Reklama

Niedziela Zamojsko - Lubaczowska

Modlitwa o dar pokoju

W sanktuarium św. Marii Magdaleny w Biłgoraju zagościła monstrancja adoracyjna „Królowa Pokoju” z Medjugorie.

Niedziela zamojsko-lubaczowska 19/2022, str. I

[ TEMATY ]

Monstrancja z Medjugorie

Joanna Ferens

Do wykonania monstrancji użyto kryształu, meteorytu oraz kamieni

Do wykonania monstrancji użyto kryształu, meteorytu oraz kamieni

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jest ona docelowo przeznaczona do ołtarza w budowanej w Medjugorie kaplicy adoracji – Światowego Centrum Modlitwy o Pokój. Swoim wyglądem nawiązuje do wizerunku Maryi, która pod sercem nosi swojego Syna, Jezusa Chrystusa.

O historii powstawania monstrancji mówił ks. Mateusz Januszewski. – W roku 2011 monstrancję „Królowa Pokoju” jako wotum dziękczynne pielgrzymów z całego świata, przekazało do Medjugorie Stowarzyszenie „Comunita Regina della Pace”. Została ona stworzona w pracowni Kamila i Mariusza Drapikowskich. Do jej wykonania wykorzystano kryształ, meteoryty oraz kamienie. Pozaziemskie pochodzenie meteorytów symbolizuje Maryjny wieniec z „gwiazd dwunastu”, zaś barwy użytych kamieni określają: czystość i wieczną chwałę (biel), majestat i chwałę Boga (żółty), dziewictwo i nadzieję (zieleń), wierność, nieskazitelność i bezpośrednie obcowanie z Bogiem (błękit). Misją wspomnianego stowarzyszenia jest apostolstwo adoracji Najświętszego Sakramentu w intencji pokoju, zaś inspiracją do podjęcia tej inicjatywy były liczne wezwania Matki Bożej do troski o pokój, a także pragnienie wypełnienia duchowego testamentu św. Jana Pawła II oraz słowa wypowiedziane przez Ojca Świętego Benedykta XVI: „Pragnę, aby każdy chrześcijanin poczuł, że jego zadaniem jest być niezmordowanym budowniczym pokoju” – wyjaśnił.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

– Jest wiele intencji, które dziś chcemy zanosić do Chrystusa wystawionego w monstrancji z Medjugorie. Chcemy się modlić o pokój w dwóch przestrzeniach ludzkiego życia. Pierwszą z nich jest ludzkie serce. Błagamy więc Boga, by pozwolił nam wszystkim zasmakować prawdziwego wewnętrznego pokoju, którego owocami jest łagodność, wyrozumiałość, skromność, miłość, otwartość na bliźniego, chęć czynienia dobra i świadome zerwanie z grzechem, którzy burzy naszą relację z Bogiem. Po drugie, chcemy modlić się o pokój na świecie, o pokój między narodami. Chcemy wznosić nasze modlitwy do Najwyższego, by w sercach naszych braci i sióstr, których dotknął dramat wojny zapanowały pokój i zaufanie, by mogli jak najszybciej zacząć budować bezpieczną przystań dla swojej rodziny, by mogli pracować na rzecz swojej ojczyzny. Modlimy się także o to, by ci którzy są odpowiedzialni za wybuch i przebieg działań wojennych, doświadczyli Bożego pokoju, który przynosi Chrystus Zmartwychwstały i zeszli ze złej drogi, którą obrali. Chcemy się także modlić o to, by wojna nie dotarła do naszej ojczyzny, do Polski, by wewnątrz naszego kraju panowały zgoda i wzajemny szacunek – tłumaczył ks. Januszewski.

Przez 6 dni mieszkańcy Biłgoraja przed wystawionym w monstrancji Najświętszym Sakramentem zanosili modlitwy o pokój. Obok Mszy św. odbyły się również adoracje, modlitwy uwielbienia prowadzone przez Wspólnotę Przyjaciół Oblubieńca, Różaniec oraz indywidualna modlitwa wiernych.

2022-05-02 11:15

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Modlitwa o pokój

Na szlaku modlitwy o pokój na świecie po Czeladzi kolejnymi miejscami będą: Sosnowiec, Sławków i Dąbrowa Górnicza. Tam trwać będzie adoracja Najświętszego Sakramentu w monstrancji z Medjugorie. Pomysłodawcą przedsięwzięcia jest Stowarzyszenie „Comunità Regina della Pace”, a inspiracją liczne wezwania Matki Bożej do troski o pokój, wypełnienia duchowego testamentu św. Jana Pawła II oraz zachęta Ojca Świętego Benedykta XVI: „Pragnę, aby każdy chrześcijanin poczuł, że jego zadaniem jest być niezmordowanym budowniczym pokoju”.

Monstrancja jest materialnym znakiem przynależności sanktuarium w Medjugorie do „Dzieła 12 Gwiazd w Koronie Maryi Królowej Pokoju”. Idea 12 gwiazd polega na utworzeniu na świecie dwunastu ośrodków wieczystej adoracji Najświętszego Sakramentu w intencji pokoju. Obecnie istnieje 8 światowych Centrów Modlitwy o Pokój, m.in. w Betlejem, w Medjugorie, w Kazachstanie, na Wybrzeżu Kości Słoniowej, w Korei Południowej, w Rwandzie, na Filipinach i w polskim Niepokalanowie. Wszystkie ołtarze wraz z monstrancjami wykonywane są przez Mariusza Drapikowskiego, znanego i cenionego bursztynnika z Gdańska. – Istotnym elementem naszego działania są peregrynacje poszczególnych ołtarzy po parafiach i ośrodkach duszpasterskich w Polsce i w Europie, aby pragnienie adoracji zaszczepić w jak najliczniejszej grupie wiernych. Chodzi o to, aby do miejsc przeznaczenia dotarł nie przedmiot, lecz symboliczne naczynie wypełnione modlitwą – stwierdził Mariusz Drapikowski. Równolegle z misją „12 Gwiazd w Koronie Maryi Królowej Pokoju”, prowadzone jest dzieło „Gwiazdy na Płaszczu Matki Bożej”. Ma ono ten sam cel, aby czerpać pokój z samego źródła, którym jest Eucharystia. Do modlitewnej łączności ze światowymi centrami modlitwy o pokój zaproszeni są wszyscy. Przez codzienne trwanie w modlitwie o pokój przed Najświętszym Sakramentem według możliwości i zwyczaju miejsca, zorganizowanie jednogodzinnej adoracji Najświętszego Sakramentu w intencji pokoju 25. dnia każdego miesiąca w godzinach między 17.00 a 21.00, a także odmówienie modlitw w intencji zaproponowanej przez Stowarzyszenie można stać się apostołem modlitwy o pokój. W diecezji sosnowieckiej pierwszą świątynią, do której przyjechała monstrancja z Medjugorie na zaproszenie kustosza sanktuarium ks. kan. Józefa Handerka było sanktuarium św. Jana Marii Vianneya w Czeladzi. Zaplanowane jest, by monstrancja z Medjugorie nawiedziła także bazylikę katedralną Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Sosnowcu (6-13 lutego), kościół Podwyższenia Krzyża św. w Sławkowie (14-16 lutego) oraz bazylikę Najświętszej Maryi Panny Anielskiej w Dąbrowie Górniczej (17-24 lutego). W każdym z tych miejsc Pan Jezus wystawiony w Najświętszym Sakramencie w tej wyjątkowej monstrancji zaprasza i zachęca do włączenia się w dzieło modlitwy o pokój którego tak bardzo nam potrzeba i brakuje.

CZYTAJ DALEJ

św. Katarzyna ze Sieny - współpatronka Europy

Niedziela Ogólnopolska 18/2000

[ TEMATY ]

św. Katarzyna Sieneńska

Giovanni Battista Tiepolo

Św. Katarzyna ze Sieny

Św. Katarzyna ze Sieny

W latach, w których żyła Katarzyna (1347-80), Europa, zrodzona na gruzach świętego Imperium Rzymskiego, przeżywała okres swej historii pełen mrocznych cieni. Wspólną cechą całego kontynentu był brak pokoju. Instytucje - na których bazowała poprzednio cywilizacja - Kościół i Cesarstwo przeżywały ciężki kryzys. Konsekwencje tego były wszędzie widoczne.
Katarzyna nie pozostała obojętna wobec zdarzeń swoich czasów. Angażowała się w pełni, nawet jeśli to wydawało się dziedziną działalności obcą kobiecie doby średniowiecza, w dodatku bardzo młodej i niewykształconej.
Życie wewnętrzne Katarzyny, jej żywa wiara, nadzieja i miłość dały jej oczy, aby widzieć, intuicję i inteligencję, aby rozumieć, energię, aby działać. Niepokoiły ją wojny, toczone przez różne państwa europejskie, zarówno te małe, na ziemi włoskiej, jak i inne, większe. Widziała ich przyczynę w osłabieniu wiary chrześcijańskiej i wartości ewangelicznych, zarówno wśród prostych ludzi, jak i wśród panujących. Był nią też brak wierności Kościołowi i wierności samego Kościoła swoim ideałom. Te dwie niewierności występowały wspólnie. Rzeczywiście, Papież, daleko od swojej siedziby rzymskiej - w Awinionie prowadził życie niezgodne z urzędem następcy Piotra; hierarchowie kościelni byli wybierani według kryteriów obcych świętości Kościoła; degradacja rozprzestrzeniała się od najwyższych szczytów na wszystkie poziomy życia.
Obserwując to, Katarzyna cierpiała bardzo i oddała do dyspozycji Kościoła wszystko, co miała i czym była... A kiedy przyszła jej godzina, umarła, potwierdzając, że ofiarowuje swoje życie za Kościół. Krótkie lata jej życia były całkowicie poświęcone tej sprawie.
Wiele podróżowała. Była obecna wszędzie tam, gdzie odczuwała, że Bóg ją posyła: w Awinionie, aby wzywać do pokoju między Papieżem a zbuntowaną przeciw niemu Florencją i aby być narzędziem Opatrzności i spowodować powrót Papieża do Rzymu; w różnych miastach Toskanii i całych Włoch, gdzie rozszerzała się jej sława i gdzie stale była wzywana jako rozjemczyni, ryzykowała nawet swoim życiem; w Rzymie, gdzie papież Urban VI pragnął zreformować Kościół, a spowodował jeszcze większe zło: schizmę zachodnią. A tam gdzie Katarzyna nie była obecna osobiście, przybywała przez swoich wysłanników i przez swoje listy.
Dla tej sienenki Europa była ziemią, gdzie - jak w ogrodzie - Kościół zapuścił swoje korzenie. "W tym ogrodzie żywią się wszyscy wierni chrześcijanie", którzy tam znajdują "przyjemny i smaczny owoc, czyli - słodkiego i dobrego Jezusa, którego Bóg dał świętemu Kościołowi jako Oblubieńca". Dlatego zapraszała chrześcijańskich książąt, aby " wspomóc tę oblubienicę obmytą we krwi Baranka", gdy tymczasem "dręczą ją i zasmucają wszyscy, zarówno chrześcijanie, jak i niewierni" (list nr 145 - do królowej węgierskiej Elżbiety, córki Władysława Łokietka i matki Ludwika Węgierskiego). A ponieważ pisała do kobiety, chciała poruszyć także jej wrażliwość, dodając: "a w takich sytuacjach powinno się okazać miłość". Z tą samą pasją Katarzyna zwracała się do innych głów państw europejskich: do Karola V, króla Francji, do księcia Ludwika Andegaweńskiego, do Ludwika Węgierskiego, króla Węgier i Polski (list 357) i in. Wzywała do zebrania wszystkich sił, aby zwrócić Europie tych czasów duszę chrześcijańską.
Do kondotiera Jana Aguto (list 140) pisała: "Wzajemne prześladowanie chrześcijan jest rzeczą wielce okrutną i nie powinniśmy tak dłużej robić. Trzeba natychmiast zaprzestać tej walki i porzucić nawet myśl o niej".
Szczególnie gorące są jej listy do papieży. Do Grzegorza XI (list 206) pisała, aby "z pomocą Bożej łaski stał się przyczyną i narzędziem uspokojenia całego świata". Zwracała się do niego słowami pełnymi zapału, wzywając go do powrotu do Rzymu: "Mówię ci, przybywaj, przybywaj, przybywaj i nie czekaj na czas, bo czas na ciebie nie czeka". "Ojcze święty, bądź człowiekiem odważnym, a nie bojaźliwym". "Ja też, biedna nędznica, nie mogę już dłużej czekać. Żyję, a wydaje mi się, że umieram, gdyż straszliwie cierpię na widok wielkiej obrazy Boga". "Przybywaj, gdyż mówię ci, że groźne wilki położą głowy na twoich kolanach jak łagodne baranki". Katarzyna nie miała jeszcze 30 lat, kiedy tak pisała!
Powrót Papieża z Awinionu do Rzymu miał oznaczać nowy sposób życia Papieża i jego Kurii, naśladowanie Chrystusa i Piotra, a więc odnowę Kościoła. Czekało też Papieża inne ważne zadanie: "W ogrodzie zaś posadź wonne kwiaty, czyli takich pasterzy i zarządców, którzy są prawdziwymi sługami Jezusa Chrystusa" - pisała. Miał więc "wyrzucić z ogrodu świętego Kościoła cuchnące kwiaty, śmierdzące nieczystością i zgnilizną", czyli usunąć z odpowiedzialnych stanowisk osoby niegodne. Katarzyna całą sobą pragnęła świętości Kościoła.
Apelowała do Papieża, aby pojednał kłócących się władców katolickich i skupił ich wokół jednego wspólnego celu, którym miało być użycie wszystkich sił dla upowszechniania wiary i prawdy. Katarzyna pisała do niego: "Ach, jakże cudownie byłoby ujrzeć lud chrześcijański, dający niewiernym sól wiary" (list 218, do Grzegorza XI). Poprawiwszy się, chrześcijanie mieliby ponieść wiarę niewiernym, jak oddział apostołów pod sztandarem świętego krzyża.
Umarła, nie osiągnąwszy wiele. Papież Grzegorz XI wrócił do Rzymu, ale po kilku miesiącach zmarł. Jego następca - Urban VI starał się o reformę, ale działał zbyt radykalnie. Jego przeciwnicy zbuntowali się i wybrali antypapieża. Zaczęła się schizma, która trwała wiele lat. Chrześcijanie nadal walczyli między sobą. Katarzyna umarła, podobna wiekiem (33 lata) i pozorną klęską do swego ukrzyżowanego Mistrza.

CZYTAJ DALEJ

Nikaragua: od początku roku reżim wydalił 34 osób duchownych

2024-04-30 13:15

[ TEMATY ]

prześladowania

Nikaragua

Pomoc Kościołowi w Potrzebie/www.pkwp.org

34 katolickich osób duchownych musiało opuścić Nikaraguę w ciągu pierwszych czterech miesięcy 2024 r. z powodu prześladowań Kościoła katolickiego przez reżim Daniela Ortegi i Rosario Murillo. Informację tę podała na niezależnej stronie internetowej „Despacho 505” badaczka i aktywistka Martha Molina, która na bieżąco informuje o atakach na Kościół w tym środkowoamerykańskim kraju.

Prawie wszystkie te osoby pełnią swoją posługę w innych krajach, głównie w Kostaryce i Stanach Zjednoczonych, a te, które są jeszcze seminarzystami, kontynuują formację poza Nikaraguą, wyjaśniła Molina, dodając, że jest świadoma sytuacji, ponieważ same ofiary skontaktowały się z nią, ale proszą o nieujawnianie ich tożsamości, ponieważ ich rodziny i członkowie ich zakonów pozostają w kraju. „Mam listę ze wszystkim, nazwiskami, parafiami i zgromadzeniami” - potwierdziła badaczka.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję