Tak bardzo podobają mi się dwa polskie słowa: „wielka” i „noc”, które razem tworzą jedno niezwykłe: „Wielkanoc”. To cudowny czas, w którym Jezus zmartwychwstał! We Włoszech na Wielkanoc mówi się Pasqua; słowo to wywodzi się z żydowskiego Pesah, które wśród Żydów oznacza uroczystość upamiętniającą wyzwolenie z niewoli egipskiej. Mimo że włoskie dzieci wiedzą, co to święto oznacza dla chrześcijan, nazwa ta nie jest tak jasna i prosta jak w przypadku języka polskiego.
Jak wygląda Wielkanoc w Italii? Ponieważ urodziłem się we Florencji, nie mogę nie zacząć od wydarzenia, które powtarza się w Niedzielę Wielkanocną od 400 lat (w tym roku przypada okrągła rocznica!) i zwane jest Lo scoppio del Carro (pęknięcie, wybuch wozu). Zdobiony wózek, zwany również brindellone, został wyprodukowany po raz pierwszy w 1622 r. Ma on kształt wieży o wysokości dwóch-trzech pięter i jest ciągnięty przez dwa woły przyodziane w ozdobne girlandy po ulicach Florencji aż do Piazza del Duomo. Wszystko zaczyna się ok. godz. 10, kiedy mechaniczny gołąb uderza w wózek przed florencką katedrą i zapala znajdujące się w nim fajerwerki.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Jak świętuje reszta Włoch? Najważniejszym dniem jest Niedziela Zmartwychwstania Pańskiego – tak jak w Polsce. W tym dniu przerywa się Wielki Post i rozdaje się jajka oraz słodycze w kształcie gołębi (colomba) oraz czekoladowe jajka. W Cividale del Friuli (Udine) odbywa się Gioco del Truc (Gra w Truc): zawodnicy starają się, aby kolorowe jajka stykały się ze sobą i toczyły się po dnie pochyłej niecki wypełnionej piaskiem, przy entuzjazmie wszystkich uczestników zabawy, którzy dopingują zawodników. W Emilii-Romanii, w Fiorenzuola d’Arda (Piacenza), odbywa się natomiast jedno bardzo ekscytujące wydarzenie, które nazywa się Pont e Cul. To trudny test umiejętności, który zwykle ma miejsce po niedzielnej Mszy św. Nazwa odnosi się do budowy jajka: ponta to jego wierzchołek, a l’cull – spód. Celem gry jest rozbicie końcówek jajek przeciwników za pomocą jajek ugotowanych na twardo. W Bormio tradycją wielkanocną jest parada powozów udekorowanych kwiatami i mchem, które są niesione przez młodych ludzi w tradycyjnych strojach. W środkowo-północnej części kraju – La Sagra e il Palio dell’uovo w Tredozio – odbywają się uroczystości wielkanocne, których centrum jest jajko, z zabawami, bitwami i paradami pływaków. Sycylia jest z kolei bogata w dawne lokalne rytuały i zwyczaje, podczas których zamaskowane postacie paradują ulicami miast. Do najciekawszych zwyczajów należą: Real maestranza w Caltanissetta, którego początki sięgają czasów hiszpańskich, Processione dei Misteri w Trapani – całodniowa procesja pasyjna, podczas której na dwudziestu platformach niesione są realistyczne rzeźby wykonane z drewna, płótna i kleju, oraz uroczystości w Prizzi i Adrano, których XVIII-wieczna tradycja przekazywana jest z ojca na syna.
A co jedzą Włosi podczas Wielkanocy? Większość przepisów wielkanocnych opiera się na mięsie baranka. Od czasów Starego Testamentu zwierzę to było symbolem ofiary. Dla chrześcijan staje się więc ono symbolem ofiarowania Chrystusa. Dawniej mięso, które było bardzo drogie, jadano tylko na specjalne okazje, dlatego pojawienie się jagnięciny na stole oznaczało, że jest okazja do świętowania. Dziś jagnięcinę można podawać na wiele różnych sposobów – od najbardziej typowych kotletów pieczonych w piekarniku do wykwintnych dań.
Podobnie jak w Polsce na włoskich stołach obecne są jaja. Już w kulturze pogańskiej jajko symbolizowało odrodzenie i przejście od zimy do wiosny. Wraz z nadejściem chrześcijaństwa stało się symbolem zmartwychwstania. Najbardziej typowym sposobem podania jajka w okresie wielkanocnym jest jajko ugotowane na twardo, ewentualnie z dodatkiem warzyw. Z kolei doskonałym deserem po obiedzie wielkanocnym jest czekoladowe jajko – uwielbiane zarówno przez dorosłych, jak i przez dzieci za słodycz i niespodzianki, które w sobie kryje.
Z jednej strony bardzo polecam spędzenie Wielkanocy w Italii – zgodnie z włoską tradycją, która mówi, że święta te można spędzić, z kim tylko się chce, w odróżnieniu od Bożego Narodzenia, które należy spędzić z rodziną; z drugiej – ryzyko jest takie, że piękno Włoch i pogoda sprawią, iż zapomnimy o świętowaniu najważniejszego dnia dla chrześcijan, dnia, gdy Jezus przezwycięża śmierć i zmartwychwstaje!