Na co dzień Maksymilian Szoblik uczy się w V klasie Szkoły Podstawowej nr 2 im. gen. broni Stanisława Maczka w Jaworzu. A niedawno pełnił funkcję kapitana drużyny, która zwyciężyła w kategorii ministrantów na turnieju piłki nożnej Bosko Cup. Gdy pewnego mroźnego dnia wracał do domu z treningu, zobaczył na przystanku autobusowym siedzącą kobietę, która miała opuszczoną głowę. Uwagę chłopca zwróciła jej skulona postawa, mokry ubiór i buty. Postanowił sprawdzić, co się stało kobiecie. Gdy się do niej zbliżył, zobaczył że jest ona już w stanie hipotermii, czyli takiego wychłodzenia organizmu, w którym temperatura ciała człowieka spada poniżej 36 stopni Celsjusza, co stanowi poważne zagrożenie życia.
Wrażliwość na ludzkie potrzeby chłopiec wyniósł z domu rodzinnego, w którym rodzice uczyli go, że trzeba pomagać. Zapamiętał także z lekcji udzielania pierwszej pomocy w szkole, że do osoby w stanie hipotermii trzeba głośno mówić, dlatego zapytał ją, czy ona go słyszy. Gdy próbował udzielać pomocy, podjechała znajoma osoba. Maksymilian poprosił o koc termiczny i okryli zmarzniętą kobietę, czekając na karetkę. Kobietę udało się uratować, a ratownicy medyczni podkreślali, że jego postawa jest wzorcowa.
Słów uznania nie szczędzili również nauczyciele i wójt gminy Jaworze Radosław G. Ostałkiewicz, który określił chłopca mianem jaworzańskiego superbohatera. – Nasz młody bohater wykazał się dużą odwagą, postawą godną naśladowania i tak bardzo potrzebną dzisiaj empatią! Przede wszystkim pokazał, że potrafi zachować się w tak trudnej i dramatycznej sytuacji. Cieszę się, że jaworzańska młodzież posiada wiedzę w zakresie udzielania pierwszej pomocy i potrafi z niej korzystać. Nauczenie właściwych zachowań i wyrobienie nawyków w sytuacji zagrożenia życia już od najmłodszych lat będzie procentowało. Maksa stawiamy jako przykład godny do naśladowania nie tylko przez kolegów ze szkolnej ławki, ale i przez dorosłych – podkreślił wójt. Zapewnił, że będą chcieli wdrożyć w gminie projekt mający na celu edukowanie ludzi w zakresie uwrażliwiania na osoby będące w potrzebie.
W Jeżach koło Pisza pochowano 14-letniego Ernesta Banacha, który utonął we wtorek ratując dwóch porażonych prądem żeglarzy. Bohaterskiego chłopca prezydent pośmiertnie odznaczył medalem „Za ofiarność i odwagę”. Biskup pomocniczy ełcki Adrian Glabas powiedział, że czyn chłopca jest wzorem dla każdego.
Tłumy ludzi - zarówno tych, którzy znali Ernesta, jak i zupełnie obcych, poruszonych tragedią chłopca - uczestniczyły w piątek w pogrzebie. Ludzi było tak wielu, że nie zmieścili się w kościele, a auta były ustawione wzdłuż drogi przez całą miejscowość. Wiele osób przyniosło białe kwiaty i znicze.
Kościół parafialny w Oleszycach – mal. Eugeniusz Mucha/fot. Graziako
„Wino, które pobłogosławił św. Jan, straciło swoją zabójczą moc, zatem ma ono nas uzdrawiać od zła, złości, która w nas jest i grzechu. Ma nas także zachęcać do praktykowania gorącej miłości, którą głosił św. Jan” – wyjaśnia w rozmowie z KAI ks. dr Joachim Kobienia, liturgista i sekretarz biskupa opolskiego. 27 grudnia w Kościele błogosławi się wino św. Jana.
– To bardzo stara tradycja Kościoła, sięgająca czasów średniowiecza. Związana jest z pewną legendą, według której św. Jan miał pobłogosławić kielich zatrutego wina. Wersje tego przekazu są różne. Jedna mówi, że to cesarz Domicjan, który wezwał apostoła do Rzymu, by tam go zgładzić, podał mu kielich zatrutego wina. Św. Jan pobłogosławił go, a kielich się rozpadł.
Piękno rodziny budują wszyscy, którzy ją tworzą. Wszyscy w niej są nauczycielami i uczniami. Są nawzajem dla siebie przykładem i wzorem, zachętą do dobra i gotowi na przebaczenie. Ponoszą wspólną odpowiedzialność za dobro. A wówczas nie tylko go pomnażają, ale też strzegą przed mnóstwem zagrożeń. Siłę twórczą posiada wyłącznie rodzina piękna w relacje.
Rodzice Jezusa chodzili co roku do Jeruzalem na Święto Paschy. Gdy miał lat dwanaście, udali się tam zwyczajem świątecznym. Kiedy wracali po skończonych uroczystościach, został młody Jezus w Jerozolimie, a tego nie zauważyli Jego Rodzice. Przypuszczając, że jest wśród pątników, uszli dzień drogi i szukali Go między krewnymi i znajomymi. Gdy Go nie znaleźli, wrócili do Jeruzalem, szukając Go. Dopiero po trzech dniach odnaleźli Go w świątyni, gdzie siedział między nauczycielami, przysłuchiwał się im i zadawał pytania. Wszyscy zaś, którzy Go słuchali, byli zdumieni bystrością Jego umysłu i odpowiedziami. Na ten widok zdziwili się bardzo, a Jego Matka rzekła do Niego: «Synu, czemu nam to uczyniłeś? Oto ojciec Twój i ja z bólem serca szukaliśmy Ciebie». Lecz on im odpowiedział: «Czemu Mnie szukaliście? Czy nie wiedzieliście, że powinienem być w tym, co należy do mego Ojca?» Oni jednak nie zrozumieli tego, co im powiedział. Potem poszedł z nimi i wrócił do Nazaretu; i był im poddany. A Matka Jego chowała wiernie wszystkie te sprawy w swym sercu. Jezus zaś czynił postępy w mądrości, w latach i w łasce u Boga i u ludzi.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.