Reklama

Felietony

Politycy i korupcja, mariaż wyborny

Plaga niegodziwości i wykorzystywania władzy wiążącej się z przekupstwem czy nepotyzmem stała się, niestety, codziennością. I dotyka zarówno dyktatury, jak i demokracje.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W Piratach z Karaibów, klasyce kina przygodowego, Hektor Barbossa, charyzmatyczny korsarz w służbie Jego Królewskiej Mości, zwraca się do Jacka Sparrowa, nieobliczalnego zawadiaki: „Myślałem, że cię rozgryzłem, Jack. Ale ty jesteś nieprzewidywalny”. W odpowiedzi słyszy: „Jestem łotrem i ty możesz zawsze to uwzględnić. Bać się jednak należy ludzi uczciwych, bo nigdy nie można przewidzieć, kiedy zrobią coś niesamowicie głupiego”.

Ten obrazek świetnie pasuje do poletka niektórych polityków, którzy, przeważnie, z godziwością i etyką mają niewiele wspólnego. O manipulantach, fachowcach od półprawd zamieszanych w przekupstwa, awantury, podejrzane afery korupcyjne czy nielegalny lobbing czytamy w piątek i świątek na pierwszych stronach gazet. Bezprecedensowe trzęsienie ziemi w Parlamencie Europejskim, związane ze sprzedajnością ważnych urzędników na rzecz Kataru, jest najbardziej szokującym przekrętem w historii tej instytucji. Pamiętajmy, że jej wiarygodność podważały już i inne, odbite dużym echem w Brukseli, szwindle w sprawie zakupu szczepionek przeciwko COVID-19 czy koterie Ubera.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Korupcja polityczna jest zjawiskiem, które nabrało charakteru systemowego, stało się wręcz mechanizmem patologicznym ze wszystkimi zagrożeniami, które za sobą pociąga. Można odnieść wrażenie, że w dzisiejszych czasach korupcja i polityka nie mogą bez siebie istnieć. Co chwilę wybuchają kolejne hece z udziałem polityków lub innych prominentnych działaczy. Najgorzej, że to, co dla jednych jest aferą, dla drugich jest po prostu niesprawiedliwym atakiem na „swoich”. Papież Franciszek nazwał tych graczy politycznych przegniłą kastą, a jeden z moich kolegów określił tych „mężów stanu” mianem hipokrytów, którym nie można ufać nawet wtedy, kiedy odpowiadają na pytanie o godzinę. Ta plaga niegodziwości i wykorzystywania władzy wiążącej się z przekupstwem czy nepotyzmem stała się, niestety, codziennością. I dotyka zarówno dyktatury, jak i demokracje.

Częstokroć podkreślam, że jestem politycznym daltonistą. W mojej profesji podróżnika jestem rad, że mogę być człowiekiem niezależnym i stać ponad wszechobecnymi dzisiaj podziałami. Nie sympatyzuję z żadną partią i nie interesują mnie ich programy. Nie trawię pogardy i moralnego cynizmu tych udziałowców władzy, którzy zabiegają o zdobycie uprzywilejowanej pozycji i związanych z tym wszelkiego rodzaju benefitów. Nie ponoszą żadnych sankcji, czyśćcem zwykle bywa mniej eksponowane stanowisko. Patrzę na skalę tego zjawiska ze wstrętem, nawet jeśli kontrowersyjne zachowania prominentów nie wywołują już w kręgach społecznych większych emocji. Lud to zaakceptował, bo chyba nie ma złudzeń, że może pod tym względem liczyć na kryształowość łobuzerii. Szkoda tylko, że nie przekłada się to na spadek szans wyborczych tych, którzy już raz nadużyli zaufania wyborców.

Nagminnie mówi się o konieczności walki z ciemnymi interesami, o stworzeniu silnych instytucji do ich zwalczania. Niestety, bez rezultatu. Polacy stali się obojętni wobec takiego zatrucia i nie mając żadnej sprawczej roli do odegrania, bardzo anemicznie reagują na wszelkie szachrajstwa.

Nikołaj Lilin, rosyjski pisarz na emigracji, napisał: „Uchowałem się jak wilk wzbudzający respekt, dużo polowałem i dzieliłem wiele zdobyczy z moimi braćmi, zatem umierając teraz, jestem pogodny. Natomiast ty będziesz żył we wstydzie, samotnie, w świecie, do którego nie należysz, ponieważ za posiadanie pełnego żołądka odmówiłeś sobie dobrego imienia wolnego wilka. Stałeś się niegodny. Gdziekolwiek pójdziesz, wszyscy będą cię traktować z pogardą, nie należysz ani do świata wilków, ani do świata ludzi”.

2023-01-03 13:52

Ocena: +3 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Nie kocham psów

Pies w rzeczywistości pozostaje oczywistym przyjacielem człowieka, ale nigdy go nie zastąpi.

Jean-Paul Sartre zauważył przed laty: „Kiedy bardzo kochamy zwierzęta, to kochamy je kosztem ludzi”. Powszechne rozprzestrzenianie się psów stało się zaraźliwą, rosnącą jak na drożdżach modą. Spontanicznie nasuwa mi się pytanie: dlaczego tak wielu ludzi otacza czworonogi maniakalną atencją czy wręcz miłością tradycyjnie zarezerwowaną tylko dla dziecka? Nadają im ludzkie imiona i czynią z nich członków swojej rodziny.
CZYTAJ DALEJ

Bp Damian Bryl do osadzonych: Pan Bóg jest zawsze blisko człowieka

2024-12-19 18:04

[ TEMATY ]

Diecezja Kaliska

Bp Damian Bryl

osadzeni

Diecezja kaliska

Bp Damian Bryl

Bp Damian Bryl

Biskup kaliski Damian Bryl odwiedził osadzonych w Areszcie Śledczym w Ostrowie Wielkopolskim, gdzie przemówił przez radiowęzeł i spotkał się z niektórymi z nich w celach oraz oddziale zewnętrznym w Kaliszu, gdzie w kaplicy pomodlił się i przełamał opłatkiem z przedstawicielami osadzonych. Obecnie w Areszcie Śledczym przebywa 331 osób, w tym 70 w Kaliszu.

Zwracając się do osadzonych przez radiowęzeł bp Damian Bryl podkreślał, że Pan Bóg przychodzi w małej stajence, wśród ludzi skromnych, aby pokazać, że chce być blisko człowieka. - Bóg przychodzi nie jako wielki król, potężny władca, tylko po prostu jak dziecko, żebyśmy się Go nie bali, żebyśmy chcieli się nacieszyć się Jego bliskością - podkreślał pasterz Kościoła kaliskiego.
CZYTAJ DALEJ

Obserwatorium Watykańskie uhonorowało ks. G. Lemaitre'a - teoretyka Wielkiego Wybuchu

2024-12-19 17:53

[ TEMATY ]

Lemaître

Obserwatorium Watykańskie

fizyk

wikipedia/domena publiczna

Millikan, Lemaître i Einstein po wykładzie Lemaître'a w California Institute of Technology w styczniu 1933 roku.

Millikan, Lemaître i Einstein po wykładzie Lemaître'a w California Institute of Technology w styczniu 1933 roku.

Dyrektor Obserwatorium Watykańskiego, ks. F. Guy Consolmagno S.J., w inspirującym wystąpieniu oddał cześć dziedzictwu ks. Georges'a Lemaître'a - kapłana, fizyka i twórcy teorii Wielkiego Wybuchu - w ramach cyklu „Wykładu Von Hügela” w St Edmund's College na Uniwersytecie w Cambridge. Wydarzenie było uhonorowaniem rewolucyjnego wkładu Lemaître'a w naukę i jego głębokiej wiary, która w wyjątkowy sposób łączyła naukę i religię. 100 lat temu belgijski ksiądz i fizyk ks. Georges Lemaître rozpoczął swoją karierę naukową w St Edmund's College. Wykład ks. Consolmagno nosił tytuł: „Dlaczego patrzymy w górę? Przemyślenia astronoma na temat wszechświata i powołania do jego odkrywania”.

Niezwykły umysł
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję