Reklama

Kościół nad Odrą i Bałtykiem

Nasz drugi dom

W życiu tak bywa. Coś się kończy, coś zaczyna – wyznali na ostatnim spotkaniu radiowcy Radia Plus Lipiany i Gryfice.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Media katolickie w szerokim wymiarze swego działania spełniają niezwykle ważną misję docierania z przekazem ewangelicznym do swoich odbiorców, czy to przez słowo pisane, również w internecie, czy głoszone przez rozgłośnie telewizyjne, czy stacje radiowe. Minione szczególnie 30 lat przyniosły pod tym względem bardzo zauważalny progres. Jednak realia ostatnich czasów, a szczególnie ekonomiczne sprawiły, że z medialnej mapy naszej archidiecezji zniknęły rozgłośnie Radia Plus w Lipianach i Gryficach.

Przypomnijmy, że funkcjonujące w Polsce rozgłośnie katolickie dzielą się na dwa rodzaje przekazu treści wiary: na katechetyczno-modlitewne np. Radio Maryja, Niepokalanów czy Jasna Góra, oraz na społeczno-ewangelizacyjne, tak jak właśnie prezentuje to sieć Radia Plus. Obecnie jest to szesnaście rozgłośni w tym także nasze Radio Plus Szczecin mieszczące się przy Pl. Matki Teresy z Kalkuty.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Radio Plus Lipiany

Reklama

Emisja radiowa rozpoczęła się tutaj 18 sierpnia 1991 r. na częstotliwości 72,65 MHz, wtedy jako Katolickie Radio FM Lipiany. Wyprzedziło ono nieco uruchomienie Radia As w Szczecinie, które nastąpiło 11 listopada 1991 r. i było protoplastą obecnego Radia Plus. Początki związane były z grupą pasjonatów Bożeną Iwasiuk – burmistrz Lipian, czy Ryszardem Tańskim. Przez wiele lat siedzibą były pomieszczenia Domu Kultury w Lipianach, a później plebanii parafii Wniebowzięcia NMP. W czerwcu 1998 r. stacja została przejęta przez Radio Plus i od tego momentu nadawała jako Radio Plus Lipiany. Od 13 do 31 października 2005 r. nadawała jako Radio Łagodne Przeboje Lipiany. W latach 2005-10 stacja należała do sieci Radia Vox FM. Od 2010 r. do końca istnienia ponownie nadawała jako Radio Plus Lipiany. Radio Plus nadawało swój sygnał z wieży kościoła w Lipianach. Nadajnik miał moc 2 kW i takie parametry pozwalały na objęcie terenów w promieniu ok. 30 km od Lipian, docierając do powiatów: pyrzyckiego, myśliborskiego, choszczeńskiego, stargardzkiego i gorzowskiego. W zasięgu znajdowały się takie miejscowości jak: Myślibórz, Pyrzyce, Barlinek, Pełczyce, Chojna, słabiej Gryfino, Stargard, a nawet Szczecin czy Gorzów Wielkopolski. Bardzo duże zaangażowanie wnieśli w funkcjonowanie radia także kapłani jak chociażby dawniej ks. Piotr Dzedzej, czy obecnie ks. kan. Andrzej Stolarski.

Radio Plus Gryfice

Początki tworzenia Radia sięgają 1994 r., kiedy to abp Marian Przykucki powierzył Kazimierzowi Łaszewskiemu, przewodniczącemu Rady Miejskiej w Gryficach i ks. Robertowi Gołębiowskiemu misję powstania trzeciej katolickiej rozgłośni. Po zaadoptowaniu dolnych pomieszczeń plebanii parafii Wniebowzięcia NMP, pierwszy sygnał radiowy popłynął w eter oficjalnie 16 września 1996 r., najpierw jako sygnał lokalnego Radia Fala. Od 1998 r. podobnie jak w Lipianach i w Szczecinie funkcjonowało jako Radio Plus Gryfice. Od początku stacja nadawała na częstotliwości 90,7 MHz, a nadajnik został umieszczony na wieży kościoła. Pozwalało to na objęcie terenów w promieniu ok. 40 km od Gryfic, trafiając do mieszkańców powiatów: gryfickiego, kamieńskiego, częściowo także goleniowskiego, łobeskiego i kołobrzeskiego.

Ważnym elementem w kontekście bliskości wybrzeża bałtyckiego było to, że w zasięgu nadajnika, prócz Gryfic znajdowały się takie miejscowości jak: Trzebiatów, Kamień Pomorski, Nowogard, Resko, Płoty, Golczewo, Brojce oraz Rewal. W 2022 r. minęło więc 26 lat od momentu pojawienia się rozgłośni w radiowej przestrzeni. Jak obliczono Radio Plus Gryfice pracowało przez 315 miesięcy, 1371 tygodni i ok. 230 420 tys. godzin.

Pożegnanie

Niezwykle wzruszające były słowa pożegnania, które wypowiedzieli pracownicy Radia Plus Gryfice: – Radiowe studio było dla nas drugim domem. Miejscem, które chyba już zawsze będzie wypełnione wspomnieniami, spotkaniami, niezwykłymi znajomościami i setkami wywiadów, które umilały nam płynący czas. Niestety sytuacja w Europie oraz wzrost inflacji (a szczególnie cen energii) sprawiła, że decyzja nie mogła być inna. Dziękujemy marzycielom, którzy pomimo trudności stworzyli to radio: ks. Robertowi Gołębiowskiemu, Kazimierzowi Łaszewskiemu, Walentynie Kmieć, burmistrzowi Andrzejowi Szczygłowi. Pamiętamy o kolejnych dyrektorach: ks. Piotrze Twarogu, ks. Sylwestrze Marculi, ks. Marku Rokoszu, ks. Tomaszu Worobcu oraz ks. dr. Krzysztofie Łuszczku. To oni byli naszymi drogowskazami i nauczycielami. Bez ich ogromnego zaangażowania i wsparcia zapewne nigdy nie byłoby w naszym mieście radia. Ostatnie podziękowania kierujemy do Was, Najdrożsi Słuchacze. To Wy byliście solą naszej pracy, wiernymi, ale też wymagającymi odbiorcami treści. W życiu tak bywa. Coś się kończy, coś zaczyna. Kto wie, może jeszcze kiedyś tu wrócimy. Jeśli jednak tak się nie stanie, to mamy nadzieję, że pozostaniemy w Waszych wspomnieniach jako dobra i rzetelna redakcja.

2023-02-07 13:53

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Jubileusz na 87,9 FM

Niedziela lubelska 16/2024, str. IV

[ TEMATY ]

Radio Plus

Piotr Staszczuk

Z katolickim radiem od wielu lat związana jest Anna Opasiak

Z katolickim radiem od wielu lat związana jest Anna Opasiak

Katolicka rozgłośnia służy Kościołowi i lokalnemu społeczeństwu.

Trzydzieści lat temu wielkanocny poranek w naszej diecezji przyniósł nie tylko bicie dzwonów, zwiastujące rezurekcję, ale także dźwięki katolickiej rozgłośni, debiutującej wówczas ze swoim programem. Wraz z tym wydarzeniem diecezja weszła na nowy, historyczny, poziom komunikacji ze swoimi wiernymi.
CZYTAJ DALEJ

Dlaczego godzina dziewiąta jest godziną piętnastą?

Niedziela lubelska 16/2011

Triduum Paschalne przywołuje na myśl historię naszego zbawienia, a tym samym zmusza do wejścia w istotę chrześcijaństwa. Przeżywanie tych najważniejszych wydarzeń zaczyna się w Wielki Czwartek przywołaniem Ostatniej Wieczerzy, a kończy w Wielkanocny Poranek, kiedy zgłębiamy radosną prawdę o zmartwychwstaniu Chrystusa i umacniamy nadzieję naszego zmartwychwstania. Wszystko osadzone jest w przestrzeni i czasie. A sam moment śmierci Pana Jezusa w Wielki Piątek podany jest z detaliczną dokładnością. Z opisu ewangelicznego wiemy, że śmierć naszego Zbawiciela nastąpiła ok. godz. dziewiątej (Mt 27, 46; Mk 15, 34; Łk 23, 44). Jednak zastanawiający jest fakt, że ten ważny moment w zbawieniu świata identyfikujemy jako godzinę piętnastą. Uważamy, że to jest godzina Miłosierdzia Bożego i w tym czasie odmawiana jest Koronka do Miłosierdzia Bożego. Dlaczego zatem godzina dziewiąta w Jerozolimie jest godziną piętnastą w Polsce? Podbudowani elementarną wiedzą o czasie i doświadczeniami z podróży wiemy, że czas zmienia się wraz z długością geograficzną. Na świecie są ustalone strefy, trzymające się reguły, że co 15 długości geograficznej czas zmienia się o 1 godzinę. Od tej reguły są odstępstwa, burzące idealny układ strefowy. Niemniej, faktem jest, że Polska i Jerozolima leżą w różnych strefach czasowych. Jednak jest to tylko jedna godzina różnicy. Jeśli np. w Jerozolimie jest godzina dziewiąta, to wtedy w Polsce jest godzina ósma. Zatem różnica czasu wynikająca z położenia w różnych strefach czasowych nie rozwiązuje problemu zawartego w tytułowym pytaniu, a raczej go pogłębia. Jednak rozwiązanie problemu nie jest trudne. Potrzeba tylko uświadomienia niektórych faktów związanych z pomiarem czasu. Przede wszystkim trzeba mieć na uwadze, że pomiar czasu wiąże się zarówno z ruchem obrotowym, jak i ruchem obiegowym Ziemi. I od tego nie jesteśmy uwolnieni teraz, gdy w nauce i technice funkcjonuje już pojęcie czasu atomowego, co umożliwia jego precyzyjny pomiar. Żadnej precyzji nie mogło być dwa tysiące lat temu. Wtedy nawet nie zdawano sobie sprawy z ruchów Ziemi, bo jak wiadomo heliocentryczny system budowy świata udokumentowany przez Mikołaja Kopernika powstał ok. 1500 lat później. Jednak brak teoretycznego uzasadnienia nie zmniejsza skutków odczuwania tych ruchów przez człowieka. Nasze życie zawsze było związane ze wschodem i zachodem słońca oraz z porami roku. A to są najbardziej odczuwane skutki ruchów Ziemi, miejsca naszej planety we wszechświecie, kształtu orbity Ziemi w ruchu obiegowym i ustawienia osi ziemskiej do orbity obiegu. To wszystko składa się na prawidłowości, które możemy zaobserwować. Z tych prawidłowości dla naszych wyjaśnień ważne jest to, że czas obrotu Ziemi trwa dobę, która dzieli się na dzień i noc. Ale dzień i noc na ogół nie są sobie równe. Nie wchodząc w astronomiczne zawiłości precyzji pomiaru czasu możemy przyjąć, że jedynie na równiku zawsze dzień równy jest nocy. Im dalej na północ lub południe od równika, dystans między długością dnia a długością nocy się zwiększa - w zimie na korzyść dłuższej nocy, a w lecie dłuższego dnia. W okolicy równika zatem można względnie dokładnie posługiwać się czasem słonecznym, dzieląc czas od wschodu do zachodu słońca na 12 jednostek zwanych godzinami. Wprawdzie okolice Jerozolimy nie leżą w strefie równikowej, ale różnica między długością między dniem a nocą nie jest tak duża jak u nas. W czasach życia Chrystusa liczono dni jako czas od wschodu do zachodu słońca. Część czasu od wschodu do zachodu słońca stanowiła jedną godzinę. Potwierdzenie tego znajdujemy w Ewangelii św. Jana „Czyż dzień nie liczy dwunastu godzin?” (J. 11, 9). I to jest rozwiązaniem tytułowego problemu. Godzina wschodu to była godzina zerowa. Tymczasem teraz godzina zerowa to północ, początek doby. Stąd współcześnie zachodzi potrzeba uwspółcześnienia godziny śmierci Chrystusa o sześć godzin w stosunku do opisu biblijnego. I wszystko się zgadza: godzina dziewiąta według ówczesnego pomiaru czasu w Jerozolimie to godzina piętnasta dziś. Rozważanie o czasie pomoże też w zrozumieniu przypowieści o robotnikach w winnicy (Mt 20, 1-17), a zwłaszcza wyjaśni dlaczego, ci, którzy przyszli o jedenastej, pracowali tylko jedną godzinę. O godzinie dwunastej zachodziło słońce i zapadała noc, a w nocy upływ czasu był inaczej mierzony. Tu wykorzystywano pianie koguta, czego też nie pomija dobrze wszystkim znany biblijny opis.
CZYTAJ DALEJ

Wielkanoc to cząstka wieczności – mówił ks. Jan Twardowski

2025-04-19 13:07

[ TEMATY ]

Wielkanoc

Milena Kindziuk

Red

Nie umiem / być srebrnym aniołem / ni gorejącym krzakiem / tyle Zmartwychwstań już przeszło / a serce mam byle jakie. / Tyle procesji z dzwonami / tyle już alleluja / a moja świętość dziurawa / na ćwiartce włoska się buja – pisał ksiądz poeta Jan Twardowski w wierszu pt. „Wielkanocny pacierz”. Gdy zapytałam go kiedyś, na czym według niego polega zmartwychwstanie Chrystusa, odpowiedział: „na tym, że Chrystus, który umarł, żyje!”.

Była to dla niego „prawda porażająca”. Bo przecież Pan Jezus po zmartwychwstaniu był niby ten sam, ale już zupełnie inny. Nawet Apostołowie nie mogli Go poznać. Wskrzeszona dziewczynka czy Łazarz z Ewangelii pozostali tacy sami. Po wskrzeszeniu - wrócili do normalnego życia, kiedyś potem znów poumierali. Natomiast Pan Jezus po zmartwychwstaniu był zupełnie inny – tłumaczył ks. Twardowski, dodając że właśnie dlatego w Komunii świętej przyjmujemy Zmartwychwstałego Pana Jezusa, a więc przemienionego przez śmierć i zmartwychwstanie. Ktoś, kto przechodzi przez śmierć, już jest inny – to bardzo ważna prawda wiary”.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję