Reklama

Niedziela Częstochowska

Parafia na Jurze

To jest piękne miejsce, gdzie ludzie odbudowują się duchowo, ale nabierają też sił fizycznych – mówi ks. Andrzej Sewerynek.

Niedziela częstochowska 48/2022, str. IV

[ TEMATY ]

koronacja obrazu

Skarżyce

Maciej Orman/Niedziela

Koronacja obrazu Matki Bożej Skarżyckiej to dar i wyzwanie dla parafian

Koronacja obrazu Matki Bożej Skarżyckiej to dar i wyzwanie dla parafian

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Malowniczo położona parafia Przenajświętszej Trójcy – sanktuarium Najświętszej Maryi Panny Skarżyckiej – rozpoczęła ważny etap w swojej ponad 400-letniej historii – przygotowanie do koronacji obrazu Matki Bożej Skarżyckiej. Będzie ona miała miejsce w 2025 r., w roku 100. rocznicy utworzenia diecezji częstochowskiej.

Koronacja w sercu

– Jesteśmy dumni z tego, że Matka Boża Skarżycka będzie koronowana – nie kryje radości p. Anna. Jak dodaje, „ludzie są tu bardzo religijni”. – Wiara jeszcze nikogo nie zepsuła, ale nikogo nie można do niej zmusić, prawda? – dzieli się swoimi przemyśleniami p. Krystyna. Zapytana o księdza proboszcza, odpowiada: – To supergospodarz. Oby tak dalej.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

– Przygotowanie do koronacji obrazu Matki Bożej ma być tak naprawdę przygotowaniem do Jej ukoronowania w sercu każdego z nas – wyjaśnia Ilona Bożek. – Myślę, że to będzie też dobry sposób na to, żeby jeszcze bardziej zbliżyć się do Pana Boga – przyznaje.

W podobnym tonie wypowiada się pochodzący ze Skarżyc ks. dr Jan Koclęga: – Ukoronować Maryję w sercu to znaczy wraz z Nią i na Jej wzór mówić Bogu: Jezu, ufam Tobie. Jestem głęboko przekonany, że nikt z ludzi nie potrafi głębiej wypowiedzieć tych słów i zaufać Bogu niż Matka Najświętsza.

Marzeniem ks. Andrzeja Sewerynka, proboszcza parafii i kustosza sanktuarium, jest to, aby koronacja nie była tylko zewnętrznym znakiem. – Chodzi o poruszenie parafii. Tu jest naprawdę gros wspaniałych i bardzo życzliwych ludzi, ale mam wrażenie, że jako parafia jesteśmy trochę w letargu i potrzeba nam przebudzenia – twierdzi. – Liczę na to, że misje, katechezy i różne nabożeństwa pomogą przeorać nasze serca, żeby spokorniały i uznały w Matce swoją Królową. Myślę, że wielu ludzi „ukoronowało” samych siebie albo jakieś inne bóstwa. Dobrze, żeby wszystko wróciło na swoje miejsce – zamyśla się.

Czas start!

12 listopada, podczas wizytacji kanonicznej parafii, abp Wacław Depo przewodniczył Mszy św. dziękczynnej za remont dachu i XII-wiecznej wieży świątyni, którą poświęcił, a także w intencji dobrego przygotowania do koronacji wizerunku Matki Bożej Skarżyckiej. – Pobłogosław nas, aby czas przygotowań do koronacji był dla nas wyjątkowy, przepełniony modlitwą i obfity w łaski – prosiła metropolitę częstochowskiego w imieniu rady parafialnej Justyna Wesołowska.

Reklama

Jako drogowskaz na czas przygotowań do koronacji abp Depo podał myśli z zapisków rekolekcyjnych bp. Karola Wojtyły: „We wszystkich doświadczeniach i przemyśleniach trzeba wydobyć wspólny mianownik: jestem bardzo w rękach Bożych. I gdy jakakolwiek sprawa moja staje się w ten sposób własnością Maryi, można się jej podejmować, choćby nawet zawierała w sobie ryzyko. Chociaż nie wolno szarżować. Po ludzku, od strony człowieka musi ona także być rzetelnie opracowana. Od pewnego jednakże miejsca trzeba opuszczać rachuby ludzkie i jakoś chwytać Boże wymiary w każdej trudnej sprawie”.

Szlachta

– W parafii zaczyna działać schola dziecięca, rozwija się krąg biblijny, próbujemy ożywić koła Żywego Różańca – wylicza Ilona Bożek. Ponadto w każdą sobotę odbywa się nabożeństwo do Matki Bożej Skarżyckiej.

Przed kościołem moją uwagę zwraca ubrany w strój szlachcica Witold Leśniak. Jak się okazuje, należy do Koła Gospodyń Wiejskich Szlachta Skarżycka. – Dotarliśmy do tego, jak ta szlachta ubierała się w XVII wieku, i uszyliśmy takie stroje. Mamy ich 14 – dla szlachcianek i szlachciców – opowiada. Prezentują się w nich podczas różnych uroczystości, przeglądów i festynów.

Przechodząc do poważniejszych tematów, mój rozmówca nie ukrywa, że „gdyby nie wiara, to byłoby nieciekawie”. Zauważa, że dziś „młodzież jest odciągana od wiary”. Jego zdaniem „idzie to w złym kierunku”. – Moje pokolenie, trochę starsze, podtrzymuje tę wiarę. Nadzieja w Matce Bożej Skarżyckiej – podsumowuje.

Reklama

Kościół i kościół

Ksiądz Andrzej Sewerynek podkreśla, że remonty w świątyni rozpoczął jego poprzednik ks. Stanisław Wybański. Świątynia to dziedzictwo ojców i bez wątpienia trzeba o nią dbać, jednak duszpasterz wskazuje, że najistotniejsze jest budowanie żywego Kościoła, czyli troska o wierną miłość ludzi do siebie i do Boga, a na tym polu nie od razu widać efekt i nieraz dochodzi do tego element zniechęcenia. – Kiedy jest żywy Kościół, to i ten materialny będzie. Jeśli nie ma Kościoła żywego, to ten materialny niczemu nie będzie służyć, nawet jeśli się go wzniesie jakimś kosztem i ludzką mobilizacją – mówi ks. Sewerynek.

Pytam go, czy kiedy coś nie idzie, to może się poskarżyć Pani Skarżyckiej. – Nie ukrywam, że nieraz trochę się skarżę. Ona patrzy i, tak myślę, mówi: Oj, proboszczu, proboszczu. Martwisz się i niepokoisz o wiele... – śmieje się duszpasterz.

Znamiona parafii

Gospodarz parafii zaznacza, że w Skarżycach bardzo mocno odciska swoje znamię Ruch Światło-Życie, ponieważ w Ośrodku Rekolekcyjnym Krzyża Świętego co roku odbywają się rekolekcje oazowe. – To jest świadectwo dla ludzi, że młodzi – i nie tylko – modlą się. Myślę, że to ważny charyzmat tej parafii – stwierdza.

Dodaje, że kościół znajduje się na szlaku sanktuariów maryjnych, a więc przechodzi tędy czy przejeżdża na rowerach wielu pielgrzymów – indywidualnie i w grupach. Co jakiś czas ktoś wchodzi do świątyni na modlitwę. – Uważam, że ten rys maryjny jest bardzo istotny – wskazuje ks. Sewerynek.

Jurajski kamień

Kościół Trójcy Przenajświętszej w Skarżycach ufundował w 1583 r. dziedzic wsi Mikołaj Brzeski. Świątynię wzniesiono z jurajskiego kamienia na zrębach średniowiecznej wieży obronnej i przyległej do niej kaplicy. Obecną formę kościół zyskał w 1610 r. z inicjatywy Wojciecha Giebułtowskiego, kolejnego dziedzica Skarżyc i sekretarza Zygmunta III Wazy. Do istniejącego korpusu dobudowano wówczas trzy absydy symbolizujące Trójcę Świętą, które miały podkreślać katolicki charakter świątyni pośród okolicznych zborów protestanckich, w tym antytrynitarskich.

W lewej nawie uwagę zwraca pochodzący z 1604 r. obraz Matki Bożej Skarżyckiej, który jest repliką cudownego obrazu Matki Bożej Śnieżnej (łac. Salus Populi Romani), znajdującego się w Bazylice Matki Bożej Większej w Rzymie. Wizerunek od dawna był otaczany szczególną czcią, stąd 15 sierpnia 1999 r. abp Stanisław Nowak podniósł kościół w Skarżycach do godności sanktuarium Najświętszej Maryi Panny Skarżyckiej.

2022-11-22 14:17

Ocena: +1 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Rozpoczęły się przygotowania do koronacji obrazu Matki Bożej w Skarżycach

– Każda modlitwa wypływająca z wiary staje się autentycznym krzykiem duszy – powiedział abp Wacław Depo w kościele Przenajświętszej Trójcy w Zawierciu-Skarżycach.

12 listopada, podczas wizytacji kanonicznej parafii, metropolita częstochowski przewodniczył Mszy św. dziękczynnej za remont dachu i XII-wiecznej wieży świątyni oraz w intencji dobrego przygotowania do koronacji wizerunku Matki Bożej Skarżyckiej Pani, która będzie miała miejsce w 2025 r., w 100. rocznicę utworzenia diecezji częstochowskiej.

CZYTAJ DALEJ

Święta Mama

Niedziela Ogólnopolska 17/2019, str. 12-13

[ TEMATY ]

św. Joanna Beretta Molla

Ewa Mika, Św. Joanna Beretta Molla /Archiwum parafii św. Antoniego w Toruniu

Jest przykładem dla matek, że życie dziecka jest darem. Niezależnie od wszystkiego.

Było to 25 lat temu, 24 kwietnia 1994 r., w piękny niedzielny poranek Plac św. Piotra od wczesnych godzin wypełniał się pielgrzymami, którzy pragnęli uczestniczyć w wyjątkowej uroczystości – ogłoszeniu matki rodziny błogosławioną. Wielu nie wiedziało, że wśród nich znajdował się 82-letni wówczas mąż Joanny Beretty Molli. Był skupiony, rozmodlony, wzruszony. Jego serce biło wdzięcznością wobec Boga, a także wobec Ojca Świętego Jana Pawła II. Zresztą często to podkreślał w prywatnej rozmowie. Twierdził, że wieczności mu nie starczy, by dziękować Panu Bogu za tak wspaniałą żonę. To pierwszy mąż w historii Kościoła, który doczekał wyniesienia do chwały ołtarzy swojej ukochanej małżonki. Dołączył do niej 3 kwietnia 2010 r., po 48 latach życia w samotności. Ten czas bez wspaniałej żony, matki ich dzieci, był dla niego okresem bardzo trudnym. Pozostawiona czwórka pociech wymagała od ojca wielkiej mobilizacji. Nauczony przez małżonkę, że w chwilach trudnych trzeba zwracać się do Bożej Opatrzności, czynił to każdego dnia. Wierząc w świętych obcowanie, prosił Joannę, by przychodziła mu z pomocą. Jak twierdził, wszystkie trudne sprawy zawsze się rozwiązywały.

CZYTAJ DALEJ

Prawdziwy cytat "GW"

2024-04-27 17:54

MW

15 kwietnia, a jeszcze wcześniej w wydaniu papierowym “Niedzieli Wrocławskiej” ukazał się artykuł krytykujący pomysły ustaw o liberalizacji aborcji. W artykule została zawarta wypowiedź wrocławskiego lekarza, która po decyzji naszej redakcji, została zacytowana anonimowo.

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję