Świąteczne spotkania to właściwie jedyna okazja, by się zobaczyć i porozmawiać w naszym gronie, wymienić się informacjami, radami, pomówić o rodzinach, pożartować – wyznaje p. Hanna. – I cenne jest też coś innego: obecność tylu przyjaznych ludzi, a jednocześnie dotkniętych tym samym piętnem. Bo samotność to jest piętno. I smutek. A podczas wspólnej wigilii, choć jesteśmy w tej samej trudnej sytuacji, potrafimy się odmienić. Jest uśmiech, zadowolenie, są rozmowy... To jest wartość – zaznacza p. Hanna.

Rozmowa, relacja, przyjaźń

Trzeba koniecznie podkreślić, że wigilijna akcja to pewne ukoronowanie całorocznej pracy mbU. – Naszym głównym działaniem jest wolontariat towarzyszący. Polega on na tym, że jeden wolontariusz regularnie odwiedza konkretną starszą osobę. Taka para ma czas na rozmowę, budowanie relacji, zaprzyjaźnienie się. Nasi wolontariusze zobowiązują się do minimum 2 godz. tygodniowo takich odwiedzin – wyjaśnia Małgorzata Karpińska. – Kiedy zgłasza się do nas taki ochotnik, wypełnia formularz dostępny na naszej stronie i rozpoczyna się proces rekrutacyjny. Najpierw jest spotkanie informacyjne i jeżeli ochotnik jest zdecydowany, to przechodzi szkolenie wprowadzające i rozmawia z koordynatorką wolontariatu. Ta rozmowa jest ważna, bo wtedy poznaje się zainteresowania wolontariusza i dzięki temu łatwiej go połączyć w parę ze starszą osobą, której preferencje też są już znane. Wolontariusz staje się osobą towarzyszącą, przychodzi przede wszystkim po to, żeby porozmawiać, wypić razem herbatę, pooglądać zdjęcia itp.

Reklama

O ile młodym wolontariuszom łatwo znaleźć informacje o mbU, choćby w internecie, o tyle seniorzy, zwłaszcza ci, którzy już nie wychodzą z domu, mogą mieć z tym trudność. – Nasze koordynatorki podejmują współpracę z urzędami miasta, z ośrodkami pomocy społecznej, czasem z parafiami i w ten sposób docierają do seniorów, którzy chcieliby wejść do Programu „Obecność”. Zachęcam też, żeby osoby zainteresowane kontaktowały się z nami telefonicznie pod nr.: 600 615 110, który jest czynny od poniedziałku do piątku w godz. 12-14.

Obecnie stowarzyszenie działa w Polsce w dwunastu miastach, od tego roku także w Legionowie i Wałbrzychu.

Przedłużenie ramion

Wśród organizacji troszczących się o samotnych seniorów na dużą skalę działa Caritas. Choć kojarzy się głównie z szeroko zakrojoną pomocą materialną, nie zapomina w swoich działaniach o czysto ludzkich potrzebach kontaktu z innymi. – Stały kontakt ze swoimi podopiecznymi mają wolontariusze parafialnych zespołów Caritas i to jest bardzo istotne, bo ci wolontariusze to takie przedłużenie ramion Caritas diecezjalnych czy Caritas Polska – mówi Sylwia Grzyb, rzecznik Caritas Zielonogórsko-Gorzowskiej.

Reklama

Wolontariusze zabierają seniorów na spacery, rozmawiają z nimi, robią im zakupy. Bywa, że zapraszają się wzajemnie na herbatkę, kawę i ciasto. Dzięki takim prostym gestom seniorzy widzą, że ktoś o nich pamięta. Działania poszczególnych oddziałów Caritas stają się bardziej intensywne zwłaszcza przed świętami. – Staramy się, żeby nasi seniorzy mieli z czego przygotować święta. A ci, którzy nie mogą tego zrobić samodzielnie, spotykają się z nami na takich dużych wigiliach, z opłatkiem, tradycyjnymi potrawami i kolędami. Wtedy przy wspólnym stole zasiadają różni ludzie: samotni, opuszczeni, starsi, również osoby bezdomne – wyjaśnia Sylwia Grzyb. I dodaje: – Takie spotkania są niezwykle ważne. Seniorzy czują się wówczas zauważeni, mogą powspominać swoje dawne lata, kiedy żyli mąż czy żona, a dzieci były w domu, nie za granicą. To czas pełen wzruszeń, ale też radości i nadziei.

Warto się rozejrzeć

Sylwia Grzyb podkreśla, że nawet w małych społecznościach, w parafii czy po sąsiedzku, można wiele zrobić, by ulżyć komuś w jego samotności: – Bardzo nas cieszy to, że w wielu miejscach, także w małych miejscowościach, organizowane są wspólnotowe wigilie. Często przygotowują je parafialne zespoły Caritas, ale nie tylko. To naprawdę wzruszające, że ludziom chce się to robić, mimo że przed świętami mają wiele innych zajęć. Również dużo osób młodych, uczniów czy studentów, chce być wolontariuszami i pomagać seniorom. Często jest tak, że traktują taką starszą osobę jak swojego dziadka czy babcię.

Przed świętami warto się rozejrzeć wokół siebie i pomyśleć, czy ktoś nie potrzebuje naszej pomocy, rozmowy czy choćby dobrego słowa. Jeśli mamy możliwość, zaprośmy taką samotną osobę na wigilię albo na świąteczną kawę lub po prostu podejdźmy do niej z życzeniami. A może rodzi się w naszym sercu potrzeba zrobienia czegoś więcej? Wokół nas jest wiele możliwości regularnego lub okazyjnego wolontariatu. Kto wie, czy to nie jest droga właśnie dla nas.

2023-12-18 10:58

Oceń: +3 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Papieski człowiek od „public relations”

Niedziela Ogólnopolska 36/2014, str. 16-17

[ TEMATY ]

wywiad

papież

Watykan

ludzie

Włodzimierz Rędzioch

Greg Burke w swym biurze w Sekretariacie Stanu Stolicy Apostolskiej

Greg Burke w swym biurze w Sekretariacie Stanu Stolicy Apostolskiej

Na początku powiedział „nie”, później „być może”, by w końcu zaakceptować ofertę pracy dla Papieża. Był przestraszony, ale fakt, że pomyślano o nim, traktował jako wielkie wyróżnienie. Kim jest człowiek, który mówi, że podaje Papieżowi piłkę, a on strzela gole?

W zeszłym roku w czasie rozmowy z ks. Federico Lombardim, dyrektorem Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, poruszyłem sprawę domniemanych błędów Watykanu w kontaktach z mediami w ostatnich latach pontyfikatu Benedykta XVI. Ks. Lombardi opowiedział mi wówczas o rzeczywistych problemach w komunikowaniu niektórych decyzji Papieża i Kurii, jak np. ta o zniesieniu ekskomuniki z biskupów lefebrystów, o której nie uprzedzono wcześniej Biura Prasowego. Następnie dodał: – Zawsze można ulepszyć naszą pracę. Podam dla przykładu, że w Sekretariacie Stanu pojawiła się nowa figura doradcy ds. mediów – pełni ją amerykański dziennikarz Greg Burke. Bardzo ważne jest, aby była łączność między intytucjami zarządzania, gdzie podejmowane są decyzje i przygotowywane dokumenty, a Biurem Prasowym i innymi watykańskimi instytucjami medialnymi. Teraz dzięki Burke’owi dokładniej wiem, co się dzieje w Sekretariacie Stanu, a poza tym mam człowieka, który bardzo dobrze zna media amerykańskie.
CZYTAJ DALEJ

O. Marcin Ciechanowski: Depresja. Czy potrzebujesz pomocy?

2025-03-30 19:38

[ TEMATY ]

wiara

depresja

choroba

Jasna Góra News

o. Marcin Ciechanowski

o. Marcin Ciechanowski

Epidemią naszego wieku jest depresja, która kosi ludzi niezależnie od wykształcenia, wyglądu, stanu duchowego. Czy nie potrzebujesz bracie, siostro wreszcie przestać żyć w ukryciu, lęku w złości i w udawaniu kogoś kto sobie radzi?

Leczy już samo to, że można przed kimś się wypłakać i wykrzyczeć swój ból. Pamiętam radę mojego spowiednika przed święceniami kapłańskimi: Marcin kiedy ktoś będzie przy tobie płakał, nigdy nie mów - nie płacz tylko spokojnie podaj chusteczkę.
CZYTAJ DALEJ

Miejsca Nadziei w Kościele Łódzkim - łódzkie Oratorium Sióstr Salezjanek

2025-04-02 13:05

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

Julia Saganiak

Z inicjatywy zgromadzeń zakonnych, działających na terenie archidiecezji łódzkiej, zrodził się projekt zatytułowany "Miejsca Nadziei w Kościele Łódzkim". Będzie to seria krótkich filmów - ukazujących się co miesiąc - opowiadających o dziełach prowadzonych przez zgromadzenia zakonne.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję