Autor przytoczył tu wiele drastycznych przykładów znęcania się przez rosyjskich posiadaczy ziemskich na pańszczyźnianych chłopach. Byli sprzedawani jako żywy towar, przegrywano ich w karty, zsyłano na Syberię, okrutnie karano za nieposłuszeństwo i składanie skarg. W 1861 r. ponad 20 mln rosyjskich obywateli stanowiło prywatną własność ziemiaństwa. Zniesienie pańszczyzny nie przyniosło im jednak poprawy. „Reforma chłopska” zawierała wiele postanowień, które ograniczały prawa dawnych chłopów pańszczyźnianych, a nawet pogarszały ich położenie; była skierowana na obronę interesów ziemian. Chłopi mogli otrzymać ziemię, ale po cenach wielokrotnie wyższych niż te rynkowe. Zostali pozbawieni swobody poruszania się, jeszcze przez wiele lat nie wydawano im dokumentów tożsamości. Książka kończy się na rewolucji bolszewickiej. A przecież wtedy robi się szczególnie ciekawie. Spod jednego bata chłopi trafili pod drugi. Wstrząsająca, pouczająca lektura.
Pomóż w rozwoju naszego portalu