Reklama

Niedziela Przemyska

Przywrócić nadzieję

Fala nienawiści, jaka płynie wraz z rosyjską agresją, wydobywa z ludzi jeszcze więcej miłości i współczucia. W Medyce i Przemyślu niemalże natychmiast zaczęto organizować pomoc dla uciekających przed wojną.

Niedziela przemyska 11/2022, str. VI

[ TEMATY ]

pomoc dla Ukrainy

Ks. Maciej Flader

Najmłodsi uchodźcy z ogarniętej wojną Ukrainy

Najmłodsi uchodźcy z ogarniętej wojną Ukrainy

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W pierwsze dni po wybuchu wojny na Ukrainie, w Przemyślu i Medyce zorganizowano punkty pomocy dla uchodźców. W Medyce w hali sportowej powstał punkt przyjęcia uchodźców. W sobotę hala była już wypełniona niemalże po brzegi. Wraz z pierwszymi uchodźcami z ogarniętej wojną Ukrainy zaczęli przybywać polscy wolontariusze i ludzie dobrej woli, którzy oferują swoją pomoc.

Najmłodsze ofiary wojny

Reklama

Tutaj przychodzą w większości matki z dziećmi, wolontariusze zorganizowali kącik zabaw dla dzieci, by najmłodsi mogli choć na chwilę zapomnieć o strasznej rzeczywistości w Ukrainie, przed którą uciekali. Animatorzy tak później pisali o czasie spędzonym z nimi: – Jechaliśmy pełni obaw i niewiadomych, ale z otwartym sercem, aby reagować na to, co nas tam spotka. Jako wolontariusze na hali sportowej, wypełnionej po brzegi polowymi łóżkami, miło wypełnialiśmy ten niepewny czas, a raczej po prostu byliśmy z dziećmi z Ukrainy, które wraz ze swoimi mamami uciekły przed zagrożeniem utraty życia. Oprócz tego segregowaliśmy niekończącą się ilość darów dla dzieci (zabawki, materiały plastyczne, gry, artykuły chemiczne itp.). Było to niesamowite spotkanie z ludźmi, których oczy były smutne i zmęczone, ale można było w nich dostrzec ogromną wdzięczność za tę okazaną pomoc. Wdzięczność, która pozwalała im myśleć, że nie zostali sami. Dało im to nadzieję na lepsze jutro... Oni nie narzekali, oni wszyscy byli wdzięczni, że mogą tu być... Mówili nam, z jaką dobrocią się tutaj w Polsce spotkali i jak wielkie serca mają Polacy. Było niewiele słów, ale dużo obrazów... Obrazy, które na zawsze pozostaną w naszych sercach to przede wszystkim widok matek, które miały oczy przekrwione od zmęczenia, bo już kolejną dobę nie spały i bały się położyć, ponieważ stale myślały o swoich dzieciach, czuwały i pilnowały je bez ustanku. Do tego dochodzą myśli o swoich najbliższych pozostawionych w owładniętej wojną Ukrainie. O walczących synach, mężach i braciach – relacjonuje Beata.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Medyka wciąż organizuje pomoc. Punkt w hali gimnastycznej żyje miłością i współczuciem pomagających oraz dramatem uchodźców. Wciąż przybywają nowi uchodźcy, którym dobroć wolontariuszy przywraca wiarę w ludzkość.

Na przemyskim parkingu

Na ogromnym parkingu przy ulicy Lwowskiej w Przemyślu swoją pomoc zorganizowała nasza Caritas, gromadzą się także inni wolontariusze oferujący gorący posiłek, inne produkty spożywcze, ubrania, bieliznę, pomoc medyczną i ogrzewane namioty dla uchodźców oczekujących na dalszą podróż.

W to miejsce przywożeni są ukraińscy (i nie tylko) uchodźcy z przejścia granicznego w Medyce. Co kilka minut na parking przyjeżdża autobus. Zazwyczaj uchodźcy jadą dalej w głąb Polski, albo za granicę. W tym miejscu gromadzi się także wielu ludzi, Polaków oferujących uchodźcom bezpłatny transport do najbardziej odległych miejsc naszego kraju, a także innych państw Europy. Autobusy zabierają ludzi między innymi do Włoch, do Niemiec, do Czech czy na Łotwę.

Przychodzi także wielu naszych wolontariuszy, którzy po prostu chcą jakoś pomóc. Rzeczywiście ta pomoc jest bardzo potrzebna przy wysiadaniu z autobusów, przeniesieniu walizek (choć te często są bardzo małe), podprowadzeniu do punktu gastronomicznego, punktu medycznego, pomocy przy wyrobieniu polskiej karty sim lub wykonaniu telefonu do znajomych czy rodziny mieszkającej w Polsce, do których udają się uchodźcy.

Reklama

Ludzie przychodzą z różnych części z Ukrainy. Od Lwowa aż po Charków, Kijów, Połtawę, czyli miejsca najbardziej zajęte działaniami militarnymi. Widok kobiet wysiadający z dziećmi z zaledwie jedną małą torbą jest niezwykle przejmujący.

To miejsce, z którego także młodzi Ukraińcy, mężczyźni, pytają o transport do Medyki. Zwarci, z kamienną twarzą wsiadają do pustych autobusów, aby iść wspierać swoją ojczyznę. Sami mówią niewiele, pytani odpowiadają niechętnie: „Idę walczyć!”.

Dworzec nadziei

Trzecim miejscem, gdzie gromadzą się uchodźcy, jest dworzec PKP w Przemyślu. Tutaj uchodźcy przyjeżdżają pociągami ze Lwowa i Kijowa. Kilka pociągów dziennie dojeżdża do stacji Przemyśl. Także tutaj organizowana jest pomoc medyczna, rozdawane ciepłe posiłki, pomoc w dotarciu do różnych miejsc w Polsce i za granicą. Stąd też najbardziej potrzebujący kierowani są do szpitala, gdzie dzieci urodziły już cztery matki, które przyjechały z Ukrainy.

Przyjeżdżający niechętnie opowiadają o swoim losie. Mówią krótko, że przyjechały z daleka, z Charkowa, z Kijowa i z okolic. Uciekali szybko, jechali długo, niektórzy nawet pięć dni. Wielu z nich przyjeżdża wycieńczonych, dopiero na granicy oferowana jest im pomoc. Na Ukrainie zostawiają swoich bliskich, nie wiedzą co dziś się z nimi dzieje. Ze łzami mówią tylko, że mają nadzieję, że wszystko będzie dobrze.

Przychodzą niemalże z niczym. Jedynie na dnie ich serca tkwi mały płomyk nadziei. Płomyk, który obecność i pomoc dobrych ludzi wznieca i pomaga przywrócić wiarę, że dobro wciąż jest obecne w tym świecie.

2022-03-08 13:41

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Polsko-niemieckie wsparcie ukraińskich sierot

Od wybuchu wojny w Ukrainie Polska przyjęła ponad 2 miliony uchodźców. Zabiegająca o międzynarodową współpracę i koordynację działań humanitarnych Agata Kornhauser–Duda towarzyszyła w podróży do Niemiec dzieciom z niepełnosprawnościami. Mali pacjenci trafili właśnie pod opiekę specjalistycznego ośrodka w Koblencji.

Transport medyczny dla ciężko chorych dzieci oraz profesjonalna opieka w niemieckim ośrodku to efekt współdziałania Pierwszych Dam Polski i Niemiec. Agata Kornhauser–Duda i Elke Büdenbender od lat współpracują w zakresie edukacji, wsparcia dzieci i młodzieży oraz promocji wśród młodych ludzi przyjaźni polsko–niemieckiej.
CZYTAJ DALEJ

Świadectwo życia w śpiączce po wypadku: nie umarłam, byłam u Pana Jezusa i widziałam wszystko...

[ TEMATY ]

świadectwo

stock.adobe.com

Straszny wypadek samochodowy, śpiączka i po miesiącu rozpoczęcie procedury odłączania od aparatury podtrzymującej życie. To początek historii nawrócenia kobiety, która interesowała się czarną magią, wróżbiarstwem, wywoływała duchy, zażywała narkotyki i nadużywała alkoholu. Kobiety, która jedną nogą przekroczyła granicę śmierci i zobaczyła, co jest po drugiej stronie...

Kobiety, która lekarzowi z oddziału intensywnej terapii powiedziała, gdzie chowa wódkę z sokiem pomarańczowym w pokoju socjalnym, ponieważ widziała to spod sufitu, leżąc w śpiączce na OIOM-ie. Jakim cudem? Poznajcie historię Irminy Sosnkowskiej z Poznania.
CZYTAJ DALEJ

Msza św. z procesją do grobów królewskich

2025-11-02 20:49

Biuro Prasowe AK

Na zakończenie Mszy św. uroczysta procesja wyruszyła do grobów królewskich

Na zakończenie Mszy św. uroczysta procesja wyruszyła do grobów królewskich

We wspomnienie Wszystkich Wiernych Zmarłych bp Jan Zając przewodniczył Mszy św. na Wawelu, po której wyruszyła uroczysta procesja do grobów królewskich.

Modlitwą obejmowani byli wszyscy zmarli, spoczywający w katedrze. – Ukrzyżowany i zmartwychwstały Pan zgromadził nas na tym świętym miejscu, w tym katedralnym Wieczerniku, aby uwielbiać Ojca bogatego w miłosierdzie za dar życia wiecznego, które ukazuje nam wszystkim wierzącym, ufającym Bogu – mówił na początku Mszy św. bp Jan Zając.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję