Reklama

Kościół nad Odrą i Bałtykiem

Musimy od siebie wymagać

W księgarni IPN, miejscu popularyzacji historii w Szczecinie, goście wspominali pontyfikat św. Jana Pawła II.

Niedziela szczecińsko-kamieńska 46/2023, str. III

[ TEMATY ]

Szczecin

Monika Mazanek-Wilczyńska

Prowadzący i zaproszeni goście

Prowadzący i zaproszeni goście

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Na spotkanie przybyli ks. dr hab. Grzegorz Wejman, prof. Wydziału Teologicznego Uniwersytetu Szczecińskiego i dr hab. Konrad Białecki, prof. Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu. Doktor Zbigniew Stanuch poinformował, że prof. Białecki wraz z prof. Łucją Marek przygotowują monografię o I pielgrzymce św. Jana Pawła II do Polski, a w Szczecinie również powstaje książka o pielgrzymce papieża do stolicy Pomorza Zachodniego. Warto przypomnieć, że IPN wydał też zbiór dokumentów kościelnych na temat wizyty papieża w Szczecinie w minionym wieku.

45 lat temu, gdy wybrano Karola Wojtyłę na przywódcę Kościoła, ks. Wejman był w III klasie technikum. – Przeżywałem to wielkie wydarzenie w samotności, ale w sercu coś się zaczęło dziać i z pewnością miało to wpływ na moje powołanie – tak wspominał moment ogłoszenia decyzji. Z papieżem spotkał się pierwszy raz na Jasnej Górze, w 1983 r., jako kleryk, a w 1989 r. w Castel Gandolfo zobaczył człowieka – mistyka. – Mogłem osobiście doświadczyć, jak Jan Paweł II przeżywa Mszę św.; tuż obok ołtarza zemdlała kobieta, potem upadła duża donica z kwiatem, a papież nie zareagował. To coś niebywałego, papież zatopiony w Eucharystii – mówił ks. Wejman.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

16 października 1978 r. prof. Białecki miał zaledwie 8 lat. Tego wieczoru usłyszał okrzyk mamy: „Polak papieżem!”. Zapamiętał też Mszę św. pontyfikalną oraz informacje o zamachu na papieża w 1981 r., a szczególnie słowa jakiegoś dziecka, które krzyczało na podwórku: „Ludzie, ludzie!!! Ruscy zabili papieża”. Z papieskich pielgrzymek do Ojczyzny najbardziej utkwiły mu słowa Jana Pawła II: „Musicie od siebie wymagać”. Zresztą, jak zaznaczył prof. Białecki, dla 80% Polaków św. Jan Paweł II jest moralnym autorytetem.

Na pytanie dr. Stanucha o to, co zdecydowało, że na konklawe w 1978 r. postawiono na niego, ks. prof. Wejman przypomniał: – Owszem ścierały się wówczas dwie frakcje, niemniej kard. Wojtyła, był już znany w Kościele powszechnym. Jako kardynał krakowski prowadził korespondencję z ponad 600 biskupami i 200 kardynałami na świecie. Nadto w 1976 r. z ramienia Kościoła brał udział w Kongresie w Filadelfii, a także prowadził rekolekcje dla Watykanistów. Konklawe, które rozpoczęło się 14 października 1978 r. wyłoniło, po 455 latach, papieża nie Włocha. W siódmy głosowaniu kard. Wojtyła zdobył już 47 głosów, a w ostatnim – ósmym 99 na 111 możliwych. O godz. 17.15 – tej samej, w której urodził się 18 maja 1920 r. – 16 października Polak został papieżem. Świat odebrał tę decyzję kardynałów z wielkim zaskoczeniem – powiedział ks. Wejman.

Profesor Białecki wyjaśnił, jak tę decyzję przyjęto na świecie i w PRL. – Tytuły prasowe oznajmiały w Polsce, że wybór Wojtyły to wielki sukces socjalistycznej Ojczyzny i oficjalnie mu gratulowały, mając nadzieję na współpracę. Wewnątrz partyjnej wierchuszki dominowało jednak przekonanie, iż lepiej że Wojtyła będzie w Watykanie, niż w Warszawie. Stanisław Kania, który nadzorował komunistyczne służby, był krytyczny wobec tej decyzji i już wtedy przewidywał kłopoty. Bardzo krytyczny był też Leonid Breżniew, naciskając na Edwarda Gierka, by nie zgadzał się na przyjazd papieża do Ojczyzny, niemniej stało się inaczej. W latach 80. XX wieku Wojciech Jaruzelski wygłosił znamienną opinię: „Kościół jest jak garb. Musimy nauczyć się z nim żyć”. A papież coraz bardziej zmieniał oblicze Polski. Profesor Andrzej Paczkowski, kiedyś powiedział: „Polacy klękając przed papieżem wstawali z kolan” – powiedział prof. Białecki.

Na pytanie o aktualność przesłania papieskiego ks. Wejman wskazał na słowa: „Nie lękajcie się”, a prof. Białecki: „Musicie od siebie wymagać, nawet gdyby inni od was nie wymagali”.

2023-11-07 09:28

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Papież miłosierdzia

Niedziela szczecińsko-kamieńska 18/2025, str. I

[ TEMATY ]

Szczecin

Maciej Papke/Radio Szczecin

Nazajutrz po radości Wielkiej Nocy dotarła do nas smutna, ale pełna chrześcijańskiej nadziei i prawdy o zmartwychwstaniu, wiadomość, że 266 następca św. Piotra, Ojciec Święty Franciszek przeszedł do Domu Pana w niebie, w wieku 88 lat, po 12 latach pontyfikatu i w 56. roku kapłaństwa.

Powołanie do wieczności w Święta Zmartwychwstania Pańskiego to niezwykły dar, który otrzymał papież Franciszek i który skłania do refleksji nad całokształtem szczególnie jego pasterzowania w Kościele powszechnym. Rozpoczęło się ono 13 marca 2013 r., gdy argentyński kardynał Jorge Mario Bergoglio jezuita, decyzją kardynałów na konklawe, obdarzony został najwyższą godnością Zwierzchnika Kościoła i przyjął ze wzruszeniem imię jednego z najuboższych świętych Kościoła – Franciszka.
CZYTAJ DALEJ

Radość, która wybija się ponad fiolet. Co powinniśmy wiedzieć o Niedzieli Gaudete?

2025-12-13 20:25

[ TEMATY ]

Niedziela Gaudete

Karol Porwich/Niedziela

W Adwencie jest taki moment, który – niczym pierwsze różowe światło na porannym niebie – przerywa ciszę oczekiwania i zapowiada coś nowego. Trzecia niedziela - nazywana Niedzielą Gaudete - wprowadza w liturgię ton radości, jednocześnie nie odbierając jej powagi. – „Gaudete” to wezwanie „Radujcie się!”. To pierwsze słowo antyfony, która otwiera liturgię tego dnia. Nie przypadkiem Kościół zaczyna właśnie tak: „z radością, która ma płynąć z bliskości Pana” – mówi liturgista, ks. dr Ryszard Kilanowicz.

W trzecią niedzielę Adwentu radość ma swój wyraźny znak – kolor różowy. To – obok Niedzieli Laetare w Wielkim Poście – jedyne momenty w roku liturgicznym, gdy kapłani mogą założyć ornaty właśnie w tym odcieniu. – Różowy to blednący fiolet. Jak niebo o świcie – jeszcze nie pełnia światła, ale już jego zapowiedź, jeszcze nie dzień, ale już nie noc – mówi ks. dr Ryszard Kilanowicz.
CZYTAJ DALEJ

Stan wojenny trwa nadal

2025-12-15 10:37

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

Marek Kamiński

Uroczystości upamiętniające 44. rocznicę Stanu Wojennego.

Uroczystości upamiętniające 44. rocznicę Stanu Wojennego.

Mszą świętą w Sanktuarium Najświętszego Serca Jezusa odbyły się obchody 44. rocznicy wprowadzenia stanu wojennego, który zablokował czas aspiracji Polaków do życia w suwerennej i wolnej Ojczyźnie. Liturgii przewodniczył i homilię wygłosił o. Krzysztof Ołdakowski SJ proboszcz parafii, a koncelebrował ks. Grzegorz Michalski duszpasterz ludzi pracy Archidiecezji Łódzkiej.

- Dzisiaj oddajemy po raz kolejny Panu Bogu naszych rodaków, którzy podjęli walkę z systemem komunistycznym próbującym zniszczyć ducha narodu i oddać go sowieckiej niewoli. Dziękujemy za wszystkich, którzy poświęcili swoje zdrowie i życie, abyśmy mogli żyć w wolnej i niepodległej Ojczyźnie – mówił o. Krzysztof.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję