Uroczystości rozpoczęły się od złożenia wieńców pod pomnikiem upamiętniającym ofiary niemieckich zbrodni. Następnie tragiczną historię mieszkańców Różańca przypomniał sołtys Różańca II, Czesław Larwa. – Niemcy, w nocy z 17 na 18 marca 1943 r. otoczyli obszar od „szos” Tarnogród – Sieniawa do granicy Ruda Różaniecka o długości ok. 35 km. By nikt nie wydostał się z pierścienia, zamontowali karabiny maszynowe. 18 marca z samego rana podpalili pierwsze budynki. Podczas pacyfikacji wsi zginęło ok. 70 osób, a blisko 1000 mieszkańców wywieziono najpierw do obozu przejściowego dla wysiedleńców w Zwierzyńcu, a następnie na przymusowe roboty do III Rzeszy. Wieś została otoczona wczesnym rankiem szczelnym kordonem na długości kilkudziesięciu kilometrów, główne siły niemieckie i ukraińska żandarmeria zgromadziły się od szosy Tarnogród – Sieniawa, aż do Zamchu. Wieś została podpalona. Na początku Niemcy kazali ją gasić, ale szybko wycofano polecenie. Pożar objął ok. 5 km wsi, co pozwoliło części osób się ukryć w dymie, ale część ludzi i żywy inwentarz zmarło w płomieniach. Łącznie podczas pacyfikacji zginęły 62 osoby, spłonęło 187 gospodarstw, tj. 540 budynków. Ludność wywieziono do obozów koncentracyjnych i na roboty przymusowe. Akcja pacyfikacyjna była odwetem za pomoc partyzantom i zbiegłym z obozów jeńcom sowieckim, której mieszkańcy udzielali – powiedział sołtys.
W intencji pomordowanych sprawowana była Msza św., a przy pomnikach upamiętniających ich ofiarę złożono kwiaty i zapalono znicze. – Takie uroczystości budują naszą narodową siłę i jedność. Są niezwykle ważne i potrzebne. Z jednej strony oddajemy hołd tym, dzięki którym żyjemy w wolnym kraju, z drugiej strony takie spotkania budują naszą dumę, jednoczą nas i sprawiają, że jesteśmy mocno przywiązani do historii. Bez pamięci o historii nie ma naszej tożsamości narodowej. Musimy pamiętać o takich tragicznych kartach naszej ojczyzny, gdyż to nasz obowiązek wobec tych, którzy kładli na jej ołtarzu swoje często młode i rozpoczynające się dopiero życie. Ludzie, których doświadczyła tutejsza pacyfikacja, przeżyli gehennę. Trudno nam sobie dziś wyobrazić, co wówczas czuli, o czym myśleli, w jaki sposób żegnali się ze światem i swoimi bliskimi. Żyjemy dziś w wolnym i spokojnym kraju i to właśnie m.in. takim jak oni, to zawdzięczamy. Jesteśmy im winni naszą pamięć i modlitwę – podkreślał burmistrz Tarnogrodu Paweł Dec.
Centralnym punktem wydarzenia była Msza św., której przewodniczył proboszcz parafii w Różańcu ks. Wiesław Banaś, a okolicznościową homilię wygłosił posługujący na Ukrainie ks. Wiktor Pałczyński. Z montażem słowno-muzycznym wystąpiła młodzież ze Szkoły Podstawowej im. Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Różańcu Drugim.
Pomóż w rozwoju naszego portalu