Reklama

Niedziela Częstochowska

Czterdzieści lat minęło...

Chcemy przygotować parafię na drugą młodość – mówi ks. Jarosław Ginter, proboszcz parafii św. Jadwigi Królowej w Częstochowie.

Niedziela częstochowska 25/2022, str. IV

[ TEMATY ]

Jubileusz parafii

Karol Porwich/Niedziela

Biskup Antoni Długosz modli się w intencji parafii

Biskup Antoni Długosz modli się w intencji parafii

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Parafia, nasz kościół jest dla mnie miejscem wyciszenia. Bardzo dobrze się tutaj czuję – mówi Aleksandra, która w parafii jest od samego początku. – Parafia jest dla mnie wszystkim. Pan Bóg tu mieszka – wzrusza się Urszula, a Kazimiera podkreśla, że parafia jest dla niej miejscem modlitwy i życia parafialnej rodziny oraz domem Bożym.

Tak było

Reklama

Dla 85-letniej Teresy parafia jest oazą miłości i spokoju, gdzie można u Boga wyprosić wszystko. – Moje dzieci budowały kościół parafialny. Świątynia, parafia, duszpasterze tworzą wspólnotę, która jest dla mnie wszystkim – zaznacza. Romuald Nawrot z synami pomagał przy budowie kościoła. – Materiałów budowlanych nie było, ale różnymi sposobami, zgodnie z zasadą Polak potrafi, udawało się je zorganizować. Ludzie pomagali. Ksiądz proboszcz dzwonił po godz. 22, że przyszedł transport cementu. To ja, moich dwóch synów i inni przychodziliśmy z radością rozładować dostawę, bo cement był potrzebny w następnym dniu do kontynuowania budowy – śmieje się pan Romuald. Bogumiła Kuban opowiada natomiast: – Robiłam wszystko, co mogłam. Pomagałam kapłanom i wiernym. Witałam pierwszego księdza proboszcza. Pamiętam to dobrze. Wtedy zmarł mój ojciec. Z jednej strony żałoba w sercu, a z drugiej się cieszyłam, że mamy parafię. Bardzo się o nią staraliśmy. Chodziliśmy do urzędu miasta całymi gromadami. Chcę powiedzieć naszym następcom, żeby kochali całym sercem parafię, Kościół i szanowali wiarę. Nasza wiara jest naszą mocą i siłą – nie ma wątpliwości. Jadwiga Wójcik była wieloletnią zelatorką róż różańcowych. – Modlitwa różańcowa jest drogą do nieba, bez modlitwy nie ma życia. W tamtych czasach tygodnik Niedziela nawrócił mojego męża. Pracowałam w banku, w którym Niedziela miała konto. Przynosiłam tygodnik do domu, mąż go czytał i nagle zapragnął chodzić na Msze św. – opowiada Jadwiga. Henryk Otwinowski pracował przy wylewaniu fundamentów i posadzki. – Parafia jest dla mnie drugim domem, do którego się przychodzi codziennie. Z tamtych czasów pamiętam księdza proboszcza i jego podarunki za pracę. Wtedy o wszystko było trudno, a ksiądz o tym nie zapominał i dbał, aby jakoś nam tę pracę wynagrodzić. Ksiądz Niezgoda był bardzo dobrym organizatorem i życzliwym człowiekiem – uśmiecha się pan Henryk.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Święto

Uroczystą koncelebrowaną Mszę św. 7 czerwca z okazji jubileuszu 40-lecia parafii św. Jadwigi Królowej w Częstochowie poprzedziły trzydniowe przygotowania duchowe. Ojciec Zbigniew Ptak, paulin, w swoich naukach tłumaczył wiernym istotę Eucharystii.

– Chciałem, by wierni zakochali się we Mszy św. Oni uczestniczą w Eucharystii, bo taki jest zwyczaj; mniej ją rozumieją – a przecież ona jest źródłem mocy. Przyjechałem do nich z przesłaniem, że uczestniczą w największej świętości na ziemi – wyjaśnia paulin.

Reklama

Umocnieni nauką o Eucharystii parafianie w sporej liczbie i w asyście pocztów sztandarowych, które wystawiły placówki znajdujące się na terenie parafii: VIII Liceum Ogólnokształcące Samorządowe, Szkoła Podstawowa nr 1 im. Zdobywców Przestworzy, Zespół Szkół Gastronomicznych im. Marii Skłodowskiej-Curie, uczestniczyli w jubileuszowej liturgii pod przewodnictwem biskupa seniora Antoniego Długosza, który w homilii powiedział: – Jeśli chwalą Kościół – mnie chwalą, jeśli krytykują Kościół – mnie krytykują, ponieważ ja jestem Kościołem. W to święto jubileuszowe parafii polećcie Jezusowi wasze domowe Kościoły, gdzie rodzice są kapłanami rodzinnego sanktuarium i pierwszymi świadkami wiary w życiu swoich dzieci, pedagogami i katechetami. Polećcie tych mieszkańców rodziny parafialnej, którzy dawno się nie spowiadali i dawno nie byli w waszym pięknym kościele, by otrzymali dar wiary i stali się żywymi członkami Jezusowego Kościoła.

Po Mszy św. i po wysłuchaniu minirecitalu bp. Antoniego zgromadzeni zostali zaproszeni do odnowionych pomieszczeń parafialnych, gdzie przy świątecznym torcie i innych wypiekach obejrzeli archiwalne zdjęcia. O mały komentarz do nich pokusił się ks. Jan Niezgoda, pierwszy proboszcz parafii św. Jadwigi Królowej.

Historia witraży

Reklama

Otóż w latach 80. ubiegłego wieku bardzo trudno było zorganizować cokolwiek potrzebnego do budowy. Ksiądz Jan Niezgoda chciał zdobyć szkło na witraże. – Jeździłem po różnych miejscach i nie mogłem nic dostać – opowiada. – Pojechałem do małej huty za Polanicą-Zdrój i zobaczyłem szkło idealne na nasze potrzeby. Poszedłem do działu zbytu, ale pokój był zamknięty. Wracam na portiernię i pytam: gdzie jest ktoś z tego działu? Portierka mówi do drugiej: nie wiesz, gdzie jest Król? Przychodzi kierownik działu zbytu i przedstawia się: Król. Odpowiadam zadowolony: Bardzo się cieszę, że jest pan Królem. Patrząc na moją rozradowaną minę, myśląc, że z niego żartuję, mówi: Ja nie jestem królem, ja się tylko nazywam Król. Odpowiadam: Dla mnie pan jest królem, a dlaczego? Bo ja jestem proboszczem parafii św. Jadwigi Królowej i skoro pan nazywa się Król, to nie może pan odmówić królowej Jadwidze. I nie odmówił. Tak się pięknie złożyło, że był tam też stary lwowiak, profesor z Akademii Sztuk Pięknych z Wrocławia, który współpracował z hutą szkła. Przemiły człowiek zaproponował projekt witraży, dobrał szkło i dzisiaj dzięki nim możemy podziwiać grę kolorów kościelnych witraży – wspomina ze swadą witrażową historię ks. Niezgoda.

Na fundamencie Eucharystii i spotkań

– Ludzie na teren parafii wprowadzali się 60 lat temu, teraz mają ok. 80-90 lat. Ich dzieci poszły w świat, a wnuki nie wróciły. Średnia wieku parafian jest bardzo wysoka. Mówią, że nasza wspólnota to taka amerykańska Floryda ze społecznością emerytów – śmieje się ks. Jarosław Ginter, proboszcz, i kontynuuje już poważniej: – W naszej parafii w najbliższym czasie nastąpi wymiana pokoleń i my się do niej przygotowujemy. Stąd generalny remont wszystkich pomieszczeń. Chcemy przygotować parafię na jej drugą młodość. Są przygotowane pomieszczenia, znajdą się i ludzie. Będziemy proponowali kółka zainteresowań, spotkania z ciekawymi ludźmi, korepetycje, bo mamy dużo emerytowanych nauczycieli, kawiarenkę. Chcemy, żeby wierni przychodzili, spotykali się nie tylko na nabożeństwach. I to się już dzieje. Zaczynamy od poradnictwa rodzinnego dla rodziców mających kłopoty z dziećmi. Wprowadziliśmy dyżury psychologa. Działa koło Caritas, które pomaga najbardziej potrzebującym. Proponujemy wieczory filmowe. Raz w miesiącu pokazujemy religijny film, po czym jest dyskusja. Były już trzy seanse. Na szerszą skalę ruszymy po wakacjach, proszę śledzić nasze parafialne zapowiedzi. Pomaga mi wikariusz ks. Stanisław Śleziak. Ma świetne pomysły i energię – chwali współpracownika ksiądz proboszcz.

Marzenie

– Chciałbym sobie i parafianom życzyć, abyśmy się jeszcze mocniej do siebie zbliżyli. To wszystko, co robimy z wikariuszem, temu służy. Chciałbym, by młodzi spotykali się na terenie parafii ze starszymi, bo przecież seniorzy mają tyle doświadczenia i życiowej mądrości, że żadna książka tego nie zastąpi. Pragniemy budować parafię na wspólnotowych spotkaniach i na pięknej Eucharystii z pełnym uczestnictwem wiernych – ks. Jarosław Ginter jest pełen optymizmu.

2022-06-14 11:18

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Krajno dziękuje za stulecie parafii

Niedziela kielecka 47/2020, str. I

[ TEMATY ]

100‑lecie

Jubileusz parafii

Ks. M. Glin

Kościół pw. Chrystusa Króla w Krajnie

Kościół pw. Chrystusa Króla w Krajnie

Jubileusz odbędzie się 22 listopada w uroczystość Chrystusa Króla, kiedy przypada odpust parafialny. Mszy św. będzie przewodniczył bp Jan Piotrowski.

W dobrym przeżyciu roku jubileuszowego pomaga peregrynacja Obrazu Jezusa Miłosiernego, która jest okazją do wspólnej modlitwy w rodzinach. W kościele odbywają się także cykliczne nabożeństwa dedykowane różnym świętym z adoracją Najświętszego Sakramentu. Katechezy koncentrują się wokół życia i charyzmatów świętych i błogosławionych, których relikwie zostały sprowadzone do parafii. Chodzi o rozbudzenie autentycznego kultu tych świętych wśród mieszkańców, których życie może być wciąż wzorem i inspiracją. O owoce jubileuszu modlili się również uczestnicy pielgrzymek parafialnych do Włoch, Ziemi Świętej, Medjugorie oraz Fatimy, skąd przywieźli ufundowaną przez nich figurę Matki Bożej Fatimskiej.
CZYTAJ DALEJ

5. rocznica śmierci ks. Tadeusza Białego

2025-11-16 10:16

kl. Krzysztof Zawada

Spotkanie odbywało się w Domu Katolickim Roma

Spotkanie odbywało się w Domu Katolickim Roma

W 5. Rocznicę śmierci ks. Tadeusza Białego zorganizowane spotkanie, na którym zaprezentowano książki o życiu i działalności zmarłego kapłana. Ks. Tadeusza Białego wspominali ludzi, którym był bliski przez całe życie. Następnie modlono się w jego intencji we Mszy św. sprawowanej przez abp. Adama Szala.

Dzisiaj wspominamy niezwykłego pielgrzyma nadziei, którym zmarł pięć lat temu, 5 listopada, ks. Tadeusza Białego. On był pielgrzymem na dzień nie tylko przez to, że uczestniczył w Pierwszej Pielgrzymce Rzeszowskiej i Przemyskiej. Jego życie było pielgrzymowaniem ku wartością, ku tej najważniejszej wartości dla nas wierzących, jaką jest Chrystus – mówił abp Adam Szal we wstępie do Mszy św.
CZYTAJ DALEJ

Statki-szpitale służące potrzebującym w Amazonii

2025-11-16 13:36

[ TEMATY ]

świadectwo

lekarz

Vatican Media

Trzy jednostki pływające są zacumowane wzdłuż rzeki Guajará w Brazylii i oferują pomoc medyczną tym, którzy jej najbardziej potrzebują. Inicjatywa powstała z inspiracji tematem zintegrowanej ekologii papieża Franciszka i przez niego statki były ofiarowane. Przemierzają Amazonkę, docierając do społeczności rdzennych nawet w głębi lasu deszczowego. Dla Vatican News, na marginesie szczytu klimatycznego COP30 w Belém, swoje świadectwo złożył Felipe – lekarz wolontariusz.

Ludzie ustawiają się w kolejce, aby wejść na pokład statku-szpitala San Giovanni XXIII (Święty Jan XXIII). Nie jest to zwykła jednostka przewożąca pasażerów na pobliskie wyspy; to statek-szpital, który przemierza Amazonkę aż do najbardziej odległych zakątków lasu deszczowego – „płuc świata” – miejsc dostępnych wyłącznie drogą wodną, by nieść pomoc medyczną tam, gdzie nie ma ani szpitali, ani przychodni.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję