Reklama

Wiara

Homilia

Lecz ci nie chcieli przyjść...

Niedziela Ogólnopolska 42/2023, str. 24

[ TEMATY ]

homilia

Karol Porwich/Niedziela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Sztandarowym przesłaniem chrześcijaństwa jest nasza wolna wola. Bóg od zarania historii zbawienia wciąż kieruje do nas zaproszenie, aby wraz z Nim wejść na drogę zbawienia. Od początku świata Bóg daje nam możliwość wyboru: pójścia drogą, która prowadzi do życia wiecznego, albo pójścia drogą wiodącą do zatracenia. Między tymi drogami toczy się nieustanna, rzec by można, rywalizacja. Szatan, gdy chciał skusić pierwszych rodziców do złamania zakazu Bożego, ukazał im owoc poznania dobra i zła jako coś bardzo atrakcyjnego, a z tego wywiązały się pożądliwości i grzech. Wiemy, że zło niejednokrotnie bywa bardzo atrakcyjne. Ale królestwo niebieskie, wizja życia wiecznego w nim, przedstawia się równie atrakcyjnie, tak by w każdym z nas wzbudzić tęsknotę i pragnienie pójścia tą, a nie inną drogą. Czasem nasze przyziemne pragnienia są wykorzystywane do ukazania tego, czego „ani oko nie widziało (...), ani serce człowieka nie zdołało pojąć, jak wielkie rzeczy przygotował Bóg tym, którzy Go miłują” (1 Kor 2, 9).

Powróćmy jednak do owej uczty, o której pisze prorok Izajasz. Ludzie pustyni, którzy w swoim codziennym życiu doświadczali braku nie tylko wody, ale także pożywienia, gdy słyszeli o uczcie i bogato zastawionym stole, od razu wiedzieli, że to coś dla nich. Czy spragniony lub głodny odmówi udziału w uczcie, spożycia posiłku? Naturalną reakcją jest przyjęcie zaproszenia do wspólnego biesiadowania. Izajaszowi jednak nie chodzi tylko o zwykły posiłek. My dopatrujemy się w tym „biesiadowaniu” prawdziwej Uczty Eucharystycznej, która zaspokaja naszą prawdziwą potrzebę, a tą jest bycie z Chrystusem. Podczas Uczty Eucharystycznej doświadczamy nie tylko, najpierw, żywej obecności Boga pod postacią chleba i wina, ale również naszej przyszłej nieśmiertelności i uzdrowienia z tego wszystkiego, co niesie ze sobą ludzki grzech. Do Izajaszowej przypowieści nawiązuje dziś także ewangelista Mateusz. Żydzi doskonale wiedzieli, o jaką ucztę chodzi Jezusowi; mieli świadomość, że każdy jest na nią zaproszony, ale nie każdy ochoczym sercem na to zaproszenie odpowiada. Człowiek, który boi się wejść w relację z Bogiem, zaczyna, mówiąc współczesnym językiem, kombinować. W rajskim ogrodzie tą wymówką była nagość grzechu, w Nowym Testamencie zaś było nią wiele różnych spraw, od błahostek po nienawiść prowadzącą do zbrodni. Odpowiedź króla w przypowieści była natychmiastowa: gniew doprowadził do wytracenia tych, którzy nie odpowiedzieli na jego zaproszenie, pogardzili nim i jego sługami.

Bóg nie pozwoli z siebie kpić. Kiedy może myślimy, że sami jesteśmy w stanie zaspokoić potrzebę bycia z Bogiem ziemskimi „zamiennikami”, On to wszystko zabierze, byś tylko w Nim odnalazł ukojenie w ziemskiej egzystencji. A jeśli nie chcesz przyjść – On znajdzie innych. A może my sami od początku uznajemy się za tych, którzy może nie są odpowiednimi osobami na tę ucztę? Bóg odpowiada – zaprasza mnie i ciebie. Dobrych i złych. I może będziemy zdziwieni obecnością na tej uczcie niektórych osób. Bo może spodziewaliśmy się widzieć tam kogoś innego. Ale Pan przechodzi pomiędzy nami. I może powie do ciebie: przyjacielu, ale zaraz upewni się, czy masz weselny strój. Czy przygotowałeś się na spotkanie z Nim? Wiemy, jakie powinno być nasze usposobienie serca na Eucharystii – łaska uświęcająca, pojednanie z Bogiem i drugim człowiekiem. Jeśli jednak tak nie jest, obyśmy się nie zdziwili. Żadna łaska nie będzie nam dana, a nasze serce będzie jak skrępowane ciało, niezdolne do żadnego działania. Będziesz na uczcie, ale nie będziesz mógł korzystać z jej dobrodziejstwa. Obyśmy byli tymi, których Bóg wzywa na swą ucztę – i tę Eucharystyczną, i tę w królestwie niebieskim – i byśmy byli w szatach weselnych czystości naszego serca i umysłu.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2023-10-10 14:04

Ocena: +35 -5

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Rozważanie Ewangelii na niedzielę

[ TEMATY ]

homilia

Monika Książek

Jesteśmy w świątyni, Pan Jezus naucza o królestwie Bożym, głosi Ewangelię, wzywa do metanoi. I właśnie w tej sytuacji wprowadzają przed Niego kobietę, którą pochwycono na cudzołóstwie. Mojżesz nakazał nam takie kamienować. A Ty co mówisz? (J 8,2)

Sytuacja jest wręcz tragiczna: kobieta znalazła się w obliczu strasznej śmierci przez ukamienowanie. Jezus stoi przed wyborem: miłosierdzie wobec niej lub wierność prawu mojżeszowemu. Okazanie miłosierdzia uznano by za sprzeczne z prawem mojżeszowym, co oznaczało danie podstaw do oskarżenia Go o naukę niezgodną z Prawem Bożym, czyli o herezję, a nawet bluźnierstwo! O to zresztą Go później przed sanhedrynem oskarżano. A Ty co mówisz?

CZYTAJ DALEJ

Święty Jan Nepomucen

Niedziela podlaska 20/2001

[ TEMATY ]

święty

Arkadiusz Bednarczyk

Św. Jan Nepomucen z kościoła w Lutczy

Św. Jan Nepomucen z kościoła w Lutczy

Św. Jan Nepomucen urodził się w Pomuku (Nepomuku) koło Pragi. Jako młody człowiek odznaczał się wielką pobożnością i religijnością. Pierwsze zapiski o drodze powołania kapłańskiego Jana pochodzą z roku 1370, w których figuruje jako kleryk, zatrudniony na stanowisku notariusza w kurii biskupiej w Pradze. W 1380 r. z rąk abp. Jana Jenzensteina otrzymał święcenia kapłańskie i probostwo przy kościele św. Galla w Pradze. Z biegiem lat św. Jan wspinał się po stopniach i godnościach kościelnych, aż w 1390 r. został mianowany wikariuszem generalnym przy arcybiskupie Janie. Lata życia kapłańskiego św. Jana przypadły na burzliwy okres panowania w Czechach Wacława IV Luksemburczyka. Król Wacław słynął z hulaszczego stylu życia i jawnej niechęci do Rzymu. Pragnieniem króla było zawładnąć dobrami kościelnymi i mianować nowego biskupa. Na drodze jednak stanęła mu lojalność i posłuszeństwo św. Jana Nepomucena.

Pod koniec swego życia pełnił funkcję spowiednika królowej Zofii na dworze czeskim. Zazdrosny król bezskutecznie usiłował wydobyć od Świętego szczegóły jej spowiedzi. Zachowującego milczenie kapłana ukarał śmiercią. Zginął on śmiercią męczeńską z rąk króla Wacława IV Luksemburczyka w 1393 r. Po bestialskich torturach, w których król osobiście brał udział, na pół żywego męczennika zrzucono z mostu Karola IV do rzeki Wełtawy. Ciało znaleziono dopiero po kilku dniach i pochowano w kościele w pobliżu rzeki. Spoczywa ono w katedrze św. Wita w bardzo bogatym grobowcu po prawej stronie ołtarza głównego. Kulisy i motyw śmierci Świętego przez wiele lat nie był znany, jednak historyk Tomasz Ebendorfer około 1450 r. pisze, że bezpośrednią przyczyną śmierci było dochowanie przez Jana tajemnicy spowiedzi. Dzień jego święta obchodzono zawsze 16 maja. Tylko w Polsce, w diecezji katowickiej i opolskiej obowiązuje wspomnienie 21 maja, gdyż 16 maja przypada św. Andrzeja Boboli. Jest bardzo ciekawą kwestią to, że kult św. Jana Nepomucena bardzo szybko rozprzestrzenił się na całą praktycznie Europę.

W wieku XVII kult jego rozpowszechnił się daleko poza granice Pragi i Czech. Oficjalny jednak proces rozpoczęto dopiero z polecenia cesarza Józefa II w roku 1710. Papież Innocenty XII potwierdził oddawany mu powszechnie tytuł błogosławionego. Zatwierdził także teksty liturgiczne do Mszału i Brewiarza: na Czechy, Austrię, Niemcy, Polskę i Litwę. W kilka lat potem w roku 1729 papież Benedykt XIII zaliczył go uroczyście w poczet świętych.

Postać św. Jana Nepomucena jest w Polsce dobrze znana. Kult tego Świętego należy do najpospolitszych. Znajduje się w naszej Ojczyźnie ponad kilkaset jego figur, które można spotkać na polnych drogach, we wsiach i miastach. Często jest ukazywany w sutannie, komży, czasem w pelerynie z gronostajowego futra i birecie na głowie. Najczęściej spotykanym atrybutem św. Jana Nepomucena jest krzyż odpustowy na godzinę śmierci, przyciskany do piersi jedną ręką, podczas gdy druga trzyma gałązkę palmową lub książkę, niekiedy zamkniętą na kłódkę. Ikonografia przedstawia go zawsze w stroju kapłańskim, z palmą męczeńską w ręku i z palcem na ustach na znak milczenia. Również w licznych kościołach znajdują się obrazy św. Jana przedstawiające go w podobnych ujęciach. Jest on patronem spowiedników i powodzian, opiekunem ludzi biednych, strażnikiem tajemnicy pocztowej.

W Polsce kult św. Jana Nepomucena należy do najpospolitszych. Ponad kilkaset jego figur można spotkać na drogach polnych. Są one pamiątkami po dziś dzień, dawniej bardzo żywego, dziś już jednak zanikającego kultu św. Jana Nepomucena.

Nie ma kościoła ani dawnej kaplicy, by Święty nie miał swojego ołtarza, figury, obrazu, feretronu, sztandaru. Był czczony też jako patron mostów i orędownik chroniący od powodzi. W Polsce jest on popularny jako męczennik sakramentu pokuty, jako patron dobrej sławy i szczerej spowiedzi.

CZYTAJ DALEJ

Rada KEP ds. Społecznych o relacji Kościół – Państwo: Wroga separacja szkodzi dobru człowieka

2024-05-21 18:51

[ TEMATY ]

episkopat

Episkopat News

Kościół i Państwo, niezależne i autonomiczne - każde w swojej dziedzinie, są zobowiązane do współpracy dla dobra wspólnego. Wroga separacja szkodzi dobru człowieka - napisali członkowie Rady Konferencji Episkopatu Polski ds. Społecznych w stanowisku wydanym po spotkaniu Rady, które miało miejsce 21 maja w Warszawie. Obradom przewodniczył bp Marian Florczyk.

W wydanym po obradach stanowisku dotyczącym aktualnej relacji Kościół - Państwo członkowie Rady zauważyli, że „w obecnej rzeczywistości polityczno-społecznej zamiast separacji skoordynowanej, typowej dla państwa świeckiego, promowany jest wzorzec separacji wrogiej, właściwej dla ideologii laicyzmu”. Członkowie Rady wskazali, że separacja skoordynowana to „wzajemna autonomiczna współpraca Kościoła i Państwa, zapewniająca realizację dobra wspólnego opartego o transcendentną godność człowieka i naturalne prawo moralne”. „W tym modelu Państwo jest bezstronne wyznaniowo a w konsekwencji otwarte na współpracę z Kościołami i wspólnotami religijnymi” - czytamy w stanowisku. Separacja wroga natomiast, polega „na usuwaniu i ostatecznym zwalczaniu symboli religijnych i przejawów kultu religijnego, eliminowaniu społecznej roli Kościoła oraz wszelkich przejawów prywatnego i publicznego życia religijnego”.

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję