Reklama

Niedziela Częstochowska

Miłosierdzie w praktyce

Parafia to wspólnota ludzi, którzy przez swoje zaangażowanie ożywiają Kościół. Jako Niedziela spotkaliśmy się z grupą osób zaangażowanych w pomoc innym w parafii św. Stanisława Kostki w Częstochowie.

Niedziela częstochowska 47/2023, str. IV

[ TEMATY ]

Częstochowa

Ks. Mariusz Frukacz/Niedziela

Dla potrzebujących organizujemy paczki świąteczne – mówi Tomasz Starczewski

Dla potrzebujących organizujemy paczki świąteczne – mówi Tomasz Starczewski

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Diakonia Miłosierdzia to ludzie, których pasją jest niesienie pomocy najbiedniejszym i najbardziej potrzebującym, których w parafii nie brakuje. Niektóre z tych osób potrzebują tylko odwiedzin, inne pomocy w przyniesieniu obiadu, zrobieniu zakupów, sprzątaniu czy drobnych naprawach okołodomowych. Część z tych osób potrzebuje również wsparcia materialnego, dlatego Diakonia Miłosierdzia podejmuje pewne inicjatywy, aby przyjść im z pomocą. Wśród tych inicjatyw są m.in.: kiermasz adwentowy czy Parafialna Paczka Świąteczna.

Bardzo potrzebna inicjatywa

– Diakonia Miłosierdzia w naszej parafii powstała z inicjatywy księdza proboszcza Remigiusza Loty. Sam od początku pomagałem pewnym osobom w parafii chociażby w dotarciu w niedzielę do kościoła. Moja pomoc konkretyzowała się w odwiedzinach u osób potrzebujących pomocy. Tak naprawdę znałem te osoby jeszcze z czasów duszpasterstwa akademickiego, kiedy pomagałem w wolontariacie Duszpasterstwa Akademickiego „Emaus”. Wówczas, w wolontariacie studenckim, pomagałem wraz z innymi studentami osobom niepełnosprawnym. Kiedy ksiądz proboszcz zapytał mnie o możliwość pomocy w parafii, zaangażowałem się w ramach Diakonii Miłosierdzia. Do naszej Diakonii zgłosiły się osoby z Parafialnej Rady Duszpasterskiej i w ten sposób pomagają one i służą innym ludziom – mówi nam Tomasz Starczewski, animator Diakonii Miłosierdzia w parafii św. Stanisława Kostki w Częstochowie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Pan Tomasz jest z wykształcenia matematykiem i jak sam dodaje, działalność w Diakonii Miłosierdzia jest ważnym dopełnieniem tego, co robi w życiu.

– Kiedy zaczęła działać Parafialna Rada Duszpasterska, ksiądz proboszcz poprosił, aby zgłaszać mu pomysły, w których realizacji moglibyśmy wziąć udział. Po zapoznaniu się z ankietami, które ksiądz proboszcz przekazał do wypełnienia, okazało się, że duża liczba osób widziała siebie w niesieniu pomocy ludziom potrzebującym jej – dopowiada p. Anna.

Pomoc konkretnym osobom

Dla p. Marii pomoc ludziom potrzebującym jest czymś bardzo naturalnym, jest takim odruchem serca. – Pomagać bliźnim zaczęłam już bardzo dawno temu. Sama w moim życiu doświadczyłam wielu trudnych sytuacji i rozumiałam potrzeby innych ludzi i ich niemożność wyjścia z trudnej sytuacji. Pomagałam osobie w znalezieniu pracy. To była taka spłata długu z mojej strony, bo mnie także ktoś pomógł znaleźć pracę. Udało mi się czterem osobom pomóc w ten sposób. Przez blisko 10 lat chodziłam również do osoby niepełnosprawnej, aby podgrzać jej obiad i pomóc w innych czynnościach. Równocześnie pomagałam także wielu osobom bezdomnym. Wśród nich była również młoda bezdomna dziewczyna. Ta pomoc trwała około trzech lat. Nosiłam jej kanapki, zupę – opowiada nam p. Maria.

Reklama

– Moja pomoc wynikała z tego, że widziałam potrzeby tych ludzi. Kiedy została w naszej parafii utworzona Diakonia Miłosierdzia, to chętnie włączyłam się w to dzieło. Diakonia Miłosierdzia była i jest dla mnie odruchem serca. Nadal wokół nas są osoby, które potrzebują pomocy – dodaje p. Maria.

Nasi rozmówcy podkreślają, że w pomocy drugiemu człowiekowi najważniejsze są obecność i rozmowa. Największym cierpieniem jest samotność. Dlatego członkowie Diakonii Miłosierdzia nie ograniczają się do organizowania takich czy innych akcji, ale chodzą do ludzi biednych i samotnych. – Czasem jest to pomoc w przesadzeniu kwiatków, czasem wystarczy przynieść sąsiadce ręczniki papierowe. Chodzi o zwyczajną obecność i pomoc w codzienności, bo przecież życie składa się często z takich drobiazgów. Chodzi o to, żeby takie osoby nie czuły się samotne – podkreśla p. Anna.

– Znam też osobę, która jednej z podopiecznych zawiozła obiad. Zapytała: czy pani czuje się dobrze? A po chwili skierowała się do wyjścia i usłyszała pytanie: „Czy to już wszystko?”. Jak bardzo ważna jest rozmowa. Nie chodzi o jakieś wielkie rzeczy. Czasem wystarczy wyciągnąć rękę – dodaje p. Anna.

– Nie zawsze jest łatwo znaleźć czas dla innych. Każdy z nas ma jakąś pracę. Mimo wszystko chodzimy do potrzebujących. Ten czas dla nich jest w pewien sposób wyrywany z całości naszych zajęć codziennych. Ten ofiarowany czas jest bardzo cenny dla ludzi czekających na naszą pomoc. Niekiedy również telefoniczna rozmowa z takimi osobami jest ważna – wyjaśnia p. Tomasz.

Reklama

– Danie czasu drugiemu jest niewątpliwie jakąś ofiarą. Uważam, że czas jest wartością wówczas, kiedy możemy się nim dzielić – dodaje p. Anna.

Pani Maria jest przekonana, że Pan Bóg posługuje się innymi ludźmi. – To jest dla mnie wielka prawda życiowa – wyznaje p. Maria, która równocześnie boleje nad tym, że czasem niektóre urzędy są takie bezduszne. – Trzeba jednak robić swoje i to, co się da – zaznacza.

Bogactwo dla parafii

Z kolei s. Barbara, zmartwychwstanka, zwraca uwagę na to, że każda wspólnota ożywia parafię, ubogaca ją. Parafia to wspólnota wspólnot. – Wspólnoty w parafii są miejscem, w którym rozwija się miłość do drugiego człowieka. Zaangażowanie wiernych w jakiejś wspólnocie jest świadectwem dla innych osób. Chodzi przecież o realizację chrześcijańskiej miłości. To jest wielkie bogactwo naszej parafii – podkreśla s. Barbara.

Reklama

– Myślę, że pomoc innemu człowiekowi jest niesieniem nowego życia, a wynika to z prawdy o Zmartwychwstaniu. Na tym też polega Diakonia Miłosierdzia. Sama również chodziłam do osoby chorej i samotnej. Ta osoba nie mała też być może siły, a także z powodu swojego stanu, chęci pójścia do kościoła i przyjęcia Komunii św. Po jakimś czasie przekonałam ją do pójścia do sakramentu pokuty, a potem kapłan przychodził do niej każdego miesiąca z Panem Jezusem. Dla mnie to była wielka radość, że w ten sposób ta osoba jakoś zmartwychwstała. Sama bardzo cieszyła się tym, że ksiądz do niej przychodzi z Komunią św. I to była dla niej wielka łaska, bo po kilku miesiącach zmarła – opowiedziała Niedzieli s. Barbara.

– Osoby, na których głównie skupiamy nasze działania, to osoby, którym nosimy obiady. Jest osoba, która jest schorowana, już po operacji i jej największym problemem jest samotność. Są to osoby, które mają niskie dochody, małą rentę. Czasem osobom potrzebującym robimy zakupy. Muszę też przyznać, że nasi parafianie są bardzo ofiarni i w ten sposób włączają się w pomoc potrzebującym. Robimy duże akcje w okresie świąt, są to kiermasz świąteczny, pieczemy dla nich np. pierniczki, robimy ozdobne bombki. Jest to również konkretna pomoc materialna. W parafii trwa także zbiórka darów dla potrzebujących – podsumowuje p. Tomasz.

Patronką Diakonii Miłosierdzia jest św. Matka Teresa z Kalkuty. Ważnym momentem w spotkaniach formacyjnych jest modlitwa za wstawiennictwem tej świętej.

2023-11-14 13:55

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Nowy rok na naszych kościelnych uczelniach

21 października br. oficjalnie rozpoczął się nowy rok studiów akademickich w Wyższym Instytucie Teologicznym im. Najświętszej Maryi Panny Stolicy Mądrości. 9 dni wcześniej zaś rok akademicki rozpoczęli częstochowscy klerycy, którzy przygotowują się do kapłaństwa w Wyższym Seminarium Duchownym Archidiecezji Częstochowskiej. Obie uczelnie znajdują się w Częstochowie przy ul. św. Barbary 41

Jeśli chodzi o tę pierwszą uczelnię, w poprzednim numerze edycji częstochowskiej „Niedzieli” ukazał się tekst jej nowego dyrektora ks. dr. Mikołaja Węgrzyna, który prezentował obecne oblicze naszego instytutu. Natomiast dwa tygodnie temu można było zapoznać się z realiami naszego seminarium. Opowiadał o nich w specjalnym wywiadzie ks. dr Grzegorz Szumera, rektor tejże uczelni.
CZYTAJ DALEJ

Bóg pomnaża dobro tych, którzy je czynią już teraz

2025-09-23 12:37

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Biuro Prasowe Archidiecezji Krakowskiej

Bóg pomnaża dobro tych, którzy je czynią już teraz, choćby w niewielkim zakresie. Karze zaś tych, którzy mają serce skąpe i niczego nie dają potrzebującym.

Jezus powiedział do faryzeuszów: «Żył pewien człowiek bogaty, który ubierał się w purpurę i bisior i dzień w dzień ucztował wystawnie. U bramy jego pałacu leżał żebrak pokryty wrzodami, imieniem Łazarz. Pragnął on nasycić się odpadkami ze stołu bogacza. A także psy przychodziły i lizały jego wrzody. Umarł żebrak i aniołowie zanieśli go na łono Abrahama. Umarł także bogacz i został pogrzebany. Gdy cierpiąc męki w Otchłani, podniósł oczy, ujrzał z daleka Abrahama i Łazarza na jego łonie. I zawołał: „Ojcze Abrahamie, ulituj się nade mną i przyślij Łazarza, aby koniec swego palca umoczył w wodzie i ochłodził mój język, bo strasznie cierpię w tym płomieniu”. Lecz Abraham odrzekł: „Wspomnij, synu, że za życia otrzymałeś swoje dobra, a Łazarz w podobny sposób – niedolę; teraz on tu doznaje pociechy, a ty męki cierpisz. A ponadto między nami a wami zionie ogromna przepaść, tak że nikt, choćby chciał, stąd do was przejść nie może ani stamtąd nie przedostają się do nas”. Tamten rzekł: „Proszę cię więc, ojcze, poślij go do domu mojego ojca. Mam bowiem pięciu braci: niech ich ostrzeże, żeby i oni nie przyszli na to miejsce męki”. Lecz Abraham odparł: „Mają Mojżesza i Proroków, niechże ich słuchają!” „Nie, ojcze Abrahamie – odrzekł tamten – lecz gdyby ktoś z umarłych poszedł do nich, to się nawrócą”. Odpowiedział mu: „Jeśli Mojżesza i Proroków nie słuchają, to choćby ktoś z umarłych powstał, nie uwierzą”».
CZYTAJ DALEJ

VIII Diecezjalna Piesza Pielgrzymka Pokutna z Ośna Lubuskiego do Górzycy

2025-09-27 15:16

[ TEMATY ]

Górzyca

diecezja zielonogórsko ‑ gorzowska

Ośno lubuskie

VIII Diecezjalna Piesza Pielgrzymka Pokutna

Karolina Krasowska

Ośno Lubuskie, VIII Diecezjalna Piesza Pielgrzymka Pokutna

Ośno Lubuskie, VIII Diecezjalna Piesza Pielgrzymka Pokutna

Z Ośna Lubuskiego wyruszyła VIII Diecezjalna Piesza Pielgrzymka Pokutna do Górzycy. W tym roku pątnicy pielgrzymowali pod hasłem „Pielgrzymi nadziei", a wydarzenie było finalnym akcentem świętowania jubileuszu 900-lecia ustanowienia diecezji lubuskiej.

VIII Diecezjalna Piesza Pielgrzymka Pokutna z Ośna Lubuskiego do Górzycy rozpoczęła się nabożeństwem pokutnym w kościele parafialnym pw. św. Jakuba Apostoła połączonym z adoracją Najświętszego Sakramentu i możliwością spowiedzi. Modlitwie przewodniczył ks. Jacek Błażkiewicz, a muzyczną oprawę nabożeństwa poprowadzili Teresa i Robert Malina.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję