Diecezjalny moderator Ruchu Światło-Życie – ks. Dariusz Babiak tłumaczył, czemu ma służyć Wyprawa Otwartych Oczu i jakie cele jej przyświecają. – Ks. Franciszek Blachnicki, w całej formacji Ruchu Światło-Życie wpisał taki punkt jak „Wyprawa Otwartych Oczu”. Chodzi o to, by w otaczającym człowieka świecie dostrzegać Boże dzieło i Bożą obecność. Pan Bóg przez piękno przyrody – a Roztocze, Puszcza Solska i Górecko Kościelne są szczególnie urokliwe – mówi nam kim jest i jak nas kocha. Wszystko bowiem stworzył z miłości do człowieka i pozwala nam to odkrywać i zachwycać się. Dziś do Górecka Kościelnego przybyło ponad 400 osób, jesteśmy tutaj wszyscy razem przede wszystkim w celu ewangelizacyjnym, aby dawać nasze świadectwo o Panu Bogu i aby w otaczającym nas świecie i w drugim człowieku zobaczyć ślady Pana Boga – wyjaśniał.
W wyprawie wzięli udział m.in. oazowicze z Tomaszowa Lubelskiego pod opieką ks. Sebastiana Kopra. – Wyprawa Otwartych Oczu to czas kiedy dzieci i młodzież, a także dorośli mogą oderwać się od elektroniki, od komputerów, telefonów komórkowych, Internetu i spędzić czas na łonie natury, razem z rówieśnikami, aktywnie, w nastawieniu na odkrywanie śladów Pana Boga i zachwycanie się tym, co nas otacza – podkreślił kapłan.
O swoich motywacjach do wyruszenia na szlak wyprawy mówiła Amelia Klyuchnyk. – Ja na naszym tzw. „Wytrzeszczu” jestem już po raz drugi, byłam w tamtym roku, bardzo mi się podobało i fantastycznie wspominam ten czas, gdyż można było spotkać się z osobami, które wcześniej poznałam podczas innych wydarzeń czy rekolekcji. Można także poznać nowych ludzi z całej diecezji i się z nimi zintegrować. Niesamowite jest to, że spędzamy wspólnie czas, razem doceniamy piękno natury, tego wszystkiego, co zostało stworzone przez Pana Boga dla nas. Jest to również wyjątkowa okazja do wspólnej modlitwy i zabawy. To bardzo dobrze spożytkowany czas, można nie tylko spotkać się ze znajomymi, ale także nawiązać nowe przyjaźnie, zintegrować się, docenić piękno natury i to, co daje nam na co dzień Pan Bóg – zaznaczyła.
– Formuję się wraz z mężem we wspólnocie Domowego Kościoła, czyli gałęzi rodzinnej Ruchu Światło-Życie. Przyjechaliśmy tu całą rodziną, aby się spotkać, wspólnie świętować, poznać nowych ludzi. Centrum naszego spotkania jest Eucharystia i spotkanie z Bogiem, gdyż nasza formacja właśnie w Nim ma swój sens i swoje źródło. To On jest tutaj najważniejszy – podkreślała Paulina Haraszczuk.
Członkowie różnych wspólnot zrzeszonych w oazie dotarli pieszo do Górecka Kościelnego, pokonując dystans ok. 10 km. Następnie modlili się podczas Eucharystii, a po niej spotkali się na agape i wspólnym posiłku.
Ołtarz z obrazem św. Stanisława BM w Górecku Kościelnym.
Górecko Kościelne z kościołem św. Stanisława, kapliczkami i aleją dębów to jedno z najliczniej odwiedzanych miejsc na Roztoczu. Modrzewiowy kościół od lat przyciąga pielgrzymów, którzy przybywają do miejsca objawienia św. Stanisława Biskupa i Męczennika. Warto dzisiaj, w doroczną uroczystość Głównego Patrona Polski powrócić do historii objawień, akie miały miejsce w 1648 r. Święty Biskup objawił się młodemu wieśniakowi Janowi Sosze z Górecka i niejakiemu Kluzowi, pochodzącemu z Rusi. Podczas spotkania polecił im wybudować dwie kaplice oraz kościół. Swe objawienie upamiętnił cudownym zaszczepieniem brzozowych gałązek na sosnach, a wkrótce potem licznymi uzdrowieniami. Jedna kaplica miała powstać w miejscu gdzie się objawił, druga nad rzeką, której woda miała przywracać zdrowie. Jak podaje Mikołaj Stworzyński, ordynacki archiwista, św. Stanisław powiedział: "W tej wodzie kto się obmyje z dobrą wiarą, od wszelkiej choroby będzie wolny".
Wkrótce Górecko zaczęło zyskiwać sławę. Wywołało to zaniepokojenie prałatów zamojskich, którzy nie dowierzali objawieniom. Mikołaj Stworzyński opisuje, jak wysłali oni do Górecka jednego z kanoników, Lewarta Dydę (Leawrda Dzidę) do zbadania sprawy, aby ten wszystkiemu zaprzeczył. Po tym jak pod zamierzającym wracać z Górecka kanonikiem padł koń objawienia uznano za autentyczne. Wybudowano więc kaplice. „Dowiedziawszy się o tym Marcin Zamoyski, każe gromadzie stanąć, z którą przyjechawszy na to miejsce – zaraz 6 koni klękło” – zanotował ordynacki kronikarz. W1660 r. Marcin Zamoyski, który był wówczas świadkiem tego wydarzenia sprowadza franciszkanina Antoniego Terleckiego. Niebawem powstała kaplica, a na jej miejscu, sto lat później, w 1768 r. istniejący do dziś modrzewiowy kościół pw. św. Stanisława Biskupa. Świątynia została ufundowana przez Jana Jakuba Zamoyskiego.
Dziś w miejscu objawień „Pod dębami” stoi drewniana kapliczka. Aleja pomnikowych dębów prowadzi do źródełka, które wytrysło za sprawą świętego Stanisława a nad którym postawiono drugą kapliczkę „Na wodzie”. Źródełko tam bijące nazywane jest „Boża Łezka”. Woda ze źródełka ma właściwości lecznicze.
W 1968 r. kard. Karol Wojtyła ofiarował parafii w Górecku Kościelnym relikwie św. Stanisława. W liście skierowanym przez przyszłego papieża do proboszcza parafii Górecko znalazły się wówczas słowa: „Bóg zapłać za zaproszenie do uroczego kościółka położonego w pięknym Roztoczu Lubelskim. Kto wie, czy nie nadarzy się kiedy okazja skorzystania z zaproszenia”.
W 50. rocznicę wprowadzenia relikwii św. Stanisława do Górecka Kościelnego, dekretem biskupa diecezjalnego Mariana Rojka, kościół parafialny w Górecku Kościelnym został podniesiony do rangi sanktuarium.
Gabinet Figur Woskowych w Madrycie wzbogacił się o nowy eksponat: woskową postać papieża Leona XIV. Figura obecnego papieża dołącza do istniejących wizerunków Jana XXIII, Jana Pawła II, Benedykta XVI i Franciszka, łącząc w ten sposób po raz pierwszy pięciu papieży pod jednym dachem, poinformowało muzeum w mediach społecznościowych.
Stworzenie figury wymagało miesięcy skrupulatnej pracy, czytamy we wpisie Gabinetu Figur Woskowych: „Rzeźbiarze i rzemieślnicy starannie dopracowali każdy gest, każdy szczegół i każdą ekspresję, aby stworzyć realistyczny i pełen ekspresji wizerunek papieża”. Nowe dzieło można już oglądać w Gabinecie Figur Woskowych w Madrycie.
Nigeria/ Uratowano 24 uczennice uprowadzone w zeszłym tygodniu
2025-11-25 21:08
PAP
Adobe Stock
ZDJĘCIE ILUSTRACYJNE
Wszystkie 24 dziewczynki, które uprowadzili w zeszłym tygodniu ze szkoły uzbrojeni napastnicy w nigeryjskim stanie Kebbi, zostały uwolnione – poinformował we wtorek prezydent Nigerii Bola Tinubu.
Dziewczynki porwano 17 listopada z żeńskiej szkoły z internatem. W tym dniu władze podały, że uprowadzono 25 dziewcząt, ale z wtorkowego oświadczenia prezydenta wynika, że było ich 24. - Czuję ulgę, że wszystkie 24 dziewczynki są już w domu. Musimy teraz pilnie rozmieścić w najbardziej zagrożonych rejonach więcej żołnierzy, by uniknąć kolejnych porwań – oznajmił prezydent.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.