Reklama

Turystyka

Królewskie miasto

Meknes, najskromniejsze spośród czterech królewskich miast Maroka, nie zawsze pozostawało w cieniu wielkiego, nieodległego sąsiada – Fezu.

Niedziela Ogólnopolska 24/2023, str. 38-39

[ TEMATY ]

podróże

Wojciech Dudkiewicz

Prison des Chretiens – tu więziono chrześcijan

Prison des Chretiens – tu więziono chrześcijan

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W 600-tysięcznym mieście leżącym u podnóża Atlasu, w centrum żyznego regionu, ludzie żyją z rolnictwa, upraw oliwek, cytrusów i ich przetwarzania. I z win produkowanych tu tradycyjnie od 5 tys. lat: produkcję rozpoczęli jeszcze rdzenni mieszkańcy Sahary – Berberowie. Dziś Maroko jest jednym z większych producentów wina na świecie, a Meknes – jednym z większych w Maroku. Ale spora część mieszkańców żyje także z turystyki. W odróżnieniu od odległego o kilkadziesiąt kilometrów Fezu Meknes jest jednak na ogół celem krótszych pobytów. A jego atrakcje, w tym medyna (stare miasto) wpisana na Listę światowego dziedzictwa kulturalnego i przyrodniczego UNESCO, są oblegane przez turystów w umiarkowany sposób.

Gwardia Isma’ila

Reklama

Miasto powstałe na początku X wieku dopiero za panowania Maulaja Isma’ila z dynastii Alawitów, na przełomie XVII i XVIII wieku, przeżyło rozkwit. Sułtan wybrał Meknes na stolicę swojego państwa, bo nie ufał często wywołującym niepokoje i powstania mieszkańcom Fezu, który upodobał sobie jego brat i poprzednik Maulai Raszid. Isma’il przerósł brata zdolnościami i rozmachem. Odbił liczne fortece z rąk niewiernych, w tym Tanger z rąk Anglików, przegnał Hiszpanów z Al-Araisz i Al-Mahdii, piratów z Rabatu, walczył z Turkami. Nie miał oparcia w plemionach Berberów i Arabów, dlatego zebrał resztki oddziałów sadyckich, ciemnoskórych niewolników, i stworzył z nich oddziały janczarów. W tak powstałej sułtańskiej Czarnej Gwardii, która wymuszała posłuszeństwo, można odnaleźć korzenie obecnej Gwardii Królewskiej.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Wesoło na dworze

Maulaj Isma’il nakazał wzniesienie monumentalnego kompleksu pałacowego – obecnego Ville Impériale, przy którego budowie wykorzystano pracę ponad 30 tys. niewolników, także chrześcijańskich. Z ich pracy wyrosły pełne przepychu pałace. Cały kompleks – z rozległymi ogrodami, basenami, meczetami, spichlerzami i stajniami – otoczono murem o długości 40 km. Legenda mówi, że władca chciał prześcignąć w przepychu francuskiego króla i Wersal po tym, jak dostał... kosza. Starania o poślubienie (włączenie do licznego haremu) córki Ludwika XIV, co mogło przypieczętować oferowany pakt przyjaźni, nie znalazły na francuskim dworze zrozumienia; wręcz przeciwnie – podobno wzbudziły wesołość.

Materiał na mur pozyskano z ruin rzymskiego Volubilis i zabudowań Marrakeszu; niewolnicy dźwigali go na swoich barkach. Pycha i żądza władzy absolutnej, chęć zadziwienia świata i przekonanie o własnej potędze czarnoskórego sułtana – oto, jak pisano, genealogia Meknes.

Król wpada

Po śmierci władcy w 1727 r. Meknes zaczęło podupadać. Działo się tak aż do podboju francuskiego na początku XX wieku i budowy Ville Nouvelle – Nowego Miasta.

Reklama

Rzeka Bu Fakren dzieli Meknes na dwa odmienne fragmenty: na lewym brzegu leży medyna z przylegającą do niej Ville Impériale – dzielnicą królewską, a na prawym, na płaskowyżu – Ville Nouvelle, gdzie dziś mieści się większość mniejszych hoteli, są sklepy, restauracje, banki. I popularne miejsce spotkań przy fontannie na Place Administrative. Dzielnicę królewską, z pałacem i rezydencjami, dużym parkiem i ogrodami, otoczono potężnym murem. Do dziś, poza murami i pałacem Dar el-Makhzen, nie zostało z tego wiele. Starsze fragmenty pałacu są niedostępne dla turystów. Zatrzymuje się tu król w czasie rzadkich wizyt w Meknes. Sześćdziesięcioletni dziś Muhammad VI, jeden z najbogatszych polityków i monarchów na świecie, ma sporo innych miejsc do nocowania.

Najładniejsza w kraju

Zwiedzanie zaczyna się na ogół od placu el-Hedim Otoczony jest wysokimi murami obronnymi, w które wkomponowano słynną bramę Bab al-Mansur, najbardziej znaną i ponoć najładniejszą bramę miejską w Maroku, stanowiącą okazałe wejście do dawnego Ville Impériale. Nazwa bramy, wysokiej na kilkanaście metrów pochodzi od Al-Mansura, chrześcijańskiego architekta, który przeszedł na islam i zdobył wpływy na sułtańskim dworze. Sławę brama zawdzięcza niezwykłej fasadzie ozdobionej płytkami ceramicznymi. Złą sławę zaś – temu, że w cieniu budowli odbywały się niegdyś publiczne procesy sądowe; głowy skazańców wystawiano tu na widok publiczny.

Kupić, nie kupić

Reklama

W pobliżu placu znajduje się Kubbat as-Sufara – pawilon Ambasadorów, w którym zgodnie z nazwą przyjmowano niegdyś ambasadorów. Obok, tuż przy murze, usytuowano schody wiodące w głąb olbrzymich podziemnych lochów-spichlerzy, w których więziono chrześcijan (Prison des Chretiens). Po drugiej stronie placu el-Hedim widać wejście do Pałacu Dar Jamai, w którym mieści się Muzeum Dar Jamai poświęcone sztuce marokańskiej. Zgromadzono tu muzealne mydło i powidło: m.in. stare rękopisy Koranu, kilimy, dywany z Atlasu i z Meknes, ceramikę z Fezu, kolekcję ubiorów, drewniane i metalowe elementy architektoniczne. Na piętrze można obejrzeć salę przyjęć w stylu mieszczańskim i ogród w stylu andaluzyjskim. Kilka uliczek dalej pręży się wielki meczet Dżemaa el-Kebir, najważniejsza budowla religijna medyny. Powstał w XII wieku, ale obecny kształt zyskał dwa wieki później. Po lewej stronie Dar Jamai znajduje się niewielka brama, za którą znajdziemy labirynt uliczek, suku – dzielnicę handlową/bazar. Wybierania, przebierania i – obowiązkowego – targowania się nie ma tu końca.

Zachęcają do powrotu

Mijając Souk en-Nedżdżarin – dawny sektor stolarzy i Souk-es-Sebbat – sprzedawców pantofli, docieramy do meczetu Nedżdżarin z XII wieku. Atmosfera suku i pustka w portfelu uzmysławiają turystom, że są w kraju arabskim. Okrążając Dar el-Makhzen, dostaniemy się w pobliże pozostałości spichlerzy zbożowych Heri es-Swani i nad spore jezioro Agdal Basin, a jeszcze dalej na południe – do królewskich stajni. Surowe pomieszczenia spichlerzy z monumentalnymi sklepieniami straciły stropy w tym samym trzęsieniu ziemi, które w 1755 r. zniszczyło Lizbonę. Czas nie obszedł się też łaskawie ze stajniami Maulaja Isma’ila dla 12 tys. koni. Są w ruinie.

Jezioro Agdal Basin, zbudowane w XVIII wieku jako zbiornik dla ogrodów Maulaja Isma’ila i jezioro rekreacyjne, było otoczone wysokimi murami i zasilane systemem studni i akweduktów. Dziś woda stoi, mury są w ruinie, ale okolica robi wrażenie. Jak całe Meknes, które zachęca do powrotu.

2023-06-05 13:21

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Na górskich szlakach

Niedziela bielsko-żywiecka 32/2020, str. VII

[ TEMATY ]

podróże

wakacje

wycieczka

Ks. Marcin Pomper

W drodze na Giewont

W drodze na Giewont

Wikariusz z parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa w Kętach, ks. Marcin Pomper, wpadł na pomysł, aby zabierać chętnych w góry.

Zaczęli od Giewontu i na tym nie poprzestaną. Pierwsza wycieczka odbyła się 21 lipca. Wiodła trasą z Kalatówek na Kondratową Halę, stamtąd na Giewont i do Polany Strążyskiej, skąd wędrowcy po drodze wyszli na Sarnią Skałę i zeszli do Doliny Białego Potoku. Wzięło w niej udział łącznie 16 osób.
CZYTAJ DALEJ

Dziś pierwszy etap wizyty prezydenta Nawrockiego w Watykanie

2025-09-04 16:07

[ TEMATY ]

Watykan

Prezydent Karol Nawrocki

@Mikołaj Bujak/KPRP

Para Prezydencka przy grobie Jana Pawła II

Para Prezydencka przy grobie Jana Pawła II

Dziś pierwszy etap wizyty nowego prezydenta Polski w Watykanie. Etap o charakterze duchowym: przejście przez Drzwi Święte i modlitwa przy grobie św. Jana Pawła II. Z Leonem XIV Karol Nawrocki spotka się jutro o godz. 11. Następnie prezydent złoży też wizytę w watykańskim Sekretariacie Stanu.

Wizyta polskiej głowy państwa w Watykanie niemal zawsze miała też charakter duchowy, zwłaszcza po śmierci Jana Pawła II, który został pochowany nieopodal grobu św. Piotra. Poprzedni prezydent Andrzej Duda dwukrotnie przechodził w tym roku przez Drzwi Święte w Bazylice Watykańskiej, otwarte z okazji trwającego Jubileuszu. Warto zauważyć, że, jak domniemają historycy, już w czasie pierwszego Roku Świętego, ogłoszonego przez Bonifacego VIII w 1300 r., wśród pielgrzymów, którzy przybyli do Rzymu, znajdował się również Władysław Łokietek, przebywający wówczas na wygnaniu. Dzisiejsza wizyta Karola Nawrockiego w Bazylice św. Piotra wpisuje się więc w długą polską historię, której prezydent historyk jest na pewno świadomy.
CZYTAJ DALEJ

Król Karol odwiedził wspólnotę św. Johna Henry’ego Newmana

2025-09-04 18:29

[ TEMATY ]

król Karol

Papież Leon XIV

Św. John Henry Newman

Birmingham

Vatican Media

św. John Henry Newman, przyszły doktor Kościoła

św. John Henry Newman, przyszły doktor Kościoła

Król Karol odwiedził oratorium w Birmingham, aby uczcić pamięć św. Johna Henry’ego Newmana. Choć król jest głową Kościoła anglikańskiego nigdy nie ukrywał swego podziwu dla tego XIX-wiecznego konwertyty, który porzucił anglikanizm, by przyjąć wiarę katolicką. 31 lipca Leon XIV zapowiedział nadanie Newmanowi tytułu doktora Kościoła.

Karol osobiście uczestniczył w kanonizacji oksfordzkiego profesora, która miała miejsce 13 października 2019 r. Z tej okazji napisał też artykuł do L’Osservatore Romano, w który wyraził swe uznanie dla Newmana, nazywając go „nieustraszonym obrońcą prawdy” i „myślicielem wyprzedającym swe czasy”.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję