Z całą pewnością każdy z nas na drodze swojego życia spotkał niejednego kapłana. Wielu z nich było dla nas wzorem ofiarnej służby Bogu, Kościołowi, ludziom. Przez słowa i dłonie wyświęconych szafarzy otrzymywaliśmy Bożą łaskę obecną w sakramentach świętych i Słowie Bożym. Prosty i pogodny styl kapłańskiego życia oraz świadectwo wiary wielu duchownych były okazją do zwrócenia myśli i serca w stronę nieba, w stronę szczęścia trwałego i pełnego. Ich posługa przy ołtarzu, w konfesjonale, na ambonie, podczas katechezy i w pracy duszpasterskiej często budziła w nas wdzięczność wobec Boga, który przez ludzi pozwalał odczuć współczesnemu światu swoją dobroć. Być może powołania wielu kapłanów, których spotkaliśmy na ścieżkach naszej codzienności, zrodziły się z pokornej, wytrwałej i cierpliwej modlitwy ich rodzin i wspólnot parafialnych. Każde powołanie jest skarbem, który ma swój początek w czyjejś modlitwie, w czyimś czuwaniu, cierpieniu i bólu kolan…