Reklama

Wiadomości

Zapanować nad chaosem

Plany zagospodarowania przestrzennego powstają w Polsce już od 30 lat, ale wciąż nie widać ich końca. Efektem jest chaos urbanistyczny, nad którym samorządy bardzo często nie panują. Już niedługo ma się to zmienić.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Niemal każde miasto w Polsce boryka się z nierównomiernym rozlewaniem się zabudowy mieszkaniowej. Firmy deweloperskie często budują osiedla na kilkaset, a nawet kilka tysięcy rodzin, bez niezbędnej infrastruktury, dróg, sklepów, szkół i obiektów użyteczności publicznej. Niebawem ma się to zmienić, bo Ministerstwo Rozwoju i Technologii przygotowuje największą od wielu lat reformę w tym zakresie. Ma ona zabezpieczyć polską urbanistykę przed zjawiskiem wymuszania przez inwestorów wydawania warunków zabudowy, tzw. wuzetek. Według wielu specjalistów, ma to uchronić wiele miast przed patodeweloperką. – Na reformę planowania przestrzennego z prawdziwego zdarzenia czekamy już od kilkunastu lat. Mam nadzieję, że teraz ją skutecznie przeprowadzimy, bo problemy, które narastają od długiego czasu, blokują prawidłowy rozwój wielu gmin w Polsce – powiedział podczas spotkania z dziennikarzami Piotr Uściński, wiceminister rozwoju i technologii odpowiedzialny za budownictwo.

30 lat planowania

Prawo o miejscowym zagospodarowaniu przestrzennym swoimi korzeniami sięga początku lat 90. Niestety, po prawie 30 latach obowiązywania ustawy, która została znowelizowana w 2003 r., efekty są mizerne. Dotychczas miejscowymi planami zagospodarowania przestrzennego objętych jest niecałe 30% powierzchni Polski.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Pierwotnie decyzja o wprowadzeniu „wuzetek” miała być instrumentem pomocniczym, stosowanym jako wyjątek na obszarach, gdzie nie ma miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego. Przyjętym standardem w krajach rozwiniętych jest bowiem, że jeżeli nie obowiązuje plan, to nic na danym obszarze nie może zostać zbudowane. W związku z niewielkim pokryciem terytorium kraju planami zagospodarowania rząd w 2003 r. wyszedł jednak z założenia, że takie rozwiązanie doprowadziłoby do paraliżu inwestycyjnego, i wprowadził decyzję o warunkach zabudowy w takiej formie, w której istnieje obecnie. Tym samym „wuzetka” stała się głównym instrumentem „planowania” przestrzennego w Polsce.

Reklama

Obecnie ok. 50% inwestycji w całej Polsce powstaje dzięki „wuzetkom”, czyli przepisom, które miały być jedynie przejściową protezą dla urbanistyki w naszym kraju. Teraz to się zmieni. Nowelizacja ustawy trafiła już do rządu. – Przygotowane przepisy poddajemy konsultacjom społecznym i uzgodnieniom międzyresortowym, aby wypracować kompleksowy projekt zmian – poinformował min. Uściński.

Paraliż samorządów

Nowelizacja ustawy ma obowiązywać od stycznia 2023 r. Warunki zabudowy będą zależeć już nie od widzimisię urzędnika czy dewelopera, tylko od planu ogólnego przyjętego przez samorząd po konsultacjach społecznych. Ponadto opłata planistyczna ma przestać być tylko fikcją. – Byłem przez wiele lat samorządowcem i wiem, z jakimi problemami zmagają się gminy w Polsce. Gdy w 2003 r. byłem radnym gminy w podwarszawskich Ząbkach, wchodziło nowe prawo. Byliśmy dumni, że już wtedy opracowaliśmy miejscowy plan zagospodarowania dla całej gminy. Ale z perspektywy lat widzę, że każda próba zmian przyjętego wówczas planu jest bardzo trudna, co niestety, też skutecznie utrudnia rozwój gminy – zauważył min. Uściński.

Inne gminy nie przyjęły planów, bo miały problem z mieszkańcami. Partycypacja społeczeństwa i różne konsultacje powodowały, że prace przeciągały się w nieskończoność. W efekcie większość gmin nadal nie ma miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego dla całego obszaru. Dlatego też wciąż obowiązują słynne „wuzetki”, które wymuszają na gminach decyzje wbrew woli mieszkańców i władz samorządowych. – Upraszczamy procedury dla gmin. Zamiast przygotowania studium uwarunkowań, które jest kosztownym dokumentem do opracowania, wprowadzamy plany ogólne. Wszystkie gminy będą musiały przygotować swój plan do końca 2025 r., na co dostaną środki z Krajowego Planu Odbudowy – wskazuje min. Uściński.

Reklama

Koniec z „wuzetkami”

Założenia reformy planowania ładu przestrzennego mają ten walor, że zmiany są stosunkowo proste i mają konkretne ramy czasowe. Następnym krokiem, po przygotowaniu planu ogólnego, ma być uproszczony plan miejscowy, który w zależności od potrzeb będzie można później łatwo korygować. Co najważniejsze, po 1 stycznia 2026 r. każda „wuzetka” wydawana przez gminę będzie musiała być zgodna z planem ogólnym. – Każda gmina dostanie ten instrument do ręki już w 2023 r., wystarczy, że się pospieszy z przygotowaniem planu ogólnego. Dzięki temu samorządy już wtedy będą mogły skutecznie ograniczyć wydawanie „wuzetek”, które nie będą pasowały do wizji rozwoju nawet małej gminy czy miasta – powiedziała Anna Michalik, wicedyrektor Departamentu Planowania Przestrzennego w Ministerstwie Rozwoju i Technologii.

Zmiany w wydaniu decyzji ws. „wuzetek” nie tylko poprawią rozwój polskich miast i miejscowości, ale także sprawią, że inwestycje budowlane będą lepiej służyć lokalnej społeczności, oraz obniżą koszty ich eksploatacji. Do tej pory prowizoryczne prawo sprawiało, że prawie każdy budował tam, gdzie chciał, a obowiązek doprowadzenia infrastruktury, zapewnienia edukacji spoczywał na gminie. To generowało uspołecznienie kosztów niekontrolowanego rozlewnia się zabudowy, niepotrzebne straty energetyczne, konieczność doprowadzania kanalizacji oraz innych mediów. – Chodzi tu przede wszystkim o przeciwdziałanie budowaniu „w szczerym polu”, co skutkuje częstym wymuszaniem na gminach dodatkowych inwestycji związanych z komunikacją, infrastrukturą społeczną i techniczną. Zgodnie z ustawą z 2003 r. „wuzetki” miały być wykorzystywane w drodze wyjątku, a stały się zjawiskiem powszechnym i często powodowały przy tym chaos przestrzenny – podkreśliła Anna Michalik.

Zysk dla mieszkańców

Szykowane zmiany to bardzo poważna reforma systemu planowania przestrzennego, która może nieść ze sobą kolosalne zmiany dla mieszkańców, urzędników oraz deweloperów, ale przede wszystkim dla miejskiej i gminnej przestrzeni. Z zapowiedzi Ministerstwa Rozwoju i Technologii wynika, że usprawnione ma też zostać sporządzanie zintegrowanego planu inwestycyjnego, który będzie uszczegółowiać plan ogólny gminy. Resort wprowadzi też rejestr urbanistyczny; jest on częścią dalszej cyfryzacji aktów planistycznych, który ma być wprowadzony w styczniu 2026 r.

Nowe przepisy mają dać realną możliwość pobierania od deweloperów tzw. opłaty planistycznej, co dotąd bardzo często było omijane przez inwestorów. Teraz deweloper będzie musiał zapłacić, a gmina będzie mogła pieniądze przeznaczyć np. na wykup terenów zielonych. Jest duża szansa, że dzięki tym zmianom gminy będą mogły lepiej planować swój rozwój, a nierzadko w ogóle zapanować nad nowymi inwestycjami. Mieszkańcy zyskają ochronę cennych terenów i lepszy dostęp do usług publicznych, a inwestorzy będą mogli efektywnie i transparentnie współpracować z lokalnymi samorządami.

2022-04-19 09:24

Ocena: +1 -2

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Bp Janiak poświęcił nowe budynki z programu „Mieszkanie Plus”

Przedstawiciele dwóch rodzin odebrali dziś w Siedleminie koło Jarocina pierwsze w Polsce klucze do mieszkań wykonanych w ramach programu rządowego „Mieszkanie Plus”. Na osiedlu zamieszka 96 rodzin. Mieszkania poświęcił biskup kaliski Edward Janiak.

Lokale znajdują się w trzech nowych szeregowcach wybudowanych w ciągu minionego roku. W pierwszej kolejności mieszkania przyznano rodzinom z dziećmi. Inwestycja była realizowana przez Gminę Jarocin i Jarocińskie Towarzystwo Budownictwa Społecznego.Jak stwierdził burmistrz Jarocina przekazanie kluczy to radość dla całej gminy. - Ten ważny moment dla mieszkańców nowych budynków jest jednocześnie niezwykle ważnym momentem dla całej naszej społeczności, bo Jarocin jest pierwszym w Polsce miejscem, gdzie oddaje się mieszkańcom gotowe do zamieszkania lokale wybudowane w ramach rządowego programu „Mieszkanie Plus” – podkreśla Adam Pawlicki.

CZYTAJ DALEJ

Rzymskie obchody setnej rocznicy narodzin dla nieba św. Józefa Sebastiana Pelczara

2024-04-19 16:24

[ TEMATY ]

Rzym

św. bp Józef Sebastian Pelczar

100. rocznica

Archiwum Kurii

Św. Józef Sebastian Pelczar

Św. Józef Sebastian Pelczar

Mszą św. w kaplicy Polskiego Papieskiego Instytutu Kościelnego w Rzymie wieczorem 18 kwietnia zainaugurowano jubileuszowe spotkanie poświęcone św. Józefowi Sebastianowi Pelczarowi.

Polski Papieski Instytut Kościelny w Rzymie oraz Zgromadzenie Służebnic Najświętszego Serca Jezusowego (Siostry Sercanki) to dwie instytucje obecne w Rzymie, u początku których stoi były student rzymski, a potem profesor i rektor Uniwersytetu Jagiellońskiego oraz biskup przemyski, dziś święty Józef Sebastian Pelczar. To właśnie ks. prof. Pelczar wraz z s. Ludwiką, dziś błogosławioną Klarą Szczęsną, w 1894 r. założyli w Krakowie Zgromadzenie Służebnic Najświętszego Serca Jezusowego.

CZYTAJ DALEJ

Bp Andrzej Przybylski: Jezus jest Pasterzem, nie najemnikiem!

2024-04-19 22:12

[ TEMATY ]

rozważania

bp Andrzej Przybylski

Archiwum bp Andrzeja Przybylskiego

Każda niedziela, każda niedzielna Eucharystia niesie ze sobą przygotowany przez Kościół do rozważań fragment Pisma Świętego – odpowiednio dobrane czytania ze Starego i Nowego Testamentu. Teksty czytań na kolejne niedziele w rozmowie z Aleksandrą Mieczyńską rozważa bp Andrzej Przybylski.

21 Kwietnia 2024 r., czwarta niedziela wielkanocna, rok B

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję