Reklama

Niedziela plus

Poznań

Gdzie bywali polscy monarchowie

Gdy umierają ostatni świadkowie historii, to architektura pozostaje niemym i jedynym źródłem mówiącym o minionych czasach.

Niedziela Plus 45/2023, str. II

[ TEMATY ]

Poznań

wikipedia.org.pl

Synagoga w Buku

Synagoga w Buku

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Reguła ta idealnie odnosi się do niewielkiego miasteczka Buk, położonego na zachodnich krańcach obecnego powiatu poznańskiego. To tutaj przetrwała piękna neoromańska synagoga, jedna z najlepiej zachowanych w Wielkopolsce, która wytrwale przypomina o wielonarodowej i wielokulturowej przeszłości tej niewielkiej podpoznańskiej miejscowości.

Odwiedzany przez panujących

Reklama

Z oficjalnej strony internetowej miasta i gminy możemy wyczytać, że udokumentowane źródła wspominają o istnieniu Buku już w 1257 r. Miała to być wówczas osada posiadająca kościół oraz prawo bicia monety i pobierania cła, co już samo w sobie świadczyło o jej dużym znaczeniu i odpowiedniej pozycji w regionie. Rola ta jeszcze bardziej wzrosła po 1289 r., kiedy Buk został przez księcia Przemysła II (późniejszego króla Polski) lokowany na prawie magdeburskim. Od tego momentu rozpoczął się silny rozwój miejscowości – do Buku zaczęli ściągać rzemieślnicy, a także kupcy polscy i niemieccy. Spośród licznych rzemiosł zakorzenionych w mieście na szczególną uwagę zasługuje pojawienie się tutaj piwowarów w 1519 r., jako że dzięki nim w Buku już na początku XVI wieku powstał wodociąg. Nakreślając rys historyczny Buku, należy wspomnieć, że miasteczko było własnością dostojników kościelnych archidiecezji poznańskiej. Dzięki temu Buk był odwiedzany przez władców Polski – m.in. w 1414 r. przebywał tu król Władysław Jagiełło, a niektóre źródła wspominają też o wizytach w Buku Zygmunta Starego i Henryka Walezego. W późniejszych wiekach status Buku nieco podupadł, do czego przyczyniły się liczne wojny i epidemie. W 1733 r. miasto liczyło zaledwie 140 mieszkańców. Przełomowe okazało się XVIII stulecie, kiedy Buk wprawdzie nie nawiązał do swej dawnej, świetnej pozycji, ale jego wielkość demograficzna w 1793 r. ponownie wzrosła do imponującej liczby 847 mieszkańców.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Ostoja polskości i patriotyzmu

Reklama

XIX wiek oznaczał dla Buku nie tylko trudny okres zaborów, ale i czas, kiedy mieszkańcy miasta podkreślili swymi chwalebnymi czynami niezwykłe przywiązanie do polskości. W epoce Wiosny Ludów – w 1848 r. Buk okazał się miejscem, gdzie oddziały kosynierów szczególnie dały się we znaki lepiej uzbrojonym wojskom pruskim. Do walk powstańczych w rejonie miasteczka dochodziło nawet po słynnej ugodzie w Jarosławiu z 11 kwietnia 1848 r. oraz po podpisanej niemal miesiąc później kapitulacji (8 maja). Wiosna Ludów na terenie Buku miała też dramatyczny przebieg, jako że spłonęła wówczas zbudowana ledwie rok wcześniej pierwsza, drewniana synagoga. Przyczyny pożaru dopatrywano się w tym, że społeczność żydowska miała sprzyjać pruskiemu zaborcy. Wydarzenie to – choć mało chwalebne – pokazuje wszakże stopień zaangażowania Polaków w walce o swoją wolność. Patriotyzm bukowianie potwierdzali wielokrotnie, choćby uczestnictwem w kolejnym zrywie niepodległościowym – powstaniu styczniowym 1863 r. Miłość do ojczyzny zaszczepiano już najmłodszym pokoleniom, czego owocem był strajk dzieci szkolnych w 1906 r. Protestowano wtedy przeciwko nauczaniu religii i innych przedmiotów w języku niemieckim, a iskrą zapalną do strajku stało się wręczenie portretów cesarza Wilhelma II wyróżniającym się polskim uczniom. Zasiane wówczas ziarno patriotycznych postaw zebrało obfity plon u zarania niepodległości Rzeczypospolitej po wybuchu powstania wielkopolskiego 1918/19 r. To z Wojnowic pod Bukiem wywodził się jeden z najznaczniejszych dowódców zrywu wolnościowego Wielkopolan – Kazimierz Zenkteller. Zasłynął choćby z dowodzenia akcją opanowania Wolsztyna 5 stycznia 1919 r. czy z przewodniczenia takim gremiom jak Rada Robotniczo-Żołnierska czy Rada Ludowa na terenie Buku. Walczył też w wojnie polsko-bolszewickiej 1920 r. oraz był naczelnym dowódcą wojsk III powstania śląskiego (od 3 czerwca 1921 r.). Wracając do udziału Buku w powstaniu wielkopolskim: na terenie miasta i okolic sformowano 100-osobową kompanię oraz sprawnie rozbrojono niemieckich żandarmów, co – dzięki zdobycznej broni – przyczyniło się do powołania oddziału Straży Ludowej, czyli powstańczej formacji porządkowej i zalążka regularnych sił zbrojnych. Interesującym epizodem Buku w powstaniu wielkopolskim było przechwycenie broni z przejeżdżającego przez miasto niemieckiego pociągu transportowego w końcu grudnia 1918 r.

Ślady niemieckiej obecności

Reklama

Buk był więc miastem, w którym wpływy niemieckie bardzo silnie ścierały się z mocno zakorzenioną tutaj polskością. Nie wykluczało to jednak pokojowej egzystencji ludności niemieckiej na tych terenach w przeszłości. Podobnie jak w wielu innych miejscowościach potwierdzeniem owego faktu było istnienie w Buku gminy ewangelickiej. Świątynia protestancka powstała w 1845 r. na trójkątnym placu Reszki, stanowiącym dawniej centralny punkt tzw. przedmieścia poznańskiego. Wcześniej funkcjonował na tym miejscu kościół szpitalny Świętego Ducha, wzniesiony po 1800 r. Interesującym źródłem w kwestii koegzystencji trzech narodów jest artykuł Krzysztofa Lachsa, Dawida Niemiera i Aleksandry Paprot pt. O pamięci i zapomnieniu w Buku, zamieszczony w Przeglądzie Wielkopolskim nr 2(100) z 2013 r. Możemy np. się z niego dowiedzieć, że mieszkańcem Buku był m.in. Edmund Callier – ewangelicki historyk i publicysta, ale też... uczestnik powstania styczniowego 1863 r. Stanowi on żywy dowód na to, że to nie narodowość czy wyznanie, ale przywiązanie do ziem ojczystych często bywa głównym fundamentem patriotyzmu. Jak możemy przeczytać w zacytowanym wyżej artykule, na przełomie XIX i XX wieku w Buku mieszkały zgodnie trzy społeczności: polska, niemiecka i żydowska. Każda z nich posiadała nie tylko własną świątynię, ale i szkołę. Jeśli chodzi o zbór ewangelicki, działał on aktywnie, co zrozumiałe, do 1945 r. Potem pozostawiony przez Niemców majątek przekazano katolikom i już we wrześniu tego samego roku poświęcono kościół w tym obrządku oraz umieszczono w ołtarzu głównym obraz Matki Bożej Bukowskiej. Niestety, kiedy budynek świątyni spłonął w 1952 r., Wojewódzki Wydział Budownictwa nie pozwolił go odbudować. Wobec powyższego parafia rzymskokatolicka zrezygnowała w 1954 r. z dalszych starań w tym kierunku. Pozostałe po pożarze mury byłego kościoła ewangelickiego posłużyły za podstawę budynku kina „Wielkopolanin”, otwartego tutaj w 1962 r. i funkcjonującego do dziś.

Burzliwe dzieje synagogi

Diaspora żydowska w Buku była szczególnie liczna na początku XIX wieku, kiedy to tworzyło ją ok. 250 osób. Społeczność ta w 1847 r. doczekała się pierwszej w mieście synagogi, która jednak nie przetrwała burzliwych czasów Wiosny Ludów 1848 r. i po ledwie roku spłonęła. Nową synagogę wzniesiono mniej więcej w latach 1893 – 1909 (brak w tym względzie jednoznacznych i precyzyjnych danych) według projektu niemieckiego (!) architekta Alfreda Grottego. Był to (a właściwie ciągle jest) okazały budynek, składający się z głównej sali modlitewnej i galerii dla kobiet, na której balustradach zachowały się do czasów współczesnych gwiazdy Dawida – ewidentny dowód na przeznaczenie budynku. Świątynia ma piękną elewację frontową w stylu neoromańskim z trzema wejściami – środkowym dla mężczyzn i dwoma bocznymi dla kobiet. Nad głównym wejściem możemy zaobserwować puste miejsce na tablice Dekalogu. Od momentu powstania losy bukowskiej synagogi różnie się układały. Podczas II wojny światowej została zbezczeszczona, podobnie jak chrześcijańskie kościoły – najpierw umieszczono w niej areszt dla bukowskich Żydów, a później stolarnię i fabrykę mebli.

Odmiana losu synagogi przyszła wraz z upadającym systemem komunistycznym w Polsce. W 1987 r. przejęła ją Fundacja Rodziny Nissenbaumów i rok później przeprowadziła konieczną odbudowę. Kolejny remont – we współpracy z Wojewódzkim Konserwatorem Zabytków – przeprowadzono w 1994 r. Równolegle z pracami budowlano-remontowymi toczyły się przekształcenia własnościowe świątyni. Najpierw zwrócono ją Związkowi Gmin Wyznaniowych Żydowskich w Polsce, który następnie, w 2009 r., odsprzedał budynek miastu i gminie Buk. Uregulowanie sytuacji prawnej synagogi pozwoliło na przeprowadzenie kapitalnego remontu w latach 2017-18. Obecnie funkcjonuje w nim wielofunkcyjna sala miejska, w której odbywają się śluby cywilne, posiedzenia rady miejskiej czy wydarzenia kulturalno-artystyczne. W synagodze znalazły też miejsce ekspozycja historyczna poświęcona dziejom miasta Buk (ze szczególnym naciskiem na historię miejskich wodociągów) oraz – co ważniejsze – Dni Kultury Żydowskiej i Izraelskiej w Wielkopolsce. Można zatem powiedzieć, że świątynia bukowskich Żydów spełnia funkcję edukacyjną zarówno na zewnątrz, jak i wewnątrz budynku. Samym swoim istnieniem potwierdzała przed laty oraz przypomina obecnie kolejnym pokoleniom o wielokulturowym charakterze i przeszłości Buku.

2023-10-30 18:18

Ocena: +2 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Zatroszczyć się o zbawienie

Niedziela zamojsko-lubaczowska 47/2019, str. 6

[ TEMATY ]

rekolekcje

Akcja Katolicka

Poznań

bp Mirosław Milewski

Archiwum autora

Z bp. Mirosławem Milewskim, krajowym asystentem Akcji Katolickiej w Polsce

Z bp. Mirosławem Milewskim, krajowym asystentem Akcji Katolickiej w Polsce

Ogólnopolskie rekolekcje dla asystentów diecezjalnych Akcji Katolickiej odbyły się w dniach 4-7 listopada br. w Poznaniu. Były one czasem wspólnej modlitwy i nabożeństw, konferencji i dyskusji oraz poznaniem historii Kościoła w Poznaniu

Rekolekcje prowadził ks. dr hab. Jan Bartoszek. Rekolekcjonista wskazał nam, że aby dobrze móc zatroszczyć się o zbawienie innych, najpierw potrzebna jest troska o własne zbawienie. Trudno, a wręcz niemożliwe byłoby prowadzenie działalności duszpasterskiej i ewangelizacyjnej bez odpowiedniej i stałej formacji swojego kapłaństwa. Dlatego wskazując na wielkość kapłaństwa i jego moc, przypomniał nam, abyśmy jednocześnie nie zapominali o naszej chrześcijańskiej drodze realizowanej w kapłaństwie. Ukazując naturę i misję kapłaństwa służebnego, wskazał na wiele różnych niebezpieczeństw i trudności, które dotykają dziś kapłaństwo i pracę duszpasterską. Przestrzegał nas, że wyniosła postawa, próżna chwała, traktowanie Kościoła jako miejsca zarobku, brak modlitwy i brak troski o różne wymiary duszpasterstwa sprawiają, że szczególnie młode pokolenie łatwo odchodzi od Kościoła. Parafianie potrzebują dziś pasterzy, którzy mają silną wiarę, pełną pokory i prostoty, nacechowaną spotkaniem z drugim człowiekiem, a także tego, aby interesowali się ich codziennym życiem, kłopotami i sukcesami, po prostu potrzebują ojcowskiej troski.
CZYTAJ DALEJ

Pod opieką Ojca Pio

2025-09-29 19:52

Marcin Cyfert

II Dzień Skupienia dla Grup Modlitwy Ojca Pio Archidiecezji Wrocławskiej

II Dzień Skupienia dla Grup Modlitwy Ojca Pio Archidiecezji Wrocławskiej

II Dzień Skupienia dla Grup Modlitwy Ojca Pio Archidiecezji Wrocławskiej odbył się w parafii pod wezwaniem świętego we Wrocławiu.

Program spotkania obejmował m.in. konferencje, wygłoszone przez ks. dr. Piotra Janusza, proboszcza parafii, diecezjalnego duszpasterza GMOP oraz o. Marka Metelicę, franciszkanina. Zebrani modlili się koronką do Miłosierdzia Bożego, adorowali Pana Jezusa w Najświętszym Sakramencie oraz uczestniczyli w Eucharystii, której przewodniczył bp Maciej Małyga.
CZYTAJ DALEJ

Lublin. Matka Boża wciąż czeka

2025-09-30 10:51

Archiwum parafii

W kościele Matki Bożej Różańcowej w Lublinie znajduje się łaskami słynący obraz Matki Bożej Latyczowskiej.

Kopia obrazu Salus Populi Romani z rzymskiej bazyliki Santa Maria Maggiore została podarowana ojcom Dominikanom przez papieża Klemensa VIII pod koniec XVI wieku, gdy wyruszali z misją ewangelizacji dawnych Kresów. Z Latyczowa (dzisiejsza Ukraina), który Maryja wybrała sobie na mieszkanie, w czasach najazdów tatarskich, później rozbiorów i reżimu komunistycznego, ikona wędrowała przez Lwów, Luboml, Łuck i Warszawę, dzieląc tułaczy los tysięcy katolików i wpisując się w bolesną historię narodu polskiego, pełną wojen i prześladowań. Po II wojnie światowej łaskami słynący obraz znalazł bezpieczne schronienie w Lublinie; do 2014 r. był ze czcią przechowywany w zakonnej kaplicy Zgromadzenia Służek Najświętszej Maryi Panny Niepokalanej. 11 lat temu metropolita lubelski abp Stanisław Budzik podjął decyzję, by przenieść go do kościoła Matki Bożej Różańcowej w Lublinie. Intronizowany w nowo utworzonym sanktuarium Matki Bożej Latyczowskiej Patronki Nowej Ewangelizacji i ponownie ukoronowany, przyciąga ku Bogu pielgrzymów z Lublina, diecezji, Polski i świata.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję