Reklama

Świadectwo pewnego Cudu Eucharystycznego

Niedziela legnicka 24/2003

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wspomina proboszcz Johnson Karoor Kerara - Indie, jak ludzkie oblicze - wierzymy, że jest to oblicze Jezusa Chrystusa - ukazało się w konsekrowanej hostii w monstrancji, która została wystawiona podczas adoracji na ołtarzu katolickiego kościoła St. Mary w Chirattakonam (diecezja Trivandrum).

"W dniu 28 kwietnia 2001r. odprawialiśmy jak zwykle nowennę w kościele parafialnym. O godz. 8.50 umieściłem konsekrowaną hostię w monstrancji i zaczęliśmy się modlić. Podczas modlitwy zauważyłem trzy punkty na hostii. Poruszony jakąś wewnętrzną siłą, natychmiast wstałem, by hostię obejrzeć. Gdy nowenna została zakończona, przekazałem wiernym eucharystyczne błogosławieństwo. Następnie zwróciłem uwagę wiernych na monstrancję i hostię. Ci potwierdzili, że również widzą trzy punkty na hostii. Poprosiłem wiernych o pozostanie na modlitwie i wstawiłem Najświętszy Sakrament do tabernakulum.
W sobotę rano, 5 maja 2001r. otworzyłem kościół. Ubrałem szaty liturgiczne oraz otworzyłem tabernakulum. Natychmiast zauważyłem na konsekrowanej hostii ludzką twarz. Nie wiedziałem, co mam czynić, stałem tylko przez parę sekund. Poprosiłem wiernych, by uklękli i modlili się. Myślałem, że tylko ja doznałem tego doświadczenia. Wstawiłem hostię do monstrancji i spytałem ministranta, czy też coś widzi. «Widzę postać» - odpowiedział. Zobaczyłem, jak wierni wpatrują się intensywnie w monstrancję. Podczas modlitwy zaobserwowałem, że postać jest coraz bardziej wyraźna. Nie miałem dosyć sił, by powiedzieć cokolwiek do wiernych. Przez pewien czas stałem z boku. Nie potrafiłem zahamować łez.
Zwykle podczas adoracji czytamy urywek Pisma Świętego i medytujemy nad nim. Urywek, który w tym dniu po otwarciu Biblii czytałem, pochodził z Ewangelii Jana (20,24-29). Jezus ukazuje się św. Tomaszowi. Chociaż przeczytałem ten fragment, to jednak nie mogłem o nim wygłosić homilii. Zamówiłem fotografa, prosząc go o zrobienie serii zdjęć konsekrowanej hostii z ludzkim obliczem. Po dwóch godzinach zdjęcia zostały wywołane i wydrukowane. We wszystkich trzech fotografiach były znaczne różnice tego, co dotyczyło postaci. Było widać, że postać powoli staje się wyraźniejsza".

Wyjaśnienie cudu eucharystycznego w kościele katolickim St. Mary w Chirattakonam przez abp. Cyrila Mar Baselios:

"Drogie siostry i bracia w Jezusie Chrystusie, jako że my wszyscy staliśmy się świadkami nadzwyczajnego znaku zaistniałego w konsekrowanej hostii, która została wystawiona w monstrancji, czuję się zmuszony do przekazania wskazówki, aby lepiej zrozumieć ten znak. Kościół katolicki wierzy i poucza, że Jezus Chrystus jest rzeczywiście obecny w eucharystycznych darach. Od czasów ustanowienia świętej Eucharystii przez naszego Pana podczas ostatniej wieczerzy Kościół wierzył w rzeczywistą obecność Jezusa w Eucharystii, przekazywał ją w liturgicznych uroczystościach eucharystycznych. Kościół katolicki wierzy w realną obecność Jezusa Chrystusa. W ten sposób doznajemy Jego obecność w formach zewnętrznych chleba i wina, których substancja przemieniona została w Jego Ciało i Krew. Wierzymy w to na podstawie działania i słów Jezusa podczas ostatniej wieczerzy. A że obecność Jezusa Chrystusa w świętej Eucharystii jest sakramentalna, nie jest możliwe byśmy mogli ją zaznać naszymi zmysłami. Lecz dla naszego Pana jest to możliwe - jeśli On zechce, byśmy mogli przyjąć naszymi zmysłami Jego obecność. Potwierdza się to w Ewangelii. Pomyślmy o objawieniach po Zmartwychwstaniu. Wydarzyło się to, by wzmocnić wiarę uczniów w Zmartwychwstałego Pana. Należy jednak dodać, że wiara w obecność naszego Pana w świętej Eucharystii nie może opierać się jedynie na nadzwyczajnych znakach, które mogą się wydarzyć, gdyż Bóg opiekuje się swoim ludem, albo że obecność Boga w świętej Eucharystii wymaga takich znaków. Przeciwnie, nasza wiara w obecność naszego Pana w Eucharystii opiera się na Jego własnych słowach podczas ostatniej wieczerzy.
W świetle naszej wiary, tylko nasz Jezus Chrystus, a nikt inny, jest obecny w Eucharystii, a w ludzkiej postaci, którą widzimy w konsekrowanej hostii jest twarz naszego Pana Jezusa Chrystusa. Może ktoś inaczej interpretować to zjawisko. Lecz jeśli nie można znaleźć żadnych naturalnych powodów dla tego wydarzenia, to jest zrozumiałe i jest mądrze wierzyć, że nasz Pan poprzez szczególną interwencję dał nam specjalny znak.
Dla nas, Jego wyznawców, to, co widzimy, jest tym, w co zawsze wierzyliśmy. Nasza uwaga musi być obecnie zwrócona na pytanie, dlaczego Pan dał nam taki jedyny i nadzwyczajny znak. W modlitwie winniśmy rozważać, co znaczy dla nas ten znak. Jeśli nasz Pan mówi do nas, daje nam znak, to musimy na to odpowiedzieć. Gdy wszyscy razem modlimy się i szukamy odpowiedzi, chcemy naszemu Panu podziękować za Jego pełne łaski zwrócenie się do nas i za Jego miłość".

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Dr Branca Acevedo: byłam lekarką s. Łucji dos Santos, ona – moją lekarką duchową

2025-12-11 21:33

[ TEMATY ]

świadectwo

Łucja Dos Santos

red/db

Dr Branca Pereira Acevedo, która przez 15 lat opiekowała się się Łucją dos Santos, mówi, że wizjonerka z Fatimy stała się narzędziem głębokiego nawrócenia w jej życiu. „Byłam jej lekarką od ciała, ale ona była moją lekarką duchową” - powiedziała Pereira, opisując swoją relację z siostrą Łucją dos Santos. Swoimi doświadczeniami podzieliła się podczas prezentacji filmu dokumentalnego „Serce Siostry Łucji”, która miała miejsce w pałacu arcybiskupim w Alcalá de Henares. Film jest nakręciła katolicka HM Television.

Służebnica Boża Łucja, jedyne z trojga pastuszków, które dożyło późnej starości, w 1925 roku przeniosła się do miasta Tuy, w prowincji Pontevedra, w północno-zachodniej Hiszpanii gdzie mieszkała przez ponad dekadę, zanim wróciła do Portugalii i w 1949 r. wstąpiła do karmelitanek. W tym mieście wizjonerka otrzymała „nową wizytę z nieba” – objawienia Matki Bożej i Dzieciątka Jezus.
CZYTAJ DALEJ

Diecezja bydgoska: biskup udzielił dyspensy na 26 grudnia

Ordynariusz diecezji bydgoskiej - bp Krzysztof Włodarczyk - udzielił dyspensy w piątek, 26 grudnia.

„Na podstawie kan. 87 Kodeksu Prawa Kanonicznego, udzielam wszystkim wiernym Diecezji Bydgoskiej i osobom przebywającym na terenie diecezji (por. kan. 91 Kodeksu Prawa Kanonicznego), dyspensy od obowiązku zachowania w dniu 26 grudnia 2025 r. wstrzemięźliwości od pokarmów mięsnych i charakteru pokutnego tego dnia, z zachowaniem wszystkich pozostałych przepisów prawa.
CZYTAJ DALEJ

Bp Wołkowicz: Wpatrujmy się w Maryję po to, by poddawać Panu Bogu!

2025-12-13 09:22

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

ks. Paweł Kłys

Bp Zbigniew Wołkowicz przewodniczył Mszy św., koncelebrowanej w kaplicy Duszpasterstwa Akademickiego PIĄTKA.

Bp Zbigniew Wołkowicz przewodniczył Mszy św., koncelebrowanej w kaplicy Duszpasterstwa Akademickiego PIĄTKA.

- Wpatrujmy się w Maryję po to, by uczyć się od Niej - w każdej z tych sytuacji życiowych, w których Ona była, i w których my się znajdujemy - poddawać Panu Bogu. Pozwalali Mu się prowadzić - czy jest radość, czy jest niepokój, a wtedy znajdziemy radość najgłębszą. Radość z pewności, że Bóg jest z nami. Bóg jest przy nas - mówił bp Wołkowicz.

Bp Zbigniew Wołkowicz przewodniczył Mszy św., koncelebrowanej w kaplicy Duszpasterstwa Akademickiego PIĄTKA. W wygłoszonej homilii powiedział: - Dziś Pan Bóg przez proroka Izajasza mówi, o gdybyś zważał na me przykazanie. To jest taki troszkę wyrzut z żalem. Gdybyś to uczynił, twoje życie było inne. Wtedy stałby się pokój twój jak rzeka, a sprawiedliwość twoja jak morskie fale. Twoje potomstwo było jak piasek i jak ziarnko twoje na to rośnie. Tak naprawdę to, o co chodzi, to jest otworzyć serce, przyjąć, pozwolić Panu Bogu, żeby to On kierował moim życiem. Oczywiście to nie jest tak, że to wszystko zależy tylko ode mnie, od mojego wysiłku, bo Słowo Boże, bo przykazania, tak naprawdę to jest forma obecności Pana Boga. Taka sama jak w Eucharystii jest obecność Pana Jezusa w Słowie. Boga, który do mnie przemawia. Więc te zalecenia, które daję, są Jego słowami, ale skoro to jest Jego obecność, to to Słowo ma też moc uczynienia tego, co przekazuje. Więc to nie jest tylko mój wysiłek. Moim wysiłkiem jest otwartość, pozwolenie, żeby to Pan Bóg mnie zaskoczył, żeby Pan Bóg ciągle działał. Ale to On działa, On przemienia. Weźmy sobie takie przykazanie miłości nieprzyjaciół. Jest to jedno z przykazań. Najbardziej radykalne w chrześcijaństwie. Po ludzku niemożliwe do zrealizowania. No ale, kiedy przyjmę, że to jest Słowo Boga, że to Pan Bóg wie, co mówi i On mi daje siłę, żeby to uczynić. Z drugiej strony, jeżeli ja próbuję podjąć pewne akty, wyjść do człowieka, który jest moim nieprzyjacielem, którego kochać trudno, to Pan Bóg da mi siłę, żeby to moje działanie przyniosło owoce, żeby przemieniło naszą relację. Zobaczcie, tutaj tak naprawdę widać, że potrzebne są dwie strony w tym, żeby Pan Bóg mógł nas zbawić, mógł przyjść do nas, mógł do nas przychodzić. Z jednej strony potrzebna jest moja otwartość i moja chęć przyjęcia tego Słowa, czyli próba życia Nim. - podkreślił.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję