Dzisiejszy dzień (17 grudnia ub.r. – przyp. red.) jest dla mnie w pewnym sensie dużym zaskoczeniem. Starałem się w ostatnich latach kontynuować to, co rozpoczął abp Józef Michalik w sprawie procesu beatyfikacyjnego rodziny Ulmów. W pewnym momencie ta sprawa została wyłączona z procesu beatyfikacyjnego wielu osób – ks. Henryka Szumana i 88 jego Towarzyszy. Rozpoczął się wówczas osobny proces beatyfikacyjny. Myślałem, że długo będziemy czekać na radość z beatyfikacji rodziny Ulmów. Z pomocą życzliwych ludzi udało nam się jednak przedstawić tę sprawę Dykasterii Spraw Kanonizacyjnych, a później proces nabrał szybkiego tempa. Zgodnie z procedurami w Watykanie sprawą zajmowały się Komisja Historyczna, Komisja Teologiczna oraz Komisja Biskupów i Kardynałów, co doprowadziło do decyzji papieża zezwalającej na publikację dekretu o męczeństwie.
Reklama
Beatyfikacja rodziny Ulmów jest wyzwaniem dla współczesnego świata, który niejako odchodzi od wierności Ewangelii, od miłości Pana Boga, miłości bliźnich i przestrzegania Dekalogu. Gdy w 2018 r. Franciszek wspominał rodzinę Ulmów, nawiązał do Dekalogu, mówiąc, że ta rodzina, oczekująca na beatyfikację, jest przykładem wierności Bożym przykazaniom. Myślę, że dla nas wszystkich przykład rodziny Ulmów jest wyzwaniem, jeśli chodzi o postrzeganie i docenianie rodziny jako związku mężczyzny i kobiety; rodziny, która się wzajemnie wspiera i pomaga sobie w najtrudniejszych momentach. (...)
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Dzisiaj rozpoczynamy modlitwy, aby uroczystość beatyfikacyjna umocniła wiarę, miłość do Pana Boga i drugiego człowieka. Modlitwy mają również umocnić nadzieję, że dzięki takim ludziom jak rodzina Ulmów świat może być lepszy.
Do ustalenia pozostają już tylko data i miejsce beatyfikacji. Będziemy proponowali Stolicy Apostolskiej daty i miejsca, by znaleźć optymalne rozwiązanie. Przede wszystkim jednak należy rozpocząć duchowe przygotowania do tego wydarzenia.