Ksiądz prał. Tadeusz Wójcik, emerytowany proboszcz i budowniczy parafii Miłosierdzia Bożego w Zawierciu-Blanowicach, zmarł 7 lutego.
Kapelan w hospicjum
– Ksiądz Tadeusz rozpoczął posługę w częstochowskim hospicjum w październiku 1996 r. Był dla wszystkich, nie tylko dla pacjentów, nie tylko dla posługi kapłańskiej, ale tej kapelanii hospicyjnej. Umiał przez rozmowę docierać do osób niewierzących czy tych, które utraciły wiarę, tak że nawracały się pod koniec życia i ich pobyt w hospicjum kończył się przystąpieniem do sakramentu pokuty i pojednania oraz otrzymaniem sakramentu chorych – opowiada Anna Kaptacz, prezes Stowarzyszenia Opieki Hospicyjnej Ziemi Częstochowskiej. – Szczególnie ostatni tydzień był bardzo trudny w przeżywaniu choroby przez ks. Tadeusza. Bardzo chciał, żeby trzymać go za rękę – dodaje.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
– Współpracowałem z nim w hospicjum przez 9 lat. Jego pogoda ducha, radość przejawiały się na każdym kroku. Kiedy nie mógł przyjechać do hospicjum, to u podopiecznych można było zaobserwować smutek. Uczyłem się od niego, w jaki sposób jako kapłan mogę być blisko osoby chorej – mówi ks. Krzysztof Bednarek.
Duszpasterstwo to jego życie
Reklama
– Jego dziełem jest sanktuarium w Blanowicach. Myślę, że ten kościół ks. Tadeusz wybudował najpierw w swoim sercu i na modlitwie. Po przejściu na emeryturę bardzo pomagał nam w duszpasterstwie. Patrząc na jego codzienną postawę, umiłowanie konfesjonału i słowa Bożego, można było zauważyć, jak bardzo kocha kapłaństwo – podkreśla ks. Jan Niziołek, proboszcz parafii Świętych Apostołów Piotra i Pawła w Zawierciu.
– Był takim naszym prawdziwym, „bazylikowym” dobrym aniołem. Kochał parafialną młodzież całym sercem. Pochwalił za dobre czytanie, zawsze zapraszał na herbatę, jego drzwi były dla wszystkich otwarte – wspomina Agata z parafialnego oddziału KSM. – Pamiętam, jak zapytałam go kiedyś: „Księże, jak będzie w niebie?”. On odpowiedział mi tylko: „Ho, ho, ho” – dodaje.
Przyjaciel Niedzieli
Jego przyjaźń z Niedzielą objawiała się serdecznością wobec pracowników redakcji. Czasem to był uśmiech i pytania: czy wszystko dobrze? Jak się pan i pani czuje? A ponieważ kieszenie sutanny ks. Tadeusza były wypełnione cukierkami, to każdy napotkany na portierni pracownik otrzymał od niego cukierka.
Zmarły kapłan sam opublikował wiele cennych tekstów. W 2005 r. przygotował dla naszych czytelników Rozważania różańcowe z Janem Pawłem II i bardzo głębokie rozważania pt. Droga Krzyżowa lekcją uczestniczenia we Mszy św. W latach 2012-13 na łamach Niedzieli ogólnopolskiej opublikował cykl pt. Wierzyć. Niezwykłe były również rozważania z cyklu Z zapisków proboszcza opublikowane na łamach Niedzieli Częstochowskiej w latach 1999 – 2001.
21 kwietnia 2022 r., podczas ostatniej rozmowy z Niedzielą, ks. Wójcik zwrócił uwagę, że czas Bożego Narodzenia czy Wielkanocy jest dla pacjentów hospicjum okazją do chwilowego zapomnienia o smutku i bólu związanych z chorobą. – Inaczej, głębiej przeżywają ten czas. Nie tylko zewnętrznie – bo jest jakaś uroczystość i lepsze posiłki, ale mają większą otwartość wewnętrzną. Niektóre osoby, które nie uczestniczą we Mszy św. albo przez jakiś czas nie przyjmują Komunii św., też się otwierają – opowiadał. Przyznał, że posługę w hospicjum traktował początkowo jako dodatkową pracę duszpasterską, ale z czasem to miejsce stało się dla niego drugim domem.