Reklama

Niedziela w Warszawie

Wielkanoc ze św. Zygmuntem Sz. Felińskim

Jeden cel i jedna droga

Choć w swoim życiu doświadczał wielu krzyży, nigdy nie poddał się rezygnacji ani smutkowi. Wiedział, że przez krzyż idzie się do zmartwychwstania, które jest ostatecznym celem i spełnieniem życia człowieka.

Niedziela warszawska 16/2022, str. IV

[ TEMATY ]

św. Zygmunt Szczęsny Feliński

Archiwum Sióstr RM

Wczytujmy się w Objawienie Boskie, aby je wcielić w siebie i przejąć się jego duchem – przypominał św. Zygmunt Feliński

Wczytujmy się w Objawienie Boskie, aby je wcielić w siebie i przejąć się jego
duchem – przypominał św. Zygmunt Feliński

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Naśladowanie Jezusa było największym pragnieniem, które św. Zygmunt Feliński chciał urzeczywistniać w każdej życiowej sytuacji. Podkreślał, że postawa, „by się przemienić w Jezusa, oto alfa i omega doskonałości chrześcijańskiej i jedyny cel pracy wewnętrznej”. W drodze za Chrystusem gotowy był pójść aż na Kalwarię. Uważał, że tylko u stóp Krzyża możemy zaczerpnąć siły do wiernego wypełniania woli Bożej na stanowisku, na jakim podobało się Opatrzności nas umieścić.

Przez krzyż...

Gdy przebywał na zesłaniu, wyznał: „Błogosławiony to krzyż, co zamiast do ziemi przygniatać, od ziemi owszem odrywa i wzrok duszy wciąż ku niebu podniesiony trzymać rozkazuje. Łzy, co krzyż taki wyciska, nie są łzami zgryzoty i rozpaczy, ale wdzięczności tylko, skruchy i miłości”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Krzyż Jezusa był dla świętego pasterza stolicy drogą wiodącą do spotkania z Bogiem w wieczności. Wskazywał mu jednocześnie drogę nadziei, która wypływała z głębokiej wiary, całkowitego podporządkowania się woli Bożej oraz wielkodusznego służenia drugiemu człowiekowi.

...do zmartwychwstania

Święty Zygmunt Feliński nie zatrzymywał się jednak tylko na krzyżu. W swej drodze wiary szedł razem z Maryją dalej – ku zmartwychwstaniu. Podkreślał, że po tylu krzyżujących i wyczerpujących siły udręczeniach, wielką radością i wypoczynkiem dla ducha Maryi było ujrzeć wreszcie Zmartwychwstałego i już niezdolnego nawet do cierpienia Jezusa. Maryja wiedziała wprawdzie, bolejąc pod krzyżem, że po trzech dniach Jej Syn zmartwychwstanie, ale „czyż mogła nie współcierpieć rzeczywiście i straszliwie, patrząc na rzeczywiste i straszliwe Jego cierpienia? To też i radość Jej ze zmartwychwstania bynajmniej się nie zmniejszyła przeto, że je wpierw wiarą przewidziała”. Arcybiskup wygnaniec wskazywał, że zmartwychwstanie Jezusa jest rękojmią naszego własnego zmartwychwstania i jakby zadatkiem przyszłej chwały wybranych. Gwarantują nam to nieomylne wyroki Boże, a więc „wolno nam cieszyć się tą obietnicą, czerpiąc z niej odwagę do walki z potrójną pożądliwością w ciągu życia doczesnego”.

Reklama

Podkreślał, że najmocniejszą otuchę, pod względem nadziei zmartwychwstania, daje nam przykład Maryi, która, uprzedzając powszechne zmartwychwstanie, już z ciałem swoim zasiada w niebie na tronie chwały. „Pracujmy, póki czas, aby na Sądzie Ostatecznym, gdy zatrąbi Anioł zmartwychwstania, znaleźć się po prawicy Baranka. Najpewniejszą zaś do tego drogą jest naśladowanie Najświętszej Panny za życia, gdyż ten tylko podobnym Jej będzie w chwale, kto i w cnotach stał się Jej podobny” – zachęcał.

W mocy sakramentów

Święty Zygmunt Feliński przypominał, że jest także inne zmartwychwstanie – niemożliwe dla Niepokalanej Bożej Rodzicielki, a dostępne tylko grzesznym duszom. To zmartwychwstanie do życia łaski, umarłej przez grzech śmiertelny duszy. Dokonuje się ono przez sakramenty, które, czerpiąc swą moc z męki Zbawiciela, dokonują tego cudownego wskrzeszenia.

Arcybiskup wygnaniec przestrzegał, że kto zachowując formy chrześcijańskie, „hołduje sercem światu i na jego ołtarzach składa swe ofiary, ten według słów Zbawiciela podobny jest do grobów pobielanych, które z zewnątrz wyglądają pięknie, lecz wewnątrz pełne są kości trupich i wszelkiego plugastwa”. Zachęcał, aby zwrócić się odtąd całkowicie ku Bogu. Nie poprzestając na podtrzymywaniu w duszy życia łaski przez godne przyjęcie świętych sakramentów, powinniśmy prowadzić życie na wzór Maryi, „której nie tylko każdy czyn, ale każde pragnienie, każdy oddech, każde uderzenie serca całkiem poświęcone było Bogu”.

Z miłości do Kościoła

Święty arcybiskup stolicy podkreślał, że Krew Zbawiciela jest ziarnem wrzucanym w glebę odrodzenia, która swój plon będzie nieść do skończenia wieków. Uczył, że z przebitego boku Niewinnego Baranka wytrysnęła krynica żywej wody, która „obfitym zdrojem przebiega dziejową niwę ludzkości, skrapiając z kolei dobroczynną rosą swoją rodzące się i gasnące jedne po drugich pokolenia”.

Reklama

Aby to źródło życia nigdy się nie zatamowało i by każdy spragniony orzeźwić się mógł w jego strugach, potrzeba było zabezpieczyć owoce Męki Pańskiej od skażenia i zbliżyć je do ust każdego człowieka. Św. Zygmunt Feliński zaznaczał, że ten podwójny cel osiągnął Jezus za pomocą ustanowienia Kościoła. Podkreślał, że ta Boża instytucja, zrodzona na Kalwarii, a na długo przed tym zapowiedziana przez Zbawcę, strzeże czystości Jego nauki. Tylko Kościół wykłada prawdziwe jej znaczenie, stosuje ją do bieżących potrzeb i jest jakby kanałem, za pośrednictwem którego zdroje łaski spływają z nieba na ziemię.

13 czerwca 1863 r., wezwany przez cara Aleksandra II do Petersburga, św. arcybiskup stolicy żegnał księży w Warszawie, wypowiadając w swoim przemówieniu znamienne słowa: „Strzeżcie praw Kościoła św., pilnujcie gorliwie tej św. wiary naszej, przeciwnościami nie zrażajcie się, miejcie Pana Boga w pamięci i sercu. Jeżeliby was kto namawiał do takiego czynu, którego popełnić się nie godzi bez uchybienia prawom Bożym i prawom Kościoła, odpowiadajcie każdy: Non possumus, odpowiadajcie wszyscy: Non possumus. (...) A choćby wam te rozkazy od najwyższej przychodziły władzy, choćby w imieniu moim, choćby były moje, czego nie daj, Boże, choćbyście sądzili, że to moje pismo, że to mój głos, nie słuchajcie, nie wierzcie”.

Zmartwychwstać z Maryją

W swoim życiu wszelkie sprawy św. Zygmunt Feliński zawierzał Maryi. Przywiązywał wielką wagę do kultu Maryi w życiu duchowym i moralnym człowieka i całego społeczeństwa. W jego pobożności szczególne miejsce zajmowała Matka Boża Częstochowska. Przed objęciem rządów w Warszawie udał się na Jasną Górę i tam oddał siebie i swoje pasterzowanie pod opiekę Matki i Królowej, „co na tym miejscu tyle cudownych łask wyjednała tym, co się do Niej z pokorą i ufnością uciekali”.

Reklama

Pragnął też, aby nabożeństwa majowe, które wprowadził w archidiecezji warszawskiej, ożywiały pobożność ludu oraz „przyczyniły się do wzrostu życia religijnego i moralnego” narodu. Wysuwał przy tym „konkretny program pracy”, mający na celu odrodzenie rodziny i społeczeństwa „za pomocą pobożności Maryjnej”. Różaniec był jego ulubioną modlitwą.

Święty Zygmunt Szczęsny Feliński kierował się w życiu słowami Jezusa: „Ja jestem Drogą, Prawdą i Życiem”. Podążał za Chrystusem drogą Ewangelii, dlatego przypominał sobie i innym: „Jedno jest tylko światło prawdziwe i nieomylne – Objawienie Boskie, wczytujmy się w to Objawienie, aby go wcielić w siebie i przejąć się jego duchem”. To miłość Boga, Najświętszej Maryi Panny, Kościoła i każdego spotkanego człowieka były dla św. arcybiskupa Warszawy pewną drogą, wiodącą do prawdziwego zmartwychwstania.

2022-04-12 12:20

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Pamiętają o Założycielu

Niedziela rzeszowska 41/2022, str. V

[ TEMATY ]

św. Zygmunt Szczęsny Feliński

S. Danuta Fudali

Na placu św. Piotra w Rzymie

Na placu św. Piotra w Rzymie

Trwa jubileusz 200. rocznicy urodzin św. Zygmunta Szczęsnego Felińskiego.

W diecezji rzeszowskiej w kilku placówkach pracują Siostry Franciszkanki Rodziny Maryi, które wraz z całym Kościołem 17 września przeżywały liturgiczne wspomnienie swojego Założyciela św. Zygmunta Szczęsnego Felińskiego. Szczególnie świętowano ten dzień w kaplicy Szpitala Dzieciątka Jezus w Rzymie, gdzie zebrali się czciciele świętego, siostry zakonne z różnych zgromadzeń, pracownicy szpitala, przyjaciele sióstr i zaproszeni goście. Był także obecny Adam Kwiatkowski, ambasador RP przy Stolicy Apostolskiej. Mszę św. celebrowało 9 kapłanów pod przewodnictwem ks. prof. Zdzisława Kijasa. Szpital Dzieciątka Jezus powstał ponad 150 lat temu. Ufundowała go włoska arystokratyczna rodzina Salviati i przeznaczyła na własność Watykanu. Dlatego jest on nazywany „Szpitalem Papieża”. Leczone są w nim dzieci z całego świata, zwłaszcza pochodzące z biednych rodzin. Siostry Franciszkanki Rodziny Maryi pracują tam od 1999 r. Zgromadzenie chętnie przyjęło zaproszenie do pracy wśród chorych dzieci, ponieważ ich Założyciel chciał, aby zajmowały się najbardziej potrzebującymi – szczególnie dziećmi, by z miłością i oddaniem pochylały się nad ich potrzebami. Siostry włączyły się w pomoc rodzicom chorych dzieci, podtrzymując ich duchowo i wspierając materialnie. Siostry niejednokrotnie przychodziły z pomocą biednym z miasta Rzymu, wspierały wielu Polaków.

CZYTAJ DALEJ

Historia według Kossaka

2024-03-28 10:54

[ TEMATY ]

Materiał sponsorowany

fot. Armando Alvarado

Mało która postać historyczna odcisnęła tak mocno swój ślad w dziejach świata, i tak bardzo wpływa na wyobraźnię współczesnych ludzi, jak Napoleon. Pisano o nim książki, wiersze, kręcono filmy, ale bodaj żadne z tych dzieł nie jest tak wymowne jak obraz Wojciecha Kossaka poświęcone temu geniuszowi wojny.

Mowa, oczywiście, o powstałym w 1900 r. dziele „Bitwa pod piramidami”. Obraz mimo upływu lat nadal wywiera ogromne wrażenie na widzach, pobudzając nie tylko ich „estetyczne synapsy”, ale i zmuszając do głębszej refleksji nad dziejami okresu, który został przedstawiony na płótnie i tego, jak wpłynął Napoleon na ukształtowanie się świata. Malowidło Kossaka intryguje nie tylko widzów, ale i ekspertów, od dawna jest obiektem wnikliwych analiz wielu badaczy. Bank Pekao S.A. zaprasza do obejrzenia krótkiego filmu pt. „Okiem liryka”, który przybliża fascynującą historię tego monumentalnego płótna.

CZYTAJ DALEJ

Gorzkie Żale to od ponad trzech wieków jedno z najpopularniejszych nabożeństw pasyjnych w Polsce

2024-03-28 20:27

[ TEMATY ]

Gorzkie żale

Grób Pański

Karol Porwich/Niedziela

Adoracja przy Ciemnicy czy Grobie Pańskim to ostatnie szanse na wyśpiewanie Gorzkich Żali. To polskie nabożeństwo powstałe w 1707 r. wciąż cieszy się dużą popularnością. Tekst i melodia Gorzkich Żali pomagają wiernym kontemplować mękę Jezusa i towarzyszyć Mu, jak Maryja.

Autorem tekstu i struktury Gorzkich Żali jest ks. Wawrzyniec Benik ze zgromadzenia księży misjonarzy świętego Wincentego à Paulo. Pierwszy raz to pasyjne nabożeństwo wyśpiewało Bractwo Świętego Rocha w 13 marca 1707 r. w warszawskim kościele Świętego Krzyża i w szybkim tempie zyskało popularność w Warszawie, a potem w całej Polsce.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję