Reklama

Niedziela Sandomierska

Święta za klasztorną furtą

Klasztor to nasz dom, a nasza wspólnota jest naszą rodziną i święta przeżywamy tak, jak w rodzinie. Nie ma właściwie różnicy – mówi s. Kolumba dominikanka, przełożona klasztoru w Wielowsi.

Niedziela sandomierska 16/2023, str. IV

[ TEMATY ]

Siostry Dominikanki

Ks. Wojciech Kania/Niedziela

Siostry przeżywają święta jak w każdej rodzinie

Siostry przeżywają święta jak w każdej rodzinie

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Siostry Dominikanki z macierzystego klasztoru w Wielowsi do Świąt Wielkanocnych przygotowują się jak w każdej rodzinie. Na początek wielkie sprzątanie całego domu łącznie z tradycyjnym myciem okien oraz ustaleniem listy wypieków. – Odpowiednio wcześniej ustalamy jakie ciasta będziemy piec, co ugotujemy, żeby sporządzić listę zakupów. Za stronę kulinarną odpowiedzialne są dwie dzielne siostry, którym w takim wzmożonym czasie pomagają inne – mówi s. Kolumba. Królem wypieków w klasztorze, zarówno na Boże Narodzenie jak i na Wielkanoc, jest oczywiście makowiec, który uwielbiają wszystkie mieszkanki, ale nie tylko. – Pieczemy również serniki i obowiązkowo mazurki i oczywiście babki, babeczki, zwłaszcza drożdżowe. Pieczemy również baranki, mimo, że każdego roku obowiązkowo kupujemy czekoladowe caritasowskie – mówi z uśmiechem siostra przełożona.

Dodatkowe obowiązki

Poza obowiązkami w domu, siostry dominikanki aktywnie włączają się w życie parafii. Czas poprzedzający Triduum Paschalne oraz same święte dni, to wytężona praca. Obok codziennych obowiązków dochodzi przygotowanie Ciemnicy i Grobu Pańskiego w kościele parafialnym sąsiadującym z klasztorem przez ulicę. Młodsze siostry, śpiewające w scholi parafialnej, przygotowują pieśni na Triduum oraz Zmartwychwstanie Pańskie, by ułatwić parafianom głębsze przeżycie tego świętego czasu. – W kaplicy klasztornej nie przygotowujemy ani Ciemnicy, ani Grobu Pańskiego, a jedynie symboliczną dekorację. W Wielki Czwartek na ołtarzu pojawia się kielich i winogrono, w dzień śmierci Jezusa na krzyżu ciernie i złamana róża. Symbol, ale wiele mówiący – mówi s. Kolumba. – Swoje przypisane modlitwy zakonne w Wielki Piątek i Wielką Sobotę odmawiamy w kościele parafialnym, nie w kaplicy, adorując Pana Jezusa.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Skupienie, wyciszenie i radość

Wielki Czwartek, dzień ustanowienia Eucharystii w wielowiejskim klasztorze jest przeżywany uroczyście, co wynika z eucharystycznego charyzmatu zgromadzenia. Od tego dnia wieczorem w całym klasztorze panuje atmosfera wyciszenia i zagłębiania się w przeżywanie Męki Zbawiciela. Z racji na dużą ilość mieszkanek, w Wielką Sobotę siostry nie przygotowują koszyków do poświęcenia, natomiast po porannej Rezurekcji w niedzielę, zanim zasiądą do świątecznego śniadania, ojciec kapelan tradycyjnie święci pokarmy ustawione na stołach w refektarzu. – Dzielimy się święconym jajkiem, składamy sobie życzenia i są nawet prezenty od zajączka, bo jesteśmy grzeczne – uśmiecha się s. Kolumba. W Poniedziałek Wielkanocny młodsze siostry dbają, by tradycji lanego poniedziałku stało się zadość i zdarza się, że dolny korytarz tonie w wodzie.

– Święta to okazja do składania sobie życzeń. Dlatego trwając jeszcze w okresie Zmartwychwstania Zbawiciela, życzę przede wszystkim pokoju, w sercach, ale także wokół nas, w naszej ojczyźnie, świecie. Życzę nadziei, której nam bardzo potrzeba, która pomaga nam odważnie żyć i odważnie iść do przodu. I mądrości wypływającej z nadziei, która nauczy nas oddzielać prawdę od fałszu, pozwoli dostrzec ogrom dobra dziejącego się w świecie i nie pozwoli ulec manipulacji. Czerpmy tę nadzieję i mądrość ze Zmartwychwstania Chrystusa – mówi s. Kolumba.

2023-04-06 17:20

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Na drodze powołania

Niedziela sosnowiecka 37/2023, str. III

[ TEMATY ]

Siostry Dominikanki

Archiwum zgromadzenia

S. Julita Dorota przed przyjęciem habitu

S. Julita Dorota przed przyjęciem habitu

W Zgromadzeniu Sióstr św. Dominika w klasztorze w Białej Niżnej 16 sierpnia odbyły się obłóczyny dwóch postulantek: Doroty i Zuzanny. Jedna z sióstr – s. Julita Dorota Rutkowska – pochodzi z parafii św. Jana Kantego w Jaworznie-Niedzieliskach.

Podczas Mszy św. sprawowanej przez o. Łukasza Popko, dominikanina, siostry Zuzanna Matuła i Dorota Rutkowska z rąk matki generalnej Aleksandry Zaręby, dominikanki, otrzymały habity, przybrały też imiona zakonne: s. Maria Elia i s. Maria Julita.

CZYTAJ DALEJ

Świadectwo Raymonda Nadera: naznaczony przez św. Szarbela

2024-05-10 13:22

[ TEMATY ]

Raymond Nader

Karol Porwich/Niedziela

Raymond Nader pokazuje ślad, który zostawił mu na ręce św. Szarbel

Raymond Nader pokazuje ślad, który zostawił mu na ręce św. Szarbel

W Duszpasterstwie Akademickim Emaus w Częstochowie miało miejsce niezwykłe wydarzenie. Raymond Nader, który przeżył niezwykłe doświadczenie mistyczne w pustelni, w której ostatnie lata spędził św. Szarbel, podzielił się swoim świadectwem.

Raymond Nader jest chrześcijaninem maronitą, ojcem trójki dzieci, który doświadczył widzeń św. Szarbela. Na początku spotkania Raymond Nader podzielił się historią swojego życia. – Przed rozpoczęciem studiów byłem żołnierzem, walczyłem na wojnie. Zdecydowałem o rozpoczęciu studiów, by tam zrozumieć istotę istnienia świata. Uzyskałem dyplom z inżynierii elektromechanicznej. Po studiach wyjechałem z Libanu do Wielkiej Brytanii, by tam specjalizować się w fizyce jądrowej – tak zaczął swoją opowieść Libańczyk.

CZYTAJ DALEJ

Polskie dzwony i ...muezzini

2024-05-11 17:46

[ TEMATY ]

Ryszard Czarnecki

Archiwum TK Niedziela

Rozmowa z księdzem proboszczem jednej z poznańskich parafii. Sympatyczny zakonnik, twardo chodzący po ziemi, zatroskany o swoją duszpasterską trzodę. Przykro mu było, gdy na obchodach stulecia parafii i wykładów historycznych z tym związanych zjawiła się tylko pięćdziesiątka parafian.

Jednak mówi jeszcze o innej rzeczy, o której słyszę od coraz większej liczby księży. Gdy uruchomił, jak to jest w staropolskim zwyczaju, dzwon na rezurekcje (odbywają się one, na miłość Boską, raz w roku!) – natychmiast ktoś z osiedla, na którym znajduje się kościół zawiadomił... policję, która zgodnie z wolą anonimowego obywatela przyjechała z interwencją. Omal nie skończyło się na mandacie, bo policja twierdziła, że są ku temu podstawy formalno-prawne. Ów ksiądz ze stolicy Wielkopolski nie jest wyjątkiem, bo tego typu nieprzyjemne incydenty spotykały wielu kapłanów w tej aglomeracji, ale też naprawdę sporo w każdym dużym mieście – o czym wie każdy z nas, jeśli tylko chce to wiedzieć.

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję