Reklama

Aspekty

Rodzina michalicka w Słubicach

Dokładnie pięć lat temu parafię Ducha Świętego w Słubicach i ziemię słubicką nawiedził św. Michał Archanioł w znaku figury z Monte Sant’Angelo. Dziś widać konkretne owoce tego wydarzenia.

Niedziela zielonogórsko-gorzowska 30/2022, str. VI

[ TEMATY ]

św. Michał Archanioł

Słubice

Archiwum Michała Sobocińskiego

– Szkaplerz jest zewnętrznym znakiem powierzenia się św. Michałowi – mówi Michał Sobociński

– Szkaplerz jest zewnętrznym znakiem powierzenia się św. Michałowi – mówi Michał Sobociński

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Figura św. Michała Archanioła peregrynuje od 2013 r. i jest w trasie już 2022 dni. W tym czasie nawiedziła 802 parafie w Polsce, a 24 lipca 2017 r. przybyła do Słubic. Od tamtej pory w mieście nad Odrą, a w sposób szczególny w parafii Ducha Świętego, wybrzmiewa hasło: „Któż jak Bóg!”, które jest zawołaniem Wodza Niebieskich Zastępów.

Bractwo

Reklama

– W pierwszą rocznicę peregrynacji w parafii powstało Bractwo Szkaplerza św. Michała Archanioła. Ołtarz główny w kościele został wzbogacony o figury św. Michała Archanioła i Anioła Stróża. Raz w miesiącu jest celebrowana Msza św. o św. Michale Archaniele. Ponadto zbieramy intencje przez stronę internetową, za które jako bractwo modlimy się raz w miesiącu i powierzamy je naszemu patronowi – mówi Michał Sobociński. Dodaje, że parafia otrzymała skałę z Niebiańskiej Bazyliki. Grota to jedyne miejsce na świecie, które nie zostało poświęcone ręką człowieka, ale samego Archanioła. Członkowie bractwa aktywnie angażują się w oprawę wydarzeń o charakterze religijno-patriotycznym w parafii. Szczególną opieką i patronatem obejmują Panteon Pamięci Żołnierza Polskiego, do którego jest przekazywana ziemia z pól bitewnych i cmentarzy, gdzie spoczywają polscy żołnierze, którzy ginęli za ojczyznę w kraju i na wszystkich frontach II wojny światowej. – Jednym z głównych zadań naszej grupy jest pomoc parafii w różnych formach: w organizacji festynu, odpustu parafialnego, a także organizowanie wystaw tematycznych czy uzupełnianie wiedzy historycznej słubickiej młodzieży. To też pomoc w różnego rodzaju zbiórkach. Ostatnio przeprowadziliśmy zbiórkę darów dla uchodźców z Ukrainy, którzy są ulokowani w sanktuarium Miłosierdzia Bożego w Myśliborzu – dodaje p. Michał.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Szkaplerz

Reklama

Jeszcze zanim figura św. Michała Archanioła przybyła do Słubic, grupa wiernych kilkukrotnie uczestniczyła w peregrynacji w innych miejscowościach diecezji, a także poza nią. Michał Sobociński osobiście nawiedzał Monte Sant’Angelo czterokrotnie. Od kilku lat nosi szkaplerz św. Michała Archanioła. – Jest on zewnętrznym znakiem powierzenia się św. Michałowi. Jest też przede wszystkim znakiem przynależności do rodziny michalickiej. Nosi się go po to, by oddać cześć Archaniołowi i szerzyć jego kult. Osoby, które przyjęły szkaplerz, są szczególnie wezwane do służby Chrystusowi i Kościołowi zgodnie z duchem zgromadzenia, które dobrze oddaje hasło: „Któż jak Bóg!” oraz „Powściągliwość i Praca” – kontynuuje p. Michał. – Jako bractwo modlimy się za zgromadzenia michalitek i michalitów, za powołania do tych zgromadzeń, a przy okazji również o powołania z naszej parafii do naszego diecezjalnego gorzowskiego Wyższego Seminarium Duchownego. Nasze bractwo jest otwarte na wszystkie osoby, które przyjęły szkaplerz, ale też na tych, którzy go nie mają. Osoby, które noszą szkaplerz, i te, które należą do Bractwa św. Michała Archanioła, mają udział w dobrach duchowych zgromadzenia michalitów. Przyjęcie szkaplerza włącza nas bowiem do rodziny michalickiej. Dzięki temu bierzemy udział w dobrach duchowych zgromadzenia: odpustach, zasługach jego świętych i błogosławionych, Mszach św., umartwieniach i postach.

Anielska niedziela

24 lipca, w 5. rocznicę nawiedzenia parafii Ducha Świętego i ziemi słubickiej przez św. Michała Archanioła odbędzie się tzw. anielska niedziela. Do parafii przybędzie michalita o. Robert Ryndak, moderator Bractwa Szkaplerza św. Michała Archanioła, który wprowadzi wiernych w fascynujący świat aniołów. Michalita na każdej Mszy św. wygłosi naukę o Wodzu Niebieskich Zastępów i aniołach. Z kolei przed wieczorną Mszą św. odbędzie się nabożeństwo z nałożeniem skaplerza św. Michała Archanioła.

Parafia przez cały lipiec przygotowywała się do obchodów kolejnej rocznicy. Wydarzenie poprzedziły Godzinki do św. Michała, nauka pieśni do zwiastuna Bożej chwały, Nowenna za wstawiennictwem Archanioła w intencji dobrych duchowych owoców anielskiej niedzieli w parafii, projekcje filmów o jego kulcie w Polsce i na świecie, a także diecezjalny konkurs plastyczny dla dzieci pod patronatem bp. Tadeusza Lityńskiego i wojewody lubuskiego pt. „Mój Anioł Stróż”. Rozstrzygnięcie konkursu i wernisaż prac odbędzie się w anielską niedzielę.

2022-07-19 14:02

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Anielski konkurs w Słubicach

[ TEMATY ]

św. Michał Archanioł

Słubice

Archiwum Michała Sobocińskiego

Św. Michał jest patronem Ukrainy i Kijowa, a także wielu Polaków i miast w naszym kraju

Św. Michał jest patronem Ukrainy i Kijowa, a także wielu Polaków i miast w naszym kraju

Parafia pw. Ducha Świętego w Słubicach oraz działające przy parafii Bractwo Szkaplerza św. Michała Archanioła organizują konkurs plastyczny dla dzieci szkół podstawowych diecezji zielonogórsko-gorzowskiej pt. "Mój Anioł Stróż".

Konkurs odbędzie się z racji przypadającej 24 lipca 5. rocznicy Czasu Mocy i Łaski, czyli nawiedzenia Słubic przez św. Michała Archanioła w znaku figury z niebiańskiej bazyliki w Monte Sant'Angelo w Italii. Honorowy patronat nad konkursem objęli wojewoda lubuski Władysław Dajczak oraz Któż jak Bóg - Słubice. Organizatorzy konkursu postawili sobie jeden zasadniczy cel – integracja dzieci z Ukrainy i Polski. - Biorąc pod uwagę wzrost ilości dzieci ukraińskich w słubickich szkołach pragną stworzyć możliwość do rozwoju talentów i spajania więzi społecznych, wykorzystując jako spoiwo postać św. Michał Archanioła będącego patronem Ukrainy i Kijowa, a także wielu Polaków i miast w naszym kraju. Dzięki wspólnej rywalizacji, jak poinformował nas jeden z organizatorów, mamy nadzieję na zwiększenie wrażliwości młodego pokolenia na działanie w zespole wielonarodowym wzbudzając postawy integracji, koleżeństwa, przyjaźni i gotowości do wspólnej nauki i pracy. Pomoże to naszym nowym młodym słubiczanom przybyłym zza wschodniej granicy w prawidłowej integracji i wzbudzeniu prawidłowych postaw do nauki i zabawy - mówi Michał Sobociński z Bractwa Szkaplerza św. Michała Archanioła.
CZYTAJ DALEJ

Realizm duchowy św. Teresy od Dzieciątka Jezus

Niedziela Ogólnopolska 28/2005

[ TEMATY ]

święta

pl.wikipedia.org

Wielką zasługą św. Teresy jest powrót do ewangelicznego rozumienia miłości do Boga. Niewłaściwe rozumienie świętości popycha nas w stronę dwóch pokus. Pierwsza - sprowadza się do tego, iż kojarzymy świętość z nadzwyczajnymi przeżyciami. Druga - polega na tym, że pragniemy naśladować jakiegoś świętego, zapominając o tym, kim sami jesteśmy. Można do tego dołączyć jeszcze jedną pokusę - czekanie na szczególną okazję do kochania Boga. Ulegając tym pokusom, często usprawiedliwiamy swój brak dążenia do świętości szczególnie trudnymi okolicznościami, w których przyszło nam żyć, lub zbyt wielkimi - w naszym rozumieniu - normami, jakie należałoby spełnić, sądząc, iż świętość jest czymś innym aniżeli nauką wyrażoną w Ewangelii. Teresa nie znajdowała w sobie dość siły, aby iść drogą wielkich pokutników czy też drogą świętych pełniących wielkie czyny. Teresa odkrywa własną, w pełni ewangeliczną drogę do świętości. Jej pierwsze odkrycie dotyczy czasu: nie powinniśmy odsuwać naszego kochania Boga na jakąś nawet najbliższą przyszłość. Któraś z sióstr w klasztorze w Lisieux „oszczędzała” siły na męczeństwo, które notabene nigdy się nie spełniło. Dla Teresy moment kochania Boga jest tylko teraz. Ona nie zastanawia się nad przyszłością, gdyż może się czasami wydawać zbyt odległa lub zbyt trudna. Teraz jest jej ofiarowane i tylko w tym momencie ma możliwość kochania Boga. Przyszłość może nie nadejść. „Dobry Bóg chce, bym zdała się na Niego jak maleńkie dziecko, które martwi się o to, co z nim będzie jutro”. Czasami myśl o wielu podobnych zmaganiach w przyszłości nie pozwala nam teraz dać całego siebie. Zatem właśnie chwila obecna i tylko ta chwila się liczy. Łaska ofiarowania czegoś Bogu lub przezwyciężenia jakiejś pokusy jest mi dana teraz, na tę chwilę. W chwili wielkiego duchowego cierpienia Teresa pisze: „Cierpię tylko chwilę. Jedynie myśląc o przeszłości i o przyszłości, dochodzi się do zniechęcenia i rozpaczy”. Rozważanie, czy w przyszłości podołam podobnym wyzwaniom, jest brakiem zdania się na Boga, który mnie teraz wspomaga. „By kochać Cię, Panie, tę chwilę mam tylko, ten dzień dzisiejszy jedynie” - pisze Teresa. Jest to pierwsza cecha realizmu jej ducha - realizmu ewangelicznego, gdyż Chrystus mówi nieustannie o gotowości i czuwaniu. Ten, kto zaniedbuje teraźniejszość, nie czuwa, bo nie jest gotowy. Wkłada natomiast energię w marzenia, a nie w to, co teraz jest możliwe do spełnienia. Chrystus przychodzi z miłością teraz. To skoncentrowanie się na teraźniejszości pozwala Teresie dostrzec wszystkie możliwe okazje do kochania oraz wykorzystać je. Do tego jednak potrzebne jest spojrzenie nacechowane wiarą, iż ten moment jest darowany mi przez Boga, aby Go teraz, w tej sytuacji kochać. Nawet gdy sytuacja obecna jawi się w bardzo ciemnych barwach, Teresa nie traci nadziei. „Słowa Hioba: Nawet gdybyś mnie zabił, będę ufał Tobie, zachwycały mnie od dzieciństwa. Trzeba mi jednak było wiele czasu, aby dojść do takiego stopnia zawierzenia. Teraz do niego doszłam” - napisze dopiero pod koniec życia. Teresa poznaje, że wielkość czynu nie zależy od tego, co robimy, ale zależy od tego, ile w nim kochamy. „Nie mając wprawy w praktykowaniu wielkich cnót, przykładałam się w sposób szczególny do tych małych; lubiłam więc składać płaszcze pozostawione przez siostry i oddawać im przeróżne małe usługi, na jakie mnie było stać”. Jeśli spojrzeć na komentarz Chrystusa odnośnie do tych, którzy wrzucali pieniądze do skarbony w świątyni, to właśnie w tym kontekście możemy uchwycić zamysł Teresy. Nie jest ważne, ile wrzucimy do tej skarbony, bo uczynek na zewnątrz może wydawać się wielki, ale cała wartość uczynku zależy od tego, ile on nas kosztuje. Zatem należy przełamywać swoją wolę, gdyż to jest największą ofiarą. Przezwyciężając miłość własną, w całości oddajemy się Bogu. Były chwile, gdy Teresa chciała ofiarować Bogu jakieś fizyczne umartwienia. Taki rodzaj praktyk był w czasach Teresy dość powszechny. Jednak szybko się przekonała, że nie pozwala jej na to zdrowie. Było to dla niej bardzo ważne odkrycie, gdyż utwierdziło ją w przekonaniu, że nie trzeba wiele, aby się Bogu podobać. „Dane mi było również umiłowanie pokuty; nic jednak nie było mi dozwolone, by je zaspokoić. Jedyne umartwienia, na jakie się zgadzano, polegały na umartwianiu mojej miłości własnej, co zresztą było dla mnie bardziej pożyteczne niż umartwienia cielesne”. Teresa nie wymyślała sobie jakichś ofiar. Jej zadaniem było wykorzystanie tego, co życie jej przyniosło. Umiejętność docenienia chwili, odkrycia, że wszystko jest do ofiarowania - tego uczy nas Teresa. My sami albo narzekamy na trudny los i marnujemy okazję do ofiarowania czegoś trudnego Bogu, albo czynimy coś zewnętrznie dobrego, ale tylko z wygody, aby się komuś nie narazić lub dla uniknięcia wyrzutów sumienia. Intencja - to jest cały klucz Teresy do świętości. Jak wyznaje, w swoim życiu niczego Chrystusowi nie odmówiła, tzn. że widziała wszystkie okazje do czynienia dobra jako momenty wyznawania swojej miłości. Inną cechą, która przybliża ją do nas, jest naturalność jej modlitwy. Teresa od Dzieciątka Jezus, która jest córką duchową św. Teresy od Jezusa, jest jej przeciwieństwem odnośnie do szczególnych łask na modlitwie. Złożyła nawet z tych łask ofiarę, bo czuła, że w nich można szukać siebie. Jej życie modlitwy było często bardzo marne, gdyż zdarzało się jej zasypiać na modlitwie. Po przyjęciu Komunii św. zamiast rozmawiać z Bogiem, spała. Nie dlatego, że chciała, ale dlatego, że nie potrafiła inaczej. Ważny jest fakt, iż nie martwiła się za bardzo swoją nieumiejętnością modlenia się. Wierzyła, że i z takiej modlitwy Chrystus jest zadowolony, gdyż ona nie może Mu ofiarować nic więcej poza swoją słabością. Aby się przekonać, jak daleko lub jak blisko jesteśmy przyjmowania Ewangelii w całej jej głębi, zastanówmy się, jak podchodzimy do niechcianych prac, mniej wartościowych funkcji, momentów, gdy nie jesteśmy doceniani, a nawet oskarżani. Czy widzimy w tym okazję, aby to wszystko ofiarować Chrystusowi, czy też walczymy o to, aby postawić na swoim lub zwyczajnie zachować twarz? Jak postępujemy wobec osób, które są dla nas przykre? Czy je obgadujemy, czy też widzimy w tym okazję, aby im pomóc w drodze do Boga? Teresa powie, gdy nie może już przyjmować Komunii św. ze względu na zaawansowaną chorobę, że wszystko jest łaską. Czy każda trudna sytuacja, trudny człowiek jest dla mnie łaską?
CZYTAJ DALEJ

Sędzia Piotr Andrzejewski: trwa batalia o prawo do uciekania się do Chrystusowej wizji świata

2025-10-01 10:23

[ TEMATY ]

Trybunał Stanu

sędzia

Piotr Andrzejewski

Chrystusowa wizja świata

youtube.com/@polsatnewsplofc

Piotr Andrzejewski, sędzia Trybunału Stanu

Piotr Andrzejewski, sędzia Trybunału Stanu

Sędzia Piotr Andrzejewski, który podczas głośnego posiedzenia Trybunału Stanu w sprawie immunitetu przewodniczącej Małgorzaty Manowskiej dyscyplinował innych sędziów, w rozmowie z dziennikarzem portalu niedziela.pl powiedział, że obecnie trwa batalia o obecność światopoglądu tożsamościowego związanego z zakotwiczeniem polskiej kultury i cywilizacji w Kościele Katolickim.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję