Reklama

Edytorial

Edytorial

Logika proroctw, logika snów

Ciekawość jest cechą pożądaną, o ile nie zdominuje całego życia człowieka.

Niedziela Ogólnopolska 47/2023, str. 3

[ TEMATY ]

Ks. Jarosław Grabowski

Karol Porwich/Niedziela

Ks. Jarosław Grabowski

Ks. Jarosław Grabowski

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Mamy XXI wiek, ale ludzie niezmiennie są łakomi proroctw, z wypiekami na twarzy słuchają wizji dotyczących przyszłości, zwłaszcza „świata po...”. Wincenty Łaszewski, autor wielu książek o proroctwach i wizjach, pisze: „Wiele osób zauroczonych możliwością poznania przyszłości, a do tego nieprzygotowanych, popełnia zasadniczy błąd: źródła traktują wybiórczo i bezkrytycznie. Sięgają po te proroctwa, które spełniają ich oczekiwania. (...) Moda na makabrę wkroczyła nawet w sferę religii” (s. 8-11). Pytamy więc w tym numerze Niedzieli: jak nie ulec makabrycznym wizjom dotyczącym przyszłości ludzkości i planety? Jak rozumieć proroctwa, jaka jest ich logika? Które z nich pochodzą od Boga, a które nie? Czy w ogóle jest sens szukać zapowiedzi nadchodzących katastrof, pytać o koniec świata? W tym natłoku sensacyjnych wizji, które zawarte w książkach wypełniają półki księgarń, a także zalewają internet, zapomina się o najważniejszym: wszystko, co Bóg stworzył, ma swoje przeznaczenie. To Bóg kieruje biegiem świata i jego historią, ale nie niszczy przy tym wolności człowieka. A zatem nie „ślepy los” ani „historyczne prawidłowości”, lecz Opatrzność Boża wyznacza bieg historii świata, w tym naszego życia.

Reklama

Wskazówek co do przyszłości upatrujemy np. w snach. Święty Tomasz z Akwinu napisał, że jest to najzupełniej dozwolone, ponieważ czytamy o takich sytuacjach w Biblii. Nie oznacza to jednak, że sprawdzanie, co sny chcą nam przekazać, jest zasadne. Często są one po prostu skutkiem i oznaką stanu naszego zdrowia, w tym kondycji psychicznej. Niekiedy jednak sen może się stać formą komunikacji Boga z człowiekiem. Pisze o tym ks. prof. Janusz Wilk, odpowiadając na pytanie naszego czytelnika: czy Bóg mówi do nas przez sny? (s. 14-15). Bóg czasem musi nas uśpić, żebyśmy wreszcie dopuścili Go do głosu i usłyszeli. Może musi pokonać naszą ludzką pychę, przekonanie o własnej nieomylności, aby pod senną „narkozą”, jak dobry anestezjolog, skierować do nas swoje słowo? Bóg czasem ucieka się do takich metod. Wszyscy znamy ten fragment Biblii, gdy Stwórca musiał uśpić Adama, by stworzyć Ewę (por. Rdz 2, 21).

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Ciekawość jest cechą pożądaną, o ile nie zdominuje całego życia człowieka. Wtedy bowiem zabraknie miejsca na realizację pragnień, samemu podcina się skrzydła wielkim aspiracjom. Nieprzypadkowo jedno z najpiękniejszych włoskich słów – desiderio (pragnienie) pochodzi od łacińskiego sidera, co oznacza ciała niebieskie lub gwiazdy. Wydaje mi się, że obecnie dążenie do wzniosłych wartości, żeglowanie ku otwartemu i bezkresnemu morzu piękna, dobra i prawdy zastępuje się uprawianiem bezpiecznego żeglowania blisko brzegu. W ten sposób powoli pogrążamy się w szarości, w wegetowaniu zamiast żyć pełną piersią. Trochę jak błąkające się cienie, które nie znają smaku pełnowartościowego życia, które Bóg przeznaczył dla ludzi.

Dobrze wiemy, że dążenie do osiągania w życiu wartości wyższych nie jest ani łatwe, ani proste. Wymaga wielu wyrzeczeń, determinacji i silnego charakteru. Niektórzy z powodu skali wyzwania rezygnują z tego, co wielkie i wartościowe, odrzucają to. Wybierają życie jednostajne. Przywiązani do życiowych schematów, do nieistotnych drobiazgów kleją mozolnie swoją codzienność, nie odnajdując w niej jednak szczęścia. Nie opuszcza ich bowiem myśl, że coś tu nie gra; że do innego życia zostali stworzeni. Mimo to nie są zdolni wyrzec się swojego małego, bezpiecznego światka. Powoli tracą chęć na zmiany, przestaje im zależeć na rozwoju, głównie tym duchowym. Zapominają, że wszelkie umiejętności, jeśli nie są praktykowane, obumierają. Realizacja planów, spełnianie marzeń wymagają aktywności, zaangażowania, pasji. Osiągnięcie celu jest zawsze efektem ciężkiej, systematycznej pracy. Niektórzy, słysząc te słowa, mówią z rezygnacją: „dobrze jest, jak jest”. To jak ogłoszenie kapitulacji, zanim zaczęła się prawdziwa bitwa. Jaka szkoda...

Gonienie za sensacjami i apokaliptycznymi wizjami niczego nie zmieni, jeśli nie zdobędziemy praktycznej mądrości – czyli umiejętności dojrzenia tego, co trzeba robić, i jednocześnie wiedzy, co robić warto. Mądra refleksja nad otaczającą nas rzeczywistością powinna prowadzić do wniosku, że istnieją granice tego, co możemy dostrzec. Tylko Wszechmogący jest nieograniczony – On wszystko może i tylko On może postawić granice (s. 16-17).

2023-11-14 13:52

Oceń: +11 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kontekst

Niedziela Ogólnopolska 11/2021, str. 3

[ TEMATY ]

edytorial

Ks. Jarosław Grabowski

Piotr Dłubak

Ks. Jarosław Grabowski

Ks. Jarosław Grabowski

O papieżu nie tylko trzeba mówić, ale przede wszystkim trzeba go słuchać...

O papieżu Franciszku dużo się mówi, ale czy się go słucha? Czy się go rozumie? Warto zadawać takie pytania w 8. rocznicę wyboru kard. Jorge Mario Bergoglia na Stolicę Piotrową. Zwłaszcza że ogromne medialne zainteresowanie osobą i stylem następcy św. Piotra nie zawsze przekłada się na wnikliwe analizowanie i rozumienie jego nauczania. Dlatego stale trzeba „odkłamywać Franciszka”, czyli wyjaśniać, co naprawdę powiedział. Wszyscy wiedzą, że jedno lub kilka zdań wyrwanych z kontekstu może zmienić sens wypowiedzi. Pytanie zatem powinno brzmieć: komu służy taka manipulacja?
CZYTAJ DALEJ

Pojawił się nieznany dotąd list Benedykta XVI dotyczący jego rezygnacji

O ważności i pełni swej rezygnacji z posługi piotrowej przekonuje Benedykt XVI na łamach książki ks. prał. Nicoli Buxa „Realtà e utopia nella Chiesa” (Rzeczywistość i utopia w Kościele). W sierpniu 2014 roku papież senior skierował do niego list na temat ważności i zasadności jego rezygnacji. Jest to wyjątkowy dokument historyczny, który powinien położyć kres wielu bezowocnym spekulacjom.

„Twierdzenie, że wraz z rezygnacją porzuciłem jedynie sprawowanie posługi, a nie munus (posługę) jest sprzeczne z jasną doktryną dogmatyczno-kanoniczną. (...) Jeśli niektórzy dziennikarze mówią o «pełzającej schizmie», nie zasługują na żadną uwagę” - napisał Benedykt XVI w liście z 21 sierpnia 2014 r. do ks. prałata Nicoli Buxa, który zwrócił się do niego z pytaniem o wątpliwości i perypetie, które towarzyszyły jego rezygnacji z pontyfikatu.
CZYTAJ DALEJ

Castel Gandolfo: Leon XIV zje obiad z osobami ubogimi

2025-08-07 20:27

[ TEMATY ]

Castel Gandolfo

obiad

Papież Leon XIV

osoby ubogi

PAP/EPA

Papież Leon XIV na spotkaniu z wiernymi

Papież Leon XIV na spotkaniu z wiernymi

W niedzielę 17 sierpnia papież Leon XIV zje obiad z osobami ubogimi w Castel Gandolfo. Wcześniej będą one obecne na Mszy św., którą papież odprawi w sanktuarium Santa Maria della Rotonda w Albano.

Biskup diecezji Albano Vincenzo Viva poinformował, że chodzi o osoby, którym pomaga diecezjalna Caritas. W około stuosobowej grupie znajdą się też wolontariusze i pracownicy Caritas. Obiad odbędzie się w Wiosce Laudato si’ po modlitwie „Anioł Pański” na placu Wolności w Castel Gandolfo.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję